Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

408 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      120
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Te informacja, że depresja trwa pół roku, można sobie wsadzić, między bajki, pokaż mi na forum kogoś komu depresja minęła po 6 miechach bez antydepresantów. :time::pirate:

 

Ja jestem na to żywym przykładem

A pozatym, nie wiem czy na tym forum wypowiadają się osoby które nie łykają leków, bo to forum o lekach własnie.

No ale skoro wiesz lepieij to ile wg ciebie trwa epizod depresjny? Masz jakieś konkretne dane ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. To mój pierwszy post na tym forum, ale studiuję Wasze wpisy od kilku tygodni... Piszę, bo jestem trochę rozgoryczona tym co się ze mną dzieje na Esci (Elicea 5mg). To już moja trzecia przygoda z tym lekiem i jestem zaskoczona tym, że dopiero za trzecim razem mam jakiekolwiek uboki. Wcześniej pomagał mi rewelacyjnie, zero skutków ubocznych, no, może minimalne przy odstawieniu... Dzisiaj mijają 3 tygodnie od kiedy zaczęłam brać po ponad rocznej przerwie.... niby lek się sprawdził bo ataki paniki znikły ale za to popadłam w stany depresyjne, kompletnie straciłam apetyt, schudłam 3kg w 2 tygodnie i czuję się jakbym była przeziębiona, zatkane uszy i coś szwankuje w ostrością widzenia. Kurcze, no po prostu żyć się odechciewa, nigdy tak nie miałam ne Elicei, w dodatku to tylko 5mg! :( Wiele osób pisze na forum że trzeba tych parę ładnych tygodni odczekać i przemęczyć się... a ja już jestem skłonna odstawiać to cholerstwo tylko boję się że z uboków związanych z rozpoczęciem brania przeskoczę na uboki związane z odstawieniem... Za tydzień psychiatra, zobaczymy co to będzie. Boję się tych wszystkich leków ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku miałem też stan jakby preziębienie i ogólna apatia. A potem mi przeszło bo się przyzwyczaiłem, a nos się odetkał. Szczerze nigdy nawet nie zwracałem uwagi na skutki uboczne, bo przyzwyczaiłem się do tego, że każdego dnia mam przeje.. :D

 

Po czasie przejdzie. Czasem warto się trochę pomęczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Epizod depresyjny a depresja to dwie różne rzeczy, depresja potrafi trwać latami, nieleczona często doprowadza do samobójstwa,

epizod depresyjny trwa krócej niż 2 lata, średnio trwa pół roku, można tak przyjąć.

 

Ja nie wiem czym się różni epizod depresyjny od depresji. Myślę że to jedno i to samo

Objawy miałem klasycznej depresji. Wybudzanie w nocy, niskie libido, niska samoocena, non stop beznadziejne samopoczucie. NIe chęc do wychodzenia z domu

Chowanie się w domu.

 

Ja nie wiem może to ty myslisz pojęcia i twierdzisz że np 5 czy 6 lat jestes w depresji non stop bez żadnych remisji.

W sumie nie wyobrażam sobie czegoś takiego no ale kto wie, 5 czy 6 lat bezsennosci codzienne to chyba zawał serca murowany

 

Może wam się poprostu myli depresja z życiem w ubustwie ??? Bo jedno z drugim nie jest związane. Równierz jestem na to zywym przykładem, bo finansowo ma się dobrze

Znam wielu ludzi którym nie starcza do pierwszego a mają się zdecydowanie lepieij odemnie i mają siły walczyć

 

Dla mnie np. takim klasycznym objawem depresji jest wybudzanie w nocy. Jak wybudzam się w nocy bez powodu to już wiem że z moim mózgiem jest coś nie tak

I nie pomaga wogole alkohol, jeno doxepin - świetny lek na wybudzanie w nocy, bez żadnych skutków ubocznych w dawce do 20 mg.

 

Myślę że nigdy nie dowiedział bym się co to depresja gdybym miał dziewczynę na stałe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1986, A co ma do tego dziewczyna, czlowieku, w depresji dziewczyna to ostatnia rzecz o której czlowiek mysli, w krytycznych momentach, tylko smierc wydaje sie sluszna, ciezko jest wstac a przyszlosc nie istnieje, twoje gadanie to nie depresja tylko problemy zyciowe cos jak chandra, stary ogarnij sie, bo glupoty piszesz, kolejna sprawa, wybudzanie sie w nocy, kurwa miliony ludzi sie wybudzaja w nocy a depresji nie maja, z dupy ten argument, kolejna rzecz tak depresja moze trwac i cale zycie, jezeli ktos ma predyspozycje, w dodadku, jest lekooporny, co wedlug ciebie ma zrobic ta osoba??

Skad samobójstwa, na pewno nie z tego powodu ze ktos nie ma dziewczyny, a jak ktos odbiera sobie zycie z powodu baby to dla mnie jest skonczonym debilem. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czym się różni epizod depresyjny od depresji. Myślę że to jedno i to samo

Objawy miałem klasycznej depresji. Wybudzanie w nocy, niskie libido, niska samoocena, non stop beznadziejne samopoczucie. NIe chęc do wychodzenia z domu

Chowanie się w domu.

 

Ja nie wiem może to ty myslisz pojęcia i twierdzisz że np 5 czy 6 lat jestes w depresji non stop bez żadnych remisji.

W sumie nie wyobrażam sobie czegoś takiego no ale kto wie, 5 czy 6 lat bezsennosci codzienne to chyba zawał serca murowany

 

 

Skoro nie wiesz czym się różni epizod depresyjny od depresji, to może warto się dokształcić i poczytać nieco, zanim zaczniesz się upierać przy swojej "jedynej słusznej" racji?

Poza tym depresja to nie tylko bezsenność i problemy z libido... Ja takich objawów nie miałam, za to przeczołgałam się po kilku różnych lekarzach, miałam wykonanych kilkadziesiąt przeróżnych badań krwi, itp, zanim sama w końcu po miesiącach chodzenia od lekarza do lekarza stwierdziłam, że biopsji "tak na wszelki wypadek, bo może tu tkwi problem" nie dam sobie zrobić i że problem musi być gdzieś indziej.

Do reszty tego co napisałeś nawet nie będę się odnosić, bo wykazujesz się w tej chwili wyjątkową ignorancją.

 

EOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1986, A co ma do tego dziewczyna, czlowieku, w depresji dziewczyna to ostatnia rzecz o której czlowiek mysli, w krytycznych momentach, tylko smierc wydaje sie sluszna, ciezko jest wstac a przyszlosc nie istnieje, twoje gadanie to nie depresja tylko problemy zyciowe cos jak chandra, stary ogarnij sie, bo glupoty piszesz, kolejna sprawa, wybudzanie sie w nocy, /cenzura/ miliony ludzi sie wybudzaja w nocy a depresji nie maja, z dupy ten argument, kolejna rzecz tak depresja moze trwac i cale zycie, jezeli ktos ma predyspozycje, w dodadku, jest lekooporny, co wedlug ciebie ma zrobic ta osoba??

Skad samobójstwa, na pewno nie z tego powodu ze ktos nie ma dziewczyny, a jak ktos odbiera sobie zycie z powodu baby to dla mnie jest skonczonym debilem. :pirate:

 

 

Jesteś kompletnym imbecylem umysłowym,,i nie widzę sensu rozmowy z Tobą. Skoro twoim jedynym celem na forum jest atakowanie mnie oraz diagnozowanie mnie to naprawę szkoda nerwów....

NIe będę tutaj na forum nikomu udowadniał czy mam depresję czy nie. Myślałem że ludzię chodzy sobie pomagają, Natomiast tu na forum są niektórzy ziejący nienawiścią. Coś jak PIS z PO.

Naprawdę szkoda mojego czasu.

 

-- 03 cze 2015, 15:01 --

 

Ja nie wiem czym się różni epizod depresyjny od depresji. Myślę że to jedno i to samo

Objawy miałem klasycznej depresji. Wybudzanie w nocy, niskie libido, niska samoocena, non stop beznadziejne samopoczucie. NIe chęc do wychodzenia z domu

Chowanie się w domu.

 

Ja nie wiem może to ty myslisz pojęcia i twierdzisz że np 5 czy 6 lat jestes w depresji non stop bez żadnych remisji.

W sumie nie wyobrażam sobie czegoś takiego no ale kto wie, 5 czy 6 lat bezsennosci codzienne to chyba zawał serca murowany

 

 

Skoro nie wiesz czym się różni epizod depresyjny od depresji, to może warto się dokształcić i poczytać nieco, zanim zaczniesz się upierać przy swojej "jedynej słusznej" racji?

Poza tym depresja to nie tylko bezsenność i problemy z libido... Ja takich objawów nie miałam, za to przeczołgałam się po kilku różnych lekarzach, miałam wykonanych kilkadziesiąt przeróżnych badań krwi, itp, zanim sama w końcu po miesiącach chodzenia od lekarza do lekarza stwierdziłam, że biopsji "tak na wszelki wypadek, bo może tu tkwi problem" nie dam sobie zrobić i że problem musi być gdzieś indziej.

Do reszty tego co napisałeś nawet nie będę się odnosić, bo wykazujesz się w tej chwili wyjątkową ignorancją.

 

EOT

 

80% osób z depresją ma zaburzenia snu. Jest to jeden z podstawowych kryteriów diagnostycznych depresji. Jeśli nie wierzsysz to poczytaj w internecie

A co do dokształcania, Ty nie beziesz mi nakazywac dokształcania, bo ja sam wiem w jakim kierunku chce poszerzać swoją wiedzę.

I kolejna sprawa, skoro jestes taka dokształcona to wyjaśnij na forum czym się różni depresja od epizodu depresyjnego, oraz wymień swoje objawy depresji

NIe poruszajmy się w oparach absurdu. w stylu " WIEM ALE NIE POWIEM , A TY JESTES GŁUPI BO NIE WIESZ" Totalnie aroganckie podejscie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1986

Przestan w koncu pitolic,nie potrafiles ze zrozumieniem przeczytac dwoch zdan a zabierasz sie za wyjasnianie ile ma trwac depresja,jak sie ja diagnozuje i po jakim czasie maja dzialac leki,idz sobie pogadaj o tym do lekarza to ci wyjasni,a nie wyskakuj z jakimis durnymi twierdzeniami ze zaburzenia snu to podstawa do diagnozy depresji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1986, Wyp.....j pajacu, nie widzisz ze kazdy ci mówi ze jestes trolem, ze swoimi hipotezami, ludzie tutaj leki biora, mecza sie, kurwa latami, a ten wyskakuje ze depresja trwa pól roku, kurwa jak by tak bylo to by nie trzeba bylo wpierdalac psychotropów, tylko kazdy by przespal pól roku i mial w dupie, zawijaj z tego forum, wyjdzie ci to na zdrowie. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pół roku... Miło by było, bardzo miło gdyby po pół roku wszystko przechodziło. Ja się ponad pół roku męczyłam z chodzeniem po lekarzach i szpitalach szukając przyczyny tego co się ze mną dzieje, zanim ktokolwiek się zorientował. Wypadanie włosów, bóle głowy - niekiedy kilkudniowe, kłucie w plecach, bóle mięśni, potworne zmęczenie przy najprostszych czynnościach, ospałość (ostatnio wręcz spanie po niemal 20 godzin) - nikt nie wiązał tego z depresją. Samo też nie przeszło, choć już 3 razy przynajmniej powinno...

 

edit ;)

Oczywiście nie twierdzę, że nie ma lekkich przypadków, w których komuś po jakimś czasie przechodzi ale uogólnianie i narzekanie na leki... mnie leki stawiają na nogi i bardzo się cieszę z tego, że je mam.

 

Koniec zaśmiecania :)

Dobrego wieczoru wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję wam tego jadu nienawiści

Nie dziwie się że macie depresje, mając takie podejscie do ludzi

Na tym forum niektórzy nie tolerują odmiennosci, niektórzy nie potrafią zaakceptowac rzeczywsitosci.

Np sytuacja- jesteśmy typami nerwicowców i nagle np, umiera ktoś nam bliski, rodzić, brat, żona, maż, dziewczyna chłopak, itp itd- no i wpadamy w depresję no i dalej co....... nie przejdzie kiedyś sama? trzeba juz latami łykaś ssri ?

Smieszne, czekam na kolejną falę krytyki, bo zaczyna mnie to trochę bawić hehe

 

-- 04 cze 2015, 12:30 --

 

1986, Wyp.....j pajacu, nie widzisz ze kazdy ci mówi ze jestes trolem, ze swoimi hipotezami, ludzie tutaj leki biora, mecza sie, /cenzura/ latami, a ten wyskakuje ze depresja trwa pól roku, /cenzura/ jak by tak bylo to by nie trzeba bylo wpierdalac psychotropów, tylko kazdy by przespal pól roku i mial w dupie, zawijaj z tego forum, wyjdzie ci to na zdrowie. :pirate:

 

 

Pomjam twój wstęp, Przespać pół roku - brzmi świetnie naprawdę, tylko jak przespać pół roku przy bezsenności i nerwicy. Chyba trzeba by się zamroźić tak jak w filmie "Człowiek Demolka"

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np sytuacja- jesteśmy typami nerwicowców i nagle np, umiera ktoś nam bliski, rodzić, brat, żona, maż, dziewczyna chłopak, itp itd- no i wpadamy w depresję no i dalej co....... nie przejdzie kiedyś sama? trzeba juz latami łykaś ssri ?

To zależy, osoby z nerwicą, też zależy jaką, jak silną, ile trwającą itp. ale ogólnie mają tendencję do wyolbrzymiania wielu rzeczy, nadmiernych reakcji emocjonalnych i nieprawidłowych mechanizmów funkcjonowania i radzenia sobie z problemami w porównaniu do osób nienerwicowych i u takich osób nie można założyć ze np depresja spowodowana jakąś traumą minie sama z siebie tak jak u innych mogłaby minąć, u osób nerwicowych o wiele łągodniejsze problemy zakłócają możliwosc normalnego funkcjonowania w postaci różnych objawów, czy to lękowych czy depresyjnych, a jeżeli jest to nawarstwienie wszystkich nieprawidłowych mechanizmów funkcjonowania kumulujących się latami to może być tak że taka osoba bedzie zmuszona brać leki latami dopóki nie wykształci takiego zachowania w sobie które jej pozwoli radzić sobie z rzeczywistością bez leków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×