Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wojna itp.


Kuba123123

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć jestem Kuba, mam 19 lat, choruje na nerwicę natręctw, zaburzenia lękowe i depresje.
 

Jak sobie radzicie z aktualna sytuacja na świecie? Dzisiaj te wiadomości o rozmowach Trumpa i Putina.

Ja wysiadam, od kilku dni wegetuje.

Najgorsze co robie to czytam jakieś pseudoprzepowiednie i robie sobie tym krzywde.

Czy ma ktoś jakieś słowo optymizmu? Bo u mnie w głowie już totalna ciemność, juz w zasadzie czuje się jakby wszystko co dobre w moim życiu się skończyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, czułam się tak samo. Długie godziny spędzałam na jakichś newsach i teoriach, kiedy zacznie się u nas. Potem przychodził paraliżujący strach i stawałam się emocjonalnym wrakiem. W pewnym momencie po prostu przestałam czytać wiadomości i to jedyne, co mi pomaga. Jak widzę takie newsy, to uciekam od razu na inną aplikację. Powtarzam też sobie, że i tak nie mam na to wszystko wpływu. Jeżeli coś się ma wydarzyć, to się wydarzy. Polecam nie sprawdzać wiadomości, nie śledzić newsów i unikać teorii spiskowych, przynajmniej tak długo, jak nie znajdziesz lepszego rozwiązania. Wiem, że ten mój sposób też nie jest idealny, bo to po prostu unikanie problemu, ale przynajmniej mam większy spokój odkąd tak robię. 🙂


Powodzenia i trzymaj się! 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś psychiatra mi powiedział, żebym nie czytała,nie słuchała tematów o wojnie.Jak ktoś zacząłby rozmowę o tym,to miałam ją ucinać.

Też choruję na depresję.

Lekarz nawet nie musiał mi tego mówić,bo od lat nie oglądam,nie słucham serwisów informacyjnych,a ludzi, którzy nakręcają się tematem wojny,po prostu ignoruję.

Żyję po swojemu.

Nakręcanie się kompletnie nic dobrego nie przynosi.

Poza tym leki, które biorę,na tyle mnie ustabilizowały, że w zasadzie w moim życiu panuje spokój ( oczywiście z przerwami na huśtawki nastrojów,jak to u mnie🙂).

@Kuba123123, jesteś w wieku jednego z moich synów.

Pozdrawiam cię serdecznie.Żyj teraźniejszością,staraj się doceniać to,co masz,ale i nie bój się marzyć!🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że miałam tak jak sytuacja w Styrii eskalowała i czytałam o atakach bronią chemiczną a potem się zaczęły te straszne ataki terrorystyczne, we Francji ta ciężarówka, wydawca Charlie Hebdo, w Danii atak na autora satyry na Mahometa, w Niemczech atak na jarmark bożonarodzeniowy… jak ja się bałam! Gdziekolwiek nie szłam to patrzyłam czy jest jakiś wyłom, brama czy coś żeby się schować przed snajperem czy ciężarówką. Jak miałam lecieć samolotem to się przyglądałam kto ze mną leci i zastanawiałam czy dobrze ich sprawdzili itd.

Ale to bzdury wszystko. Tak samo też miałam jazdę na kierowców na podwójnym gazie w Polsce. Mieszkam zagranicą i tu nie ma takich wypadków. Więc jak jechałam do Polski albo mąż brał dzieci do Polski to ja po ścianach chodziłam ze strachu. Że będą mieć wypadek na autostradzie, że ktoś w nich na pasach wjedzie albo w ogóle na chodniku stratuje jakiś pijak…

Tylko że wiesz, to nerwica nic więcej. Nakręcasz się na jakiś temat i tyle. Temat tak naprawdę nie ma znaczenia, tego już się nauczyłam. Jest lęk, a on znajduje sobie jakieś ujście. To może być wojna, wypadek samochodowy, albo dziwny sąsiad który może podłączył się nielegalnie do przyłącza gazu i wysadzi cały dom. Obojętnie. Lęk znajdzie sobie jakiś temat i tyle.

Od jakiś 3 lat nie mam już nerwicy i nie mam tych wkrętów na to czy na tamto. Jasne, nie podoba mi się ocieplenie klimatu, Trump, pijani kierowcy, epidemia grypy, ale nie wywołuje to u mnie tego ciągłego lęku jaki miałam podczas nerwicy.

Co Ci powiedzieć? Będzie co będzie z tym Trumpem, Putinem, klimatem itd, ale czy warto się o to tak zamartwiać? A co to zmieni? Nie lepiej się skupić na czymś miłym dopóki jest ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2025 o 15:19, Kuba123123 napisał(a):

Cześć jestem Kuba, mam 19 lat, choruje na nerwicę natręctw, zaburzenia lękowe i depresje.
 

Jak sobie radzicie z aktualna sytuacja na świecie? Dzisiaj te wiadomości o rozmowach Trumpa i Putina.

Ja wysiadam, od kilku dni wegetuje.

Najgorsze co robie to czytam jakieś pseudoprzepowiednie i robie sobie tym krzywde.

Czy ma ktoś jakieś słowo optymizmu? Bo u mnie w głowie już totalna ciemność, juz w zasadzie czuje się jakby wszystko co dobre w moim życiu się skończyło.

Moim zdaniem jeszcze wiele dobrego Cię czeka. Realizuj swoje plany Kuba. Jak radziły koleżanki wyżej, staraj się ograniczyć oglądanie i czytanie newsów. Nie martw się, że coś Cię ominie - jeśli coś ważnego się wydarzy, to i tak to do Ciebie dotrze. Pamiętaj też, że media na siebie muszą zarobić, a więcej kliknięć będą miały tytuły, które są kontrowersyjne albo budzą strach. Stąd też jesteśmy zalewani negatywnymi treściami. Kiedy Rosja w 2014 r. zaanektowała Krym, jeden poczytny portal wstawił zdjęcie nuklearnego grzyba sugerując, że to początek wojny nuklearnej. Tymczasem 11 lat później nadal żyjemy ;)  Podstawa to nie dać się wciągnąć w ten emocjonalny rollercoaster i racjonalizować sobie pewnie wydarzenia. Wiem, że to nie jest łatwe, ale przychodzi z wiekiem ;) . Jeśli jakiś temat szczególnie Ciebie niepokoi porozmawiaj z kimś. Mnie to zawsze pomagało - pozwalało spojrzeć na jakieś dołujące mnie wydarzenie z zupełnie innej perspektywy, dzięki czemu nabierałem do niego dystansu. 

Edytowane przez zew

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Mogę zgodzić się z przedmówcami którzy mówili o nie śledzeniu tych newsów. Nie wchodzę na portale, nie śledzę tych newsów, ale wiem że jest zalew ciemnych wojennych informacji. Nie boję się nie dlatego, że nie śledzę tego, nie dlatego że wojny światowej nie będzie, ale nie boję się ponieważ we mnie i ze mną jest wszechmogący, wszechwładny Bóg Zbawiciel Jezus. Przepowiada natłok wieści wojennych, przepowiada jakieś powszechne i wielkie zapowiedzi wojen, groźby wojen, ale mówi do swoich wiernych aby się nie lękali tych wieści, ale bezgranicznie ufali MU : "Usłyszycie też o wojnach i pogłoski o wojnach. Uważajcie, abyście się nie trwożyli." - Ewangelia ap Mateusza 24:6a UBG. .............. Jak ON ze mną to nie będę się bał. Nawet gdyby dopuściłby do mnie taką czy inną śmierć, to w Nim mam rajskie wieczne obietnice. Nie zamykam oczu na "problem" wojny, ale jestem ponad nim, dlatego czy jest pokój czy będzie wojna, to jestem stabilny, będę z łaski przez wiarę : duchowo i psychicznie silny. .................. "Któż nas odłączy od miłości Chrystusa? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? (36) Jak jest napisane: Z powodu ciebie przez cały dzień nas zabijają, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. (37) Ale w tym wszystkim całkowicie zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. (38) Jestem bowiem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani moce, ani teraźniejsze, ani przyszłe rzeczy; (39) Ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie będzie mogło nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Jezusie Chrystusie, naszym Panu"

Edytowane przez domek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@domek mam ochotę cię wrzucić do lochu 😡 Daj spokój już bo ci zrobię bana na tydzień na pisanie 🤬 Idź głoś słowo na forum religijne. I nie pisz mi, że nie zauważyłeś mojego wpisu. Nie mam 5 lat..😡

 

Lękowcy nie czytajcie za dużo, nie oglądajcie. Sama staram się to robić bo by człowiek zawariował do końca. Nie dawajcie myślom pożywki. Przeżyliśmy covid, wybuch wojny na Ukrainie. Wiemy jak to działa w mediach różnego rodzaju. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2025 o 22:11, Kuba123123 napisał(a):

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, jakoś odrazu lepiej… 🙂

pozdrawiam cieplutko!!!!

Nie ma za co 😊

Pamiętaj że media dbają o klikalność i im bardziej drastyczny news tym lepiej dla nich. Ale jest udowodniony związek pomiędzy codziennym karmieniem się negatywnymi wiadomościami a ryzykiem nerwicy i depresji, szczególnie u młodych ludzi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też rekomenduje nie czytac artykułów zawierających tzw. click bait.

Niestety media głównego nurtu także bardzo lubią siać panikę ponieważ jak zauważył ktoś wyżej , to jest klikalne i to się sprzedaję.

Proponuję zachować spokój i zdrowy rozsądek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko media głównego nurtu są pełne negatywnych opinii nt rzeczywistości. Trump z Muskiem w zasadzie rozwalili dotychczasowy powojenny porządek rzeczywistości. To już nawet nie chodzi o wojnę z Rosją. Najpotężniejsze państwo świata jest rządzone przez szaleńca o mentalności 13 latka, który gardzi słabszymi i rozmontowuje system demokratyczny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×