Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLONAZEPAM (Clonazepamum TZF)


megi55

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Ophelia napisał:

Czy można się uzależnić biorąc Clonazepam przez dłuższy czas tylko na noc 3-4 razy w tygodniu w dawce 1 mg?

Moim zdaniem - tak, ponieważ okres półtrwania leku w organizmie to 20-60h więc ciągle dokładasz substancji i nie nadąża organizm jej w takich krótkich odstępach czasowych wydalić w całości. To tak jakby 3-4 razy w tygodniu się upijać, rutynowe drażnienie receptorów GABA kończy się uzależnieniem.

2 godziny temu, Jurecki napisał:

@Ophelia mi lekarka powiedziała że jak będę brał klona co 48h czyli co dwa dni to się nie uzależnię. Ale sam widze po sobie że się nie uzależniłem lecz tolerancja na klona wzrasta i trzeba go więcej brać. Też biorę go czasem co trzeci, czwarty dzień.

Brednie, okres półtrwania klonazepamu to 20-60h, może psychicznie czujesz się nieuzależniony ale fizycznie już zapewne tak, tym bardziej że organizm się domaga więcej zwiększając tolerancję. Swego czasu też sądziłem że mnie to nie dotyczy i faktycznie - po 3-4 dniach od ostatniej dawki niewiele się dzieje, trudność zaczyna się od 7-10 dnia bez tabletki i radzę pamiętać o tym aby nie było zdziwienia co do wszelakich objawów abstynencyjnych. Zależy jak długi okres już bierzesz w takim trybie i jakie dawki. 

 

Taka ciekawa anegdotka: Starsza kobieta u lekarza "panie doktorze, łykam relanium już szósty rok i jeszcze się nie uzależniłam..."

 

W dniu 10.10.2021 o 21:09, Shade29 napisał:

Witam,

Zaczęłam brać klonazepam jako doraźny środek przeciwlękowy. Zastanawia mnie, czy istnieje ryzyko uzależnienia, jeśli będę brać klonazepam przez okres dwóch miesięcy, lecz tylko 3 dni pod rzad tygodniowo? Przykładowo, jeśli będę brać po 0,75mg w poniedziałek, wtorek i środę, a następnie przerwa do niedzieli i potem znów od poniedziałku, to czy istnieje możliwość rozwoju uzależnienia po miesiącu lub po dwóch?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Tak, zawsze istnieje możliwość rozwoju uzależnienia, benzodiazepiny mają swoje zastosowanie i potrafią często wyrwać człowieka z najgorszych momentów, w ulotkach przy benzo jest ostrzeżenie nawet aby nie stosować dłużej niż przez 2-4 tygodnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O jakim Wy uzależnieniu piszecie psychicznym czy fizycznym ?

Biorę 4 mg który ratuje mi życie bo mam Visual Snow. Od 2 lat ta sama dawka nie czuje zwiększania dawki.

 

Jeśli ma się pewną osobowość to od leków psychicznie się można uzależnić np taka pregabalina albo na spanie chlor , paroksetyna którą ludzie biorą po 30 lat czy Wenlafaksyna ludzie którzy liczą globulki. To wszystko jest proszę państwa uzależnienie psychiczne.

Edytowane przez Petek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej u mnie tak było, ale też spotkałem się z opinią innych, okres półtrwania to czas po którym stężenie substancji w krwi wynosi połowę początkowej, całkowite wydalenie leku z organizmu trwa nieco dłużej i może dlatego po tych 7-10 dniach jest najgorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam w temacie clona juz się nienwyppwiadam. Za dużo kontrowersji. Powiem.tylko że po ponad półrocznej przerwie zostały problemy z bezsennością i ogólne osłabienie. To są najgorsze skutki Branie tego leku dla mnie mojego organizmu. Brałem od 2 do 1mg nieregularnie. Aktualnie doraźnie wezmę 1mg jak dopada bezsenność ale to już nie to samo i tak spać się nie da A głowa jest jak z kamienia. Na szczęście są inne substancje pomocne dla mnie także clon jest dobry ale do czasu AAAA no i ogólnie brałem już 6 lat i z odstaieniem problemu nienbylo tylko to nie odstawienie permanentne. Niestety jestem na monoterapii of wielu lat i clon był najbezpieczbiwjszy na sen ogólnie do brania. Nie wchodzi w interakcje z lekami ktore stosuje byl dla mie bezpieczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klonazepam działa bo jest sporo mocniejszy od Pregabaliny, 6x0,5mg? Działa dobrze - jak to mówisz, ale jest to "kredyt jako dobre samopoczucie", który zaciągasz i będziesz musiał go spłacić ze sporymi odsetkami. To jest lek doraźny, nie służy do długotrwałego leczenia, tydzień, dwa, max do czterech i należy odstawić. Nawet po tak krótkim czasie po odstawieniu może być gorzej niż przed leczeniem. To jest jak narkotyk, tylko zapakowany w blister i z legalnego źródła. Nie idź tą drogą, szczerze Ci radzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie jedna rzecz, że są ludzie których 2 mg zwali z nóg a są też tacy co nie poczują nic, nawet senności. Jak takie rzeczy są możliwe, podczas gdy jest to jedna z najmocniejszych dostępnych benzodiazepin? Dla mnie klonazepam okazał się najskuteczniejszym lekiem w zaburzeniach lękowych, lepszym od lorazepamu chociaż zdecydowanie słabszym. Wygrało tutaj jednak długotrwałe i stabilne działanie, gdzie lorazepam mocno odczuwałem fizycznie jak już przestawał działać, dużo szybciej i mocniej też uzależniał w porównaniu do klonazepamu.

Klonazepam to dla mnie synonim mentalnego ale przede wszystkim fizycznego relaksu i odprężenia, przy czym swoje działanie przeciwlękowe też posiada. Chociaż jest ono dużo słabsze niż to lorazepamu to wygrywa tutaj jego farmakodynamika. Po czterech opakowaniach klonazepamu branego konwekwentnie, bądź w większych dawkach, nie odczuwam żadnych objawów odstawiennych. Nigdy nie jestem w stanie stwierdzić, kiedy ten lek przestaje działać, tak ta granica jest rozłożona w czasie przez co jest to dla mnie benzo nr1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku działało na mnie 2 mg, później to już było 4 mg, dochodziło do 6 mg momentami i nie więcej. Raz poczułem lekki dyskomfort, który wiedziałem, że jest powiązany z odstawką klonów, wystarczyła wtedy jedna tabletka i wszystko minęło, potem już normalnie. Jakoś wyjątkowo dobrze toleruję ten lek albo coś jest ze mną nie tak, nie do końca rozumiem tego stanu rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Ronie napisał:

Hej. Biorę clon od 2 miesięcy w dawkach od 0,5 do max 1,5 mg, wcześniej brałem Afobam też w podobnych dawkach przez łącznie 6 miesięcy z przerwami. 

Myślę że nie mam już szans wyjść z tego nałogu. Mam 40 lat w sumie zmarnowałem przez to życie.

 

Często ludziom udaje się rzucić benzo w szpitalu na oddziale zamkniętym. To chyba dobry pomysł bo tam przemęczysz się ale jakoś odstawisz, zwłaszcza że dawki 1,5mg clonazepamu to nie aż tak dużo. Znałem ludzi co po 10 lat brali Xanax i w szpitalu rzucili w 2 miesiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ronie napisał:

Słyszałem różne negatywne opinie o odwykach szpitalnych, jestem przerażony wizja takiego pobytu. Może lepiej brać dalej clon i jakos ciągnąć tą mękę życiową.

 

Moim zdaniem nie ma się czego bać. Jak lubisz w domu to możesz spróbować ale w każdym razie łatwiej jest w szpitalu - większa szansa że się uda. Ja byłem 2 razy w ipinie (nie uzależnienia) i wspominam bardzo dobrze 🙂 Pewnie kiedyś jeszcze wrócę xD

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ronie napisał:

Słyszałem różne negatywne opinie o odwykach szpitalnych, jestem przerażony wizja takiego pobytu. Może lepiej brać dalej clon i jakos ciągnąć tą mękę życiową.

 

Myślę że branie clona dalej to najgorsza możliwa opcja. Uzależnienie i tolerancja będą wzrastać.

W szpitalu miałbyś też zaletę że przy codziennych rozmowach z lekarzem wdrożyli by ci zastępcze leczenie zamiast benzo lekami które nie uzależniają. Na przykład SSRI, NaSSA, nauroleptyki itp.

 

Edytowane przez ProstyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest dowód na to ,że leki depresyjne znoszą lęki??, ja nie mam takiego odczucia. 

Benzodiazepiny już tyle namieszały ,że organizm już tego nie odczuwa. 

Stworzono lek i nie wymyślono sposobu na jago odstawianie, żeby człowiek nie cierpiał.

Naprawdę nasza cywilizacja jest super rozwinięta.

Dzień w którym wziąłem 1 tabletkę uważam za zmianę mojego życia na zawsze.

Cieszyć się że miałem 40 wspaniałych lat życia czy rozpaczać że zmarnowałem resztę?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×