Skocz do zawartości
Nerwica.com

Candida, proszę niech mi ktoś pomoże...


Gość Joaśka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam...

 

Choruję na nerwicę od wielu wielu lat, jednak nasiliła się ona u mnie na skutek czysto fizycznych problemów zdrowotnych.

Zaczęłam panicznie bać się chorób, ludzi (zwłaszcza lekarzy), podróży, wszystkich miejsc oprócz własnego pokoju... :(

Chorowałam na anoreksję (dwukrotnie), udało mi się odzyskać w końcu wagę, jednak wycieńczyła ona mój organizm i zostawiła po sobie trwałe ślady. Wiem – sama jestem sobie winna... Wtedy nie zależało mi, co się ze mną stanie, ważna była jedynie nauka, praca licencjacka, spełnianie oczekiwań innych, pokazanie, że sobie poradzę ze wszystkim i głodzenie się... Nie ważne, że kosztem zdrowia. Nie zależało mi na życiu. Nie czułam bólu, nie chorowałam, czułam się świetnie, żadnych problemów zdrowotnych, nerwica ucichła....

 

Jednak przyszedł taki moment, kiedy dotarło do mnie, że mogę umrzeć, przecież nie jestem nieśmiertelna, tym bardziej, że wyglądam jak śmierć! W zimę zachorowałam na grypę i od tamtego czasu zaczęły się moja lawina problemów zdrowotnych – pogorszenie wzroku, bóle i obrzęki stawów, strasznie niska temperatura ciała na przemian ze stanem podgorączkowym, niewyjaśnione alergie i nietolerancje pokarmowe, grzyb Candida, który daje ok. 50 fatalnych objawów, problemy z zębami, dziąsłami. W dodatku wyrosły mi krzywo ósemki, które trzeba usunąć chirurgicznie, mam straszne problemy ze stawami skroniowo-żuchwowymi, bo przez całe życie zaciskałam mocno szczęki, opuszczają mi się dziąsła, mam ciągłe zapalenia, stan moich dziąseł jest coraz gorszy... :(

 

Moja nerwica strasznie się przez to nasiliła, czuję się osaczona przez własne choroby, nie wiem co mam robić, jak dalej żyć, od czego zacząć, jestem przerażona, zdesperowana i bezsilna :( Najpierw chyba powinnam zrobić porządek z dziąsłami i zębami, bo zaczęła się u mnie paradontoza, ale ja panicznie boję się dentysty, chirurgów szczękowych i wszystkich lekarzy, którzy leczą obszary ciała w obrębie głowy (w styczniu zemdlałam u dentysty po zastrzyku, boję się krwi i igieł, panicznie) :(

 

Nawet gdyby udało mi się przezwyciężyć lęk (choć nie wiem jakim cudem) to i tak nic by to nie dało – żeby zwalczyć zapalenia dziąseł trzeba usunąć chirurgicznie krzywe ósemki, a tego nie mogę zrobić, bo mam nawracające zapalenie stawów skr.-żuchwowych i nie mogę prawie otwierać buzi :( Poza tym musiałabym usuwać je pod narkozą, a przy grzybicy ogólnoustrojowej mój organizm jest za słaby :( Potem musiałabym dostać silne antybiotyki, a przecież one tak niszczą odporność, której mi i tak brakuje :(

Moja dieta antygrzybicza i dieta na załagodzenie zapaleń stawów wzajemnie się wykluczają, nie wiem co jeść, gdzie iść, co robić, coraz częściej myślę, że już nie mam siły dalej żyć, że nie chcę, i kiedy to wszystko się skończy...

Proszę o jakąś radę, bo ja już wariuję, nie mogę spać, nie wychodzę z domu, nic mnie nie obchodzi, czekam na koniec..? :( Nie chcę czekać na śmierć, nie mogę czekać bezczynnie... Ale nie widzę wyjścia, sama zapędziłam się w kozi róg :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtaj.Ja co prawda nigdy nie miałam anoreksjii , ale przeszłam przez podobne piekło obajwów , o których piszesz.Myślę , że potrzebujesz dobrej diagnostyki .I jeszcze lepszego lekarza.Ja przed kilku laty cierpiałam podobne katusze , i nikt nie umiał mi pomóc.Byłam nawet w kilnice chorób zakażnych.Podejrzewano jkąś chorobę zakażną..Dzisiaj , jestem zniszczona przez choróbsko( do dzisiaj nie wiadomo co mi było), choruję na depresję i nie zamierzam się poddac.Powiedz mi , czy schudłas , jaką masz morfologię , OB , CRP i inne badania/ I jakie badanie robiłaś w kierunku Candidy? Pozdrawiam Cię , i z niecierpliwością czekam na odpis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, schudłam z powodu tych dziwnych objawów (już po wyleczeniu z anoreksji, pomimo, że jadłam normalnie). :( Teraz jest trochę lepiej, przytyłam, ale nadal jestem szczuplutka, zwłaszcza na twarzy, nie jest taka jak kiedyś :(. CRP miałam w normie (więc skąd te bóle i obrzęki stawów?), OB 4 (kiedyś - 2), morfologia - wiosną miałam mało leukocytów, teraz ich liczba wzrosła do 6,81, liczba czerwonych krwinek w normie, niedobór cynku, magnezu, potasu, sodu, TSH w normie. Na grzyba byłam badana aparatem MORA, miałam też posiewy z jamy ustnej i kału oraz badanie kropli krwi w ciemnym polu widzenia.

A Ty jakie miałaś/masz objawy? Współczuję Ci tego, co przeżyłaś. Na pewno mnie w takim razie dobrze rozumiesz...

Pozdrawiam ciepło!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.Oczywiście , ze bardzo dobrze Cię rozumiem.I bardzo ci współczuję.Ja też tak jak Ty , bałam się bardzo.Miałam stany podgorączkowe ok 3 lat , bez przerwy,byłam osłabiona , wiecznie łapałam infekcje , miałam bóle kości , poty, drżenia mięsni , kołatania serducha .To było straszne.Najgorsze było jednak to , że lekarze mieli mnie dość.I chociaż wiedzieli , że gorączkuję , nie wiedzieli skąd i co...Pisze o Candidzie , gdzieś czytałam , że takie właśnie daje objawy , zagrzybienie organizmu.Powiedz mi, JAK to leczysz? I jaka dieta jest własciwa? Czy bierzesz moze leki na tego grzyba? Pozdrawiam Cię ciep[ło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię porannie :)

Ja też dużo czytałam o Candidzie, tak, to ona daje takie objawy ze strony każdego możliwego układu :( Napierw popełniłam duży błąd lecząc się antybiotykami przeciwgrzybiczymi (Flumycon i Nystatyna) --> grzyb po kilku tygodniach odrósł ze zdwojoną siłą, bo antybiotyki jeszcze bardziej mnie osłabiły.

Potem zaczęłam się leczyć u lekarza, który się specjalizuje w leczeniu grzybów i pasożytów. Zajmuje się on leczeniem naturalnym. Co zażywam:

- sok z aloesu (50 ml codziennie rano na czczo) --> goi nadżerki, rany w przewodzie pokarmowym, wzmacnia odporność

- koktajl błonnikowy z siemienia lnianego i pestek dyni z łupinami --> dużo cynku na odporność, reguluje wypróżnianie, dorby na przewód pokarmowy

- 2 łyżeczki tranu, oliwa z oliwek, olej palmowy --> omega-3 na odporność (w ogóle tłuszcze nienasycone są bardzo ważne w walce z grzybem)

- wit. C, cynk --> podniesienie odporności

- magnez + B6, Sedatif --> na uspokojenie

- ok. 2 litrów przefiltrowanej wody dziennie --> wypłukiwanie toksyn

- Sylimarol --> biorę wtedy, gdy mnie boli wątroba

- czosnek --> naturalny antybiotyk na Candidę

- cukier brzozowy (ksylitol) --> gdy mam ochotę na coś słodkiego, bo on jest słodki, ale to nie jest zwykły cukier, jest grzybobójczy i niszczy odporność. Minus - drogi :(

- pasta do zębów bez fluoru

- wilcacora (koci pazur) --> niszczy grzyba, wzmacnia organizm (wcześniej brałam CandidaClear - też dobre)

- pożyteczne bakterie acidofilne (rotacyjnie Colon C, Probacti4, Lacidofil i inne)

- moja dieta: ŻADNEGO nabiału (mleka, serów białych i żółtych, twarożków, jogurtów), produktów z białej mąki (białe makarony, drożdżówki, białe pieczywo i inne), słodyczy (czasem skuszę się tylko na trochę gorzkiej czekolady jak nie mogę wytrzymać), dużo warzyw półgotowanych (bo surowe mi szkodzą), żadnych napojów gazowanych, słodkich soków, dużo przefiltrowanej wody, węglowodany - złożone (różne kasze, ryż brązowy, pieczywo razowe - chleb żytni na zakwasie), jeśli owoce to cytryny i grejpfruty, oliwa z oliwek, olej palmowy, dużo ryb i mięsa (ale swojego pieczonego, a nie kupionych wędlin, i nie wieprzowe), żadnych produktów zawierających gluten, masełko, jajka (żółtka, bo białka mnie uczulają).

 

Candida zmienia życie człowieka o 360 stopni... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe... ja też się jakiś czas leczyłam dietą (chciałam na nerwicę ale na to nie ma diety, ale na ogólne zwiększenie odporności organizmu), była to dość podobna dieta, myślę że jest bardzo zdrowa. Dużo rzeczy prostych i dobrych o których na co dzień zapominamy (kasze, tłuszcze roślinne, gotowane warzywa, pestki itp.). Ile czasu już jesteś na tej diecie i czy widzisz jakieś pozytywne rezultaty? Byłam wtedy u pani która leczy dietą. Miałam też jeść ok. 6 razy dziennie i rozdzielnie białka i węglowodany. Myślę że ta dieta sprawia że organizm zamiast koncentrować się na trawieniu ciężkich potraw może się skoncentrować na zdrowieniu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę już na poważnie na tej diecie jestem od 22 września, wcześniej się starałam, ale byłam niekonsekwentna i jadłam słodycze (tylko, że mniej), nabiał... Ale 21 września byłam u specjalisty od grzybów, który powiedział mi, że bez konsekwentnej diety nic nie wskóram. Przejęłam się...

 

Powiem Ci Polakita, że odczuwam już dużą zmianę! Na początku było gorzej, objawy nasilone... Ale teraz czuję poprawę, przede wszystkim nie mam takiego ciągłego uczucia upojenia alkoholowego, mdłości, wzdęć, silnych bólów w obrębie głowy, częstych ataków płaczu i paniki, tak częstych dziwnych duszności. I mój organizm nie jest już taki zaśluzowany, bo wcześniej to "kilogramy" dziwnej wydzieliny rano w buzi, ciągła klucha i śluz w gardle, przełyku...

 

Bardzo zaskoczyło mnie tak wspaniałe działanie soku z aloesu, naprawdę działa na zgagę, refluks, nadżerki!!! A koktajl z siemienia lnianego i pestek dyni naprawdę likwiduje wzdęcia :)

 

Czasem (rzadko) zdarza mi się złamać i zjeść coś, czego mi nie wolno (np. wczoraj duży kawałek szarlotki wmuszony we mnie przez kolegę) i po godzinie, derealizacja, uczucie upojenia alkoholowego, pewnie jest to związane z nagłym skokiem a następne spadkiem poziomu cukru we krwi, "grzybowcy" mają z tym problemy, uczucie szaleństwa, mdłości, słabość... Byłam na siebie strasznie zła, że dałam się namówić na to ciasto, bo odcierpiałam potem swoje :/

 

Dieta, to jak się odżywiamy ma większy wpływ na nasze zdrowie niż nam się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joasiu , prześlij mi przepis na koktail z siemienia.Na pewno wypróbuję.Piszesz , że od września jesteś na diecie.Może potrzebujesz czasu , aby wyzdrowieć/Cierpiałaś na anoreksję , a to bardzo wyniszczająca choroba.Jestem z Tobą .Pisz w razie doła , i koniecznie przyslij przepis.Ps.A jak czujesz się dzisiaj?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joasiu , serdecznie dziękuję za przepis.Ja czuję się barzdo rożnie.Wlaściwie codziennie towarzyszy mi , osłabienie , i barak energii.Myślę , że to wina depresji.Mam też bóle stawów , których już absolutnie nie łączę z depresją.I tak mija dzień za dniem.Choć jestem mloda , to czuję się na dużo starsza.Powiedz mi, co Tobie dokucza najbardziej , i co mowią lekarze na Twój stan?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... Mi właściwie łatwiej byłoby wymienić, co mi nie dokucza... :( Ale tak najbardziej to dziwna i strasznie męcząca alergia oddechowa na suche, ogrzewane kaloryferem lub piecykiem powietrze, kurz, zapach środków czystości, nadwrażliwość na dym papierosowy, zanieczyszczenia, zapach perfum --> dostaję wtedy silnych duszności i strasznej suchości śluzówek, nie mogę oddychać, oskrzeliki mi się zalepiają, choć miałam robioną spirometrię, astmy nie mam, nie jestem też na nic uczulona co potwierdziłyby testy, a dolegliwości są fatalne :( Te duszności uniemożliwiają mi teraz normalne funkcjonowanie (jazda ogrzewanym autobusem, przebywanie w ciepłych pomieszczeniach to dla mnie koszmar!). W lecie, gdy nie było centralnego ogrzewania nie miałam tych duszności, a teraz znowu powróciły... :(

 

Gnębi mnie też ciągły ból, sztywność i obrzęk stawów zwłaszcza skroniowo-żuchwowych, mam tego grzyba w zatokach, migdałkach, gardle, może stąd też problemy właśnie z tymi stawami :( Sztywność i ból stawów uniemożliwiają mi z kolei usunięcie krzywych ósemek, które nasilają stan zapalny, dziąsła się opuściły, szyjki zębowe odsłonięte i błędne koło... :cry:

 

No i ciągle ta wydzielina o zapachu zgnilizny spływająca mi z zatok po gardle, rano budzę się z "kluchą", a potem przez cały dzień pluję jakimś śluzem :/

 

Poza tym wieczorem mam bardzo niską temperaturę, latem ok. 35 i 4, teraz trochę lepiej, bo 35 i 7, w ciągu dnia często stany podgorączkowe, brak energii, ospałość, problemy z koncentracją... :(

 

Ja mam 24 lata, a czuję się jakbym miała co najmniej 40 lat więcej :( Lekarze oczywiście nic takiego nie widzą (oprócz tych moich problamów z dziąsłami, nieszczelnym zwieraczem przełyku i strasznie zniszczonymi wszystkimi śluzówkami), rozkładają ręce, kierują na kolejne badania, przepisują leki, których już dawno nie biorę, bo tylko pogarszały sprawę. Jedynie specjalista od pasożytów i grzybów powiedział, że mam bardzo obciążony i zagrzybiony organizm, aż się zdziwił, mówił, że bardzo długa i ciężka droga przede mną... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jadłam ostatnio Flumycon, ginekolog mi przepisał.

 

Ja jedyne co mogę polecic to koci pazur, jest dobry na wszystko. Niewiem jak te sztuczne tabletki z Polski, ale jak masz kogos w USA to mozna tam oryginalną korę dostac. Polecam.

 

Coz Joasiu, potrzeba Ci swietnego specjalisty bo zapuscilas sie strasznie (no jakby nie patrzec to faktycznie jest trochę Twojej winy).

 

Pierwsze co powinnaś zrobic to wyleczyc grzyba, potem szczęki i a potem dziąsła. Ogolnie to wg mnei anjpierw powinnas isc na konsultację to jakiegos swietnego chirurga szczękowego i z nim pogadac, moze by znalazl jakies wyjscie. Pozdrawiam, trzymaj sie i nie poddawaj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Magdalenabmw, zapuściłam się z własnej winy... Teraz chcę naprawić choć to, co możliwe... U chirurga szczękowego byłam, powiedział, że nie może mi usunąć ósemek dopóki mam zapalenia stawów, a mam je od zakażenia grzybiczego i bruksizmu. :/

Mi Flumycon tylko pogorszył sprawę, bo zabił część Candidy, ale osłabił przy tym bardzo organizm i wróciła ona w ciągu kilku tygodni ze zdwojoną siłą... Candida siedzi w naszych jelitach i jeśli nie mamy problemu z odpornością to jest nawet pożyteczna. Jeśli jednak nasza odporność zostaje zaburzona wówczas Candida rozrasta się w jelitach, z czasem robiąc mikroskopowe nadżerki dostaje się do innych części organizmu. W końcu zamienia się w groźnego grzyba pasożyta, który niszczy po cichutku nasz organizm. Mój lekarz powiedział, że mam grzybicę ogólnoustrojową, ale najwięcej Candidy mam w zatokach, migdałkach, jamie ustnej i gardle :/

Drożdżaki Candida mogą zająć jeden narząd lub cały organizm :(

Co do kociego pazura naprawdę jest świetny, dostałam go właśnie od mojego lekarza, tzn. w postaci preparatu Detox+. Niszczy Candidę, pomaga usunąć toksyny, oj kiepsko się po nim czasem czuję, bo działa...

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak w ogóle to polecam książkę "Nie daj się zjeść grzybom Candida" dr-a Andrzeja Janusa. Jest tam wiele przydatnych informacji na temat zakażeń drożdżakami Candida

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakie konkretnie masz objawy zakażenia tym grzybem? Tzn co takiego zaczeło sie dziać, że udałaś sie do lekarza a on wykrył tego grzyba? Chodzi mi o konkretne objawy które zaczeły Cie niepokoić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawy, które wystąpiły u mnie prawie jednocześnie bądź bardzo się nasiliły i sprawiły, że moje życie zamieniło się w piekło, a winę za nie ponosi Candida:

 

1. ciągła niestrawność

2. zgaga, refluks, cofanie się jedzenia do przełyku

3. mdłości, nudności

4. wzdęcia

5. skurcze, ssanie żołądka

6. ociężałość, senność, zmęczenie po posiłkach

7. nieprzyjemny oddech z ust

8. ciągła suchość i pieczenie w jamie ustnej, ciągłe uczucie pragnienia

9. metaliczny smak w ustach

10. spierzchnięte usta, zajady

11. nalot i zmiany barwy na języku, pieczenie języka (zwłaszcza czubka)

12. nadżerki dziąseł

13. rany w jamie ustnej

14. duża płytka bakteryjna na zębach pomimo starannej higieny

15. nieustanna ogromna chęć na słodycze (zwłaszcza czekoladę)

16. uczucie upojenia alkoholowego po spożyciu słodyczy

17. kłopoty z oddychaniem, drżenia kończyn, ucisk w klatce piersiowej, nadpobudliwość i bardzo szybki puls po spożyciu produktów mlecznych i z białej mąki

18. uczucie trzymania stolca w jelitach

19. oddawanie stolca ze śluzem

20. galaretowata, biała, zielona lub brązowawa wydzielina o bardzo nieprzyjemnym zapachu zgnilizny w gardle (po nocy)

21. odpluwanie gęstej, białej, bardzo spienionej lub śluzowatej wydzieliny w ciągu dnia (najbardziej po słodyczach, słodkich produktach mlecznych i z białej mąki)

22. „klucha” w gardle, trudności w przełykaniu, uczucie zalepienia przełyku, ciągłe chrząkanie i przełykanie śliny

23. powiększone, „podziurawione” migdałki z „kieszonkami”,

24. biaława skorupa na migdałach

25. ciągle zaczerwienione, bolesne gardło

26. ściekający śluz po tylnej ścianie gardła

27. łamiący się często głos, chrypka

28. bardzo wysuszona śluzówka nosa (ciągła straszna suchość w nosie, uczucie zatkanego nosa, utrudnione wdychanie powietrza, ból w nosie)

29. obrzęki, bolesność i sztywność stawów i kości

30. „strzelanie” w stawach

31. ucisk i bóle głowy

32. uczucie ucisku zaplombowanych zębów na głowę

33. nocne zimne poty

34. w ciągu dnia raz zimno, raz gorąco

35. problemy z równowagą, chwiejność

36. momentami nieostre widzenie, nieumiejętność skupienia wzroku

37. problemy z koncentracją i pamięcią, zaburzenia pamięci, ociężałość myślenia

38. opóźnione reakcje na bodźce, dezorientacja, „wyłączanie się”

39. zimne, sztywne dłonie i stopy

40. słabe krążenie

41. bardzo niska temperatura ciała (zwłaszcza wieczorem ok. 35 i 6 )

42. sucha skóra pomimo ciągłego nawilżania

43. wypadanie włosów oraz łupież

44. nadwrażliwość na zapach perfum, kosmetyków, środków chemicznych, dym tytoniowy oraz na kurz, zanieczyszczone powietrze (duszności, mdłości)

45. kłopoty z oddychaniem

46. niskie ciśnienie krwi

47. niski poziom cukru we krwi, gwałtowne spadki poziomu cukru

48. skrócenie oddechu, ograniczenie możliwości wykonania głębokiego wdechu

49. ucisk w klatce piersiowej, pieczenie, kłucie i łaskotanie w klatce

50. kołatanie serca

51. ciągłe zmęczenie, brak sił, energii, ogólne osłabienie, wyczerpanie bez wysiłku

52. potworne zmęczenie przez ok. 2 godziny po przebudzeniu oraz wieczorem

53. bardzo szybkie męczenie się podczas wysiłku fizycznego

54. senność, ospałość w ciągu dnia

55. zaburzenia snu (budzenie się w nocy, bardzo lekki sen, wczesne budzenie się)

56. silne lęki, niepokój bez powodu

57. nerwowość, agresywność bez powodu

58. zmienność nastrojów

59. napady paniki i płaczu

 

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, tak z 15-20 objawów mam z tej listy, ale to pewnie nerwica.

Ogólnie...tragedia :shock:

 

Potrzebujesz szybko pomocy dobrego specjalisty. Rozumiem, że jesteś ciągle pod opieką jakiegoś lekarza ogólnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bakterie , to nie grzyby kochana Magdo:) To , o czym piszemy to drożdżaki , które atakują oragnizm , niestety caly..i potrafią nieżle dokopać.Dając objawy z różnych narządów.Ech.... Zastanawiam się tak , co bylo pierwsze .Jako czy kura? Czy najpierw depresja nas osłabiła , i zaatakowały nas grzyby , czy może odwrotnie.

Joasiu , a co na Twoje chore śluzówki mowi laryngolog?

 

[Dodane po edycji:]

 

Ups...Te moje roztrzepanie.odpisałam na post z poprzedniej strony:) Mam prawie wszystkie objawy Joasi.Niezła jazda.I wątpliwa przyjemność.Joasiu , JAK Ty z tym wszystkim żyjesz, i funkcjonujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie na pewno osłabiła choroba - anoreksja z późniejszym nawrotem oraz leki (antybiotyki, hormony na wywołanie miesiączki, niesteroidowe leki przeciwzapalne, leki obniżające poziom kwasów w żołądku). Super pożywka dla Candidy... :(

 

Ewaryst7, laryngolodzy tylko wzruszali ramionami, że taka już moja natura, że śluzówki mam delikatne, że zniszczone od zanieczyszczonego oraz suchego powietrza, itp. Czyli jednym słowem nie wiedząc co mi jest zbywali mnie :(

 

Ciężko mi z tym wszystkim, więc nic dziwnego, że nabawiłam się od tego depresji i silnej nerwicy... Moje życie całkowicie się zmieniło, mieszkam znowu z rodziną, nie chodzę praktycznie na zajęcia choć studiuję, bo nie jestem w stanie z powodu tych objawów, siedzę w domu, czuję się samotna, nie mam czasem już na nic ochoty, czasem brakuje mi sił do walki z tym wszystkim, nadzieję na poprawę stanu psychicznego daje mi psychoterapia i Wy, Kochani, którzy ze mną piszecie, jest mi wtedy lżej, bo mogę się komuś wyżalić...

 

Współczuję Ci Ewaryst7, jeśli masz prawie wszystkie moje objawy... :( Wiesz co czuję... :( Tak sobie jednak myślę, że będziemy dzielne i się tak łatwo nie poddamy, prawda? :)

 

[Dodane po edycji:]

 

Bardzo przydatna stronka pomagająca zrozumieć jaki wpływ mają na nasz stan zdrowia (także psychiczny) drożdżaki Candida i ich toksyny:

 

http://www.jelito-drazliwe.pun.pl/viewprintable.php?id=17

 

Polecam tą lekturę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bakterie , to nie grzyby kochana Magdo:) To , o czym piszemy to drożdżaki , które atakują oragnizm , niestety caly..i potrafią nieżle dokopać.Dając objawy z różnych narządów.Ech.... Zastanawiam się tak , co bylo pierwsze .Jako czy kura? Czy najpierw depresja nas osłabiła , i zaatakowały nas grzyby , czy może odwrotnie.

 

 

Większość moich objawow albo i wszystkie to od nerwicy.

 

Dziewczyny, mam pytanie bo widzę że sie znacie - więc czy jeśli ginekolog dał mi i mojemu partnerowi Flumycon i powiedział, że mam infekcję drożdżakami (zresztą od 2007 roku to mam, co jakiś czas atakuje mnie infekcja pochwy, leki pomagają ale na krótko) to czy mam sie obawiać że mam grzybicę o której Wy piszecie? Czy powinnam iść do lekarza?

Brałam ten lek, było kilka dni spokoju i znowu mam chyba nawrót tej infekcji. Czy to jest ta choroba, czy mam sie obawiać czegos? .. ech zagmatwane to jest....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bakterie , to nie grzyby kochana Magdo:) To , o czym piszemy to drożdżaki , które atakują oragnizm , niestety caly..i potrafią nieżle dokopać.Dając objawy z różnych narządów.Ech.... Zastanawiam się tak , co bylo pierwsze .Jako czy kura? Czy najpierw depresja nas osłabiła , i zaatakowały nas grzyby , czy może odwrotnie.

 

 

Większość moich objawow albo i wszystkie to od nerwicy.

 

Dziewczyny, mam pytanie bo widzę że sie znacie - więc czy jeśli ginekolog dał mi i mojemu partnerowi Flumycon i powiedział, że mam infekcję drożdżakami (zresztą od 2007 roku to mam, co jakiś czas atakuje mnie infekcja pochwy, leki pomagają ale na krótko) to czy mam sie obawiać że mam grzybicę o której Wy piszecie? Czy powinnam iść do lekarza?

Brałam ten lek, było kilka dni spokoju i znowu mam chyba nawrót tej infekcji. Czy to jest ta choroba, czy mam sie obawiać czegos? .. ech zagmatwane to jest....

 

Jeśli masz nawracające infekcje pochwy, a Flumycon pomaga na krótko przy czym infekcja wraca to jest to typowe zakażenie grzybicze :( Nie wiem gdzie jeszcze możesz mieć przerost Candidy, na pewno w jelitach, a poza tym zależy od objawów...

 

Lekarz ginekolog na pewno będzie Ci zapisywać kolejne antybiotyki, które (zabrzmi to kiepsko), ale będą pomagać tylko doraźnie na krótko, jeśli nie wyleczysz przyczyny i nie wzmocnisz swojej odporności. Koniecznie ogranicz do minimum cuker i nabiał, więcej tłuszczów (nienasyconych), dużo warzyw, wody. I czosnek. Gdzieś kiedyś czytałam o tamponach wkładanych do pochwy z wywarem czosnkowym, działa jak antybiotyk a nie osłabia organizmu, poszukam dziś i napiszę.

Nie lekceważ tych nawracających infekcji, bo Candida się rozrasta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci za odpowiedz. Jem strasznie dużo czosnku, bo bardzo lubię. Cukru wogólu nie używam, ale lubię słodycze niestety... A czy tylko sama mogę sobie pomóc? czy jest jakiś lekarz do którego mogę sie zgłosić? Czy lekarz rodzinny mi pomoże?

Niewiem czy to ma związek, ale pojawiły mi się na dwóch paznokciach zielone plamy, ponoć to też od tych drożdży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podstawą leczenia jest rezygnacja z hormonalnych preparatów antykoncepcyjnych, jeśli jakieś zażywasz. Używaj dobrych środków myjących do higieny intymnej o kwaśnym ph (np. AA bezzapachowy, Laktacyt). Unikaj noszenia obcisłych spodni i sztucznej bielizny.

Skuteczne jest przemywanie krocza tamponem nasączonym 3% roztworem wodnym kwasu bornego (można go zamówić w aptece).

Super, że lubisz czosnek jeśli Ci nie szkodzi to jedz go jak najwięcej :) Słodycze to też cukry..., węglowodany proste. No, ale wiadomo, że ciężko jest z nich całkowicie zrezygnować, więc ogranicz do minimum.

Ja też mam teraz brzydkie paznokcie - Candida :/

Na 99% lekarz rodzinny nie pomoże Ci na drożdżaki, a wręcz może zaszkodzić (mój przypadek). Ale to oczywiście Twoja decyzja. Najważniejsze, być wzmacniała swoją odporność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×