Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaniki pamięci, czy mam się bać?


robertina

Rekomendowane odpowiedzi

Choruję na nerwicę od najmłodszych lat, jeszcze w przedszkolu się to zaczęło. Zawsze miałam świetną pamięć, potrafiłam odtworzyć wydarzenia na kilka miesięcy do tyłu z fotograficzną dokładnością. 10 lat temu zauważyłam jednak niewielkie pogorszenie tej pamięci, ale na krótko, potem wszystko wróciło do normy. Problem powrócił rok temu a w tej chwili sama jestem przerażona tym, co się dzieje. Nie wiem, czym jest to spowodowane, gdyż teraz mam bardzo spokojny okres, zero stresów od ponad roku, wsparcie i tylko niewielkie objawy w porównaniu z tym, co było jeszcze kilka lat temu. Mam jakieś zaniki pamięci. Kiedy próbuję przypomnieć sobie, co robiłam dwa-trzy dni temu, nie potrafię, przypominam sobie wiele rzeczy dopiero, kiedy mi ktoś mi powie, że się to wydarzyło - potrafię zapomnieć istotną dla mnie rzecz, jaka stała się dzień wcześniej. Ludzie nie chcą ze mną rozmawiać, bo mówią, że opowiadam im to samo po trzy razy z rzędu a ja zupełnie nie pamiętam, że im już o tym mówiłam ani jak zareagowali. A dzisiaj... przypomniałam sobie, że przedwczoraj umówiłam się na wczoraj na spotkanie - nigdy takich rzeczy nie zapominałam. Jestem przerażona i nie wiem, co mam robić. Zawsze byłam hipochondryczką i cały czas mówiłam sobie, że panikuję i wymyślam, bo znowu odzywa się ten problem... ale teraz już jestem pewna, że nie. Nie chcę czytać w google na ten temat, bo znowu wpadnę w panikę, dlatego postanowiłam zapytać tutaj. Co się może dziać? Czy ja umieram?

Edytowane przez robertina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, robertina napisał(a):

Nikt mi nie pomoże? :( Ja już nie wiem co robić, czy iść do lekarza czy samemu szukać... już nie jestem się w stanie powstrzymać przed czytaniem...

 może od leków. Ja na paroksetynie nie pamiętałem połowe rzeczy które robiłem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od przedszkola biorę jakieś leki, bo mam nerwicę od 4 roku życia, ale nigdy tak nie było... Tiapryd biorę już od 9 lat w momentach pogorszenia i nigdy nie powodował u mnie kłopotów z pamięcią. Te pierwsze problemy, 10 lat temu miały miejsce zanim zaczęłam go brać. A tego drugiego biorę bardzo mało i nie wiem czy mógłby mi aż tak zaszkodzić... ale biorę go krótko, może i tak. Czy, jeśli go odstawię (próbuję w tej chwili), to sytuacja wróci do normy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, robertina napisał(a):

Ja od przedszkola biorę jakieś leki, bo mam nerwicę od 4 roku życia, ale nigdy tak nie było... Tiapryd biorę już od 9 lat w momentach pogorszenia i nigdy nie powodował u mnie kłopotów z pamięcią. Te pierwsze problemy, 10 lat temu miały miejsce zanim zaczęłam go brać. A tego drugiego biorę bardzo mało i nie wiem czy mógłby mi aż tak zaszkodzić... ale biorę go krótko, może i tak. Czy, jeśli go odstawię (próbuję w tej chwili), to sytuacja wróci do normy?

Jeśli on jest przyczyną i nie wyrządził trwałych szkód to zapewne tak, ale jeśli to psikusy nerwicy to odstawienie nic nie zmieni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, robertina napisał(a):

Mam 27 lat, biorę Tiapryd dwie tabletki rano i po południu i pół tabletki Tisercinu na noc, na sen.

Patrząc na leki jakie przyjmujesz to ewidentnie ich wina. To są konkretne mózgotrzepy już.

I lek lekowi nie równy, nie wszystkie powodują takie skutki uboczne. To, że przyjmowałaś jakieś od dziecka nie znaczy, że one też musiały takie coś powodować.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, acherontia styx napisał(a):

Patrząc na leki jakie przyjmujesz to ewidentnie ich wina. To są konkretne mózgotrzepy już.

 

Ale dopiero po 9 latach? Wcześniej tak nie było - a pierwszy raz miałam przez około pół roku kłopoty z pamięcią jeszcze zanim zaczęłam brać ten lek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DEPERS napisał(a):

Teraz przeczytałem o tisertinie, wiesz to neuroleptyk, a one blokują wydzielanie dopaminy, a dopamina z kolei jest odpowiedzialna za pamięć, także jest jakaś możliwość, że to on może za braki w pamięci odpowiadać, ale pewności nie ma

 

No, mam do jesieni przestać go brać, bo już śpię normalnie, będę się chyba modlić, żeby pomogło, bo ja dzisiaj nawet nie umiem sobie przypomnieć, co robiłam rano... to jest przerażające. Jeszcze od czasu do czasu (od jakiegoś pół roku) łapie mnie takie uczucie oszołomienia, jakbym dostała czymś w głowę i nie mogę się skupić na jakiejś rzeczy, którą robię. No i boli mnie głowa w zasadzie codziennie i to bardzo. Dla mnie to są objawy guza mózgu, ale, że znam już działanie swojej nerwicy, staram się oceniać racjonalnie takie rzeczy i olewać te myśli... jestem już tak zmęczona po całym życiu w stresie i napięciu, że nawet mi to już nieźle wychodzi. Ale fajne to nie jest.

Edytowane przez robertina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, robertina napisał(a):

 

Ale dopiero po 9 latach? Wcześniej tak nie było - a pierwszy raz miałam przez około pół roku kłopoty z pamięcią jeszcze zanim zaczęłam brać ten lek...

No cóż, jest to możliwe.  Lub tak jak napisał @DEPERS, nerwica płata figle.

Przypominam, że mózg po 21 r.ż. już się starzeje.

 

Tak btw. kto na nerwicę zapisuje Tiapryd 😳 i Tisercin. przecież to są stare leki, w dodatku p/psychotyczne. Mamy już obecnie o wiele lepsze i mniej "inwazyjne". No chyba, że w grę wchodzą też objawy wytwórcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No cóż, jest to możliwe.  Lub tak jak napisał @DEPERS, nerwica płata figle.

Przypominam, że mózg po 21 r.ż. już się starzeje.

 

Tak btw. kto na nerwicę zapisuje Tiapryd 😳 i Tisercin. przecież to są stare leki, w dodatku p/psychotyczne. Mamy już obecnie o wiele lepsze i mniej "inwazyjne". No chyba, że w grę wchodzą też objawy wytwórcze.

 

Przed Tiaprydem wypróbowałam ok. 30 innych leków - żaden nie działał nawet w 10%. Na maksymalnych dawkach tych leków nowej generacji, biegałam w panice po pokoju. Tiapryd został mi wypisany, kiedy skończyły się już wszystkie dostępne leki przeciwlękowe na zasadzie, że trzeba coś koniecznie zrobić, bo nie byłam w stanie w ogóle funkcjonować. Nie wiem jak, ale w ciągu trzech dni lęk i silne objawy somatyczne przeszły jak ręką odjął. I błagam nie strasz mnie, że mam psychozę, bo mam tak potworny lęk przed tym, że zwariuję, że śpię przy świetle, bo każdy przedmiot mi się wydaje już omamem...

Edytowane przez robertina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jakbyś miała objawy wytwórcze to raczej byś wiedziała, że na to masz te leki.

Jestem po prostu trochę zdziwiona takim doborem leków, bo moja lekarka w życiu by mi tych leków nie zapisała na nerwicę, a brałam też czasem neuroleptyki, ale ogólnie ona ich u mnie unika. To już woli mi dać mieszankę 2 SSRI plus coś jeszcze, niż neuroleptyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po SSRI miałam wymioty a mam emetofobię. Nie mogę brać żadnych leków z tej grupy. A żaden przeciwlękowy nie działał. Ja też świadomie wiem, że nie mam objawów wytwórczych, ale czasem boję się, że tak mi się tylko wydaje... ja mam w sobie taki strach przed tym, że oszaleję, że już nie jestem nawet pewna, czy to, co słyszę to sąsiad, który rozmawia na klatce schodowej, czy już omamy. Muszę pytać kogoś zawsze czy też słyszy i dopiero się uspokajam...

Edytowane przez robertina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, robertina napisał(a):

Po SSRI miałam wymioty. Nie mogę brać żadnych leków z tej grupy. A żaden przeciwlękowy nie działał. Ja też świadomie wiem, że nie mam objawów wytwórczych, ale czasem boję się, że tak mi się tylko wydaje... ja mam w sobie taki strach przed tym, że oszaleję, że już nie jestem nawet pewna, czy to, co słyszę to sąsiad, który rozmawia na klatce schodowej, czy już omamy. Muszę pytać kogoś zawsze czy też słyszy i dopiero się uspokajam...

A anafranil próbowałaś? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, robertina napisał(a):

Myślę, że tak, już nie pamiętam wszystkich nazw. Wszystkie leki nowej generacji brałam i nie działają.

Tylko wiesz, przez 9 lat pojawiło się parę nowych leków. Jak  Ci taki zestaw pasuje to ok. No Twój wybór.

Ja bym się na te leki nie zgodziła, ale to moje osobiste zdanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowy przez 10 miesięcy brałem zotral fluanxol alpragen naczytałem się że alpragen mocno uzależnia i odstawiłem fluanxol i zmniejszyłem alpragen teraz doktor mi zmienił i kazał brać zotral i linefor co otych lekach uważacie? Od jakiegoś czasu zauważyłem gorszą pamięć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×