Skocz do zawartości
Nerwica.com

Weterani nerwicy lękowej łączcie się.


roza58200

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich weteranów z nerwicą lękową .Mam 46 lat a z nerwicą 21lat.Napewno nie jest już taka mocna jak na początku ,ale wciąż utrudnia życie.Chciałabym nawiązać kontakt z wami ,może wspólnie znajdzemy jakąś miksturę na poprawienie dyskomfortu .proszę piszcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak żyjemy ale z jakim wysiłkiem aby sprostać obowiązkom,żony ,matki,w pracy,a nawet w czasie odpoczynków.ile musimy się nakombinować aby nikt nie zauważył.

To prawda. Ale zawsze (nie zawsze się udaje) staram się patrzeć optymistycznie.

 

Napisz jak się leczysz? Jakie leki Ci pomagają, brałaś udział w terapiach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pięknie to ujęłaś-nawet odpoczynek jest wysiłkiem.....i to jakim. Zwłaszcza wyjazdy wakacyjne-wszyscy wokół są TOTALNIE wyluzowani, zrelaksowani a ja zdycham z napięcia i lęku . Potężny wysiłek , aby nie odstawać od nich.....i swoją chorobą nie psuć im zabawy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.Ja mam 49 lat i z nerwica lękowa żyje od 22 lat.Od kilku lat dołaczyly mysli natretne.Przeszlam psychoterapie i co?Nigdy nie bylo normalnie,ok 7 lat bylo troszke lepiej tzn.nie bylo atakow paniki,lęki nie były tak nasilone,ale ja nie pracuje,jestem na rencie,bo nie wychodze sama z domu.Od 7 lat nerwica powróciła z ogromnym nasileniem,i nowymi objawami i od tamtej pory jest piekło.Boje sie w zasadzie wszystkiego,żyje w ciagłym ekstremalnym napieciu,nie sypiam,jestem juz strasznie wyczerpana.Przeszłam w tym czasie 2 operacje i wiele pobytow w szpitalu z powikłaniami po nich.Mysle,ze to znacznie przyczyniło sie do nasilenia lękow i odwrotnie,psychika ma duze znaczenie przy rekonwalescencji,a ja cały czas w napieciu.Dodatkowo jestem uzalezniona od benzodiazepin,ktore biore przez 20 lat.Teraz ponownie zdecydowałam sie na terapie,bo tak dalej nie moge zyc a własciwie wegetowac.Ale sie rozpisałam.Pozdrawiam lękowcow i wspierajmy sie,bo kto nas lepiej zrozumie niz my sami siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

x35 Do tego chyba się nie da przyzwyczaić:(

Monika

 

Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem , ale chcesz wiedzieć czy któraś miała długofalową terapię. Nie chodziłam przez tak długi okres, ale 2 razy przeszłam przez terapię 3 miesięczną( dzień w dzień) . Raz ambulatoryjną , a raz stacjonarną w IPiN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

roza58200, Witaj na forum . Ja mam prawie 43 lata. Podstawowym objawem mojej nerwicy jest ból. Nerwica to dla mnie IRRACJONALNE zjawisko, bo człowiek zdrowy jak ryba ,wszystkie badania wychodzą prawidłowo a pomimo to pojawia się np ból oczu, ucisk głowy.I właściwie to nawet to nieźle radzę sobie z tym bez tabletek na nerwicę . Nigdy też nie byłem na terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jesteś szczęśliwym człowiekiem....Ja na terapie nie chodziłam.Wiele lat temu jezdziłam do bioterapeutów we wrocławiu.Na jakiś czas to pomogło ,byłam bardziej rozlużniona.w moim mieście psychiatra dawał wyciszacze i jakoś żyłam.Dopiero dwa lata temu polecono mi nową lekarkę i dopiero ona poprzez XETANOR .lek depresyjny. .polepszyła mi samopoczucie. Brałam rok i nic innego.przestalam na pół roku . wreszcie byłam wolna .bez leków sama chodzilam sobie po mieście ,do pracy ,pełny luz.Ale wiecie co dobre szybko się kończy.teraz znówAFOBAN,uciszacz lęków. :

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

roza

 

Ale te wyciszacze, to nie jest dobre rozwiązanie, one tylko chwilowo tłumią Twoje lęki. Jeśli już to leki antydepresyjne, przeciwlękowe. Na mnie osobiście działa anafranil, ale ma sporo skutków ubocznych:(. No i oczywiście terapia, .żeby zrozumieć skąd się to bierze i jak się zmienić. ,żeby się tego pozbyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez te 20 lat lekarze dawali mi leki uspakajające,witaminy ,przeciwbólowe ,nasercowe itp.nikt nie umiał mi pomóc,może dlatego tak długo w tym siedze. 2 lata temu poradnia przyjęła młodą lekarkę i to ona zaleciła mi xetanor. depresyjny lek .a na lęki afoban ,pomógł mi na prawdę .Po roku przestałam brać.wszystko mi się uspokoiło Jaka byłam szczęśliwa. Przez pół roku niestety .To kara że tak krótko było dobrze ,bo bez konsultacji z lekarzem sama powoli zmiejszałam dawki aż w końcu całkiem przestałam.Myślałam że jestem już wyleczona .Jaka byłam głupia.teraz znów muszę zaczynać od nowa .Lekarz stwierdził że za krótko brałam xetanor.po tylu latach horoby to rok dla mnie za krótki okres .Dziś zaczynam znów .Trudno będę próbować bez końca .Napewno czułam się wspaniale,więc warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×