Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chorowałemn na depresje teraz schizofrenia


Marcelek16

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 15.07.2024 o 23:58, mienta napisał(a):

Wiadomo, że lepiej mieć schizofrenię niż depresję, więc się nie przejmuj. To dosyć łagodna choroba, żyje się z nią całkiem normalnie.

Raczej na odwrót, lepiej mieć depresję niż schizofrenię dowolnego podtypu :v

Sam choruję na schizofrenię i takie przyjemne to nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2024 o 19:11, mienta napisał(a):

Jak już pisałam, raz na 2-3 lata nawrót i kilka tygodni w szpitalu. Poza tym żyje się normalnie. Natomiast osoby z depresją całymi miesiącami nie mogą wstać z łóżka.

Na depresję też są leki i tak samo można mieć długie remisję. Poza tym po lekach antypsychotycznych się tyje. Przy schizofrenii ludzie nie traktują cię poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schizofrenia lepsza od depresji? 😅 nie sądzę. Miałam dwie osoby chore na tę okropną chorobę- babcie i wujka. Żadna z nich nie żyła normalnie, wujek jest w ten chwili w DPS’ie. Nie był w stanie samodzielnie egzystować, leki go na przemian usypiały i ożywiały w zależności od rodzaju. Gadał bzdury i był na rencie od 25 roku życia. Koszmar. Moja babcia też wiecznie spała po lekach i zero siły na cokolwiek. Oboje mieli\ mają paranoidalną i ja oceniam ich życie jako wegetację bez szans na normalne funkcjonowanie 

Edytowane przez Venencja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z @Venencja. Sama mam w rodzinie osobę chorą na schizofrenię i to nie jest normalne życie. Chociaż akurat w przypadku tej osoby ostry epizod miała już ponad 15 lat temu, ale i tak to nie jest normalne życie.

To już 30x bardziej wolę swoje epizody depresyjne. Też się człowiek czuje źle, ale nie "odkleja" go od rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na potrzeby dyskusji, zacytuję wypowiedź osoby ze schizofrenią z jednego z forów, który odpowiedział na pytanie "Jeżeli mógłbyś wybrać, co byś wolał mieć autyzm czy schizofrenię?"

 

 

"Mam zaburzenie schizoafektywne, które ma cechy wspólne ze schizofrenią. Mój brat ma autyzm.

Zauważyłem, że obaj mamy słabe umiejętności społeczne. On woli siedzieć przy komputerze, a ja wolę wychodzić z domu.

Oczywiście, nie ma żadnych podobieństw, jeśli chodzi o narkotyki. Jestem uzależniony od narkotyków.

Moja osobowość sprawiła, że miałem kilka przelotnych romansów. Dla celów dzielenia się informacjami i narażania się na ryzyko, że zabrzmię jak chwalący się dziwak, pocałowałem ponad 25 kobiet, a on nie pocałował żadnej.

On ma dobrych przyjaciół, z którymi regularnie gra w Yugioh. Moi dawni przyjaciele nie chcą mieć ze mną nic wspólnego.

On ma licencjat z informatyki, a ja mam świadectwo ukończenia szkoły średniej tylko na podstawie technikaliów.

On musi radzić sobie z niemożnością wyrażenia tego, co czuje. Ja muszę radzić sobie z tym, że mnie nie rozumieją.

Słyszę głosy i mam urojeniowe skojarzenia z liczbami. On ma obsesję na punkcie liczb i niepoprawnych obliczeń.

On musi mieć rację. Nie lubię poprawiać nikogo ani być poprawiany.

On potrzebuje swojej przestrzeni, ja potrzebuję swojej przestrzeni. Ja także potrzebuję interakcji z ludźmi. On wolałby wysłać wiadomość tekstową.

Na koniec, gdy jest zdenerwowany, spędza godziny, nic nie mówiąc, w wewnętrznym konflikcie. Krzyczy na szklankę, ale nie wydobywa z siebie dźwięku. Gdy jestem zdenerwowany, moje samopoczucie tak się obniża, że czuję fizyczny ból.

Wolałbym być nim, i jestem pewien, że rozumiesz dlaczego."

 

Ten post uświadomił mi jak poważnym zaburzeniem jest schizofrenia

 

Z drugiej strony, psychiatra lekami może wyeliminować objawy wytwórcze w 100%, a np. w OCD nie ma takich leków, które wyeliminują obsesje w 100%, zawsze to jest jakieś 70%-80% max, a najczęściej jeszcze mniej. Więc biorąc leki osoby ze schizofrenią mogą normalnie funkcjonować. Gorzej jeżeli jakiś pacjent źle reaguje na leki, wtedy już nie ma szans na normalne funkcjonowanie, bo terapia nie działa na objawy wytwórcze. 

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mienta napisał(a):

myślałam, że to odklejanie jest charakterystyczne dla wszystkich chorób psychicznych. Może do pewnego stopnia.

 

No np. mnie w nerwicy natręctw też mnie "odkleja" i mam jakieś pojebane myśli typu "jak nie dotknę 3 razy tej ściany to zachoruję na raka", ale wiem że to irracjonalne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Raccoon ja też sobie zdaję sprawę z tego, że teledyski nie mogą nieść przesłania skierowanego specjalnie do mnie. A jednak to poczucie czasami jest takie silne, że nikt a ni nic nie jest w stanie mnie przekonać, że jest inaczej.

 

@Wrwsw to zapytaj pierwszej lepszej osoby z depresją albo nerwicą, czy zamieniłaby się na schizofrenię. Jestem przekonana, że powie tak, na 100%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mienta napisał(a):

ja też sobie zdaję sprawę z tego, że teledyski nie mogą nieść przesłania skierowanego specjalnie do mnie. A jednak to poczucie czasami jest takie silne, że nikt a ni nic nie jest w stanie mnie przekonać, że jest inaczej.

 

Ale jednak mimo wszystko jakoś to medycyna rozróżnia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, mienta napisał(a):

 

@Wrwsw to zapytaj pierwszej lepszej osoby z depresją albo nerwicą, czy zamieniłaby się na schizofrenię. Jestem przekonana, że powie tak, na 100%.

Nie mając wiedzy o tym zaburzeniu na pewno powie "tak" :P Sory, ale (według statystyk) 80% nie jest w stanie pracować, a 10% popełnia samobójstwo, więc no jednak od nerwicy jest napewno gorsze.

 

Depresja to jest ogromne spektrum - od łagodnych objawów przez umiarkowane do ciężkich. Schizofrenia zawsze ma ciężki przebieg. Poza tym osoby z depresją najczęściej pracują i mają znajomych (mimo wszystko), a jedynie przebywając w samotności mają napady (nie wszyscy, ale niektórzy). Depresje się też łatwiej leczy = leki, które działają po 2 tygodniach i są w stanie człowiekowi bardzo pomóc, plus terapia, która jest podstawą i wprowadza trwałe zmiany.

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Wrwsw ja też nie byłabym zdolna pracować na pełen etat. Na szczęście pracuję zdalnie, robię swoje w ciągu dnia, czyli tyle, ile jestem w stanie. A miewam też gorsze dni.

Teraz, Wrwsw napisał(a):

Czekaj, a ty masz depresje czy nerwicę lękową,OCD?

mam schizofrenię paranoidalną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mienta napisał(a):

 

mam schizofrenię paranoidalną

 

to znaczy, że świetnie sobie radzisz biorąc pod uwagę twoją tezę, że nerwica jest gorsza od schizofrenii. W przeciwieństwie do chłopaka, którego wypowiedź przytoczyłem i wielu, wielu innych z tą chorobą

 

Ale nie jestem w stanie zrozumieć czemu uważasz, że większość by wybrała schizofrenię zamiast nerwicy....

 

....kto by wolał słyszeć głosy, mieć urojenia, być (w opinii społeczeństwa) "wariatem" (ps. nie czujesz stygmatyzacji, ostracyzmu społecznego?) - no jednak schizofrenie ciężko ukryć, depresję i nerwicę łatwo ukryć, bo dotyczy to osób, które wydają się być zadowolone z życia (szczególnie depresja) i funkcjonują normalnie - uczą się, pracują.

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Raccoon napisał(a):

 

No np. mnie w nerwicy natręctw też mnie "odkleja" i mam jakieś pojebane myśli typu "jak nie dotknę 3 razy tej ściany to zachoruję na raka", ale wiem że to irracjonalne. 

No właśnie, podstawowa różnica. Ty zdajesz sobie sprawę że to irracjonalne i nie ma sensu.

Osoba ze schizofrenią często jest przekonana co do prawdziwości swoich urojeń i tłumaczenie logiczne nie przekona tej osoby w żaden sposób. Schizofrenik jak uzna, że ma kamery w domu albo ktoś go podsłu/cenzura/e to nie ważne, że w całym domu nie będzie żadnej kamery i sprawdzisz z nim cały dom, nie przekonasz. I tak będzie w przypadku nawet najbardziej absurdalnej rzeczy.

27 minut temu, mienta napisał(a):

 

@Wrwsw to zapytaj pierwszej lepszej osoby z depresją albo nerwicą, czy zamieniłaby się na schizofrenię. Jestem przekonana, że powie tak, na 100%.

Niestety, ale większość osób powie, że nie na 100%

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, acherontia styx napisał(a):

 

Niestety, ale większość osób powie, że nie na 100%

 

Dziwne myślenie, ale może to jakiś mechanizm wyparcia u @mienta

 

Schizofrenia jest często stygmatyzowana jako choroba bardziej "tajemnicza" i poważna, ale dla niektórych osób ta percepcja może zmniejszać ich lęk przed tą chorobą w porównaniu do bardziej znanej i powszechnie omawianej nerwicy.

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Wrwsw napisał(a):

 

Z drugiej strony, psychiatra lekami może wyeliminować objawy wytwórcze w 100%,

Tak tylko w ramach uzupełnienia. Tak, ale objawy schizofrenii to nie tylko objawy wytwórcze, czyli tzw. pozytywne. Wg statystyk one rzeczywiście dość dobrze reagują na leki. Schizofrenia to też objawy negatywne i ich występowanie już rokowanie pogarsza. A objawy negatywne akurat mogą pod pewnymi względami przypominać depresję. 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×