Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sposoby na walkę z problemem słodyczy?


Wrwsw

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie zastanawiam się powoli czy czasem nie jestem trochę uzależniony od slodyczy

 

Problem polega na tym, że np. teraz kupiłem sobie 2 czekolady, które wpakowałem na raz. Codziennie jem coś słodkiego, raz np. małego batonika, a mój rekord to wciągnięcie 4 czekolad w 10 minut....

 

glukoza w normie

 

u mnie wygląda to tak, że po prostu nagle nachodzi mnie ochota na coś słodkiego, żeby się rozbudzić trochę.... Oczywiście efekt jest taki, że wciągam słodycze - rozbudzam się, a później po 10 minutach tracę na siłach 

 

Mogę to trochę porównać do OCD, które mam - takie błędne koło 

 

W dodatku mam coś takiego, ze ja nie mogę zostawić sobie słodyczy na później. Ja muszę wciągnąć wszystko na raz, bo inaczej odczuwam dyskomfort.

 

U mnie kluczowy jest ten smak słodyczy .... podczas jedzenia uruchamiam jakieś swoje fantazje o jakimś luksusie czy usługach premium (wiem jak to brzmi XDDD ale to prawdopodobnie wynika ze spektrum autyzmu) Te fantazje pomagają mi rozładować napięcie, a słodycze są dla mnie trochę jak taki narkotyk - żeby się tego nawciągać 😜

 

Jakieś rady dla mnie, w tej specyficznej sytuacji?

A po zjedzeniu zostają tylko wyrzuty sumienia -_- bo mialem coś z tym zrobić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

Ale to nie jest nic dziwnego. Gospodarka glukozy leży, ale to w wyniku diety nieprawidłowej.

A jakieś rady? Pisałaś kiedyś chyba, że sama miałaś jakiś problem ze słodyczami, jak sobie z nim poradziłaś? (problem/nie problem, w kazdym razie, ze duzo jadłaś xd)

 

2 godziny temu, bei napisał(a):

A jak jesteś "trochę uzależniony" to co?

 

Jak się nie je słodyczy przez jakiś czas to potem tak do nich nie ciągnie. Można spróbować zastąpić je czymś innym co jest słodkie, np. owoce. 

No próbowałem, trochę pomaga, ale przydałyby się jakieś dodatkowe wskazówki, bo dla mnie to za mało chyba :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi najbardziej pomaga w niejedzeniu słodyczy to, że ich nie kupuje. Jak ktoś mnie poczestuje to nie mam problemu, żeby zjesc jakieś ciastko, ale sama nie kupuje.  Jest dużo powodów, które przemawiają za tym żeby ograniczyć  słodycze (szkoda kasy, puste kalorie od których się tyje, sa niezdrowe, psuja się od nich zęby 😀). Nie wiem co Ciebie by przekonało. Ja jakiś czas temu wkręciłam się np w bieganie i mówię sobie, żeby mieć siły biegać musze dostarczać dobrego paliwa organizmowi. Można się próbować zainteresować składem jedzenia (białko,węgle, tłuszcze), wtedy słodycze blado wypadają i lepiej zjeść coś innego na słodko co dostarcza jakiś wartości. Ja jem skyry,serki, dżemy, owsianki i różne owoce.  Jak chce coś zjeść na szybko to robie kanapkę albo jem banana. Na początku pewnie będzie trudno ograniczyć słodycze, ale z czasem organizm sie przyzwyczai i nie będzie tak domagał się słodkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, bei napisał(a):

Mi najbardziej pomaga w niejedzeniu słodyczy to, że ich nie kupuje. Jak ktoś mnie poczestuje to nie mam problemu, żeby zjesc jakieś ciastko, ale sama nie kupuje.  Jest dużo powodów, które przemawiają za tym żeby ograniczyć  słodycze (szkoda kasy, puste kalorie od których się tyje, sa niezdrowe, psuja się od nich zęby 😀). Nie wiem co Ciebie by przekonało. Ja jakiś czas temu wkręciłam się np w bieganie i mówię sobie, żeby mieć siły biegać musze dostarczać dobrego paliwa organizmowi. Można się próbować zainteresować składem jedzenia (białko,węgle, tłuszcze), wtedy słodycze blado wypadają i lepiej zjeść coś innego na słodko co dostarcza jakiś wartości. Ja jem skyry,serki, dżemy, owsianki i różne owoce.  Jak chce coś zjeść na szybko to robie kanapkę albo jem banana. Na początku pewnie będzie trudno ograniczyć słodycze, ale z czasem organizm sie przyzwyczai i nie będzie tak domagał się słodkiego.

 

kasy mam dużo

nie muszę pilnować wagi, bo mam zawsze optymalną i nie tyję

Zęby mam zawsze dobre jako jedyny w rodzinie

są nie zdrowe - No w sumie :P hahah, to może zadziałać. Kiedyś zobaczyłem jak robią hot-dogi to od tamtego momentu nigdy więcej nie zjadłem. Może sprawdzę to na innych słodyczach i jakiś pożytek z tego OCD odniosę.... :P  Popatrzę w necie, może coś mnie przekona :P 

 

Może w sumie powinienem sobie zrobić w domu jakiś dobrobyt owoców (taką otoczkę) i po prostu szukać UKOJENIA w nich XDDD

 

Dzięki za rady, będę szukał dalej jakichś metod.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2024 o 14:07, Wrwsw napisał(a):

u mnie wygląda to tak, że po prostu nagle nachodzi mnie ochota na coś słodkiego, żeby się rozbudzić trochę.... Oczywiście efekt jest taki, że wciągam słodycze - rozbudzam się, a później po 10 minutach tracę na siłach 

U mnie też, zwłaszcza gdy czymś się nagle zdenerwuję to włącza mi się chęć na słodycze, ale głównie czekoladę. Wręcz taka kompulsja. Potem poszukiwanie czekolady po całym domu.

Potrafiłem zjeść jedną tabliczkę czekolady od razu.

 

Podobno czekolada podnosi poziom dopaminy...na kilka sekund.

 

Kiedyś ten nawyk prawie zupełnie wyeliminowałem gdy przez3 miesiące byłęm najpierw przez tydzień na poście wodnym, a potem na diecie keto. W pewnym momencie nabrałem wręcz obrzydzenia do słodyczy.

Teraz już nie jestem na tej diecie, ale są pewne długofalowe efekty. Czasem nadal mi się zdarza sięgnąć po czekoladę, ale teraz częsciej zdarza mi się sięgnać po bułkę jako "nagrodę". Bułka, czyli źródło cukrów złożonych :D

 

Jest taka teoria "jelit jako drugiego mózgu", że odpowiednia mikroflora jelitowa może wysyłać sygnały do móżgu powodujące ochotę na słodycze. Wyobraź sobie te bakterie, które sterują Tobą jak zombi...

 

Ogólnie najlepszą metodą, jak tu juś napisała Bei jest niekupowanie słodyczy. Jeżeli nie masz ich w domu to po prostu ich nie zjesz. Proste i skuteczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2024 o 22:06, Wrwsw napisał(a):

 

nie muszę pilnować wagi, bo mam zawsze optymalną i nie tyję

 

Oj to ci zazdroszczę:) ja niestety ciągle muszę pilnować diety i jest to męczące na dłuższy okres;/

 

Co do jedzenia słodyczy to ja mam taką obserwacje, że ludzie chyba się tak wciągają w to, żeby codziennie jakiegoś słodziaka zjeść, bo w sumie jest to jakaś przyjemność. Np. u mnie w pracy ciągle ktoś przynosi jakieś słodycze, z reguły wszyscy wystawiają to na jednym stoliku i tak pod koniec dnia praktycznie nic już nie ma:D Zdarzają się dni, ze jakoś dni, że nie ma słodyczy to wtedy niektórzy chodzą i szukają po szafkach lub nawet po ludziach się pytają czy masz coś słodkiego;)

Ja przez wiele lat na adwent czy wielki post wyrzekałam się słodyczy w jakieś intencji duchowej ale przy okazji mi to działało na te ciągi słodyczowe, odzwyczajałam się od codziennego jedzenia jakiegoś słodziaka.

 

Jedynie w okresie wzmożonego wysiłku umysłowego to pozwalałam sobie na jakieś słodkości bez wyrzutów sumienia. Miałam nawet taki trik na zdanie ciężkich i długich egzaminów , gdzie naprawdę mózg parował to zawsze po jakieś godzinie, dwóch zjadałam cukierka no i dawało mi to niezłego kopa, bo mózg to jednak głownie na glukozie jedzie w takich sytuacjach 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym sobie zamienił słodycze na owoce, ale niezbyt mogę, bo po owocach tj. jabłko, brzoskwinia od razu mnie bolą  zęby. Chyba tylko banany i jakieś lekkie typu borówki nie wywołują u mnie bólu, mam nadwrażliwość na słodkie, ale nie na SŁODYCZE :(. Nawet winogrona jakiś ból wywołują. 

 

I suma summarum bardziej mi się opłaca zjeść czekoladkę kinder niż jabłko xd 

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Wrwsw napisał(a):

Chętnie bym sobie zamienił słodycze na owoce, ale niezbyt mogę, bo po owocach tj. jabłko, brzoskwinia od razu mnie bolą  zęby. Chyba tylko banany i jakieś lekkie typu borówki nie wywołują u mnie bólu, mam nadwrażliwość na słodkie, ale nie na SŁODYCZE :(. Nawet winogrona jakiś ból wywołują. 

To chyba bardziej chodzi o nadwrażliwość na kwaśne. Niektóre owoce mają kwaśne pH.  Po ich zjedzeniu nie powinno się od razu szczotkować zębów tylko lepiej przepłukać. Ponoć połączenie z jogurtem naturalnym pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bei napisał(a):

To chyba bardziej chodzi o nadwrażliwość na kwaśne. Niektóre owoce mają kwaśne pH.  Po ich zjedzeniu nie powinno się od razu szczotkować zębów tylko lepiej przepłukać. Ponoć połączenie z jogurtem naturalnym pomaga.

 

ale jak to połączyć z jogurtem naturalnym?

 

No właśnie chyba mój błąd, bo moim sposobem na ból zębów jest mocne szczotkowanie xd

 

============

 

a może są na to jakieś leki, orientujecie się? typu osłabienie apetytu na słodycze? Tylko pytanie czy takie leki są wgl skuteczne czy to jakieś drogie cukierki ?

 

Z drugiej strony szkoda mi zabierać sobie tą przyjemność z jedzenia słodyczy, ale może takie preparaty zmusiłyby mnie do zmiany nawyków żywieniowych.

 

Tylko wlasnjie czy one w ogóle działają 

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Wrwsw napisał(a):

ale jak to połączyć z jogurtem naturalnym?

 

No właśnie chyba mój błąd, bo moim sposobem na ból zębów jest mocne szczotkowanie xd

Mieszasz owoce z jogurtem i jesz 😁.  

W internecie piszą żeby nie myć zębów po kwaśnym. I ja faktycznie mam takie wrażenie, że po kwaśnym szkliwo jest jakby miększe. Lepiej najpierw się napić albo przepłukać usta , np. płynem do płukania albo wodą.

20 minut temu, Wrwsw napisał(a):

Z drugiej strony szkoda mi zabierać sobie tą przyjemność z jedzenia słodyczy, ale może takie preparaty zmusiłyby mnie do zmiany nawyków żywieniowych.

Może nie musisz rezygnować całkiem? Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. Zjedzenie dwóch czekolad na raz to przesada i sam to widzisz, ale nie wiem czy całkowite odmawiania sobie czegoś nie przyniesie potem efektu odwrotnego od zamierzonego. Wczoraj mama postawiła na stole chipsy, ja nie jadłam nic mi się nie stało, poza tym mam od dawna dwie paczki u siebie i czekają na swoją kolej. Dziś koleżanka w pracy częstowała plackiem urodzinowym. Zjadłam i też się nic nie stało. Ogólnie najlepsze efekty przynosi chyba zmiana stylu życia. Nie wprowadzanie jakiś czasowych zmian tylko jedzenie w taki sposób żeby czuć się z tym ok przez dłuższy okres. Nie ma co też  objadać się samymi owocami, jest za dużo zdrowych i smacznych rzeczy na świecie, żeby na siłę jeść coś co nam nie służy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bei napisał(a):

Mieszasz owoce z jogurtem i jesz 😁.  

W internecie piszą żeby nie myć zębów po kwaśnym. I ja faktycznie mam takie wrażenie, że po kwaśnym szkliwo jest jakby miększe. Lepiej najpierw się napić albo przepłukać usta , np. płynem do płukania albo wodą.

Może nie musisz rezygnować całkiem? Nie wpadajmy ze skrajności w skrajność. Zjedzenie dwóch czekolad na raz to przesada i sam to widzisz, ale nie wiem czy całkowite odmawiania sobie czegoś nie przyniesie potem efektu odwrotnego od zamierzonego. Wczoraj mama postawiła na stole chipsy, ja nie jadłam nic mi się nie stało, poza tym mam od dawna dwie paczki u siebie i czekają na swoją kolej. Dziś koleżanka w pracy częstowała plackiem urodzinowym. Zjadłam i też się nic nie stało. Ogólnie najlepsze efekty przynosi chyba zmiana stylu życia. Nie wprowadzanie jakiś czasowych zmian tylko jedzenie w taki sposób żeby czuć się z tym ok przez dłuższy okres. Nie ma co też  objadać się samymi owocami, jest za dużo zdrowych i smacznych rzeczy na świecie, żeby na siłę jeść coś co nam nie służy. 

 

 

Właśnie ja kiedyś przez pół roku nie zjadłem ANI JEDNEGO słodyczą. Potem zjadłem jednego i poleciało dalej.....no cóż trzeba konsekwentnie próbować

 

Pozdrawiam sprzed laptopa, jem batona "dare" jak to piszę XDD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był okres , że przytyłem 8 kg, a wszystko przez antydepresanty. Mam 182 cm i ważyłem ( po przytyciu ) 82 kg. Te dodatkowe 8 kg nie byłoby może wielkim problemem, ale odłożyło mi się prawie wszystko w brzuchu i słabo wyglądało. Podjąłem środki zaradcze - zero słodzonych napojów i zero słodyczy plus zwiększenie aktywności fizycznej. Biegam do dzisiaj 3 x w tygodniu po około 15 km. Po  górach chodziłem zawsze, około miesiąc w roku. Te wspomniane 8 kg przybyło mi w około 6 miesięcy i zrzucenie ich zajęło mi dokładnie tyle samo czasu. Co ciekawe mimo, że utrzymywałem nadal tą samą dietę i aktywność fizyczną na tym samym poziomie to przestałem chudnąć i wróciłem do swoich pierwotnych 72 kg i już trzeci rok trzymam tą wagę. Ostatnio w kawiarni kupiłem colę w szklanej butelce, taką 0,2 l pojemności. Nie zdołałem jej wypić do końca bo wydawała mi się tak słodka - no jakiś ulepek po prostu.. Trochę nie na temat, ale miałem ochotę podzielic się z Wami moim doświadczeniem 🙂 Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jem częściej owoce, staram się stopniowo ograniczać słodycze - czyli dzisiaj jem, jutro nie jem, itd Mniejsze porcie słodyczy, wplatam jakieś jogurty, musli zamiast porcji słodyczy. To powoduje, że oduczam się ciąglego wpieprzania tych właściwych słodyczy . 

Zasada, że nigdy nie jem słodyczy przed właściwym posiłkiem - po posiłku częśto już nie chcę słodyczy.

nie kupowanie na zapas - grzech śmiertelny.

Dzisiaj zjadłam jogurt i winogrono, wafelek kupiłam, ale nie zjadłam. Czasami zamiast słodyczy kupuje pistacje albo chipsy - wszystko aby zrobić przerwe w cukrze i powoduje to zmniejszanie częstotliwości.

Trzeba kombinować, stopniowo sobie pomagać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2024 o 22:06, Wrwsw napisał(a):

 

kasy mam dużo

nie muszę pilnować wagi, bo mam zawsze optymalną i nie tyję

Zęby mam zawsze dobre jako jedyny w rodzinie

 

W takim razie dlaczego właściwe chcesz się pozbyć tego nałogu? Jeżeli jedzenie słodyczy sprawia Ci przyjemność a jak sam twierdzisz nie powoduje żadnych negatywnych konsekwencji dla Ciebie to rezygnacja z tego wydaje się być irracjonalna.

Edytowane przez Kris0x0000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Andrzej L dzięki że się podzieliłeś swoją historią wagową, inspiruje mnie do dalszego działania :D 

 

Mogę polecić aplikację do liczenia kalorii, fajna sprawa. Czy pomaga w walce ze słodyczami? Chyba nie, ale w walce z wagą mi pomaga :D 

 

Ja oduczyłem się słodyczy po wizytach u dentysty 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni abstynencji i ochota na cukier mija.

Cukier uzależnia tak jak alko czy papierosy ale jego działanie uzależniające jest krótkotrwałe. 

Wystarczy naprawdę kilka dni i po problemie.

Najlepiej się zająć przez te dni czymś absorbującym myśli. Ja się skupiam na pracy jeśli chcę wyłączyć złe myśli.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Fuji napisał(a):

Kilka dni abstynencji i ochota na cukier mija.

Cukier uzależnia tak jak alko czy papierosy ale jego działanie uzależniające jest krótkotrwałe. 

Wystarczy naprawdę kilka dni i po problemie.

Najlepiej się zająć przez te dni czymś absorbującym myśli. Ja się skupiam na pracy jeśli chcę wyłączyć złe myśli.  

No.... Na szczęście przy odstawieniu nie ma drgawek itp XDD

 

dzisiaj wytrzymałem cały dzień bez słodyczy ;) zaspokoiłem swoją potrzebę bananami plus lemoniadą zamiast coli, to nie jest takie trudne odstawić słodycze jak ma się takie sposoby

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój mózg tak się przyzwyczaił, że słodycze jem tylko w pracy.

Przez ostatnie dwa tygodnie zamiast czegoś słodkiego jem paluszki bez soli, oprócz tego jakiś owoc.

Wiem, że po pewnym czasie będę miała taki " napad" na słodkości, kupię wtedy paczkę ciastek i zjem od razu.Stały schemat u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×