Przeczytałem ostatnio ciekawy artykuł o leczeniu depresji...

[Gość]

Głowne założenia tego artykułu podkreslają zmianę filozofii leczenia wszelkich zaburzeń psychicznych w tym depresji,odchodzi sie od modelu w którym baze choroby stanowi konflikt psychiczny(osobowosciowy) i coraz wiekszy nacisk kładzie sie na zaburzenia biochemiczne w funkcjonowaniu mózgu a co za tym idzie podstawę leczenia stanowi przede wszystkim farmakoterapia zas psychoterapia znajduje głównie zastosowanie w terapii uzależnień

[Gość]

A ja czytalam ostatnio o pewnym plemieniu w Afryce w ktorym nie wystepuja zadne choroby psychiczne, a to dlatego ze w tym spoleczenstwie kiedy ktos przechodzi ciezkie chwile, wszyscy sa zaangazowani w pomoc takiej osobie. Jest to naprawde wyjatkowa wspolnota, ktorej sposob funkcjonowania pozwala zrozumiec ze problemy psychiczne bardziej powstaja z powodu samotnosci niz zaburzen biochemicznych, zla praca neuroprzekaznikow jest raczej reakcja na trudne okolicznosci zyciowe, ktora trzeba oczywiscie leczyc farmakologicznie.

[scrat]

Taka społeczność jak to forum?

[Gość]

Taka społeczność jak to forum?

Taka społeczność jak to forum?

Dokładnie

[Sorrow]

Nie sądzę.

[Gość]

ideą tego forum jest to by sobie wzajemnie pomagac... mozna by zacytowac słowa z piosenki Dziwny jest ten świat.... lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierze w to ze ten Świat nie zginie nigdy dzieki Nim....

[Sorrow]

A ja czytalam ostatnio o pewnym plemieniu w Afryce w ktorym nie wystepuja zadne choroby psychiczne, a to dlatego ze w tym spoleczenstwie kiedy ktos przechodzi ciezkie chwile, wszyscy sa zaangazowani w pomoc takiej osobie.

No widzisz, a my żyjemy w patologicznej społedzności, gdzie ludzie są odizolowani i zdani tylko na siebie, ewentualnie na najbliższych. Ceną za tą izolację są właśnie różne choroby psychiczne.

[Gość]

celineczka3 napisał(a):

A ja czytalam ostatnio o pewnym plemieniu w Afryce w ktorym nie wystepuja zadne choroby psychiczne, a to dlatego ze w tym spoleczenstwie kiedy ktos przechodzi ciezkie chwile, wszyscy sa zaangazowani w pomoc takiej osobie.

 

No widzisz, a my żyjemy w patologicznej społedzności, gdzie ludzie są odizolowani i zdani tylko na siebie, ewentualnie na najbliższych. Ceną za tą izolację są właśnie różne choroby psychiczne.

 

To przykre, ale rzeczywiscie tak jest

[Amonre]

Smutne wnioski - ale prawdziwe - w pracy nie mogę powiedzieć że mam depresję - bo po pierwsze byłbym wyśmiany i usłyszałbym kultowe teksty w stylu - będzie dobrze, wyluzj idz na spacer, kup se meliske itd. czuje się samotną wyspą, zdala od korzeni, jestem sam zdany na siebie - mam cudowną żonę - ale jest mi smutno że teraz w okresie choroby nie mzoe być ze mną - pracujemy w odległych od siebie miastach, muszą nam wystarczyć tylko rozmowy telefoniczne.

Płacę wysokie podatki, jestem produktywny, nie chodzę po zasiłki, zapomogi i co mam z tego?