Skocz do zawartości
Nerwica.com

Autyzm zaburzenia intelektualne martwię się o przyszłość


Wentyl1996

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem prawie 29 latkiem który nie radzi sobie w życiu .Mam zdiagnozowany autyzm atypowy i jestem zaburzony intelektualnie IQ 75 .

Nigdy nie miałem żadnych kolegów ani znajomych.

W szkole sobie kiedyś nie radziłem i w życiu sobie nie poradzę .

Naprawdę jestem załamany psychicznie fizycznie mam słabą drobną budowę ciała nie wychodzi mi wcale trening siłowy cwicze 5 lat  i wyciskam marne  93 kg na klatę .Nie wiem co jest ze mną nie tak jak się urodziłem byłem niedotleniony z powodu zielonych wód  płodowych .Nie raz jako człowiek byłem wyśmiewany ,że jestem słaby intelektualnie oraz słaby fizycznie z powodu drobnej budowy ciała .Nic mi nie wychodzi nawet nauka codziennych czynności oraz nie wychodzi mi nic w sporcie oraz trening siłowy.

Nie mam siły ani chęci do życia .Naprawdę jestem wykluczony ze społeczeństwa naprawdę nie kłamie .

Czy ktoś miał w rodzinie lub wśród znajomych taki ciężki lub podobny przypadek jak ja ?Nie wiem co będzie dalej ze mną jak moja mama mi umrze kiedyś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie myśl o sobie źle.

Każdy jest inny i wyjątkowy.  

Nie wiesz jaki silny jesteś.  Nie wesz o tym jeszcze ale się dowiesz w swoim czasie. 

Ja ci powiem żebyś nie porównywał się do innych. 

Prosty przykład.... pracuję, żyję, robię na trzy etaty nieomal.

Czy sobie radzę?  

Pewnie powiesz, że tak. 

Ale w środku sobie nie radzę bardzo często i co mam zrobić. 

Jedna moja praca wymaga w tej chwili dużej odpowiedzialności. Bałem się zaczynając i ciągle czuję respekt do tego co robię. 

Czuję tak samo lęk, że sobie nie poradzę a jakoś to się dzieje.

Jestem tu i piszę.....

Jeden taki gościu wydawał się być przekozak nie do zajechania.... no i co? 

Nie żyje bo się zastrzelił.

Wydawało się,  że nic go nie złamie a tu zaskoczenie było dla wszystkich. 

Poradzisz sobie i jestem tego pewny.

Dużo o tym nie myśl, żyj, staraj się jak potrafisz a będzie dobrze.

Nie jesteś beznadziejnym przypadkiem.

Szkołę człowieka którego nikt nie chciał uczyć bo instruktorzy rozkładali ręce. 

I co? Nie poddałem się i go wziąłem pod skrzydła.

Efekty są, trzeba cierpliwości i zacięcia. 

Jestem uparty... ostatnio na szkoleniu i moich wykładach ludzie powiedzieli, że nie spotkali nigdy kogoś kto by uczył z taką pasją.

Ja jestem cienias ale się staram i ludzie to widzą.

Życie to nauka więc się ucz.

Szanuj siebie.

Ciebie nie muszą, zakceptuj słabości i staraj się je pokonywać.

Żyjesz więc możesz wszystko. 

Ci na cmentarzu nie mogą już nic. 

Bądź silny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×