Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa. Myśli. Odchyły Seksualne. Kazirodztwo.


Beata Murczek

Rekomendowane odpowiedzi

nigdy nie bylam u psychologa czy psychiatry,chociaz od dawnna juz mysle zeby wreszcie to zrobic. przesladuje mnie nerwica natretnych mysli. one sa straszne, niesamowicie wulgarne,seksualne, widze w nich siebie robiaca takie rzeczy,ze czuje sie jak psychopata,nienawidze siebie za to ze w mojej glowie powstaja takie mysli i musze je myslec i widziec te obrazy przed oczami. zawsze najwieksza ulge przynosi mi pociecie sie. wiem brzmi ostrao ale to nie tak,nie chce sobie zrobic wielkiej krzywdy, tylko troche bólu i krwi, pomaga, jakby pekal balon. napiszcie co sadzicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz?Ja myślę że takie myśli (sexualne)..to niejest nic złego ,przeceż kazdy z Nas ma różnorodne marzenia ,pragnienia...mówią że powinno się je realizowac.Tak szczerze powiedziawszy to uważam że to co jest w Twojej głowie ( a niewiem co) ,to jakies pragnienie ,w którym podświadomie chciałabys uczestniczyc ale ...no własnie ale...czy byłabyś skłonna?

Jesli tak...to .....to qrcze to tylko moje zdanie...jesli tak ,dlaczego masz sobie odmawiac tego na co bylabyś w stanie się zdobyc???

Cięcie się niejest rozwiązaniem problemu...

Wiesz wyładowywujesz tylko chore emocje przysłaniając je bólem ,którego pewnie i tak nieczujesz ,(bo to juz nie ból -to ulga)..błędne koło..błędne koło....te mysli będą wracały..

Powiem tak...uważam że te mysli niepojawiły się z "nikąd" ,tylko chciałabyś cos takiego przezyc.

Beato nieobwiniaj się ......tak jest ,ludzie tylko o tym niemówią -tyle...

No ale jeżeli jest to dla Ciebie

tak uciążliwe to niewiem czy psycholog,psychiatra,,,hmm...sexuolog..niewiem ...

Ja chyba niezawracałabym sobie głowy..

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kompletnie nie trafiłas>>>gusia. to nie sa fantazje seksualne,które ma kazdy. myslisz,ze przejmowalabym sie tym co normalne? moje napadajace mnie (doslownie) mysli dotycza gwałtow z moim udzialem,przemocy, pedofilii. ja zawsze w roli oprawcy. jestem spokojna osoba,nigdy na realu nie zrobilabym krzywdy. nie wiem skad TO sie bierze. ciesze sie ze,napisalam o tym, pomoglo w jakis sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat twoich natręctw jest klasyczny. Te obrazy nie ukazują w żadnym wypadku twoich pragnienień. Tego typu zaburzenia pojawiają się często, kiedy nasza osobowość sprzyja tłumieniu emocji z którymi z różnych powodów mamy problem w konfrontowaniu. Nie czekaj, tylko znajdź dobrego psychologa i psychiatrę. Przy nerwicy natręctw (w odróżnieniu od innych nerwic) leki prawdopodobnie będą niezbędne. Polecam terapię behawioralno - poznawczą (najwyższa skuteczność ok.80%). Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za odpowiedzi. Jestescie Wielcy! napewno spotkam sie z lekarzem.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:52 pm ]

a moze wiecie cos na temat mojego obgyzania warg? czy ma to cos wspolnego z nerwica? obgryzam wargi od lat, do krwi, rodzice rece zalamywali,tlumaczyli,krzyczeli a ja nie moglam przestac. jak mam sie tego pozbyc, nie kontroluje tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KOCHANA JA MAM TO SAMO!!! a juz myslałam,ze jestem z tym sama ,tez mam przez caly czas takie ochydne mysli,juz nie wiem co mam z tym robic,mnie tez przesladują pedofilskie wizje i na dodatek kiedy je mam nie widze w nich nic złego nie,jakbym byla jakas opetana,jakby cos mi siedzialo w glowie i mną sterowało,a przeciez gdyby przyszlo co do czego nigdy bym tego nie zrobila! jestem juz zrozpaczona,w ogóle zaczynam w to wierzyc,ze naprawde jestem niebezpieczna i ze moge stanowic zagrozenie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawsze najwieksza ulge przynosi mi pociecie sie. wiem brzmi ostrao ale to nie tak,nie chce sobie zrobic wielkiej krzywdy, tylko troche bólu i krwi, pomaga, jakby pekal balon. napiszcie co sadzicie.

 

natrectw seksualnych akurat nie mialam, ale na inne (przede wszytskim robienie krzywdy innym) takz epomagal mi bol, dlatego odpisuje. Swego czasu wbijalam sobie paznokcie w reke (a mialam takie dlugie, ze ludzie mysleli, ze to tipsy), az zostawalo mi pelno takich polksiezycow odbitych na łapie;/ :( czasami jeszcze tez to robie:( tak mocno, ze prawie moglabym przebic skóre:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałabym z kimś o tym porozmawiac,nie mogę pójść do lekarza,bo nie mam ubezpieczenia,więc może troszkę was pokatuję,bo rozpaczliwie chcę opowiedziec komus moją historię :(

kilka miesiecy temu bylam normalną ,wesołą dziewczyną,w moim zyciu pojawilo się bardzo dużo stresu,ale NIGDY nie mialam jakiejs nerwicy ani czegos podobnego,z nawet najcięższych chwil i doswiadczeń wychodziłam bez szwanku,tzn zawsze udawało mi się to przetrzymac i nigdy nie bylo ze mną aż tak zle,od jakiegos czasu zaczęły mnie przesladowac dziwne,seksualne,wulgarne sny,ale się nimi nie przejmowalam i zapominalam o nich,wspomnę tylko,że przez długi czas miałam manię,że jestem chora i umieram,każdy ból świadczył o tym,że mam raka i nic nie bylo mnie w stanie przekonac,ze jest inaczej,ale juz dawno mi to minęło,wracając do sprawy,pewnego dnia (akurat się wtedy kąpalam) stało się coś czego nie mogę wytłumaczyć,po prostu w ulamku sekundy stanął mi przed oczami jeden z moich snów,w którym gwałci mnie krewny (a ja zawsze przeżywam silne emocje w moich snach),po prostu nie wiem skąd to się wzięło ,nawet o tym nie myslalam,to byl ułamek sekundy,od tej pory zaczęlam przezywac nerwice.Plakalam non stop,jakby to się stało naprawdę,sny stawały się coraz gorsze,czułam się tak,jakby to wszystko dzialo się w rzeczywistości,nie wspomnę o silnych objawach fizycznych nerwicy.Pózniej sie to jakos skonczylo,ale weszla mi do glowy i to bardzo silnie paranoja,że mnie opętał diabeł,tak,wiem,że to brzmi smiesznie,ale tak po prostu myslałam :( po długim czasie to ustało,ale swiat się dla mnie zawalił,nie odczuwalam radosci zycia,tylko lek i smutek,nic nie mialo sensu,od kilku dni przesladuje mnie koszmar,caly czas mam natrętne wizje na temat pedofilii,w zyciu bym nic zlego dziecku nie zrobila,ale ciągle mam takie wizje i obwiniam sie za to,ze te mysli mówią mi ,ze to nic zlego i ze w tych myslach to jest fajne,a przeciez w realu bym tego wcale nie zrobila! od kilku dni nieustannie placze,jestem jak widmo czlowieka,nie chce mi sie juz zyc,staram sie sobie tlumaczyc,ze wszystko jest ok,ale wtedy jest gorzej,nie umiem sobie pomóc,ciągle mi sie wydaje,ze naprawde mam jakies sklonnosci,mnoze dlatego,ze w podswiadomosci sobie to wmówilam? ale jak widze dziecko to czuje strach i smutek,ciągle rozpamiętuję dni,kiedy bylam zdrowa,przeciez kilka miesiecy temu bylo tak dobrze! moze to efekt tego,że przez ostatni rok siedze w domu w czterech scianach i nie mam wiekszego kontaktu z ludzmi? ktos mi kiedys powiedzial,ze to dlatego,ze to brak ojca w moim zyciu spowodowal chorobę,sama nie wiem,nieustannie odczuwam lęk i smutek,czuje,ze rozrywa mi glowe od srodka ,ze wariuje,ze jestem kims innym,proszę,pomózcie mi,co mam robić,nie chce mi sie juz zyc :cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czuje jakby te mysli mnie atakowaly,tarktuje je jak wroga, są one przymusowe, ja wcale nie chce a i tak je mysle. musze przyznac,ze wyladowanie fizyczne pomaga,silownia itd. dziewczyny jak któras chce pogadac to moze wymienimy sie gg, chetnie opowiedzialabym co mnie nawiedza i chetnie poslychalabym innych "dziwadel" :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:40 pm ]

a z krzywdzeniem innych też mam... dzisiaj idąc ulicą z moim chłopakiem zobaczyłam na jezdnii zabitego ptata,kruk to był dokładnie. no i pomyślało mi się,ze chwytam te padline za ogon i daje w twarz facetowi. jezu gdyby on wiedział co siedzi w tej mojej głowie... po częsci te mysli bywają czasem nawet zabawne, tak chore,że az śmieszne. wyobrażacie sobie tego biedaka z dziobem wbitym w np w oko? :) juz nie wspomnę co sobie wyobrazilam jak kiedyś przyniósł wiertarkę do domu z garażu brrr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem dokładnie takie myśli pare lat temu. Były jednym z głównych tematów moich natręctw.

 

Moje natręctwa od zawsze dotyczyły tego, czym najbardziej gardzę, czego najbardziej nie akceptuję.

 

Teraz, kiedy nerwica wróciła po latach, jej temat jest bardzo podobny. Nie chcą odejśc wyobrażenia pewnych dewiackich zachowań, które pojawiają się w umyśle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z jednej strony bardzo Wam współczuję,ale z drugiej uspokoiłam się trochę,bo wiem,że są ludzie,którzy wiedzą,co przeżywam,w sumie mialam znowu pójść do urzędu pracy (bo za każdym razem czegos im brakuje,a bylam juz u nich 3 razy),zeby móc pójść do lekarza,ale nadchodzi czas,kiedy będę częściej wychodzić z domu,więc może te objawy miną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to bardzo Ci współczuję,bo wiem jak to jest ,kiedy "wypala" Ci mózg,a kiedy próbujesz stawić temu czoło,jest jeszcze gorzej,ja za każdym razem poddawalam się tym myślom,bo nie umiałam inaczej z nimi walczyć,potem często płakałam i to mnie uspokajało na jakiś czas,najgorsze,że nikt dookoła tego nie rozumiał,wszyscy uznali to za jakąś histerię,bo niby za długo siedzę w domu i za bardzo sie nudze. Szczerze mówiąc nie wiem co powiedzieć,bo nie znalazlam złotego środka na natręctwa,wielu forumowiczów twierdzi,że psychiatra bardzo pomaga,ale z drugiej strony świadomośc,że chodzi się przez pół życia do specjalisty też często przybija :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×