Ceny leków psychiatrycznych.

[cynthia]

Jakie leki bierzecie i ile za nie płacicie miesięcznie? Wychodzi dużo, czy mało? Radzicie sobie w związku z tym finansowo (bo wiadomo, że leki nie są jednak tanie), czy nie narzekacie?

 

[Gość edta]

Biorę dutilox, propranolol, depakinę chronosphere i zypsilę. Najdroższa jest niestety zypsila. Będę prosiła o zmianę na coś tańszego, bo będąc na rencie nawet tyle ile za nie płacę to jest dla mnie dużo.

[acherontia styx]

W dniu 1.09.2023 o 15:38, cynthia napisał(a):

Jakie leki bierzecie i ile za nie płacicie miesięcznie? Wychodzi dużo, czy mało? Radzicie sobie w związku z tym finansowo (bo wiadomo, że leki nie są jednak tanie), czy nie narzekacie?

 

Wychodzi max 25 zł miesięcznie za 4 leki także luzik  ale były czasy, że płaciłam po 350zł za leki na miesiąc 

[cynthia]

Duużo. U mnie idzie jakoś 150 zł miesięcznie. Kiedyś klozapol miałam za darmo, a teraz ok 20 zł za opakowanie. Ceny leków idą do góry systematycznie.

[Gość edta]

9 minut temu, cynthia napisał(a):

Duużo. U mnie idzie jakoś 150 zł miesięcznie. Kiedyś klozapol miałam za darmo, a teraz ok 20 zł za opakowanie. Ceny leków idą do góry systematycznie.

No i niestety nie wszystkie są refundowane we wszystkich wskazaniach z ulotki, a szkoda. Ja też płacę coś około 100-120zł/mies za leki psychiatryczne.

[cynthia]

3 minuty temu, edta napisał(a):

No i niestety nie wszystkie są refundowane we wszystkich wskazaniach z ulotki, a szkoda.

Lamotriginę biorę już dobre kilka lat. Zawsze płaciłam jakoś 9 zł. Od miesiąca płacę 30 zł, bo, jak się dowiedziałam, lek na moją chorobę nie jest refundowany. No i przez te parę lat lekarz źle mi przepisywał i dopiero się skapnął teraz.

[Gość edta]

1 minutę temu, cynthia napisał(a):

Lamotriginę biorę już dobre kilka lat. Zawsze płaciłam jakoś 9 zł. Od miesiąca płacę 30 zł, bo, jak się dowiedziałam, lek na moją chorobę nie jest refundowany. No i przez te parę lat lekarz źle mi przepisywał i dopiero się skapnął teraz.

W moim przypadku było podobnie- przez długi czas na jeden z leków wpisywał mi refundację i płaciłam coś koło 5-6zł. Potem się okazało, że przy mojej diagnozie lek nie ma refundacji i koszt opakowania wzrósł do ponad 200zł.

[cynthia]

1 minutę temu, edta napisał(a):

koszt opakowania wzrósł do ponad 200zł.

Nie było jakiegoś tańszego zamiennika?

[Gość edta]

1 minutę temu, cynthia napisał(a):

Nie było jakiegoś tańszego zamiennika?

Niestety był tylko jeden jedyny preparat tej substancji na rynku. Z resztą do tej pory tak jest.

[acherontia styx]

6 minut temu, cynthia napisał(a):

Lamotriginę biorę już dobre kilka lat. Zawsze płaciłam jakoś 9 zł. Od miesiąca płacę 30 zł, bo, jak się dowiedziałam, lek na moją chorobę nie jest refundowany. No i przez te parę lat lekarz źle mi przepisywał i dopiero się skapnął teraz.

Ja za lamotryginę płacę 3,20zł za opakowanie 90 tabl.

[cynthia]

1 minutę temu, edta napisał(a):

Niestety był tylko jeden jedyny preparat tej substancji na rynku. Z resztą do tej pory tak jest.

a co to był za lek?

 

1 minutę temu, acherontia styx napisał(a):

a za lamotryginę płacę 3,20zł za opakowanie 90 tabl.

z tego co wiem to lamotrigina jest na CHAD i padaczkę. Nie mam nic z tego , ale ponoć dobrze rokuję na tym leku jeśli chodzi o moje stany depresyjne.

[acherontia styx]

Teraz, cynthia napisał(a):

a co to był za lek?

 

z tego co wiem to lamotrigina jest na CHAD i padaczkę. Nie mam nic z tego , ale ponoć dobrze rokuję na tym leku jeśli chodzi o moje stany depresyjne.

Nie mam ani padaczki ani CHAD, ale mam zmiany w EEG. Dlatego mam refundację.

[Gość edta]

1 minutę temu, cynthia napisał(a):

a co to był za lek?

Zypsila, tylko, że w wyższej dawce.

[cynthia]

2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

mam zmiany w EEG

Przepraszam, że zapytam, ale to przez zmiany w EEG powodują choroby psychiczne u Ciebie?

 

2 minuty temu, edta napisał(a):

Zypsila, tylko, że w wyższej dawce.

Rozumiem. Ceny leków, nie tylko psychiatrycznych to masakra. A niby mają zniżyć ceny leków dla emerytów... ciekawe, czy to wypali.

 

[Gość edta]

2 minuty temu, cynthia napisał(a):

Rozumiem. Ceny leków, nie tylko psychiatrycznych to masakra. A niby mają zniżyć ceny leków dla emerytów... ciekawe, czy to wypali.

Nie no, fajnie, że dla emerytów. Ale są jeszcze inni... i to, że emerytom obniżą ceny leków, to trochę mnie nie urządza.

Edytowane 3 Września 2023 przez edta

[cynthia]

3 minuty temu, edta napisał(a):

Ale są jeszcze inni

Powiedz to Kaczorowi. Ale znając życie to i tak nie przejdzie. Obiecują gruszki na wierzbie bo wbory.

[Gość edta]

Teraz, cynthia napisał(a):

Powiedz to Kaczorowi. Ale znając życie to i tak nie przejdzie. Obiecują gruszki na wierzbie bo wbory.

Prawda. Z resztą państwo polskie jest tak głęboko w czarnej, ekonomicznej dupie, że nas po prostu na takie rzeczy nie stać.

[cynthia]

Teraz, edta napisał(a):

że nas po prostu na takie rzeczy nie stać.

Ale miliardy idą na kler. Na to znajduje się kasa.

[DEPERS]

W dniu 1.09.2023 o 15:38, cynthia napisał(a):

Jakie leki bierzecie i ile za nie płacicie miesięcznie? Wychodzi dużo, czy mało? Radzicie sobie w związku z tym finansowo (bo wiadomo, że leki nie są jednak tanie), czy nie narzekacie?

 

U mnie 3opk wenli i 3opk mirty razem z wizytą 400zł , to na trzy miesiące nie ma tragedii. Mógłbym chodzić co pół roku , bo mój stan i leki się nie zmienią, ale lubię sobie pogadać z moją lekarką, czasami nawet za wizytę nie bierze nic , czasem 50 zł, a maksymalnie 150, także nie mam co narzekać:) 

[acherontia styx]

16 minut temu, cynthia napisał(a):

Przepraszam, że zapytam, ale to przez zmiany w EEG powodują choroby psychiczne u Ciebie?

Nie.

[Gość Dziewięćdziesiąt Cztery]

5 godzin temu, edta napisał(a):

Nie no, fajnie, że dla emerytów. Ale są jeszcze inni... i to, że emerytom obniżą ceny leków, to trochę mnie nie urządza.

 

Bo w takim wieku ma się już wiele chorób. Moja babcia miała część swoich leków refundowanych, a i tak jej ledwo starczało pieniędzy i się dokładaliśmy.

[Gość edta]

2 minuty temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Bo w takim wieku ma się już wiele chorób. Moja babcia miała część swoich leków refundowanych, a i tak jej ledwo starczało pieniędzy i się dokładaliśmy.

Ja nie jestem "w takim wieku" i też mam parę chorób i trochę leków biorę. A to, że emeryci nie mają za co żyć to nie jest kwestia stanu zdrowia, a beznadziejnego zarządzania państwem.

[eleniq]

Ja wydaję około 10zł miesięcznie na leki przeciwnadciśnieniowe (biorę 4 - bisoprolol, diuresin SR, kalipoz i amlodypinę) i około 135zł miesięcznie na leki psychotropowe (biorę 3 - kwetiapinę, lamotryginę i flupentyksol). Czyli równo około 150zł miesięcznie. Leki przeciwnadciśnieniowe muszę brać do końca życia, dlatego mam na nie refundację, a na psychotropowe już nie mam refundacji, bo nie mam stwierdzonej choroby psychicznej. Mam nadzieję, że nie będę musiał brać tych leków psychotropowych całe życie, choć tego jeszcze dokładnie nie wiem, zależy jak będzie u mnie z nawrotnością objawów na przestrzeni kilku następnych lat. Chciałbym zejść po kilku latach z tych psychotropów na zawsze, nie tylko ze względu na cenę, ale też choćby na to, że zaburzają libido w pewnym stopniu, choć nie w tak dużym, bym w ogóle musiał rezygnować z psychotropów, zmniejszenie libido mam po nich naprawdę nieznaczne, ale jednak mam...