Cześć?

[xxs]

Chciałam się przywitać na forum...

Zarejestrowałam się już jakiś czas temu ale w sumie nie wiedziałam jak zacząć, co napisac...

Więc w skrócie...

Mam 21 lat, od kilku lat cierpię na nerwicę i depresję.

Przez ostatni rok mój stan się pogorszył, jeśli chodzi o te dwie choroby.

Nigdy ich nie leczyłam, bo nie sądziłam, że się odważe.

Obecnie mieszkam w Anglii ale już za dwa tygodnie zlatuje do Polski aby zacząc jakiekolwiek leczenie, bo nie daje sobie rady...

 

[ jesli do tego czasu się nei rozmyślę, bo i tak nie widze w tym sensu]

 

dodajmy do tego, że mam zaburzenia odżywiania .

 

jestem zdana na sama siebie i nie wiem gdzie powinnam się udać, co robić, jak etc.etc. ..

 

Może ktoś z Was jest w stanie mi pomóc/naprowadzić...

 

Z góry dziękuję.Pozdrawiam.

 

Paulina

[ewaryst7]

xxs, Musisz jak najszybciej udać się do psychiatry. szukaj dobrego. Popytaj ludzi i szukaj. Na pewno przepisze ci lekarstwa i zaleci psychoterapie.Leczenie może potrwać , i nie należy się tym zrażać.Szkoda , że nie zaczelaś się leczyć od razu...Ale jestem pewna , że sobie poradzisz.Pamiętaj ;NA DEPRESJĘ SIE NIE UMIERA.TO choroba wyleczalna. Nerwica rownież.Trzymaj się i pisz jak będziesz mieć doła.pA

[fray]

witaj. Dobrze że zdecydowałaś się na rozpoczęcie leczenie. Lepiej nie rezygnuj z tego, przecież nic złego ci tam nie zrobią a mogą pomóc. Jeśli chciałabyś mogłybyśmy popisać do siebie, może nie byłabyś tak samotna w tym cierpieniu jakie przeżywasz. Zaburzenia odżywiania też mi są bliskie ale chyba co innego niż ty sądząc po twoim nicku. Jeśli będziesz miała ochotę zawsze stoję otworem :)

[Capsel]

czesc to ja nawiedzam ponownie.

[Gość]

Cześć xxs, miło Cię poznać. Co do specjalistów - w subforum Oferty na pewno znajdziesz jakieś namiary z Twoich okolic. Nie zwlekaj - mimo iż nie wierzysz, bo przecież nic nie masz do stracenia a jeśli nic nie zrobisz, będziesz miała coraz większe pretensje do siebie samej, wyrzuty Cię z czasem doprowadzą na krawędź... A gdy już pójdziesz do specjalisty, nie owijaj w bawełnę - mów prosto z mostu - bo oni są dla Nas, nie na odwrót - zbyt często o tym zapominamy! Przecież nie chcesz tak żyć! Walcz!