Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

412 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      121
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Kurde, biore 5 miesiać Esci i działa na mnie tak, że mnei uspokaja, nei mam potwornego skurczu w żołądku z nerwów, spie normalnie w miare, jestem wewnetrznie spokojny. Ale potwornie brakuje mi energii, moje samopoczucie jest nadal kiepskie. Lekarka mówiła mi ze powinno moje samopoczucie wzrosnąć znacząco a tu ani drgnie :( Czy to normalne? Czy jeszcze cos bierzecie aby czuc sie dobrze?

Ja biore tylko duże dawki magnezu, no i nie pozwalam sobie na myślenie że nic mi się nie chce, tylko zbieram się i staram ciągle coś robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej szybko wejść na najwyższą teoretyczną dawkę, czyli 20mg, przetrzymać na niej ze 2 tygodnie,

a potem zejść do standardowej, dopiero jak się zmniejszy dawkę do 10mg to owe, wstępnie zamierzone zamulenie zacznie puszczać

i się ustabilizuje, choć lekka zamułka i wyraźne uspokojenie będzie się utrzymywać, taki już charakter typowych SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20...?? Ja się wkręcam z 5 i tak mnie mdli jak diabli. Jak zawsze zresztą :/

 

żuj imbir i pij dużo wody, 3-4 dni i po problemie, lepsze to niż stopniowe zwiększanie, które sprawia, że uboki masz dłużej.

dodatkowo jeśli mdłości mocno męczą wystarczy, że dorzucisz odrobinę hydroxyzyny lub mianseryny które znacznie zmniejszają te objawy.

skoro po ESCI masz takie uboki to po innym LPD byś miała znacznie większe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszytskich . Mam pytanie , otóz jakies 2 miesiace temu przerzuciłem sie z paro na esci nie z powodu złego samopoczucia tylko dlatego by zmniejszyc troche skutki uboczne bo na paro 20 mg moje libido było kiepskie. Wiece pani psycholog przepisała mi elicea 10 mg po czym na poczatku przez miesiac brałem 10 mg dziennie a potem zwiekszałem dawke do 20 . Powiedziała mi ze czasami moge sobie dla potrzeby wziasc 20 na dzien . Wiec postanowiłem sprawdzic jak to bedzie , oczywiscie skutki uboczne byłu od samego poczatku , złe samopoczucie itd , po zwiekszeniu dawki tez czułem sie tak srednio.. ale biore juz to prawie 3 miesiac i powiem ze ten lek nie działa na mnie jakos fajowo na paroteksyna . Po paro zycie było weselsze itd jednak chciałem spróbowac zmniejszyc te objawy , teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem , cierpie głownie na fobie społeczna bo z lęków o smierci juz sie chyba wyleczyłem przynajmniej tak mi sie wydaje.. jak myslicie czy ta elicea zacznie w koncu działaś ? czytałem rózne opinie ale dalej nie wiem czy isc do niej i zmienic ten lek na inny czy czekac jeszcze ze moze sie rozkreci ?? aa i czy alkohol bardzo zmniejsza działanie ssri ? czekam na odpowiedz pozradwiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli lek nie dziala 3 miesiace, to mozna spokojnie myslec o zmianie leku.

 

I czy alkohol dziala na SSRI. Tak, zmniejszaja sie efekty, a niejednokrotnie moga calkiem zniesc odbyta juz kuracje.

 

Wcale nie znosi działania ssri, skąd taki pomysl?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W cale nie znosi czyli ? Jak pije sobie kilka razy w tygodniu piwko , dwa na wieczor to to ma wplyw na to ze po 2-3 miesiacach lek

Jeszcze nie dziala ? Na paro tak robilem i bylo ok , wiadomo jak zapilem to rano bylo gorzej ale potem jakos wszystko sie stabilizowalo

 

-- 11 gru 2014, 18:29 --

 

Doradzcie mi czy calkowicie przestac pic , bo przez to lek nie dziala czy isc je zmienic na cos innego..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie znosi działania ssri, skąd taki pomysl?

Najprosciej z doswiadczenia, ale glownie chodzi o to, ze alkohol zaburza transmisje m.in. serotoniny.

Oczywiscie niektorym nie musi ujsc cala kuracja, mowie tylko o sobie, a z tego co do tej pory poczytalem, to nie jestem jedynym.

 

 

W cale nie znosi czyli ? Jak pije sobie kilka razy w tygodniu piwko , dwa na wieczor to to ma wplyw na to ze po 2-3 miesiacach lek

Jeszcze nie dziala ? Na paro tak robilem i bylo ok , wiadomo jak zapilem to rano bylo gorzej ale potem jakos wszystko sie stabilizowalo

 

-- 11 gru 2014, 18:29 --

 

Doradzcie mi czy calkowicie przestac pic , bo przez to lek nie dziala czy isc je zmienic na cos innego..

To jest Twoj wybor, albo leczenie, albo picie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20...?? Ja się wkręcam z 5 i tak mnie mdli jak diabli. Jak zawsze zresztą :/

 

żuj imbir i pij dużo wody, 3-4 dni i po problemie, lepsze to niż stopniowe zwiększanie, które sprawia, że uboki masz dłużej.

dodatkowo jeśli mdłości mocno męczą wystarczy, że dorzucisz odrobinę hydroxyzyny lub mianseryny które znacznie zmniejszają te objawy.

skoro po ESCI masz takie uboki to po innym LPD byś miała znacznie większe.

 

Hydro działa na mnie otępiająco, także to rozwiązanie bez szans u mnie. Z wodą spróbuję, gdyż faktycznie może za mało piję..

Co do innych LPD, to już ich tyle przerobiłem, że nie pamiętam, które powodują jakie uboki, w tym mdłości... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli lek nie dziala 3 miesiace, to mozna spokojnie myslec o zmianie leku.

 

I czy alkohol dziala na SSRI. Tak, zmniejszaja sie efekty, a niejednokrotnie moga calkiem zniesc odbyta juz kuracje.

 

Wcale nie znosi działania ssri, skąd taki pomysl?

 

Niestety lucy musze potwierdzic. Tez mam takie doswiadczenia, najgorsze dla mnie co moze byc to pic alkohol w czasie tego jak lek jeszcze nie zaczal w pelni dzialac - zawsze okres reemisji sie potem wydluzal,a receptory mozolnie korygowane przez SSRI i nagromadzenie serotoniny z pewnoscia znow dostaja po dupie. Jak juz jednak reemisja nastepuje, to wowczas alkohol nie ma az tak zgubnych skutkow, poza nieprzyjemnym, dlugim kacem. Organizm wowczas sobie radzi, jest silniejszy. Dwa lata temu przyjalem zasade, że nie tykam alkoholu w trakcie kuracji, tzn. do momentu powrotu do rownowagi psychicznej.

Jak schodze z leku, to alko jest w 90% glownym zapalnikiem nawrotu depresji lękowej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli co mam kolego przez to myslec ? Ze jak nie potrafie w ogole nie pic to nie pic chociaz do poki az lek zadziala przez prwnien okres czasu ? Biore go juz ponad 2 miechy , fakt w tym czasie zdarzylo mi sie wypic i to nie raz.. Ale czy ten alkohol mialby az taki wplyw na to ? Przeciez nie pije co dzien a leki zazywam w kazdym dniu. Na paroteksynie na efekt czekalem duzo krocej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

santiago231, owszem nie pijesz codziennie, ale leki z grupy ssri mają to do siebie, że ich działanie się kumuluje, to że jednego dnia nie wypijesz to nie znaczy, że nie zachodzą interakcje pomiędzy substancją czynną leku a alko ! Nawet jakbyś tego dnia nie wziął w ogóle leku, to interakcja i tak mogłaby zajść, bo metabolity poprzedniej dawki masz w krwiobiegu. Wszystko zależy jeszcze od okresu półtrwania poszczególnych substancji. Nie możesz też oczekiwać identycznych reakcji po esci jak po paro, bo to jednak są 2 różne substancje ( mimo iż mechanizm działania mają podobny ).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli co mam kolego przez to myslec ? Ze jak nie potrafie w ogole nie pic to nie pic chociaz do poki az lek zadziala przez prwnien okres czasu ? Biore go juz ponad 2 miechy , fakt w tym czasie zdarzylo mi sie wypic i to nie raz.. Ale czy ten alkohol mialby az taki wplyw na to ? Przeciez nie pije co dzien a leki zazywam w kazdym dniu. Na paroteksynie na efekt czekalem duzo krocej.

Bo paroksetyna jest najsilniejszym SSRI. Mysl sobie co chcesz, ale jak bedziesz pil i nie czul efektow, to winic mozesz tylko siebie. Naprawde nie dasz rady wstrzymac sie z alkoholem?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli co mam kolego przez to myslec ? Ze jak nie potrafie w ogole nie pic to nie pic chociaz do poki az lek zadziala przez prwnien okres czasu ? Biore go juz ponad 2 miechy , fakt w tym czasie zdarzylo mi sie wypic i to nie raz.. Ale czy ten alkohol mialby az taki wplyw na to ?

 

Na to pytanie juz ci nikt nie odpowie. Moze byc tak jak pisalem, a równie dobrze mogles po prostu nie trafic z lekiem. Wowczas nawet jakbys kropli nie wypil to i tak nie mialoby zadnego znaczenia w kwestii twojego samopoczucia i efektu terapeutycznego. Postaraj sie nie pic w okresie, kiedy sie leczysz - wowczas bedziesz mial pewnosc, ktora z opcji jest wlasciwa dla danego leku. Napic sie jeszcze zdazysz, bo przeciez wierzysz w reemisje.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za pomoc . Zaczne od najprostrzej rzeczy czyli postaram sie w ogole nie pic , jesli to nic nie da to zmienie lek bo szczerze powiedziawzszy od esci wymagalem podobnych ekeftow zwlaszcza po przeczytaniu opini.. Bo skoro jest obecnie najlepszym unhibitorem wychwytu seratoniny to logicznie podobne efekty powinny byc jak po paro . Paroteksyna jest super co do postawienia czlowieka do pionu , ale strasznie odnizylo mi libido.. Po 20 mg na dobe czulem sie super ale libido porazka, po 10 mg libido ok ale znow samopoczucie i ta niesmialosci i mysli w glowie porwacaly...:/ a moze wy znacie jakis lek ktory dobry jest na fobie spoleczna , ktory przynajmniej libido nie uszkadza ? Bo mi chodzi glownie o to.. Pozdrawiam wszystkich

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co myślicie o takim połączeniu

Depralin (escitalopram) 10mg na dzień _ Lerivon (Mianseryna 60mg) na noc.

 

Ja działa mianseryna - tylko nasennie? Chciałbym mieć dobry humor wreszcie , mniejsze lęki. Z snem raczej problemów nie mam.

Co myślicie o takim mixie ktoś stosował.

 

Mianserynę dostałem żeby też skutków ubocznych seksualnych nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem połączenie - jest świetne, wg mnie. Esci fajnie niweluje lęki, nawet nie zamula zbyt szczególnie, a miansa tą zamułę ma niwelować przez działanie noradrenaliny, do tego poprawiać funkcje seksualne, działać nasennie i przeciwdepresyjnie również. Dla mnie to był super mix ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo słabo działał na NN, bardzo słabo. Wielki plus za brak zamuły i brak ingerencji w męskie sprawy. NN zmusiła mnie do powrotu do paro. Niestety, jak zawsze trzeba było pójść na kompromis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×