Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zmęczenie, bolące oczy, zawroty głowy, nerwy help plz :/


lionmen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 26 lat, pracuje w serwisie elektronicznym. Od jakiegoś czasu tzn 2 - 3 lata systematycznie pale papierosy - około 1 paczki dziennie - czasami podczas imprez itp troche więcej. Dość często pije alkohol w postaci piwa tj. 1 - 2 pifka dziennie wieczorkiem. Chodze praktycznie codziennie bardzo późno spać tj. około 01 i wstaje o 7 rano. Pracuje po 8 godzin dziennie - moja praca jak sama nazwa wskazuje - łączy się z lutowaniem różnych elementów itp. tzw. cyną z której jak wielu wie wydziela się dość nieprzyjemny "smród" oraz dym. DO tego pracuje w pomieszczeniu dość małym, bez wentylacji. Mój problem polega na tym iż bardzo źle ostatnio się czuje, tzn. wstaje jak by nie wyspany, "zakręcony" jak bym był na mocnym kacu, czasami jest mi ciężko oddychać, bolą mnie oczy i pieką - ale mimo to wogule nie mam łzawienia. Podczas patrzenia np w niebo - przed oczami mam coś w stulu mroczek - takie jak gdyby krople wody pływające - nie pamiętam dokładnie jak się to nazywa. Ostatnimi czas podczas jazdy samochodem głównie wieczorem - dostaje jak gdyby światło wstrętu tzn. objawia się to tym iż zaczynam intensywnie mrugać oczami, świat zaczyna wydawać się jakiś taki nie realny czy coś w tym stylu - tzn. tak jak bym byl w jakimś filmie bądź coś podobnego. Gdy np. głowe mam spuszczoną i szybko podniose się z pozycji np siedzącej to czuje się tak jak bym chodził po "gąbce" przez pewien czas. Również podczas jak np. ide prosto i zrobie kilka szybkim ruchów w prawo bądź w lewo lub do góry głową to mało co nie strace równowagi - ale to odrazu mija.

Do mojej wypowiedzi dodam również iż przez ostatnie kilka lat bardzo małe mam ruchu - tzn. mój dzień polega na tym iż rano się budze, jade samochodem do pracy, w pracy 8 godzin w pozycji siedzącej no i oczywiście spora ilość papierosów, potem samochodem do domu, chwilke odpoczynku i wieczorem film itp na komputerze i spać. Bardzo bym prosił wszystkich o opinie na ten temat czy coś mi dolega - dodam iż w tamtym roku byłem na dokładnych badaniach krwi, moczu itp. i wszystkie wyniki wyszły bardzo pozytywnie - ciśnienie również bardzo dobre. Dodam też iż mam coś w rodzaju nerwicy - tzn. jeżeli np pomyśle sobie iż źle się czuje albo że bedzie mi sie krecilo w glowie - momentalnie tak się dzieje. Jeżęli np wypije kilka piw - to jestem spokojny, nie mam zadnych objawów, dobrze się czuje wszystko jest w porządku. Bardzo bym prosił o porady czy może mi coś dolegać czy to poprostu typowe objawy przemęczenia, nie wyspania - do tego dochądzące nerwy - zauważyłem również iż kiedy wyśpie się o kilka godzin dłużej np w sobote to przez cały dzień czuje się o wiele lepiej, jestem spokojniejszy itp. Czy np. wpływ mojej pracy nie dość iż zmuszającej do wytężania wzroku ze względu na bardzo małe elementy - do tego nie wentylowane pomieszczenie i opary z "cyny" która zawiera dośc duża ilość ołowiu mogą mieć wpływ na moje samopoczucie ? Czy może to być jak gdyby powiązane z moimi nerwami i to kumuluje się i tak się dzieje ?. Jeżeli np mam coś bardzo ważnego do zrobienia na szybko itp. to poprostu dosłownie całkowicie zapominam o wszystkim biegam, załatwiam sprawy a potem sam się dziwie że przez ten czas czułem się naprawde dobrze.

Prosze jeszcze raz prosze o pomoc i dobre słowo bo jestem załamany - caly czas dobijam sobie dogłowy żę napewno mi coś jest itp i zaczynam się już poprsotu wypalać psychicznie :/. Nie cieszy mnie już nic, ani samochód który nie dawno kupiłem, ani przebywanie z moją kochaną - poprostu boje się czasami żę coś mi się przy niej stanie itp i wyjde na głupka - wtedy właśnie takie objawy się nasilają. Prosze o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tzw. cyną z której jak wielu wie wydziela się dość nieprzyjemny "smród" oraz dym. DO tego pracuje w pomieszczeniu dość małym, bez wentylacji.

Samobójstwo. Tam gdzie lutujesz musisz mieć dobrą wentylację. Nie chodzi o samą cynę, ale przede wszystkim (o ile nie lutujesz RoHS-em, a z tego co piszesz wynika że nie) o ryzyko wystąpienia ołowicy, często nawet po kilku latach. Zresztą RoHS wcale nie lepszy, bo przy lutowaniu nim uwalniają się tlenki srebra, też niebezpieczne. Oprócz tego opary pasty lutowniczej, topnika (szczególnie z serii Flux) itd. też są w dużych ilościach szkodliwe, a już na pewno wpływają na samopoczucie - otępienie, spowolnienie myślenia i reakcji (niebezpieczne za kierownicą), podrażnienie oczu. Jak nie masz możliwości założenia wentylacji ani wietrzenia pomieszczenia to kup chociaż jakiś dobry pochłaniacz. Nie jest to tanie ale chyba zdrowie ważniejsze?

 

http://www.tme.eu/filtr-do-pochlaniacza-oparow-sld-493esda/arts/pl/b04/sld-493esda.html

 

Warto też zrobić sobie mały spacer co parę godzin - rozprostujesz się, dotlenisz, oczy odpoczną.

 

Mój problem polega na tym iż bardzo źle ostatnio się czuje, tzn. wstaje jak by nie wyspany, "zakręcony" jak bym był na mocnym kacu, czasami jest mi ciężko oddychać, bolą mnie oczy i pieką - ale mimo to wogule nie mam łzawienia.

To od tych oparów.

 

Podczas patrzenia np w niebo - przed oczami mam coś w stulu mroczek - takie jak gdyby krople wody pływające - nie pamiętam dokładnie jak się to nazywa.

Męty: http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99ty_cia%C5%82a_szklistego

 

Dodam też iż mam coś w rodzaju nerwicy - tzn. jeżeli np pomyśle sobie iż źle się czuje albo że bedzie mi sie krecilo w glowie - momentalnie tak się dzieje. Jeżęli np wypije kilka piw - to jestem spokojny, nie mam zadnych objawów, dobrze się czuje wszystko jest w porządku.

To wspólna cecha nerwicowców... Tzn. nakręcanie się - bo alkohol akurat nie każdego uspokaja, ale większość tak.

 

zauważyłem również iż kiedy wyśpie się o kilka godzin dłużej np w sobote to przez cały dzień czuje się o wiele lepiej, jestem spokojniejszy itp.

No to masz odpowiedź...

 

Organizm ma swoje potrzeby - odpoczynek, świeże powietrze, sen... Takie wyniszczenie też nie komponuje się dobrze z nerwicą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego scrat, dzięki wielkie za odpowiedź, troche mnie pocieszyleś bo już poprostu od paru dni odwala mi totalnie że coś mi jest itp. tak że już nie moge sobie dać rady. Czekam również na inne opinie bede wdzieczny za każde słowo.

 

[*EDIT*]

 

Scrat jeszcze zapytam - czy takie objawy moga występować kilka dni ? tzn wiesz zmęczenie, otępienie itp dokładnie wg twojej odpowiedzi mam coś takiego: " otępienie, spowolnienie myślenia i reakcji (niebezpieczne za kierownicą), podrażnienie oczu". Czy np. nerwy moga wpływac na jak by to nazwać bardziej dobitne uosobienie złego samopoczucia ?

 

[*EDIT*]

 

Dodam jeszcze że czasami jak bardzo sie zdenerwuj - zaraz dochodzi mi do głowy kręcenie się w głowie, że zemdleje - nawet podczas jazdy samochodem itp. Jednak gdy tylko zażyje Validol - odrazu inaczej się czuje. Jak gdyby wszystko mija za sprawą zaklęcia - czy to faktycznie może wskazywać na nerwice czy cos mi jest :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko się ze sobą łączy. Nerwy mogą wpływać na wszystko - większość ludzi ma taki jeden objaw w którym wszystko co nerwowe się koncentruje. To kręcenie się w głowie, strach przed zemdleniem też może być objawem nerwicy, a niezdrowy tryb życia wcale jej nie pomaga...

 

U mnie np. problem koncentruje się w brzuchu - dlatego zmieniłem dietę i jest trochę lepiej. Brzuch jest silniejszy i przez to nerwica ma trudniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scrat, zle moze troche to opisalem wszystko, poprostu w tamtym roku mialem cos wlasnie ala nerwica, tzn lek przed tym ze wydawalo mi sie ciagle ze zemdleje, ze kreci mi sie w glowie itp, ale powolutku sam to zwalczylem, owszem byly potem lepsze i gorsze dnì ale dawalem sobie rade, teraz natomiast przed swietami powrocilo to jakos ze zdwojona sila, boje sie nawet z domu wyjsc bo wydaje mi sie ze cos mi sie stanie i nie bedzie mial mi kto pomoc, ze zemdleje itp, samochodem jak jade to caly czas mi sie wydaje ze zaraz strace swiadomosc i przywale w jakies auto itp, dodam ze jezeli np wtedz zazyje validol to momentalnie jak tylko wloze tabletke do ust to zaraz jest mi lepiej - czy to typowe objawy nerwicy ?- czy mogla powrocic z taka sila - mialem troche dosc nerwowych sytuacji przed swietami moze to mialo swoj wplyw na to jak myslisz, jak sobie z tym radzic poczytalem sporo na forum i troche mnie podnioslo na duchu ale chcialbym zebys wyrazil swoja opinie na ten temat bo jako jedyny chcesz mi pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O lutowaniu i oparach cyny nie mam pojęcia, ale sporo wiem już o nerwicy. I właśnie to,że Validol pomaga ci zanim tak naprawdę ma czas zadziałać jest moim zdaniem typowym objawem nerwicy. Pytasz czy nerwica mogła powrócić z taką siłą... mogła, mnie sparaliżowało nie mogłam nawet otworzyć ust nic kompletna niemoc masakra... i wtedy już wiedziałam,że czas dzwonić do psychiatry... jeśli chodzi o mroczki, piksele i tym podobne zjawiska zaśmiecające pole widzenia polecam ci stronkę http://swiatmetow.phorum.pl/index.php pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - typowa nerwica. Wzięcie leku pomaga od razu bo to jak placebo - czujesz się bezpiecznie bo wiesz że ten lek już niedługo zacznie działać. Mi np. pomaga sama świadomość tego że mam ze sobą afobam, często na tyle że wcale nie muszę go brać, byle tylko był w kieszeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×