Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam zgromadzonych.


Gość 6062

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, spidi napisał:

Szczerze wkur... mnie takie podejscie ojoj moze mam to i to,nie juz po mnie.Trzeba czerpać z życia jak najwięcej a nie sie zamartwiać

A wiesz, że mnie też to w sobie wkurza, no ale co mam zrobić, jeśli to co się dzieje jest dla mnie czymś nowym i ciężko sobie z tym poradzić tak po prostu...Jeśli włączenie poytywnego myślenia byłoby proste i od razu odgoniło złe samopoczucie - natchmiast bym to zrobiła 🙂 Serio 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ewa.119 napisał:

Twój optymizm w ogóle mi nie pasuje do tego forum Co Ty tu robisz? 

Ty wiesz ile ja tego pana męczyłam tutaj na forum? 😥 Nadal czasami go męcze bo potrafi mi dać kopa. Zrozumieć to co się dzieje ze mną itp. Gdyby nie jego pomoc, i kogoś tam jeszcze to było by ciężko ze mną. Jestem mega panikarą. 

14 minut temu, ewa.119 napisał:

Ojjjj jak ja bym chciała, żeby tak było .... Naprawdę. Póki co żegnam się powoli z życiem 😕 

I będzie tak, zobaczysz . Póki co nie zabieraj mi mojej roli, bo ja tutaj temu panu umieram od początku jak tylko przyszłam na forum 😅

16 minut temu, ewa.119 napisał:

czy rezonans odcinka lędźwiowego kręgosłupa wykryłby też jakieś guzy wokół??

Hi hi, sorki rozbawiło mnie to trochę. Bo czytając ciebie widzę siebie 🙈😅 

Wujek google u mnie chodzi milion razy na dzień. Chyba byłam w całym necie i miałam już chyba wszystkie możliwe choroby, no głównie to raka oczywiście. 

14 minut temu, ewa.119 napisał:

A co jeśli nie powiedział / nie zobaczył wszystkiego

Powiedział. Nie ma po co ukrywać przed tobą niczego. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, DEPERS napisał:

Już jak tak bardzo szukasz tego raka to może, chociaż zmień sobie diagnozę i poszukaj objaw somatycznych nerwicy, zawsze lżejsza choroba, a ile objawów Ooooo matko, ile to czytania no i leczenie dobrze rokuje:) 

Weź jej nie mów o tym😱 bo nie będzie spać wcale 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, spidi napisał:

Szczerze wkur... mnie takie podejscie ojoj moze mam to i to,nie juz po mnie.Trzeba czerpać z życia jak najwięcej a nie sie zamartwiać

Ogólnie to nie musisz czytać jak cię wkurza coś takiego. 

Widocznie nigdy nie miałeś takiego stanu lękowego jak jest tutaj. Ja miałam i to nie raz. Umierałam, żegnałam się z rodziną itp itd. Nie wiesz jak jest przy tym ból. Łatwo się mówi " trzeba czerpać z życia..." Gorzej to zrobić gdy nie masz sił na nic. 

7 minut temu, DEPERS napisał:

Bałaś się nie znanego:) i to jest właśnie to, strach przed nie znanym, a wystarczy się zapoznać:) 

O to to! 😅 W sumie nie żałuję że poznałam, za to ty już pewnie tak😅 bo ile razy można kogoś wyciągać z dołka i tłumaczyć po sto razy co jest grane 🤪 

8 minut temu, ewa.119 napisał:

No i co ja bym tu bez Was zrobiła.... Naprawdę jakoś tak lżej na duszy się robi po takiej rozmowie. Obyście tylko mieli rację z tym moim przeżyciem :D

Mamy rację 😅 jak widzisz my nadal żyjemy a ja umieram od 20 lat 🤪 z małymi przerwami. I jeszcze nie tak dawno temu mimo że znam już tą chorobę, miałam tak jak ty teraz. Aż wstyd mi teraz niektórych moich wpisów tutaj, ale nic nie poradzę że byłam wtedy takim wrakiem. 

8 minut temu, ewa.119 napisał:

Jeśli włączenie poytywnego myślenia byłoby proste i 

To nie byli by potrzebni psychiatrzy i leki 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, spidi napisał:

Ok i masz dobrane leki pod swoja chorobę mam rozumieć ?

nie, nie mam jeszcze dobranych leków. Moje złe sampoczucie zaczęło się kilka dni temu i aktuanie jestem dopiero w trakcie diagnostyki i jednocześnie czekam na wizytę u psychiatry. Póki co męczę się z objawami czegoś, czego jeszcze nie umiem nawać i zdefiniować....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szczebiotka napisał:

Ogólnie to nie musisz czytać jak cię wkurza coś takiego. 

Widocznie nigdy nie miałeś takiego stanu lękowego jak jest tutaj. Ja miałam i to nie raz. Umierałam, żegnałam się z rodziną itp itd. Nie wiesz jak jest przy tym ból. Łatwo się mówi " trzeba czerpać z życia..." Gorzej to zrobić gdy nie masz sił na nic. 

O to to! 😅 W sumie nie żałuję że poznałam, za to ty już pewnie tak😅 bo ile razy można kogoś wyciągać z dołka i tłumaczyć po sto razy co jest grane 🤪 

Mamy rację 😅 jak widzisz my nadal żyjemy a ja umieram od 20 lat 🤪 z małymi przerwami. I jeszcze nie tak dawno temu mimo że znam już tą chorobę, miałam tak jak ty teraz. Aż wstyd mi teraz niektórych moich wpisów tutaj, ale nic nie poradzę że byłam wtedy takim wrakiem. 

To nie byli by potrzebni psychiatrzy i leki 🤪

oooo właśnie......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DEPERS napisał:

Za późno, już szuka:) 

😂😂😂 Wiem. Ja też bym już szukała 😂😂😂 

4 minuty temu, DEPERS napisał:

Uciekam w odmęty świadomości. Bawcie się dobrze:) paaaaa

Pas. Tylko nie umieraj mi tam 🤪 trzymaj się i zdrowia ci życzę 

3 minuty temu, ewa.119 napisał:

To prawda - nie uwierzycie ale jestem już na wyszukiwarce 😕 

 

Wierzymy, niestety 😅 

2 minuty temu, ewa.119 napisał:

Odpoczywaj, ale wracaj czasem podtrzymać na duchu, bo @Szczebiotkamoże już psychicznie mieć mnie dość :D 

Ha ha ciężko mnie odgonić 😅 co jedynie czasami mogę nie mieć czasu. 

2 minuty temu, DEPERS napisał:

Przecież wiem:) mam Twój portret psychologiczny na talerzu:) 

😂😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szczebiotka napisał:

A co ty tutaj robisz, hmm🤔😅 pociesz koleżankę a nie dobijaj jej 😅 

hehe, już tak jestem dobita swoimi własnymi myślami, że gorzej to chyba być nie może ;) Ale staram się nie zwaiować.... także słowa wsparcia jak najbardziej mile widziane :D Jeszcze ciut cut i Wam uwierzę, że to jednak nerwica a nie rak.... 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, spidi napisał:

Jesteśmy z Tobą w tych chwilach gdzie myślisz ze jest najgorzej ,albo moze być.Tu masz wsparcie pamietaj 🙂

Dziękuję 🙂 Zaglądam tu jak już naprawdę mam poczucie, że sama nie dam rady - czyli ostatnio coraz częściej. To małe pocieszenie, ale człowiek jak ma świadomość, że nie tylko ona ma takie dolegliwości - czuje się lżej (choć nie życzę nikomu choroby). Za wszystkich tu trzymam kciuki. Teraz, kiedy sama doświadczam tej niepewności - wiem co znaczy mieć wsparcie i dobre słowo od innych. Za co dziękuję 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj znalazłam spokój i wsparcie bo na bliskich nie mogłam liczyć. Słyszałam ciągle że wymyślam sobie coraz nowsze choroby itp. Tutaj zostałam zrozumiana. I jestem wdzięczna wujkowi Google i mojemu wyszukiwaniu milionów chorób, bo dzięki temu tutaj jestem. 

Pewnie niedługo wpadniesz też do innych tematów, w tym do tego gdzie codziennie piszemy o różnych sprawach. Gdzie się witamy, pijemy kawę itp😅 

Ja dzisiaj znikam już, bo strasznie boli mnie żołądek😏 mam nadzieję że będę mogła spać, bo muszę o 6 wstać i raczej będę miała dzień w biegu i nerwach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Szczebiotka napisał:

Ja tutaj znalazłam spokój i wsparcie bo na bliskich nie mogłam liczyć. Słyszałam ciągle że wymyślam sobie coraz nowsze choroby itp. Tutaj zostałam zrozumiana. I jestem wdzięczna wujkowi Google i mojemu wyszukiwaniu milionów chorób, bo dzięki temu tutaj jestem. 

Pewnie niedługo wpadniesz też do innych tematów, w tym do tego gdzie codziennie piszemy o różnych sprawach. Gdzie się witamy, pijemy kawę itp😅 

Ja dzisiaj znikam już, bo strasznie boli mnie żołądek😏 mam nadzieję że będę mogła spać, bo muszę o 6 wstać i raczej będę miała dzień w biegu i nerwach.

Mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, że moje wpisy nie będą ciągiem wylewanego żalu i smutku i szukania coraz to nowszych chorób.....Chętnie porozmawiam też tak po prostu o życiu codziennym 🙂 Czekam na ten moment.....  @Szczebiotka mam nadzieję, że ból żółądka minie szybko i poczujesz się dobrze. Zdrówka Kochana 🙂 Dobrego wieczorku dla wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.03.2023 o 20:09, ewa.119 napisał:

Zdrówka Kochana 🙂

Dziękuję ci 🖤 

Już jest dużo lepiej. Dzisiaj też udało mi się wyjść z domu i jechać między innymi na zakupy. Chociaż trochę się bałam i w moim sklepie ( w którym dostałam w zeszłym roku mega ataku paniki, i bardzo się go boje), dzisiaj trochę mnie nosiło. Już nie mówię o cenach😏 bo one to nieźle ciśnienie podnoszą. Czułam lęk, robiło mi się słabo, ciemno przed oczami i miałam wrażenie że padnę tam, ale udało się bo powiedziałam sobie że muszę dać radę i to wszystko jest w mojej głowie. Oczywiście później wzięłam tabletkę i było już dużo lepiej 😅 

Mam nadzieję że u ciebie jest lepiej, albo przynajmniej stabilnie. Ja znikam spać ale chciałam się tutaj odezwać by sprawdzić co i jak. 

Pozdrawiam i nie " umieraj" nam tylko tutaj 😉😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Dziękuję ci 🖤 

Już jest dużo lepiej. Dzisiaj też udało mi się wyjść z domu i jechać między innymi na zakupy. Chociaż trochę się bałam i w moim sklepie ( w którym dostałam w zeszłym roku mega ataku paniki, i bardzo się go boje), dzisiaj trochę mnie nosiło. Już nie mówię o cenach😏 bo one to nieźle ciśnienie podnoszą. Czułam lęk, robiło mi się słabo, ciemno przed oczami i miałam wrażenie że padnę tam, ale udało się bo powiedziałam sobie że muszę dać radę i to wszystko jest w mojej głowie. Oczywiście później wzięłam tabletkę i było już dużo lepiej 😅 

Mam nadzieję że u ciebie jest lepiej, albo przynajmniej stabilnie. Ja znikam spać ale chciałam się tutaj odezwać by sprawdzić co i jak. 

Pozdrawiam i nie " umieraj" nam tylko tutaj 😉😅

@Szczebiotka cieszę się, że czujesz się lepiej 🙂 Widzę, że masz już troszkę opanowane techniki co robić w danej sytuacji - ale po tylu latach to nawet to rozumiem 🙂 Ja po ostatniej akcji z pierwszym atakiem paniki w kinie, boję się nawet myśleć o tym, że mogłabym tam wrócić. Póki co kino poszło zupełnie w odstawkę 🙂 Wczoraj miałam ciężki dzień. Fizycznie nie czułam się za dobrze - mdłości, zawroty głowy, osłabienie.... Ale zebrałam się w sobie i pierwszy raz od kilku dni poszłam do osiedlowego sklepu. Po drodze miałam podobne objawy jak Ty w sklepie - lęk, zmęczenie, uczucie, że nie dojdę do celu. Zadzwoniłam po drodze do kolegi i jakoś poszło. Oderwałam myślenie od strachu. Wróciłam do domu i zupełnym przypadkiem - tu na forum - trafiłam na polecenie przeprowadzenia treningu Jacobsona. Nigdy o tym nie słyszałam, ale postanowiłam spróbować. I wiesz, @Szczebiotka - naprawdę poczułam się lepiej.... Dziś jest całkiem znośnie. O 14 mam wizytę u lekarza, zobaczymy co dalej. Na razie nie umieram 🙂  Ale to teraz, zobaczymy co będzie za godzinę czy dwie :D Ale Nieustająco dziekuję za wsparcie. Dobrego dnia i nie dawaj się demonom (mówi to ktoś, kto umiera ze strachu od 2 tygodni :D ) 🙂 

Edytowane przez ewa.119

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×