Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć


hyron

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Pierwszy raz trafiłem na to forum pewnie ponad rok temu, ale dopiero niedawno się zarejestrowałem no i wypada się przywitać :). Może moje problemy nie są jakiegoś ogromnego rozmiaru, jednak to co mam przeszkadza mi (nawet bardzo). Najbardziej wkurza mnie że się trzęsę, do tego często załamanie, "lekkie" natręctwa i ogólnie nic mi się nie chce. Mam 19 lat, to g. w sumie męczy mnie odkąd pamiętam. Niedawno wybrałem się do odpowiedniego lekarza i czekam na jakąś poprawę. Czy się doczekam - nie wiem. Często wątpię, ale zawsze jest nadzieja :D. W każdym razie "dobrze" że jest takie forum, na którym można poczytać posty ludzi o podobnych problemach.

Życzę wszystkim powodzenia i pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj daroh,

 

Miło, że zdecydowałeś się na rejestrację. Aktywne uczestnictwo w forum być może będzie w stanie choć trochę Ci pomóc.

 

Piszesz, że czekasz na jakąś poprawę... Nie można jednak trwać bezczynnie, a nadzieję trzeba pielęgnować, aby mogła się zmienić w wiarę... wydaje mi się, że prędzej czy później dojdziesz do takich samych wniosków ;)

 

Witam i zapraszam do rozmów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Daroh.

 

Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że taki rozwój ''wypadków'' opisałeś. Poważnie - póki co idziesz drogą, która gwarantuje Ci wyleczenie i to w możliwie najmniej kłopotliwy sposób. Jeżeli chcesz, powiedz mi jednak, co masz na myśli przez ''odpowiedniego lekarza''? Psychiatra czy psycholog, czy połączenie?

 

Nie jestem specjalistą i nie możesz moich słów brać za ''wyrocznie'', ale IMO reakcje nerwowe z objawami natręctw nie powinny być leczone ''tylko'' u psychiatry - bo to pomaga zwalczać objawy i wspiera główną terapię - ale również u terapeuty, (psycholog) gdzie możesz ''rozgryźć'' i poradzić sobie z powodami preoblemów... Dawnymi "źródłami", (co może być łatwiejsze niż myślisz) jak i obecnymi powodami. Kiedyś nabrałeś ''odruchu'' reagowania na pewne sytuacje, teraz - reagujesz tak samo na nowe. Terapia to podstawa.

 

Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze - z jednym zastrzeżeniem, nic nie będziesz "musiał". (nie myśl, że "łapie za slówka'' - wiem, co masz na myśli) Najważniejsze to rozumieć, że terapia pomaga Ci dojść do tego, co trudno odkryć samemu - a może pomóc "empata'', (wiesz, że kiedyś tak nazywano ''szamanów'' zajmujących się mniej więcej tym, czym dzisiaj psychologowie?) z zewnątrz.

 

Czy można wyleczyć nerwice bez pomocy specjalisty? Jasne. Można. Ale po cholerę utrudniać sobie tak bardzo życie, skoro można lżej, szybciej i skuteczniej? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć daroh, miło Cię poznać. Pomimo okoliczności czytając Twojego pierwszego posta dostrzegam wiele pozytywizmu - to na pewno pomoże Ci w walce z chorobą a na nią nigdy nie jest za późno. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do rozmowy na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×