Skocz do zawartości
Nerwica.com

Permanentna nuda


Raccoon

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, maribellcherry napisał(a):

Sprzataj, rób pranie, prasuj, skladaj ubrania, umyj okna, odgruzuj szafki, umyj w szafkach. 

To zawsze jest w domu do roboty. Zaplanuj sobie cos innego na kazdy dzien.

Gotuj codziennie cos innego.

Ustal sobie swoja rutyne dnia. To moze byc pielegnacyjna, albo rano po przebudzeniu, ale wieczorem. 

Uświadomiłem sobie że w ogóle nie mam werwy, energii. Po wstaniu z łóżka już czuję się zmęczony. Żadnego nakręcenia na coś a raczej marzenie o tym, żeby zasnąć i się nie obudzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AVRL napisał(a):

Uświadomiłem sobie że w ogóle nie mam werwy, energii. Po wstaniu z łóżka już czuję się zmęczony. Żadnego nakręcenia na coś a raczej marzenie o tym, żeby zasnąć i się nie obudzić.

A to ja tez. Ty nie mysl, ze mi sie chce to wszystko robic. Ja tez najchetniej bym lezala i nic nie robila. Ale moze to i dobrze, ze musze zrobic.. bo mam rodzine... dzieci... musze wstac ugotowac obiad, posprzatac, zrobic zakupy itp... Gdybym byla sama podejrzewam, ze mialabym dokladnie tak jak Ty. Wiec zmuszam sie najszczesciej do zrobienia rzeczy....

Mam prace wiec musze przygotowac lekcje, albo chociaz zobaczyc co bylo ostatnio. Wiele razy wymyslam na ostatnia chwile. To tez inaczej jak sie ma lata doswiadczenia. Wiele rzeczy sie powtarza. Wiec nie ma juz tyle tych przygotowan jak na poczatku kariery. 
Najczesciej czuje sie jak automat, nakrecony aparat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maribellcherry napisał(a):

A to ja tez. Ty nie mysl, ze mi sie chce to wszystko robic. Ja tez najchetniej bym lezala i nic nie robila. Ale moze to i dobrze, ze musze zrobic.. bo mam rodzine... dzieci... musze wstac ugotowac obiad, posprzatac, zrobic zakupy itp... Gdybym byla sama podejrzewam, ze mialabym dokladnie tak jak Ty. Wiec zmuszam sie najszczesciej do zrobienia rzeczy....

Mam prace wiec musze przygotowac lekcje, albo chociaz zobaczyc co bylo ostatnio. Wiele razy wymyslam na ostatnia chwile. To tez inaczej jak sie ma lata doswiadczenia. Wiele rzeczy sie powtarza. Wiec nie ma juz tyle tych przygotowan jak na poczatku kariery. 
Najczesciej czuje sie jak automat, nakrecony aparat...

No wlasnie ja nie mam z kim i dla kogo robić cokolwiek. Samotność to śmierć tylko tak jakby na raty.

Edytowane przez AVRL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, AVRL napisał(a):

Uświadomiłem sobie że w ogóle nie mam werwy, energii. Po wstaniu z łóżka już czuję się zmęczony. Żadnego nakręcenia na coś a raczej marzenie o tym, żeby zasnąć i się nie obudzić.

Mi sie też nie chce, to chyba nie jest szczególnie rzadkie zjawisko.  Ludzie po prostu wstają, idą do roboty , żeby mieć z czego spłacić kredyt albo za co żyć. Ilu ludzi robiłoby to co robią gdyby trafili szóstkę w lotto? Pewnie niewielu. Ja może nie mam tak że nie chcę wstawać z łóżka, bo teraz jest w miare ok. Kilka miesiecy temu przeleżałabym cały dzień, rano przestawiałam budzik kilkakrotnie i spóźniałam sie do pracy.  Nie wiem co mi pomogło, czy leki czy słońce, ale jest lepiej.

Nie chce mi sie sprzątać do tego najtrudniej mi sie zmotywować. Tutaj OCD nie pomaga, bo za dużo myślę gdzie coś położyć itd. 

Tylko, że ja się raczej nie nudzę, po prostu nie mam tego poczucia. Od kilku lat jestem aktywna zawodowo, wcześniej się uczyłam, zawsze coś. Jak akurat nie jestem w pracy to sobie myślę że odpoczywam. Nawet jak siedzę na necie cały dzień to nie mam poczucia, że sie nudzę. Jestem introwertyczką, nie przeszkadza mi spędzanie czasu samemu ze sobą. Czasami mi smutno, że nie mam się z kim spotkać, bardziej przez to, że nie mam z kim niż, że się nie spotkam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bei napisał(a):

Mi sie też nie chce, to chyba nie jest szczególnie rzadkie zjawisko.  Ludzie po prostu wstają, idą do roboty , żeby mieć z czego spłacić kredyt albo za co żyć. Ilu ludzi robiłoby to co robią gdyby trafili szóstkę w lotto? Pewnie niewielu. Ja może nie mam tak że nie chcę wstawać z łóżka, bo teraz jest w miare ok. Kilka miesiecy temu przeleżałabym cały dzień, rano przestawiałam budzik kilkakrotnie i spóźniałam sie do pracy.  Nie wiem co mi pomogło, czy leki czy słońce, ale jest lepiej.

Nie chce mi sie sprzątać do tego najtrudniej mi sie zmotywować. Tutaj OCD nie pomaga, bo za dużo myślę gdzie coś położyć itd. 

Tylko, że ja się raczej nie nudzę, po prostu nie mam tego poczucia. Od kilku lat jestem aktywna zawodowo, wcześniej się uczyłam, zawsze coś. Jak akurat nie jestem w pracy to sobie myślę że odpoczywam. Nawet jak siedzę na necie cały dzień to nie mam poczucia, że sie nudzę. Jestem introwertyczką, nie przeszkadza mi spędzanie czasu samemu ze sobą. Czasami mi smutno, że nie mam się z kim spotkać, bardziej przez to, że nie mam z kim niż, że się nie spotkam. 

U mnie problemem jest osobowość unikająca i trudności w sytuacjach społecznych oraz długi proces adaptacji. Po stracie jednej pracy, szukanie nowej i jeszcze próba zaaklimatyzowania się w nowej to jest dla mnie Mount Everest podczas burzy śnieżnej. Stąd moje zwątpienie bo bez pracy jest mi źle jak również w pracy.

2 godziny temu, Maat napisał(a):

@AVRL,a jakbyś tak zrobił coś dla siebie?

Coś,co sprawiłoby Ci przyjemność, może nawet frajdę?

Chociaż spróbuj...

Już dogadzałem samemu sobie wystarczająco i zrozumiałem, że jest to bezproduktywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×