Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak ludzie domyślają się mojej diagnozy?


MiśMały

Rekomendowane odpowiedzi

Moja wieloletnia psychiatra powiedziała, że tylko doświadczony psychiatra będzie wiedział, że mam diagnozę schizo. Powiedziała też, że nie widzi we mnie też nienormalności i dziwności w zachowaniu.

Na przestrzeni lat byłem też u różnych u psychologów i również twierdzili, że nie jestem nienormalny w zachowaniu. Jeden nawet powiedział, że wątpi czy faktycznie mam schizo.

Objawów pozytywnych nie mam i z resztą u mnie zawsze były w małej ilości i zawsze miałem ich świadomość. W ogóle nie jestem książkowym przykładem schizofrenika.

Tymczasem gdziekolwiek się zatrudnię, to każdy domyśla się mojej diagnozy. Nikt nie powie czy mam nerwicę, chad czy jakaś chorobę fizyczną tylko od razu schizofrenia.

Jakiś czas temu dowiedziałem się, że w miejscu zamieszkania mam opinię osoby chorej psychicznie. Jakim niby cudem skoro nie mam na osiedlu żadnych znajomości po za sąsiedzkim dzień dobry? Nie biegam też nago po ulicy ani nie mówię, że jestem mesjaszem.

Przez to całkiem zamknąłem się w sobie i boję się nawiązywać znajomości z ludźmi zdrowymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2024 o 18:29, MiśMały napisał(a):

Jakiś czas temu dowiedziałem się, że w miejscu zamieszkania mam opinię osoby chorej psychicznie. Jakim niby cudem skoro nie mam na osiedlu żadnych znajomości po za sąsiedzkim dzień dobry? Nie biegam też nago po ulicy ani nie mówię, że jestem mesjaszem.

Przez to całkiem zamknąłem się w sobie i boję się nawiązywać znajomości z ludźmi zdrowymi.

 

Boże, jakie to przykre.  :( 

Ludzie są okropni. Ja postanowiłam podejść do tematu w taki sposób, że jak czasem zdarzało mi się brać leki w pracy, bo nie zdążyłam w domu, to mówiłam otwarcie, że choruję na depresję i zaburzenia lękowe i koniec. Jakoś sama w sobie uznałam, że podejdę do tego jak do każdej innej choroby. Nie czułam się akurat z tego powodu jeszcze jakoś inaczej traktowana. Ale kto wie. Pewnie wszystko przede mną. 

 

Trzymaj się w tym nowym miejscu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HerShadow napisał(a):

 

Ja postanowiłam podejść do tematu w taki sposób, że jak czasem zdarzało mi się brać leki w pracy, bo nie zdążyłam w domu, to mówiłam otwarcie, że choruję na depresję i zaburzenia lękowe i koniec. Jakoś sama w sobie uznałam, że podejdę do tego jak do każdej innej choroby. Nie czułam się akurat z tego powodu jeszcze jakoś inaczej traktowana. Ale kto wie. Pewnie wszystko przede mną. 

 

Według mnie stygmatyzacja chób i zaburzeń psychicznych jest różna. Społeczeństwo jedne problemy rozumie bardziej, inne mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×