Skocz do zawartości
Nerwica.com

poprosze o diagnoze :]


Hellbike

Rekomendowane odpowiedzi

Swoj stan nazwalbym jako "problemy z samoakceptacja", ale moze istnieje jakies madrzejsze okreslenie.

 

A wiec mam duze wachania nastrojow, zarowno dlugo jak i krotkoterminowe - przejscie ze stanu ogromnej depresji do stanu, w ktorym czuje, ze moge normalnie zyc, normalnie kontaktowac sie z ludzmi, wyrazac swoje emocje itp to kwestia dwoch tygodnii - i do takiego przyjscia wystarczy bardzo niewiele bodzcow; krotkie pasmo sukcesow (glownie towarzyskich, bo generalnie emocje/relacje z ludzmi to jedyne, co sie dla mnie liczy) lub porazek wystarczy do takiej zmiany.

 

W ciagu dnia moj nastroj rowniez zmienia sie wielokrotnie w dosc sporym stopniu.

 

Kiedy wpadam w depresyjne stany - trace zdolnosc komunikacji z ludzmi, okazywania emocji, a co najgorsze - odczuwania ich. Zamykam sie kompletnie, moja wrazliwosc na bodzce spada, nie jestem w stanie angazowac sie w zycie (stad wynika brak zdolnosci komunikacji) - glownie zwg. na przekonanie o wlasnej beznadziejnosci i strach przed porazka. Stan ten czasami przybiera bardzo ekstremalne formy, zaczyna mi sie wydawac, ze ludzie smieja sie ze mnie, nie mam czego szukac po za swoimi 4-ma scianami itp. Generalnie - kazdy na mnie czycha i jest negatywnie nastawiony. Czuje, ze w zadnych relacjach ludzkich nie jestem brany powaznie, czuje sie smieciem.

W takim stanie ciezko jest mi okreslic, czego chce, co czuje i kim wlasciwie jestem - ale wynika to chyba z tego, ze obawiam sie tego, kim jestem - czuje sie malo pewnie, nie akceptuje tego, a brak umiejetnosci identyfikacji samego siebie wynika z procesu wypierania siebie.

 

Stany pozytywne sa rownie ekstremalne - zaczynam kochac zycie i ludzi, staje sie otwarty, szczesliwy, pogodny, dobrze nastawiony do czegokolwiek, co przyniesie zycie.

 

Jako ciekawostke moge powiedziec, ze w pozytywnym stanie mam wieksza tolerancje na bol, podoba mi sie bardziej ambitna muzyka (slucham wtedy sporo klasyki), oraz smakuja mi bardziej wyszukane smakowo potrawy.

 

W stanach depresyjnych najgorsze sa chyba noce - - cos jakby proces wypierania samego siebie; wydaje mi sie, jakbym w ogole nie spal, tylko "fantazjowal", ew. caly czas byl swiadom swojego snu. Wcielam sie w inne postacie, ew. jestem soba ale przybieram cechy innych postaci - mowie i mysle w sposob taki, jak one. Zazwyczaj z kims rozmawiam, czasem przemawiam do ludzi, czasem prowadze jakis pseudo-odkrywczy monolog. Ma to bardzo kiepski wplyw na moje samopoczucie, po czyms takim budze sie w fatalnym stanie (ale zazwyczaj odrazu po wstaniu z lozka robi sie nieco lepiej). Kiedy mam takie jazdy to wiem, ze kiepsko ze mna.

 

Gdybym mial sam sie zdiagnozowac, powiedzialbym borderline - z tym, ze wydaje mi sie, ze te osoby(z borderline) wciaz zachowuja wrazliwosc kiedy przychodza gorsze stany - u mnie wrazliwosc znika, staje sie pusty.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze znajdzie sie ktos majacy cos madrego do powiedzenia.

 

 

tak ja król Julian oswiadczam ,że chorujesz na dysdiagnoze .

A jedynym lekiem jest lewatywa .

 

 

chcesz więcej takich diagnoz ?

To śmiało pytaj o nie na forach nie u specjalisty .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja zaryzykuję ;)

 

Na podstawie tego, co napisałeś to ... coś z kręgu zaburzeń afektywnych, żadne borderline.

Żeby dalej myśleć co by to mogło być z zab.afektywnych to potrzeba by więcej informacji ;)

 

Ale zdecydowanie bardziej polecam wizytę u psychiatry/psychoterapety celem diagnozy/leczenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hellbike, huśtawki nastrojów w krótszej czy dłuższej perspektywie czasowej to zbyt mało, by móc mówić o osobowości chwiejnej emocjonalnie typu borderline. W ogóle drogą wirtualną nie da się postawić żadnej diagnozy. Można gdybać, hipotetyzować, domyślać się, ale nikt nie zaryzykuje kategorycznego stwierdzenia, iż cierpisz na to czy na tamto. W celu otrzymania trafnego rozpoznania musisz udać się do psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×