Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

407 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      250
    • Nie
      120
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie, że od maja do grudnia brałeś, napisałeś to już 500 razy tym temacie, tak samo jak wzmiankę, że Ci ten lek nie pomógł.

 

Jak cierpisz na jakąś fobie i przymus pisania co dziennie tego samego w tym temacie to na następnej konsultacji z lekarzem powiedz to mu. Może to jakaś nowa odmiana fobii, jeszcze nie odnotowana w książkach medycznych. TROLLU :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne: leki SSRI pomagają uwolnić się od emocji, np. wyleczyć z nieszczęśliwej miłości. Choćby z tego jednego powodu osobom, które je wymyśliły należy się medal.

 

Osobiscie zazywalem: fluoksetyne, fluowoksamine, sertraline, escitalopram oraz wenlafaksyne (SNRI).

 

Dlugofalowe efekty fluo, setra, esci byly identyczne: obojetnosc, obnizenie sprawnosci intelektualnej, kastracja, brak motywacji, zmniejszenie leku itd. Escitalopram powodowal najmniej somatycznych skutkow ubocznych.

 

Fluwoksamina jako jedyna nigdy nie zabila mi libido, ale tez jej dzialanie przeciwdepresyjne, przeciwlekowe i protekcyjne wobec wszelkich spadajacych na mnie nieszczesc tego swiata zawsze wydawalo mi sie niewystarczajace. Moge na niej jako tako funkcjonowac, ale emocje czuje przez caly czas, cala game negatywnych uczuc.

 

Wenlafaksyne pamietam slabo, zazywalem ja wiele lat temu przez okolo rok. Wczesniej bralem Anafranil. Jak wiadomo oba leki podwyzszaja poziom noadrenaliny. W okresie tym moje funkcjonowanie spoleczne bylo bardziej efektywne, niz w czasie gdy przyjmowalem leki z grupy SSRI. Nie znalem wtedy benzodiazepin, a jakos zylem, chodzilem do szkol, wyjezdzalem za granice. Stad tez obecnie moje mysli coraz czesciej kieruja sie w strone wenlafaksyny. Wlasciwie nie kieruja sie, a pelzna - ruchem jakiegos robala czy pasozyta, ktory ledwo zyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę wypowiedzieć się tylko o leku z grupy SSRI, w tym przypadku o specyfiku o nazwie Aciprex.

 

Zgadzam się leki te blokują emocje, a dokładniej zwalczają natrętne myśli, wybujanie myśli, które pojawiają się umyśle chorego, dzięki nim pacjent podchodzi do życia z większym dystansem, nie zamartwia się błahostkami, żyje dniem dzisiejszym, a nie tym co będzie za kilka, kilkadziesiąt lat.

 

Obojętność, pojawia się, ale staram się mieć nad nią kontrolę i nie poodchodzić do życia, ludzi w taki sposób.

 

Obniżenie sprawności intelektualnej, na początku jest okropnie, człowiek się myli, zapomina, jednak z biegiem czasu to mija, wiem to po sobie, gdyż wykonuje pracę fizyczno-umysłową.

 

Kastracja, owszem na początku kuracji - ale ten negatywny stan przeszedł wczesnej niż inne objawy takie jak lęki, czy brak motywacji do działania.

 

Dziś po 4 miesiącach stosowania, ze skutków ubocznych pozostało mi uczucie gorzkiego posmaku w ustach, sporadycznie bóle mięśniach oraz lekkie echa niepokoju.

 

-- 03 sty 2016, 02:57 --

 

Dziś po 4 miesiącach stosowania, ze skutków ubocznych pozostało mi uczucie gorzkiego posmaku w ustach, sporadycznie bóle mięśniach oraz lekkie echa niepokoju, senność, a konkretniej ziewanie w ciągu dnia oraz brak apetytu rano, oraz wilczy apetyt wieczorem.

 

Wszystkim biorącym ten lek, nie polecam faszerowania się kofeiną (kawa), nikotyną (papierosy), gdyż po spożyciu tych używek byłem bardzo nerwowy, dodatkowo od początku kuracji nie spożywam alkoholu, doszedłem do wniosku, albo leczenie, albo picie (chociaż w ulotce nie ma przeciwskazań do tego typu praktyk czyli łączenia % z lekami).

 

Od początku walki z chorobą, biorę też systematycznie magnez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak reklama, ludzie czy upadliście na głowę, dzielę się swoimi spostrzeżeniami po 4 miesiącach stosowania leku.

 

Dlaczego to robię, bo chcę pomóc, podnieść na duchu osoby, które dopiero zaczęły stosować ten lek, wiem po swojej osobie, że wiele osób przeszukuje fora w poszukiwaniu informacji o danym leku, mało tego szuka informacji bardziej konkretnych, niż tylko lakoniczne, lek mi pomógł, lek mi nie pomógł.

 

Czytając fora o danym specyfiku, byłem bardzo rozczarowany, gdy dane osoby opisywały swoje dolegliwości, doświadczenia o danym leku i nagle przestawały pisać, znikały z forum. Pewnie się wyleczyły i już nic więcej pomocnego nie napisały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się leki te blokują emocje, a dokładniej zwalczają natrętne myśli, wybujanie myśli, które pojawiają się umyśle chorego, dzięki nim pacjent podchodzi do życia z większym dystansem, nie zamartwia się błahostkami, żyje dniem dzisiejszym, a nie tym co będzie za kilka, kilkadziesiąt lat.

blokowanie natrętnych myśli a blokowanie emocji to zupełnie dwie różne sprawy, podchodzi do zycia z wiekszym dystansem? podchodzi z obojętnością, nic nie cieszy, bo wszystko jest obojętne, każdy dzień jest taki sam, wstaje sie z łóżka i ma się jedną wielką pustkę bo motywacja jest tak zaniżona ze nie ma sie ochoty na nic, gdyby lek blokował emocje wybiórczo tzn blokował negatywne rzeczy z którymi dana osoba sobie nie radzi, np. nadmierną emocjonalnosć, impulsywność, patologiczne przezywanie różnych sytuacji emocjonalnych bez wpływu na odczuwanie motywacji, przyjemności, chęci to bylby to dobry lek, ponieważ blokuje wszystko jak leci jest jednym wielkim badziewiem który z jednej skrajności nadmiernego przezywania wpędza w drugą skrajność

wystarczy zrobić jeden prosty test, iść zrobić rzecz która kiedyś sprawiała przyjemnosć, wyzwalała pozytywne emocje, np pójść do kina oglądnać film jeżeli ktoś lubi, to wtedy zobaczy się różnice czy ten lek poprawia komfort życia czy to życie "zabija"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetne forum oraz bardzo życzliwi, pomocni forumowicze - doszukujący się w postach reklamy, promocji danego specyfiku, a nawet oskarżający o żerowanie na czyimś zdrowiu.

 

Co drugi post, atakujący osoby, które dany lek pomógł, zero konkretów, wymiany doświadczeń, jak ktoś napiszę coś pozytywnego to od razu hejt.

 

Temat poświęcony danej grupie leków, nie zaśmiecający inne tematy - ale i tak źle, co poniektórym przydałaby się zmiana leku by życzliwiej podchodzić do piszących tu osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetne forum oraz bardzo życzliwi, pomocni forumowicze - doszukujący się w postach reklamy, promocji danego specyfiku, a nawet oskarżający o żerowanie na czyimś zdrowiu.

 

Co drugi post, atakujący osoby, które dany lek pomógł, zero konkretów, wymiany doświadczeń, jak ktoś napiszę coś pozytywnego to od razu hejt.

 

Temat poświęcony danej grupie leków, nie zaśmiecający inne tematy - ale i tak źle, co poniektórym przydałaby się zmiana leku by życzliwiej podchodzić do piszących tu osób.

hahahaha padłem no bo to jest kolego forum dla tych którym te leki nie pomogły - dla psychotropowych tabletko - żerców ... hihihi którzy jedzą je latami a i tak im to g*wno pomaga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahahaha padłem no bo to jest kolego forum dla tych którym te leki nie pomogły - dla psychotropowych tabletko - żerców ... hihihi którzy jedzą je latami a i tak im to g*wno pomaga :)

ciekawe czemu w takim razie wiecznie prosisz tu kogoś o rady w sprawie leków

 

-- 03 sty 2016, 13:06 --

 

a za takie twierdzenia powinienes wyleciec z forum, bo obrazasz kogos o kims nie masz pojecia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi to mówic , ale dziś sobie zdałem sprawę ,że jestem skończonym,żałosnym lekomanem . Jestem być może bardziej uzależniony od prochów niż niejeden ćpun od narkotyków . Z rana nie wziąłem swoich " pierdol-onych 5 mg esci . Jak mnie atak paniki jebnął w Kościele , to ...........modliłem sie do Jezusa albo o śmierć , albo o to , by spierdzielać po jakieś benzo do domu .

Wczoraj i przed wczoraj brałem 3,75 mg esci innej gorszej firmy i dwa dni taki nerwowy chodziłem ,że,,, ( szkoda mi tylko najbliższych ) mega rozkurwienie , nerwowośc i zaniżony nastrój . Mam ochotę skończyc z tym wszystkim , ale jest jeszcze Bóg i Rodzina ,,, gdyby nie to ,,, kto wie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

nie dołuj sie tak, każdy kto pierwszy raz zaczął leczyć się tymi lekami miał na celu powrót do normalności, zaufał lekarzowi który rozpoczął jego leczenie, celem była poprawa zdrowia a nie efekty jak po narkotykach wiec bym nie uzywał takiego porównania, to że tym lekom sporo brakuje zeby kogos wyleczyc to nie nasza wina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaleb nie dziwne zes nerwowy, 5mg to placebo, a nie dawka terapeutyczna. Rownie dobrze moglbys zrywac trawe, jesc ja i mowic ze to lekarstwo :)

Biorę dodatkowo (z SSRI ) Paro10mg.

Nadmienię tylko ,że wyższa dawka niż 5 mg Esci powoduje u mnie silne napięcia mięśni i nie mam na nic ochoty , nawet wstać z krzesła .

Zauważyłem ,że z wiekiem coraz niższe dawki działają na mnie coraz mocniej .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja nikogo nie obrażam - tylko stwierdzam jak jest - mylę się i to nie jest nic obrazliwego tylko ludzie którym leki pomogły (w większości żeby nie generalizowac) nie piszą tu na forum ... tak jak kolega wcześniej napisał albo kłótnia albo lament że leki nie działają jak trzeba ...

 

w większości są tu osoby które uważają że te leki im nie pomagają a i tak je biorą - wystarczy przeczytać parę stron...

 

wpisów typu: "świetny lek" jest kilka kilkanaście

 

a pytam się bo biorąc latami te leki macie ogromną wiedzę większą niż psychiatra niejeden...

 

więc (w większości) tu są tacy ludzie i to nie jest nic obrazliwego nawet mi ich szkoda - a jeżeli tu niema ich no to mój wpis nikogo nie powinien był urazić :D

 

pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaleb to pewnie twoja glowa. Nie wziecie raz esci 5mg przy jednoczenym braniu paro to raczej nerwowosc wynikajaca z faktu zdania sobie sprawy z niewziecia leku, niz realny spadek jego stezenia. Wiec masz racje, pewnie jestes troszke uzalezniony od lekow. Ja tez tak mam ze czasami zapomne wziac leku na nadcisnienie, poki nie zdam sobie z tego sprawy, cisnienie mam w normie, w innym wypadku podwyzszone. Czasem nawet mysle, ze jakby ktos dal mi tabletke tak samo wygladajaca, ale skład to bylaby maka ziemniaczana, to cisnienie mialbym w normie :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, mam to samo. Coraz mniejsze dawki są skuteczne.

 

Lu_80, starzejemy się ;)

dowiedziono ,że z wiekiem mózg się kurczy ,,, to i pewnie mniej procha trzeba by łepecyne znieczulić .

Kiedyś( 20 lat temu )i po 40 mg Seronilu dziennie potrafiłem wszamać i nic nie czułem . Teraz jakbym to zjadł to bym chyba w trumnie wylądował w męczarniach . Tak samo z Fluvoksaminą . Muszę dzielić na 4 tabletke i tak czuje uboki . Kiedyś brałem całą i kompletnie nic nie czułem -NIC , dosłownie . I tak z wieloma lekami ( przynajmniej psychiatrycznymi )

 

-- 03 sty 2016, 14:23 --

 

Tomek858, naprawdę myślisz ,że atak paniki można wywołać na "zawołanie" .Wiem , o jakim mechaniżmie mówisz ,,, ale z drugiej strony .

Poza tym dużo robi to , jaki generyk bierzemy . Nie uwierzę w to ,że wszystkie działają równie dobrze i mocno . Pralex Oriona stanowczo odradzam . Biorę obecnie Symescital .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, przeprowadz sobie prosty eksperyment. Niech żona/ktos bliski pewnego dnia podmieni Ci kapsulke esci na jakas witamine C, ale w taki sposob, bys o tym kompletnie nie wiedzial. Jezeli nie zauwazysz roznicy, to nie wina leku wtedy.

 

Ricah, byłoby super przeprowadzić taki eksperyment ,,, ale moja żona jest ciemna jak tabaka w dziedzinie leków. A ja znowu ( choć biorę duzo leków ) to zanim je wsadzę do gęby to kilka razy sprawdzę co łykam . Nie da rady tego przeprowadzić .

Powiedz mi Ricah, jak uważasz z moja tezą o generykach ?

Kiedyś dostałem od znajomej oryginalny Seroxat ( a brałem wcześniej Parogen i Paroxinor ) i znacząco mi się poprawiło .

Teraz chyba będę stawiał na jakoś ,,, bo na ilość chyba juz za pózno .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, kup kilka kapsulek, rozkrusz esci (pewnie nie sa to retardy) i powsypuj do kapsulek. Jedna kapsulke wypelnij czyms, co ma taki sam kolor. No i niech przez kilka dni ktos Ci podaje ten lek. Ewentualnie sam wymieszaj tak z 5-7 kapsulek i po 7miu dniach zobaczysz, czy w ktorys konkretny dzien czules sie w znaczacy sposob odmiennie.

 

Co do drugiej rzeczy, generalnie ta sama substancja = takie samo dzialanie. Jednak wypelniacze moga robic roznice, np. wplywajac na wchlanialnosc danego leku. Nie sadze, by to mialo robic ogromne roznice (wszak glupota byloby wsadzac dana substancje z czyms, co zmniejsza w istotnym stopniu jego wlasciwosci). Ale to tylko moje zdanie. Widac, ze bardzo nie doceniasz mocy wlasnego umyslu, a wlasne mysli moga naprawde sporo zmienic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×