Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieleczone zaburzenia dojrzewania


Rekomendowane odpowiedzi

witam czy są ludzie tacy jak ja którzy nie zaczęli dojrzewać płciowo a po pomoc zgłosili się kilka lat po tym gdy można było coś z tym zrobić?(niestety wstydziłem się tego,nie dałem rady o tym komuś powiedzieć i przemilczałem szansę na normalne życie 

moje narządy płciowe są małe,mam męskie piersi (ale bez gruczołu),śladowe ilości zarostu oraz absolutnie uległa postawę wobec społeczeństwa

chociaż miałem w wieku 22 lat testosteron około 500 ng/dla to bardzo słabe cechy płciowe, chodziłem od lekarza do lekarza przez 4 lata ale mówili że testosteron w normie i nie przepiszą,ale wkoncu trafiłem w wieku 26 lat do lekarza który przepisał testosteron, generalnie lekka poprawa jest

I tu mam pytanie do takich osób jeśli istnieją?Czy rozpoczynając tak późno jakąkolwiek terapię da się doprowadzić do normalnych 3 rzędowych cech płciowych jak zarost na twarzy i klatce piersiowej,oraz czy poprawi się chociaż trochę postawa wobec społeczeństwa czy raczej funkcjonowanie jako eunuch w okresie dojrzewania gdy kształtują się nasze zachowania zostawi trwały ślad?

oraz czy zarost na klatce i twarzy powstaje długofalowo czy po pół roku na testosteronie można uznać że owłosienie które się pojawiło (kępka na klatce piersiowej i parę włosków na twarzy)można uznać za finalne?

Są w ogóle tacy ludzie jak ja czy raczej ktoś interesuje się nimi i brak oznak dojrzewania w pewnym wieku skłania ich do wizyty u lekarza w normalnym wieku?

Edytowane przez Małyslaby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bei napisał(a):

@Małyslaby ale w twoim przypadku mówimy o zaburzeniach zdjagnozowanyvh przez lekarza, czy są to twoje odczucia?

nie zdiagnozowali mi i się zastanawiam czemu,dwóch pierwszych stwierdzilo że przeszedłem dojrzewanie tylko że słabo,na dodatek stwierdzili że jądra o objętości 10.5 ml są w porządku,tylko penis mniejszy.Skala tannera i różne naukowe artykuły kwalifikują to do 3 fazy rozwoju czyli jakiś 16 lat a dla dorosłego człowieka normą jest minimum 12 ml objętości,ja mam nawet takie objawy jak gładka kobieca skóra,małe jabłko adama,miałem wrażenie że chcą mnie spławić,po głębszej dyskusji o objawach lekarz stwierdził że to nic i że to nie wina testosteronu,ja osobiście myślę że zacząłem dojrzewać po prostu później i gdybym jako 15 latek się zgłosił do lekarza to byłbym leczony,a tak to z powodu krótszego okresu dojrzewania nie zdążyłem się rozwinąć odpowiednio,mam nawet trochę gynoidalne ciało,krótszy tułów,nogi 10 cm dłuższe niż w normalnej proporcji,zasięg ramion zgodny ze wzrostem ale proporcja wobec tułowia jest zaburzona,trochę szersza miednica ale barki akurat mam szerokie bo w rodzinie od strony matki wszyscy są mega szerocy,plus damskie rozłożenie tłuszczu,dodatkowo zawsze miałem słabe zęby i obawiam się że mam osteoporoze,mięśnie też słabe,ale najgorszy objaw to słaba psychika, wrażliwość i jakby automatyczna uległość wobec otoczenia,więc nie rozumiem czemu nie zdiagnozowano mi zaburzeń dojrzewania,można uznać że to moja opinia ale uwierz wszystkie objawy się pokrywają,chyba mam nawet zespół metaboliczny a to właśnie dlatego trzeba leczyć takie schorzenia by nie rozwijały się zespoły metaboliczne i inne,po tym wszystkim odpuściłem na ponad rok próbę leczenia, myślałem że może faktycznie skoro mam testosteron 500ng/dl to może chociaż normalny zarost z biegiem lat się pojawi,ale nadal mam tylko trochę gęstych miękkich włosów pod brodą,wąsa i zarys kilka włosów 

tamci lekarze to byli endokrynolodzy jak coś,9msc temu trafiłem do androloga i powiedziałem że wiem że wyniki hormonalne nie są najgorsze ale mimo to mam objawy hipogonadyzmu przedpokwitaniowego, obejrzał mnie i objawów nie kwestionował, dodał tylko że trt działa lepiej na mężczyzn którzy mieli brązowo niziutki testosteron,nie sklasyfikował tego jako zaburzenia dojrzewania tylko zaburzenia czynności jąder, test w dolnej granicy normy,objawy hipogonadyzmu,gdy zacząłem bić teścia to trochę się poprawiło,po 9 dniach od strzału stężenie testosteronu wynosi 605 ng/dl,niby tylko 100 więcej niż miałem naturalnie ale bijąc z zewnątrz zbijamy shbg więc wolny teść znacząco się podniósł,na innym forum i tak mi doradzali by do takich zaburzeń znaleźć dobrego lekarza bo to poważna sprawa(nie mam możliwości i siły)i czym innym jest terapia hormonalna dla normalnie rozwiniętego typa który z jakiego powodu teraz ma niedobór niż dla kogoś kto nie dojrzał,u mnie po rozpoczęciu terapia jakąś poprawa jest,więcej włosów na ciele,kępka włosów na klacie, dołek psychiczny w którym jestem z powodu tego kim jestem jest trochę mniejszy,nadal jestem smutny ale przestałem płakać z tego powodu i jestem odrobinę mniej wrażliwy,siłownia zaczęła przynosić efekty i nie jestem zakochany z powodu pracy i treningow,więc myślę że potrzebne mi to było.Dlatego chciałbym zaczerpnąć wiedzy od kogoś kto może miał podobną sytuację, taką że bardzo późno zaczął się leczyć,czy wtórne cechy płciowe będą rozwijać się długofalowo czy po 9 msc można uznać że kilka włosków to będzie wszystko w tym temacie i jak to generalnie się skończyło,czy polepszyło im się konkretnie czy pozostał tylko psycholog i próba zaakceptowania takiego stanu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Małyslaby napisał(a):

mam nawet trochę gynoidalne ciało,krótszy tułów,nogi 10 cm dłuższe niż w normalnej proporcji,zasięg ramion zgodny ze wzrostem ale proporcja wobec tułowia jest zaburzona,trochę szersza miednica ale barki akurat mam szerokie bo w rodzinie od strony matki wszyscy są mega szerocy,plus damskie rozłożenie tłuszczu,dodatkowo zawsze miałem słabe zęby i obawiam się że mam osteoporoze,mięśnie też słabe,ale najgorszy objaw to słaba psychika, wrażliwość i jakby automatyczna uległość wobec otoczenia,więc nie rozumiem czemu nie zdiagnozowano mi zaburzeń dojrzewania,

Myślę, że większość społeczeństwa nie wie czy ich ciało jest gynoidalne, czy mają krótszy tłów, o 10 cm za długie nogi, zasięg ramion zgodny ze wzrostem, czy ich miednica i jest odpowiednio szeroka itd. Jak masz największy problem z psychiką to od psychiki są odpowiedni specjaliści. Trochę trudno doradzić w leczeniu czegoś jeśli lekarze nie postawili diagnozy i nie zdecydowali się na leczenie. 

To jest forum na którym piszą głównie osoby z chorobami i zaburzeniami psychicznymi. Nawet jak ktoś ma tutaj problemy typu moja sylwetka jest nie taka jak powinna itp. to często wynika to z zanurzonego obrazu swojej osoby, niskiej samooceny itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, bei napisał(a):

Myślę, że większość społeczeństwa nie wie czy ich ciało jest gynoidalne, czy mają krótszy tłów, o 10 cm za długie nogi, zasięg ramion zgodny ze wzrostem, czy ich miednica i jest odpowiednio szeroka itd. Jak masz największy problem z psychiką to od psychiki są odpowiedni specjaliści. Trochę trudno doradzić w leczeniu czegoś jeśli lekarze nie postawili diagnozy i nie zdecydowali się na leczenie. 

To jest forum na którym piszą głównie osoby z chorobami i zaburzeniami psychicznymi. Nawet jak ktoś ma tutaj problemy typu moja sylwetka jest nie taka jak powinna itp. to często wynika to z zanurzonego obrazu swojej osoby, niskiej samooceny itd.

Owszem,ludzi nie interesują takie proporcje długości nóg itp,wiadomo ,mnie też to specjalnie nie interesowało,sprawdziłem to ponieważ to potwierdza to że w okresie przedpokwitaniowym brakowało androgenów(różne są tego przyczyny)a mam do tego innego oczywiste objawy tego schorzenia.Wtedy trafiłem na złych lekarzy którzy zobaczą na kartce że coś jest w widełkach to już jest wszystko w porządku,a to jak się czujesz,wyglądasz to nie ważne.Aktualnie przecież jestem leczony i zastanawiam na ile mi to może pomóc bo bardzo ważne jest by wykryć to w okresie dojrzewania i zasymulować dojrzewanie.Ja też mam zaburzenia psychiczne a może nawet jestem chory psychicznie.Sylwetka to dla mnie nie problem, problemem jest brak męskich cech wtórnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Małyslaby napisał(a):

Aktualnie przecież jestem leczony i zastanawiam na ile mi to może pomóc bo bardzo ważne jest by wykryć to w okresie dojrzewania i zasymulować dojrzewanie.

No a lekarz co mówi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.03.2025 o 15:45, mała_mi123 napisał(a):

Penis jakiej długości?

tylko 11 cm, jak lekko docisne centymetr krawiecki to 12, na max dociskając wyjdzie gdzieś 13,5 cm ale to nie ma sensu, generalnie jestem otyły i mam sporo tłuszczu na wzgórku łonowym 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.03.2025 o 17:38, bei napisał(a):

No a lekarz co mówi?

no że właśnie terapia najlepiej działa na osoby które miały bardzo niski poziom testosteronu,ja domyślnie miałem 500 więc nie najgorzej,to może sugerować że moje tkanki słabo na hormony reagują,dał mi wtedy recepty na 3 miechy i miałem ocenić czy jest lepiej, stwierdziłem że taki chce kontynuować bo poprawiło mi go m.in libido,są poranne wzwody itp,też delikatna poprawa psychiczna jest, gdzieniegdzie przybyło włosia a myślę po 9 miesiącach że to mało 

On generalnie gdy ja wprost opisując objawy użyłem sformułowania w skrócie eunuchoidyzm to powiedział że nie no to nie aż tak,więc on traktuje mnie nie jako gościa który nie przeszedł dojrzewania tylko kogoś kto ma zwykły niedobór testosteronu,jestem w tym pogubiony ale mam 4 objawy które po prostu ryją mi banie: mały penis,lipomastia,brak zarostu i włosów na klacie, uległość i wrażliwość(która trochę zmniejszyła się gdy zacząłem blokować estrogen)

pluje sobie w brodę bo już w wieku 15 lat doskonale wiedziałem co mi jest tylko wstydziłem się i zacząłem to ukrywać przez matka, a w wieku 12 byliśmy u rodzinnej to stwierdziła że piersi są od nadwagi a małe prącie jest skitrane w warstwie tłuszczu i jak już to żeby przyjść w wieku lat 14 gdy dojrzewanie powinno się rozpocząć,ale wtedy to już się wstydziłem i przemilczałem szansę na normalny rozwój psychofizyczny 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, ja mam zdiagnozowany hipogonadyzm w wieku 27, teraz mam 34.

 

Endokrynolog powiedziała, że powinienem był być leczony już w wieku 18 lat, ale poprzednia głupia endokrynolog, olała temat, bo testosteron miałem w okolicy 400 i uznała, że wszystko jest dobrze.

 

Ja akurat miałem owłosienie ciała i rósł mi zarost, ale niemęski głos, miękki charakter, też nieduży pen i sylwetka typu kobiecego.

 

W szpitalu dali mi leczenie testosteronem i teraz mam męski głos, na twarzy wymężniałem, ciało nabrało męskości, no i pen mi się powiększył, głównie w obwodzie. Na psychikę niewiele pomógł, a nawet mam w tej kwestii pogorszenie, bo nie mam wigoru, skłonność do depresji i miękkość charakteru. W tych kwestiach mam pogorszenie, bo mam testo w okolicy 420, po zmianie leczenia a w poprzednim leczeniu miałem 800-1000. I jestem już skierowany trzeci raz do szpitala, by mi zmodyfikowali leczenie.

 

Ps, czy jesteś też leczony gonadotropiną czy samym testosteronem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MiśMały napisał(a):

Hej, ja mam zdiagnozowany hipogonadyzm w wieku 27, teraz mam 34.

 

Endokrynolog powiedziała, że powinienem był być leczony już w wieku 18 lat, ale poprzednia głupia endokrynolog, olała temat, bo testosteron miałem w okolicy 400 i uznała, że wszystko jest dobrze.

 

Ja akurat miałem owłosienie ciała i rósł mi zarost, ale niemęski głos, miękki charakter, też nieduży pen i sylwetka typu kobiecego.

 

W szpitalu dali mi leczenie testosteronem i teraz mam męski głos, na twarzy wymężniałem, ciało nabrało męskości, no i pen mi się powiększył, głównie w obwodzie. Na psychikę niewiele pomógł, a nawet mam w tej kwestii pogorszenie, bo nie mam wigoru, skłonność do depresji i miękkość charakteru. W tych kwestiach mam pogorszenie, bo mam testo w okolicy 420, po zmianie leczenia a w poprzednim leczeniu miałem 800-1000. I jestem już skierowany trzeci raz do szpitala, by mi zmodyfikowali leczenie.

 

Ps, czy jesteś też leczony gonadotropiną czy samym testosteronem?

 A jaki zarost miałeś takie konkretny czy słabiutki,bo mi po 20ste wyrósł zarost pod brodą ale miękki,normalny wąs a na policzkach tylko zarys(tak bywa przy hipogonadyzmie, miękkie pojedyncze włoski,wszystko wolno rosnące, mnie też 4 lata olewali lekarze bo miałem testosteron 444 - 512, dopiero w lipcu 2024 trafiłem na lekarza co wypisał testosteron.Jak ogarnales to że skierowali cię do szpitala i tak dalej,ja tylko prywatnie jeżdżę do lekarza,podejrzewam że w szpitalach badali cię od stóp do głów?Mnie leczą jedynie testosteronem,żadnych gonatropin.

Pomocy zacząłem szukać w wieku 22 a dopiero w wieku 26 otrzymałem testosteron

Edytowane przez Małyslaby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój zarost niby rósł normalnie, ale był słabej jakości - włoski nie były grube i kiepski kolor, więc brzydko to wyglądało. Teraz mi rośnie lepszy kolor zarostu, jest gęściejszy zwłaszcza jak zacznę suplementować multiwitaminę, to te kwestie się bardziej poprawiają.

 

A badania szpitalu, to mi robili cały układ hormonalny i wszystkie badania podstawowe. Teraz się kładę trzeci raz i może będą mi robić jakieś badania genetyczne czy coś, bo pod względem psychicznym nie odczuwam specjalnej poprawy od testosteronu. Nawet na libido ani erekcje nic niedziała.

Edytowane przez MiśMały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, u mnie nigdy nie było mowy o żadnym szpitalu,tylko odpulali że taka natura itp

Ja uważałem że jestem niewrażliwy na testosteron i robiłem badanie na własną reke,gen AR polimorfizm CAG ale wyszło idealnie,23 czyli nasza europejska norma wrażliwości na testosteron.Poszedles na NFZ że zaczęli cię kierować gdzieś do szpitali, profesjonalnie podchodzić do sprawy czy prywatnie,bo może dlatego mnie nie skierowali nigdzie.U mnie po omce od razu zaczęły się pojawiać poranne erekcje, może u ciebie jest słabo z libido i erekcja bo inne hormony masz wywalone?omnadren wywala estrogen a za tym prolaktynę bo jeśli nie rozbijasz go na małe dawki to przez 48 masz teścia jak na cyklu, ponad 2k ng/dl, ja po strzale miałem mniejsze libido niż dni przed strzałem gdzie już testo był dość nisko,przez 5 dni brak libido i potem wracało,dlatego biorę inhibitor aromatazy przez 5 dni po strzale i jest libido cały czas, nawet mega mocne,do tego dostinex na prolaktynę bo z nią zawsze miałem problemy

3 godziny temu, mała_mi123 napisał(a):

Nie jest tak źle.

nie no lipa straszna xd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MiśMały napisał(a):

Chodziłem wyłącznie do Endo prywatnie. 

 

Co ile bierzesz zastrzyki? Ja co 10 dni i w dniu iniekcji mam niecałe 400.

Ja co 14,chciałem co 12 chociaż to nie dał, w dniu iniekcji 370

w 9 dzień po iniekcji mam 605 a wolny test 36 pg/nl z normami labu do 50,ale może sam zagęszczenie dawkę

właśnie po 10 dniu zaczynam się gorzej czuć,dwa ostatnie fatalnie, generalnie myślałem żeby trzymać się dawek lekarskich tylko rozbijać ampułkę na 4 dawki w ciągu 14 dni

Edytowane przez Małyslaby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×