Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

249 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      159
    • Nie
      70
    • Zaszkodziła
      40


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Dzień 13 - od rana lęk, drżenie i ciągle uczucie zimna a do tego biegunka.

nie wiem czy to efekt fluo czy poprostu moje lęki

Ja myślę że to połączenie odstawienia duloksetyny wchodzenie na fluoksetynę i też trochę twoje leki bo jesteś dopiero 13 dzień a do pierwszych efektów jeszcze daleko. Miesiąc jak nie więcej.

Jeśli lekarz wie jak przeżywasz wchodzenie na leki to nie wiem czy nie popełnił błędu dając ci fluoksetynę. Najdłużej rozkręcający się lek ssri i najbardziej lekotworczy na etapie wchodzenia. Mógł dać ci escitalopram. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Ja myślę że to połączenie odstawienia duloksetyny wchodzenie na fluoksetynę i też trochę twoje leki bo jesteś dopiero 13 dzień a do pierwszych efektów jeszcze daleko. Miesiąc jak nie więcej.

Jeśli lekarz wie jak przeżywasz wchodzenie na leki to nie wiem czy nie popełnił błędu dając ci fluoksetynę. Najdłużej rozkręcający się lek ssri i najbardziej lekotworczy na etapie wchodzenia. Mógł dać ci escitalopram. 

Widocznie miał powód aby wypisać mi akurat fluo. O esci nawet nie wspominał..

bede się ratować rano Afobamem.

Przypomnij mi jak długo może być tak źle?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiał mieć jakiś powód ale problemem fluo jest lęk przy początkowych wchodzeniu. Ja potrzebowałem 8 tygodni żeby minęły skutki uboczne w tym lęk i uczucie niepokoju. A efekty poczułem po 10 tygodniach. To mój przypadek. U ciebie nie musi ta trwać tak długo ale nie nastawiaj się na mniej niż 8 tygodni. Bierz afobam w razie potrzeby i zacisnij zęby. To jest leczenie nie będzie łatwo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Jak tam dziś? Biegunka mineła?

Nie, codzień rano dreszcze z biegunką do południa.

Uzbroiłam się w leki z apteki łagodzące te objawy.

dodatkowo wyczytałam na reddit że ludziom pomagają probiotyki lub picie kefirów więc zobaczymy..

7 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Nie, codzień rano dreszcze z biegunką do południa.

Uzbroiłam się w leki z apteki łagodzące te objawy.

dodatkowo wyczytałam na reddit że ludziom pomagają probiotyki lub picie kefirów więc zobaczymy..

Nie wiem czy żołądek wariuje tak od braku duloksetyny czy od fluo..

z pewnością nie będę narazie zwiększać dawki fluo dopóki się nie unormuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Olek5567 napisał(a):

nie czuje nawet minimalnej poprawy a wręcz pogorszenie wszystkiego.

stosuje raz dziennie rano Afobam w dawce 0.25 mg

Nawet w tym zdjęciu co dostałaś pisze że 2-3 tydzień jest ciężki. Występuje zaostrzenie wszystkiego na co chcesz się leczyć. Musisz dać sobie czas. Ja wczoraj pierwszy raz zmniejszyłem po prawie 6 tygodniach dawkę 40 do 20 mg. 40 to dla mnie za dużo. Całkowicie wyłączyło mi emocje a na 20 czułem się bardzo dobrze jak już zaczęło działać. Teraz muszę czekać parę dni bo jednak fluo ma bardzo długi okres półtrwania. znalazłem fajne badanie gdy wprowadzali fluo na rynek i prowadzili badania nad skuteczna dawka na depresje. Dawka 5 mg fluoksetyny pomogła 54% osób które ją braly. Dawka 20 mg pomogła 62%. 8 procent zadecydowało że 20 mg uznano za dawkę początkowa terapeutyczną. Chodziło o to że miareczkowanie od 5 mg do góry byłoby czasochłonne a tak to dają od razu 20 mg bo jest trochę większa szansa że zadziała. Jak widzisz nie zawsze więcej znaczy lepiej. Bardzo dużo osób reaguje na mniejsze dawki a większe powodują tylko więcej skutków ubocznych. Żałuję że podniosłem do 40 bo mogłem wycisnąć ile się da z 20 skoro działała i brać przez np rok a potem gdy skuteczność by zmalała podnieść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Nawet w tym zdjęciu co dostałaś pisze że 2-3 tydzień jest ciężki. Występuje zaostrzenie wszystkiego na co chcesz się leczyć. Musisz dać sobie czas. Ja wczoraj pierwszy raz zmniejszyłem po prawie 6 tygodniach dawkę 40 do 20 mg. 40 to dla mnie za dużo. Całkowicie wyłączyło mi emocje a na 20 czułem się bardzo dobrze jak już zaczęło działać. Teraz muszę czekać parę dni bo jednak fluo ma bardzo długi okres półtrwania. znalazłem fajne badanie gdy wprowadzali fluo na rynek i prowadzili badania nad skuteczna dawka na depresje. Dawka 5 mg fluoksetyny pomogła 54% osób które ją braly. Dawka 20 mg pomogła 62%. 8 procent zadecydowało że 20 mg uznano za dawkę początkowa terapeutyczną. Chodziło o to że miareczkowanie od 5 mg do góry byłoby czasochłonne a tak to dają od razu 20 mg bo jest trochę większa szansa że zadziała. Jak widzisz nie zawsze więcej znaczy lepiej. Bardzo dużo osób reaguje na mniejsze dawki a większe powodują tylko więcej skutków ubocznych. Żałuję że podniosłem do 40 bo mogłem wycisnąć ile się da z 20 skoro działała i brać przez np rok a potem gdy skuteczność by zmalała podnieść.

Ja czuje że jest z emocjami lepiej ale ten nieszczęsny niepokój który jest obezwładniający rano…

mam nadzieje że po 3 tygodniu odczuje trochę lżejsze skutki uboczne… nie chce żeby tak wyglądało cały czas moje branie fluo 🥲

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po rozmowie z lekarzem.

Powiedzial że opcja sprawdzenia czy nie toleruje leku - podwyższenie dawki do 40 i zaobserwowanie czy nasila się objawy niepożądane.

Obstawia że sprawcą u mnie jest lęk, ponieważ nasilone objawy są tylko rano - a po wzięciu leku ustępują.

tak więc od jutra dostałam pozwolenie na zwiększenie dawki i obserwacje czy iść w to dalej czy odstawiać fluo. Powiedział że nie ma sensu się aż tak męczyć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Jestem po rozmowie z lekarzem.

Powiedzial że opcja sprawdzenia czy nie toleruje leku - podwyższenie dawki do 40 i zaobserwowanie czy nasila się objawy niepożądane.

Obstawia że sprawcą u mnie jest lęk, ponieważ nasilone objawy są tylko rano - a po wzięciu leku ustępują.

tak więc od jutra dostałam pozwolenie na zwiększenie dawki i obserwacje czy iść w to dalej czy odstawiać fluo. Powiedział że nie ma sensu się aż tak męczyć 

Zrobisz co uważasz. Na każdym leku są skutki uboczne. Ja przez 6 tygodni też się męczyłem. Mój psychiatra mówi że nie ma co oceniać leku jeśli nie bierze się go co najmniej 8 tygodni. Dopiero wtedy można stwierdzić czy działa czy nie. Zwiększenie dawki będzie potęgować skutki uboczne które już masz bo nie przeczekałas czasu żeby one minęły. Teraz zwiększysz będzie gorzej napewno. Stracisz kolejny tydzień czy dwa. Potem zmienisz na inny ssri i wejście też nie będzie łatwe bo tak to już wygląda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Olek5567 napisał(a):

Powiedzial że opcja sprawdzenia czy nie toleruje leku - podwyższenie dawki do 40 i zaobserwowanie czy nasila się objawy niepożądane.

To jest ulubiona metoda mojej lekarki na uboki na leku. Zwiększenie dawki. Mi paroksetynę po 4 dniach brania 20mg kazała podnieść do 40mg od razu. Pomęczyłam się jeszcze 2 tygodnie i przeszło i brałam ten lek 2 lata. Z duloksetyną zresztą też tak mi zrobiła, ale ją brałam krócej z innych względów.

@Piyerekpiyerek nie zgodzę się, że na każdym SSRI na wejściu musi być źle. Nie strasz jak nie wiesz czy tak będzie na pewno. Przerobiłam w swojej karierze wszystkie SSRI poza fluoksetyną i tylko na 2 miałam uciążliwe uboki (duloksetyna i paroksetyna), z którymi szybko sobie moja lekarka poradziła zwiększając szybko dawkę. 
Reszta weszła bezproblemowo, z niewielkimi i nieuciążliwymi działaniami ubocznymi, a bywały i takie że mogłam sobie skakać z dawki na dawkę z dnia na dzień i zero uboków.

Każdy jest inny i inaczej toleruje leki. 
Moja lekarka w życiu nie kazałaby mi się męczyć 8 tygodni na jednej dawce skoro po 4 tyg. brania są same minusy danego leku, zero pozytywnych efektów. A niektóre leki, jak np. duloksetyna, mają wręcz w ulotce zaznaczone, że w przypadku uciążliwych działań ubocznych pomocne może być szybkie zwiększenie dawki.

 

A bywały i takie leki, że już po 4 dniach brania zapadała decyzja o odstawieniu, bo już wiedziałyśmy obie, że z danego leku nic nie będzie bo to był strzał kulą w płot. I chociażby mi płacili za dalsze branie tego leku to i tak bym go nie brała. Nie ma co się męczyć dla idei.
Ale ja mam lekarza który brał i bierze moje zdanie pod uwagę jeśli zaczynam marudzić, bo wie, że na większości leków tego nie robiłam i nie biegam z każdym pogorszeniem od razu po zmiany w lekach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

To jest ulubiona metoda mojej lekarki na uboki na leku. Zwiększenie dawki. Mi paroksetynę po 4 dniach brania 20mg kazała podnieść do 40mg od razu. Pomęczyłam się jeszcze 2 tygodnie i przeszło i brałam ten lek 2 lata. Z duloksetyną zresztą też tak mi zrobiła, ale ją brałam krócej z innych względów.

@Piyerekpiyerek nie zgodzę się, że na każdym SSRI na wejściu musi być źle. Nie strasz jak nie wiesz czy tak będzie na pewno. Przerobiłam w swojej karierze wszystkie SSRI poza fluoksetyną i tylko na 2 miałam uciążliwe uboki (duloksetyna i paroksetyna), z którymi szybko sobie moja lekarka poradziła zwiększając szybko dawkę. 
Reszta weszła bezproblemowo, z niewielkimi i nieuciążliwymi działaniami ubocznymi, a bywały i takie że mogłam sobie skakać z dawki na dawkę z dnia na dzień i zero uboków.

Każdy jest inny i inaczej toleruje leki. 
Moja lekarka w życiu nie kazałaby mi się męczyć 8 tygodni na jednej dawce skoro po 4 tyg. brania są same minusy danego leku, zero pozytywnych efektów. A niektóre leki, jak np. duloksetyna, mają wręcz w ulotce zaznaczone, że w przypadku uciążliwych działań ubocznych pomocne może być szybkie zwiększenie dawki.

 

A bywały i takie leki, że już po 4 dniach brania zapadała decyzja o odstawieniu, bo już wiedziałyśmy obie, że z danego leku nic nie będzie bo to był strzał kulą w płot. I chociażby mi płacili za dalsze branie tego leku to i tak bym go nie brała. Nie ma co się męczyć dla idei.
Ale ja mam lekarza który brał i bierze moje zdanie pod uwagę jeśli zaczynam marudzić, bo wie, że na większości leków tego nie robiłam i nie biegam z każdym pogorszeniem od razu po zmiany w lekach. 

Ja po zwiększeniu dawki jedyne co zaobserwowałam to że czuje się słabiej plus wzmożona senność. 
mam nadzieje że jednak fluoksetyna okaże się być trafionym lekiem u mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Olek5567 napisał(a):

Podwyższony lęk rano - tydzień po zwiększeniu dawki… czy to normalne?

zaczynam się obawiać czy ten lek jest napewno dla mnie.

biegunki, okropna sennosc a do tego podwyższony lęk

To normalne. Szczególnie na tym leku. Moim zdaniem za szybko zwiekszylas dawkę. Nie przeszły ci skutki uboczne na 20 a już weszłaś na 40. Są lekarze którzy szybko podnoszą dawki ale po to się wchodzi delikatnie na leki żeby uniknąć skutków ubocznych. Wieku lekarzy zaczyna od 10 mg. Mój lekarz trzymał mnie często długo na małej dawce zanim zwiększył dawkę. Będą tu osoby co ci napiszą że podniesienie dawki to ulubiony sposób ich lekarza na uniknięcie skutków ubocznych ale np mój lekarz uważa to za głupotę więc co lekarz to opinia ale jest wiele badań że zaczyna się od stopniowego wchodzenia na dawkę. Możliwe że teraz ustabilizowała byś się na 20 mg a ty nie czekając wskoczyłas  na głęboką wodę. Poczytaj sobie na reddit opinie ludzi obojętnie o którym ssri 90 procent osób nie zwiększa dawki przed upływem 2 miesięcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

To normalne. Szczególnie na tym leku. Moim zdaniem za szybko zwiekszylas dawkę. Nie przeszły ci skutki uboczne na 20 a już weszłaś na 40. Są lekarze którzy szybko podnoszą dawki ale po to się wchodzi delikatnie na leki żeby uniknąć skutków ubocznych. Wieku lekarzy zaczyna od 10 mg. Mój lekarz trzymał mnie często długo na małej dawce zanim zwiększył dawkę. Będą tu osoby co ci napiszą że podniesienie dawki to ulubiony sposób ich lekarza na uniknięcie skutków ubocznych ale np mój lekarz uważa to za głupotę więc co lekarz to opinia ale jest wiele badań że zaczyna się od stopniowego wchodzenia na dawkę. Możliwe że teraz ustabilizowała byś się na 20 mg a ty nie czekając wskoczyłas  na głęboką wodę. Poczytaj sobie na reddit opinie ludzi obojętnie o którym ssri 90 procent osób nie zwiększa dawki przed upływem 2 miesięcy

Ciężko było mi określić czy trzęsienie i problemy z żołądkiem były spowodowane przez lek czy przez lęk.

lekarz aby sprawdzić czy źle reaguje na lek powiedział aby zwiększyć dawkę - w efekcie śpię całymi dniami i czuje osłabienie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Ciężko było mi określić czy trzęsienie i problemy z żołądkiem były spowodowane przez lek czy przez lęk.

lekarz aby sprawdzić czy źle reaguje na lek powiedział aby zwiększyć dawkę - w efekcie śpię całymi dniami i czuje osłabienie.

 

Posłuchaj ja brałem fluoksetynę przez 12 tygodni i bardzo mi pomogła. Naprawdę poczułem się bardzo dobrze. Minęły wszystkie skutki uboczne i poczułem się tak jak dawniej. Podniosłem na 40 i po 6 tygodniach stwierdziłem że to za dużo. Zmęczenie było dosyć mocne i złapało mnie dość mocne stępienie emocji. Dawka 20 jest więc dla mnie idealna. Mój lekarz mówi żeby zawsze dać szansę najniższej dawce terapeutycznej bo wyższą dawka nie zawsze będzie lepsza a może dać więcej skutków ubocznych. Twój lekarz zwiększył ci dawkę nie sprawdzając najpierw czy 20 mg ci pomoże. A może właśnie potrzebujesz 20 mg a 40 to dla ciebie za dużo? Zobacz na Reddit wiele osób podniosło dawkę i wróciło spowrotem do mniejszej dawki. Ja na twoim miejscu bralbym 20 mg przez co najmniej 10 tygodni. Jak po 10 tygodniach nie zobaczyłbym różnicy nie bawiłbym się w podnoszenie dawki tylko zmieniłbym lek na inny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×