Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moj chlopak ma CHAD.


moni752

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, mam na imie Monika jestem tu nowa i rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Moj albo juz nie moj chlopak cierpi na chorobe afektywna dwubiegunowa. I tu zaczynaja sie schody-przez pierwsze miesiace nic mi o tym nie powiedzial, swoje nieco dziwne nastroje kwitowal stwierdzeniem iz dawno dawno temu byl przez dwa lata uzalezniony od kokainy i z tego powodu to wszystko. Pierwsze klamstwo,dobrze wiedzial na co cierpi, jego zaburzenia snu, doly a za jakis czas nienaturalne ozywienie dawalo mi do myslenia. Zaczelam czytac, analizowac , znajdowac u niego w domu leki(LIT ) i doszlam do jednego wniosku-CHAD. Wypieral sie. przed trzema miesiacami zerwalam z nim-on w tym okresie czasu popadl w manie-pobyt(jak sie okazuje nie pierwszy) w klinice psychiatrycznej. Co mam robic? Przyjaciele sie od niego odsuneli. Najgorsze jest to, ze mieszkam w niemczech-on jest Polakiem tu urodzonym.po polsku mowi slabo-mam isc do lekarza, zapytac co robic, jak mu pomoc? Sama juz nie wiem. Wiem ze on cierpi, a ja tez na to nie moge patrzec. Mam ciagly kontakt z jego ojcem ktory blaga mnie zebym nie zrywala z jego synem kontaktu ze jestem dla nich ostatnia deska ratunku...Ja zauwazylam ze przez te dwa lata sama sie bardzo zmienilam,kiedys niesamowicie kontaktowa, towarzyska-zaczelam sie bac ludzi, kiedy dzwoni telefon-nie odbieram,pozniej boli mnie brzuch z nerwow ale nie oddzwaniam. Mam odpowiedzialne kierownicze stanowisko tu , ale w pracy tez juz nie moge dac z siebie wszystkiego, wypalilam sie czy cos. Cala moja energie staralam sie lokowac w nim , nie mowiac mu o tym, zeby nie byl zly ze cos dla niego robie. Blagam o pomoc, jest mi tak ciezko :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym ze on ma problem z udaniem sie do lekarza. On powinien byc co dwa tygodnie u swojej lekarz psychiatry, rowniez po to aby zmierzyc poziom litu, nie robi tego. Ja juz myslalam zebym sama zrobila termin u tej jego lekarz, ale bez jego zgody nic sie nie dowiem. Jesli chodzi o jezyk to mialam na mysli moja nieznajomosc niemieckich medycznych terminow,mam po prostu stresa rozmawiac w tym jezyku o takiej chorobie. Myslalam pojsc z nim do polskiego lekarza tu w Monachium, ale takowego nie moge znalezc. W tej chwili on siedzi w domu w stanie depresji a ja nie wiem co mam zrobic... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialam z nim przed chwila, najblizszy wolny termin dostal na 19.o1 na 8.00 , mam nadzieje ze tym razem nic mu nie wypadnie, tak jak to juz bywalo. Masle ze po tym wszystkim co z nim przezylam , i mnie przydalaby sie wizyta u lekarza psychiatry :smile: Dziekuje Suzak29 .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, rozmawialam z nim, okazuje sie ze dzis rano zrobil juz termin,czy pojdzie tam ? Tego nie wiem. Ja tak sobie pomyslalam, ze tez zrobie u tej lekarz termin dla siebie i nakresle jej cala sytuacje,moze to mi w jakims stopniu pomoze. Od ojca mojego chlopaka wiem ze on jest u tej lekarki juz od 10 lat. Suzak-a z czym ty walczysz? Pozdrawiam, Monika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Suzak, jest tak sobie , on ma z rana zawsze duzo gorsze samopoczucie, jak wieczorem. Cos w rodzaju porannych depresji. Wczoraj wieczorem doszlo do malego spiecia-dostal sms od jego dawnej kolezanki z kliniki psych. Ona byla jeszcze do niedawna uzalezniona od narkotykow i alkoholu, uwazam ze to jej sprawa co ona robi ze swoim zyciem, ale mysle ze on nie powinien miec z nia kontaktu. Przekonywal mnie ze ona sie zmienila, ze urodzila dziecko itd. Ja niestety jestem juz nieufna, wiem ze przez nia on wpadal niekiedy w doly. Nienawidze jej choc jej nie znam . Tak bardzo chcialabym czas cofnac o dwa lata. Mysle ze moje zycie byloby teraz duzo latwiejsze... Teraz czekam jak na zbawienie zeby poszedl do swojej lekarz, mam nadzieje ze to zrobi :( Ja ze soba tez niedlugo trafie do psychiatry, moje wlasne zycie rozpada mi sie jakos w rekach... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moni752, Witaj

Wspólczuje Ci bardzo,z jego chorobą będzie Ci cięzko,a i jemu również..dla niego ta choroba jest niezwykle wyniszczająca...ciągle inny stan zaburzenie maniakalne psychoza depresyjna...itd.itp.

Niedługo 19 bądz dobrej myśli ,musi tylko systematycznie brać leki....

 

Jezeli tego nie zrobi będziesz chyba zmuszona go zostawić,a to przykre zwłaszcza jak ktoś jest chory i potrzebujacy..z drugiej strony Ty też cierpisz...

I to takie teufelskreis

 

Ta laską nie przejmuj sie wiesz...jakie niemki są popier.dolone

 

Buziole trzymaj się :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hallo Suzak! Moj chlopak byl dzis rano u swojej psychiatry! Pokazal mi zetel z grupami do ktorych ona radzi mu wstapic, to sa takie jak gdyby terapie dla ludzi z ta choroba. Zapisala mu tez nowy antidepr.ktory od jutra zaczyna brac zeby wyjsc z tych porannych depresji. Poza tym idzie mu chyba powoli coraz lepiej;-) Jutro na 14 ma rozmowe kwalifikacyjna-bede trzymac kciuki za niego. Mysle ze ta wizyta i jemu pomogla , dzisiaj mial znacznie lepszy humor. W czwartek ma dostac wyniki badan, bo robili mu dzis na poziom litu, no i jeszcze w tym tygodniu obiecal ze popatrzy za tymi grupami. Sama nie wiem, zobaczymy jak to dalej bedzie, musze przyznac ze ten okres od kad on wyszedl z kliniki jest dla mnie totalnie bezstresowy, a nawet jest mi przy nim dobrze. Problem w tym ze nie moge uwierzyc ze tak juz zostanie na wieki wiekow.... Ciekawa jestem czy sa osoby na tym forum ktore maja do czynienia z takimi ludzmi, a moze ja terz powinnam sie zapisac do jakiejs grupy zeby nauczyc sie , jak zyc z ludzmi z tym schorzeniem. A u Ciebie wszystko ok, jak ty sie czujesz?Pozdrawiam cie Suzak i sciskam mocniutko. Monika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Moni :D

Wiesz co to fajna myśl,mogłabyś gdzies poszukac takiej grupy.....

Myśle,że to bardzo wazne,aby osoba chora miała w kims wsparcie i zrozumienie,nie tylko na terapi,ale również w domQ :D

Sama takiego nie mam i wiem ,że gdyby mój partner mnie zrozumiał byłoby ok..to bardzo wazne w związku...

 

Monia badz dobrej mysli,a wszystko sie ulozy...

 

U mnie tak sobie raz dobrze raz zle taka spiralka wiesz :D dzis dostałan nowy lek,zaczne brac moze mi sie polepszy...powiem Ci,że Niemcy gustuja w nowosciach i ciagle jakies gówna mi wpychaja,zamiast konkretnego sprawdzonego leku,teraz ten co dostałam jest ponoc dobrym lekiem,takze w Polsce :D wiec mam nadzieje....

 

P.S.Mogłabys czesciej zagladac do nas na forum :P

 

buziole Aga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Aga, chetnie odwiedzala bym was czesciej, ale cierpie niestety na ciagly brak czasu... U mnie taka hustaweczka, sa dni kiedy wydaje mi sie ze moge wszystko, i dam rade podolac wszystkim przeciwnosciom losu, sa i takie, ze najlepiej zasnac i juz sie nigdy nie obudzic... Moj chlopak dzwoni do mnie codziennie, sa dni kiedy wracam wczesniej z pracy , ze przychodzi i wtedy spedzamy wieczor razem. Soboty i niedziele tez. Niestety poranki spedza zawsze u siebie-mysle ze stara mi sie zaoszczedzic tego widoku, kiedy sie budzi i ma te swoje stany depresyjne, woli wtedy byc sam. Jego lekarka zmienila mu ostatnio antidepres.teraz bierze cipralex, do tego oczywiscie lit i azeby mogl zasnac-dominal. Bez dominalu potrafi caly tydzien nie spac, starcza mu godzina na dobe :( . Zauwazylam ze jest spokojniejszy, wywazony, ale i bardzo czesto tak jak gdyby nie obecny myslami. Patrzy na mnie, ale tak jakby na wylot. Widac ze nie idzie mu jeszcze calkiem dobrze, ale mam nadzieje ze to jeszcze kwestia ca.2-3 miesiecy. Najwiekszym problemem w tej chwili dla mnie jest ciagle pojawiajace sie w mojej glowie pytanie-starczy mi sil na to aby z nim byc, czy nie dam rady? Warto ryzykowac i poswiecic zycie dla niego? Boje sie, tak bardzo sie boje. W obliczu jego choroby jestem bezsilna :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hallo Aga, u nas w zasadzie totalna stabilizacja, nie widze zadnych sklonnosci w kierunku zachowan maniakalnych, wrecz przeciwnie jest spokojny i zrelaksowany jak nigdy. Wiem ze to "zasluga" lekow, ale zawsze cos. Ma okresy ktore trwaja przewaznie dzien lub dwa kiedy idzie mu na prawde fatalnie, ale ja potrafie to wyczuc nawet po jednym sms`ie. Wtedy jest najlepiej kiedy on zostaje sam w domu, wiem ze wpatruje sie godzinami w telewizor, mowi ze ciezko mu ze nie moze do mnie przyjsc, ale wie ze nie bede sie tego dnia w jego towarzystwie dobrze czula. Ja wiem sama ze on jest wtedy obecny tylko cialem. On sam martwi sie ze ten stan otepienia po ostatniej manii zbyt dlugo trwa, ale jego lekarz twierdzi ze to normalne. Ja mam ostatnio zawodowo bardzo duzo na glowie, mimo to staram sie znalezc w ciagu dnia 10 min.na krotka rozmowe z nim, i pozniej naturalnie wieczorem. Jakos to wszystko trzymam jeszcze w garsci, ale boje sie ze przy jego kolejnej manii to wszystko wymknie sie spod mojej kontroli. Pozdrawiam ciebie Aga i wszystkich ktorzy zapoznali sie z ta historia. Buzka. Monika

 

[*EDIT*]

 

Hej Suzak! Bywasz tu jeszcze? Nas juz nie ma. Rozstalismy sie. Nie wytrzymalam :-(

 

[*EDIT*]

 

Znalazl prace, i zaczyna od 1.05! Zadzwonil mi dzis , ze sie udalo, i czy teraz bede chciala z nim znowu byc. Ciesze sie dla niego. Wiem tylko ze ta mania jest gleboko uspiona i boje sie ze jak mu bedzie kiedys gorzej szlo, to zwiekszy leki antydepr.i mania sie obudzi. Trzymam za niego kciuki. Ale wiem ze razem juz nie bedziemy.

 

[Dodane po edycji:]

 

W poprzedni czwartek zabrala go z pod mojego domu policja, ma 14-to dniowy zakaz zblizania sie do mnie. Musze isc do sadu i to przedluzycdo 6 miesiecy. Boze dlaczego to wszystko? DLACZEGO!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×