Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy można mieć "niewidoczny" autyzm?


MiśMały

Rekomendowane odpowiedzi

Leczę się psychiatrycznie od kilkunastu lat. Leczenie w ogóle nie przynosi żadnych rezultatów, co ciekawe generuje ono inne objawy psychiatryczne. 

 

Jestem odmienny pod każdym względem. Mam nietypowe schematy myślenia, postępowania, takie jak osoby ze spektrum. Do tego masę dziwactw.

 

Rozmawiałem z różnymi psychologami na temat moich problemów i powiedzieli, że w rozmowie w ogóle nie widać we mnie spektrum, lecz gdy wyjawiłem im jak myślę, jak postępuję i jak czuję, to mówili, że jestem jak typowy autystyk. Zalecili wizytę w poradni dla autystyków.

 

Poruszałem kilka razy ten temat z moją wieloletnią psychiatrą i kategorycznie wykluczyła u mnie spektrum, nawet gdy powiedziałem jej o swoim myśleniu i postępowaniu. Powiedziała, że nie mogę mieć spektrum, bo jestem "ciepły". Nie wiem jak to interpretować.

 

Oglądałem trochę filmików o osobach ze spektrum i po niektórych faktycznie widać spektrum, bo mieli specyficzną intonację głosu lub sposób wypowiedzi. Natomiast wiele osób wypowiada się w pełni normalnie i kompletnie nie widać u nich żadnej dziwności lub innej nietypowości.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość osób z ASD ma niewidoczny autyzm, bo te osoby widzą od dzieciństwa, że nie pasują do społeczeństwa, a to z kolei prowadzi do charakterystycznego u osób ze spektrum "maskowania". Czyli osoba z ASD zaczyna się zachowywać jak osoba neurotypowa (zaczyna uczyc sie jak reagować w określonych sytuacjach, zachowywać się aby podpasowac pod społeczeństwo. To z kolei sprawia, że po takiej osobie nie widać autyzmu/aspergera)

 

Najlepiej pójdź na pełną diagnostykę, czyli MMPI-2 + wywiad u psychologa specjalizującego się w diagnozie ASD. 

 

Jeżeli diagnoza się potwierdzi to rozpocznij terapie u psychoterapeuty specjalizującego się w autyźmie. 

 

 

To dziwne, że twoja psychiatra wypowiada się w ten sposób, na dodatek kategoryzując cie według stereotypów zimnego autystyka.

 

Diagnozą autyzmu zajmuje się psycholog 🙂 nie psychiatra

 

Niestety specjaliści dalej mało wiedzą o ASD, więc ważne jest aby kierować się tym co mówi specjalista kompetentny w tym temacie, a nie posiadający "wiedzę ogólną" 

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój największy problem, to nieudolność w nawiązywaniu a szczególnie w podtrzymywaniu znajomości. 

 

Kompletnie nie umiem smalltalków ani nie potrafię rozmawiać o bzdurach. Umiem tylko rozmawiać na konkretne tematy.

 

Ciągle praktykuję też mimowolny ghosting. Nie umiem więc pierwszy inicjować kontaktu i są ciągle dąsy o to, że pierwszy sam się nigdy nie odezwę. Będę szczery, dla mnie to nie problem nie odzywać się do kogoś kilka miesięcy, zwyczajnie nie odczuwam potrzeby kontaktu i wolę jak ktoś zaczepia.

 

Przez moją szajbę rozpadła się kilkunastoletnia znajomość.

 

Identycznie miałem w moim związku. Na początku byłem mocno zaobsorbowany nową osoba, ale po czasie znowu zacząłem robić ghostingi. Dostawałem kilkakrotnie ultimatum, że mam się pierwszy też odzywać i to była dla mnie udręka, gdyż musiałem się zmuszać do smalltalków.

 

Związek się po latach rozpadł i znowu praktykuję ghosting totalny, czyli pierwszy nie odzywam się, tylko wtedy gdy ex pierwszy się odezwie.

 

Czy to da się wyleczyć? Nie wiem.

 

 

 

 

Edytowane przez MiśMały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MiśMały napisał(a):

Leczę się psychiatrycznie od kilkunastu lat. Leczenie w ogóle nie przynosi żadnych rezultatów, co ciekawe generuje ono inne objawy psychiatryczne. 

 

Jestem odmienny pod każdym względem. Mam nietypowe schematy myślenia, postępowania, takie jak osoby ze spektrum. Do tego masę dziwactw.

 

Rozmawiałem z różnymi psychologami na temat moich problemów i powiedzieli, że w rozmowie w ogóle nie widać we mnie spektrum, lecz gdy wyjawiłem im jak myślę, jak postępuję i jak czuję, to mówili, że jestem jak typowy autystyk. Zalecili wizytę w poradni dla autystyków.

 

Poruszałem kilka razy ten temat z moją wieloletnią psychiatrą i kategorycznie wykluczyła u mnie spektrum, nawet gdy powiedziałem jej o swoim myśleniu i postępowaniu. Powiedziała, że nie mogę mieć spektrum, bo jestem "ciepły". Nie wiem jak to interpretować.

 

Oglądałem trochę filmików o osobach ze spektrum i po niektórych faktycznie widać spektrum, bo mieli specyficzną intonację głosu lub sposób wypowiedzi. Natomiast wiele osób wypowiada się w pełni normalnie i kompletnie nie widać u nich żadnej dziwności lub innej nietypowości.

Część @MiśMały,

Zostałem zdiagnozowany dopiero w wieku 30+ a przez ok. cztery lata rozpoznawano u mnie zaburzenia osobowości różnego rodzaju. Badanie wykonałem prywatnie i bez skierowania. Ówczesny psycholog obiecywał wykonać testy na zespół Aspergera lub autyzm ale tego nie zrobił. Stąd ja wykonałem badania samodzielnie. U mojego młodszego brata również przez pierwsze lata nie rozpoznano zespołu Aspergera. Dopiero moja diagnoza to zmieniła.

 

Wcześniej czułem że jestem inny ale próbowałem się dostosować. Nigdy nie wpadłem na to aby powiedzieć o moich trudnościach rodzicom. 

 

Życzę Ci miłego dnia, 

Pozdrawiam John

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, johnn napisał(a):

Zostałem zdiagnozowany dopiero w wieku 30+ a przez ok. cztery lata rozpoznawano u mnie zaburzenia osobowości różnego rodzaju. Badanie wykonałem prywatnie i bez skierowania. Ówczesny psycholog obiecywał wykonać testy na zespół Aspergera lub autyzm ale tego nie zrobił. Stąd ja wykonałem badania samodzielnie.

Co Ci dala ta diagnoza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MiśMały napisał(a):

Mój największy problem, to nieudolność w nawiązywaniu a szczególnie w podtrzymywaniu znajomości. 

Ja mam ASD i tak samo mam problem z podtrzymywaniem znajomosci. A nawiązywanie przeciwnie, przychodzi mi z bardzo dużą łatwością (no ale dużo to nie daje ....)

 

4 godziny temu, MiśMały napisał(a):

Ciągle praktykuję też mimowolny ghosting. Nie umiem więc pierwszy inicjować kontaktu i są ciągle dąsy o to, że pierwszy sam się nigdy nie odezwę. Będę szczery, dla mnie to nie problem nie odzywać się do kogoś kilka miesięcy, zwyczajnie nie odczuwam potrzeby kontaktu i wolę jak ktoś zaczepia.

 

Przez moją szajbę rozpadła się kilkunastoletnia znajomość.

 

Identycznie miałem w moim związku. Na początku byłem mocno zaobsorbowany nową osoba, ale po czasie znowu zacząłem robić ghostingi. Dostawałem kilkakrotnie ultimatum, że mam się pierwszy też odzywać i to była dla mnie udręka, gdyż musiałem się zmuszać do smalltalków.

 

Czy to da się wyleczyć? Nie wiem.

 

A co jest u ciebie przyczyną tego ghostingu? Bo też go praktykuje, ale u mnie to wynika z lęku przed odrzuceniem, lęku przed zaangażowaniem się w relacje. A u ciebie jak to wygląda?

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie ma tych problemów. Ja mam tak, że każda osoba mi się bardzo szybko jakby nudzi gdy ją poznam i z tego powodu nie odczuwam potrzeby podtrzymania kontaktu jeśli chodzi o moją stronę.

 

Co ciekawe zależy mi na tej osobie i ją lubię i chcę by mi ona zawracała gitarę. Jeśli druga strona inicjuje kontakt, to jej nie olewam i z nią normalnie gadam. 

 

Jest to mocno pokręcone, ale nie umiem sobie z tym poradzić.

 

Randki też wyglądają u mnie kiepsko. Potrafię się kimś zaabsorbować, po czym na drugi czy trzeci dzień popełnić ghosting, bo tracę zainteresowane daną osobą. Wcale nie jest to rozczarowanie kimś czy że ktoś jest nudny. Po prostu nie potrafię przejść do kolejnego etapu poznawania się i podtrzymania znajomości.

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, MiśMały napisał(a):

Jakie badania robiłeś w tym kierunku? Na pewno będę chciał zrobić MMPI2

Udałem się do specjalistycznej  placówki w celu wykonania diagnozy. Z trzema różnymi specjalistami.

Ok. dwa lata wcześniej wykonano test MMPI2. Dla psychologow nie było to pomocne. Takie miałem odczucia. 

18 godzin temu, bei napisał(a):

Co Ci dala ta diagnoza?

Rentę i niepełnosprawność. Nie rozwiązało to moich trudności. Dla innych osób autystycznych to jest bardziej pomocne.

Moim zdaniem powinno przeprowadzić się kolejne badania ale nikogo to interesuje. Leczą mnie jak umią a nie jak mi potrzeba. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autyzm można zdiagnozować nawet u niemowląt. Podobno wystarczy przesuwać palcem w linii prostej poziomej w zasięgu oczu dziecka i obserwować czy wodzi wzrokiem za palcem. To taka ciekawostka na rozruch.

 

Przede wszystkim "autyzm" jest pojęciem przestarzałym. Teraz używa się określenia "całościowe zaburzenia rozwojowe" jako kategorii dla wszystkich osób, które wykazują bądź wykazywały w ciągu życia cechy jakichkolwiek całościowych zaburzeń rozwojowych - w tym zaburzeń mieszczących się w spektrum autyzmu, czyli autyzm dziecięcy, autyzm atypowy, zespół Aspergera itd.

 

Autyzm ma różny obraz kliniczny i jego widoczność może być zależna od wielu czynników. Niektórzy na tyle uczą się żyć z autyzmem, że ich ogólne funkcjonowanie w zasadzie w niczym nie odbiega od osób neurotypowych. Ale gdyby zebrano od nich odpowiedni wywiad, przeprowadzono na nich odpowiednie testy, przebadano ich po prostu pod kątem występowania cech osób nieneurotypowych, to dopiero wtedy można by się dopatrzeć tego "utajonego" autyzmu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja nowa/stara psycholog, która pamięta mnie z lat dziecięcych powiedziała, że mogę mieć zespół aspergera, bo już za szczeniaka wykazywałem jego objawy. To już kolejny psycholog, który tak uważa.

 

Moja psychiatra, która mnie zna z 8 lat, kategorycznie odmawia mi posiadania spektrum autyzmu. 

 

Teraz zastanawiam się na jakiej podstawie, skoro mnie nie zna z lat dziecięcych. Może dlatego, że wobec niej jestem otwarty i rozmowny i nigdy nie było wobec niej wycofania?

 

Czy są jakieś objawy lub zachowania, które wykluczają spektrum autyzmu? 

 

Edytowane przez MiśMały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, MiśMały napisał(a):

Moja nowa/stara psycholog, która pamięta mnie z lat dziecięcych powiedziała, że mogę mieć zespół aspergera, bo już za szczeniaka wykazywałem jego objawy. To już kolejny psycholog, który tak uważa.

 

Moja psychiatra, która mnie zna z 8 lat, kategorycznie odmawia mi posiadania spektrum autyzmu. 

 

Teraz zastanawiam się na jakiej podstawie, skoro mnie nie zna z lat dziecięcych. Może dlatego, że wobec niej jestem otwarty i rozmowny i nigdy nie było wobec niej wycofania?

 

Czy są jakieś objawy lub zachowania, które wykluczają spektrum autyzmu? 

 

Dobre pytanie. Oto co znalazłam w sieci:

 

Objawy, które mogą wykluczyć spektrum autyzmu to:

Brak trudności w rozumieniu niuansów społecznych takich jak ironia czy sarkazm

Dobre umiejętności budowania relacji i rozumienia emocji innych

Brak potrzeby powtarzalności lub rytuałów

Brak specyficznych, intensywnych zainteresowań skupionych na jednym temacie

Wczesne i prawidłowe opanowanie języka, brak echolalia czy opóźnień w mowie

Umiejętność radzenia sobie z nowymi sytuacjami bez stresu

Łatwość w adaptacji do zmian w otoczeniu

Brak trudności z nawiązywaniem przyjaźni i odczytywaniem intencji innych ludzi

 

Niektóre osoby z ASD, zwłaszcza te z wysokofuncjonującego autyzmu mogą przejawiać tylko subtelne trudności.

Ostateczną diagnozę powinien postawić specjalista na podstawie dokładnej oceny.

 

Mi raz psychiatra, która pierwszy raz mnie widziała a oczy, stwierdzila że mam aytuzm. Na jakiej podstawie to uznała, nie wiem. Później się już nie widziałyśmy, więc nie miałam okazji zapytać. Natomiast lekarz do którego chodzę teraz o niczym takim nie wspomina.  

 

Nie sugeruje się opinią osoby, która diagnozuje mnie na podstawie pierwszego wrażenia. Ale już chyba wiem dlaczego mi podstawiła tę diagnozę. Mówiłam jej dużo o problemach w relacjach z innymi ludźmi.

Myślę, że w moim przypadku te trudności wynikają z innego zaburzenia, mojej choroby, a więc nie mają nic wspólnego ze spektrum. Nie uważam się za autystyczkę, ale kto wie.

Często gdy pytałam kogoś o przybliżenie mi, czy mogę mieć jakieś inne zaburzenia, słyszałam: A po co Ci ta wiedza?

 

To też dobre pytanie. Czasem ta wiedza jest nam zbędna, czasem nas stygmatyzuje, ale czasem też pomaga znależć fachową pomoc. Kwestia indywidualna.

Jeżeli zależy Ci na pełnej diagnozie udaj się do specjalisty np. psychologa klinicznego lub neuropsychologa jeśli opinia Twojego lekarza Ci nie wystarczy. Pozdrawiam ❤️

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam specyficzną potrzebę rutyny i rytuałóŵ. Przez jakiś czas robię jedno i to samo, ale potem pojawia się szajba, że radykalnie zmieniam np. styl ubioru czy zainteresowania. Czy to, że co jakiś czas zmieniam tą rutynę, to wyklucza to autyzm?

 

Co do niuansów, sarkazmów i mówieniem między wierszami, to mam częściowy problem. W moim byłym związku, było bardzo dużo kłótni z tego powodu, bo moja połówka uwielbiała sarkazmy i inne tego typu rzeczy i po czasie zaczęła mnie uważać, za osobę upośledzoną umysłowo, bo tego nie rozumiałem. Nie ma mam jednak problemu z rozumieniem przysłów i nie biorę ich dosłownie.

 

U mnie największy problem, to brak potrzeby kontaktów socjalnych, brak zdolności podtrzymania kontaktu, problem z budową zażyłości z kimś i nawiązywania nowych znajomości. Najlepiej się dogaduję z psychologami i psychiatrami.

Edytowane przez MiśMały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×