Skocz do zawartości
Nerwica.com

nakrecam sie gdy nie moge gdzies dojechac


wieslawpas

Rekomendowane odpowiedzi

Wiatm,

 

Dzis pojechalem na spoktanie do klienta, zazwyczaj tego nie robie, ale postanowilem wniesc troche ruchu w swojej pracy, zeby nie siedziec wciaz przed kompem. Pojechalem do tego klienta motocyklem, z tego powodu ze nie chce mi sie komunikacja miejska bo duzo czasu to zajmuje, ani tez samochodem bo nie mam.

 

Stres zaczal sie w momencie gdy po dojechaniu na miejsce okazalo sie, ze nie wiem w jaki sposob zaparkowac tuz pod samym biurem. Musialem torche krazyc, lecial czas, balem sie spoznienia, wkrzalo mnie goraco i samochody.

 

Kiedy dojeachalem na miejsce zaparkowalem motocykl pod biurem podrozy. Musialem, sie przebrac bo mialem na sobie koszulka termoaktywana, ktora jest obcisla i nie nadaje sie

do takich wizyt. Mialem przy sobie w plecaku zwykla koszulka, swieza i wyperfumowana.

Musialem znalezc miejsce do przebrania. Myslalem, ze zrobie to ubikacy przy metrze politechnika, ale okazalo sie ze po tej stronie ubikacji nie ma.

 

 

Wiec stres bo czas leci, trzeba szukac czegos innego. W koncu znalazlem jakias jadlodajnie z toaleta. Tam zjdlaem przepocona koszulka i zalozylem swieza przy okazji sie umylem i popsikalem dezodorantem.

Wlasnie w czasie tej czynnosi zaczlem sie nakreacjac - myslalem, ze co oni o mnie pomysla, reprezentuje taka powzana firme a przyjezdzam na motorze, buty motocyklowe, zapocony gdzie tu profesjonalizm??? Nawet nie mam wizytkowek. Wychodze ja na ulice a tutaj juz mam

lek, napiecia i odrealnienia w pakiecie.

 

 

Pozniej z kolei spotkanie, bylem sam a ich cztery osoby. W czasie spotkania bylem spiety. I kiedy sie skonczylo odetchnalem z ulga. Bylem

tak zestresowany, ze postanwolem pojechac do naszegoi biora na kawe. Ale w miedzy czasie zadzwonil kolega i zaproponowal zebym do niego wpadl na cole, bo jest w restauracji niedaleko. Najpierw pojeachalm na kawe do biura pozniej do niego. W miedzy czasie mysle, ze przeciez beda w firmie na mnie sie zloscicie ze mnie tak dlugo nie ma. Pije wiec cole szybko, i wracam jeszcze na stacje bezynowa, tam kolejka. W koncu zajechalem do fimy, nakrezony na maksa, napiecie na maxa i leki.

 

Kurcze co robic zeby az tak sie nie stresowac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×