Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Paroksetyna w dawce 60 mg i Mirzaten 45 mg i Hydroksyzyna do 200 mg nic nie pomagają.

Suplementuje magnez z Wit. B6 8 tablet. na dobę, Calperos 2000 mg na dobę i Vigantol 10 kropli na dobę z powodu tezyczki i też nic. Nie wiem co robić. Proszę podpowiedzcie coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetyna w dawce 60 mg i Mirzaten 45 mg i Hydroksyzyna do 200 mg nic nie pomagają.

Suplementuje magnez z Wit. B6 8 tablet. na dobę, Calperos 2000 mg na dobę i Vigantol 10 kropli na dobę z powodu tezyczki i też nic. Nie wiem co robić. Proszę podpowiedzcie coś.

A jak z magnezem?, może masz niedobory?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurosi, jezeli nie przeoczylem, to moklobemidu i agonistow dopaminy nie probowalas. Przy moklobemidzie musialabys zejsc z paroksetyny jednak.

 

Do tego na Twoim miejscu dolaczylbym kurkume z pieprzem czarnym. W magiczny sposob nie zadziala, ale ma tez dzialanie przeciwlękowe.

Kazdy z SSRI probowalas przynajmniej 2 miesiace? Na ktory lek najlepiej reagowalas, oprocz benzo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurosi, Pijasz kakao surowe??, zrób sobie kakao z 4 łyżeczek kopiastych, ale bez cukru i mleka jest to bardzo ważne by nie słodzić białym cukrem ani dodawać mleka, możesz dodać miodu albo cukru trzcinowego, taki napój powinien poprawić twój stan momentalnie jeśli są to niedobory witamin lub/i magnezu, jak się odżywiasz na codzień?, nie czytałem dokładnie twojego wczorajszego postu,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurosi, bardzo Ci współczuję :( To paskudnie, że lekarze rozkładają ręce zamiast próbować do skutku każdą możliwą formę leczenia.

Czy próbowałaś z terapeutką robić dziennik napięcia? Wtedy z tego niekończącego się i nieprzebranego morza lęku można wyłowić jakieś konkretne myśli czy zdarzenia, które je nasilają, posegregować je chociaż, przepuścić przez filtr. Bo domyślam się, że jest coś od czego się zaczęło, jakieś zdarzenie czy moment życia i są konkretne rzeczy, które prowokują napięcie (a przynajmniej jego zwiększenie ponad i tak już pewnie wysoki poziom wyjściowy).

Czy jak bierzesz benzo teraz, to w ogóle czujesz jakąkolwiek ulgę? Wtedy mogłabyś się trochę szprycować przed pójściem na terapię, żeby móc na niej coś zdziałać - raz czy dwa razy w tygodniu to by nie zaszkodziło. O ile reagujesz jeszcze oczywiście.

Oprócz magnezu podobno warto też dodać cynk - jego niedobory potrafią ostro namącić w mózgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy moklobemidzie musialabys zejsc z paroksetyny jednak.

Ricah, a czemuż to . Obawa przed Zespołem Serotoninowym?

-pewnie słyszałeś ,że lekooporne depresje często leczy sie MAO+ SSRI .

Ja na miejscu Neurosi pisałbym sie na Elektrowstrząsy, a wcześniej na własna rękę zdobył ketaminę i robił wlewy .

A jeszcze wcześniej doje-bał metylofenidatu + pirybedylu i zobaczył . Tylko to jest Polska .

Ale za bardzo Dziewczyna nie ma do stracenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdze, ze tak stac sie musi, czy bedzie blisko, ale lepiej byloby podejsc do tego z ostroznoscia.

w Polsce żaden lekarz sie pod tym nie podpisze ot i co , nie weżmie odpowiedzialności w razie co ,,, ale samą paro mogą nawt i 100 mg walić .

O łączeniu SSRI + Moklo czytałem juz w poważnych medycznych publikacjach w 97 roku i to w leczeniu depresji u osób starszych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz Ricah, jak mi sie pogarsza nastrój i czuje ,że zbliza się nieciekawy czas od razu z miejsca włączam Moklo mna kilka dni aż przejdzie najgorsze( i jakoś przechodzi ) . Oczywiście moklo w dawkach nie wiekszych ( do paro 10 + esci 5mg ) niż 150 mg .

Nawet teraz do dwóch wymienionych SSRI biore Afobazol , który tez jest antylękowym MAO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magnezu z wit. B6 biorę 8 tabletek na dobę. Mam tężyczkę.

 

Dziś wydarzyło się piekło.

 

Miałam kwalifikację u Dr L. Bryły na Dolnej. Był miły, uprzejmy, kulturalny. Powiedział, że nie nadaję się na Oddział Terapeutyczny, bo przy takim poziomie lęku, nie dam rady pracować. Zaproponował oddział dzienny ogólnopsychiatryczny. Rozmawiałam z Ordynatorem tego oddziału dr Józefacką, powiedziała, że raczej to nie jest oddział do zmian lekowych, że raczej nie za bardzo mi pomoże.

 

I po tym mój lęk coraz bardziej mną rozsadzał. Niepokój nie do wytrzymania. Zaczęłam mieć wszystkie objawy przed atakiem sztywnienia. No i wśród ludzi - na przystanku tramwajowym, zesztywniałam, buzia się otworzyła przymusowo, język wyszedł sztywno, bolesne sztywnienie i wykrzywianie twarzy, zaczęłam wydawać nieartykułowane jęki, krzyki i bezwiednie zesikałam się w spodnie. Stałam na zimnie zesikana, z otwartą gębą i trzęsąca się z paniki, wydawałam krzyki. Ktoś do mnie podszedł, dałam karetkę, którą ze sobą miałam. Wezwano pogotowie, Izba Przyjęć Szpitala Wolskiego, zastrzyki z benzodiazepin, ponowne sztywnienie, dalej zastrzyki z benzodiazepin, wypuścili do domu, bo na oddziale nie mieli miejsc.

 

To co się ze mną dzieje, to jest najgorsze cierpienie na świecie.

 

Najgorsze.

 

Nie widzę żadnych perspektyw dla siebie, żadnej nadziei.

 

Cierpię strasznie i nie mam już dłużej sił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor Neurosi , nawet nie wiesz jak bardzo Ci wspolczuje, i dobija mnie nasza bezradnosc. Napewno kazdy z nas tu zebranych w tym watku, chcialby ci jakos pomoc. Jedyne marne pocieszenie to fakt, ze nie jestes tu sama i mozesz byc pewna, ze zawsze ktos znajdzie dla Ciebie dobre slowo.

 

Zycze Ci wytrwalosci i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurosi, już ci sugerowałem ten magnez, najlepiej w zastrzykach czyli siarczan magnezu z glukozą, teraz jak twierdzisz, że masz tężyczkę to tym bardziej.

Lunatic a Ty co lekarz?, jak co to trzeba brać magnez z anie wapń, wapń jako dodatek.

 

-- 29 sty 2016, 03:33 --

 

Neurosi, już ci sugerowałem ten magnez, najlepiej w zastrzykach czyli siarczan magnezu z glukozą, teraz jak twierdzisz, że masz tężyczkę to tym bardziej. Magnezem w tabletkach osiągniesz tylko połowiczny sukces bo nie wchłonie się w takiej ilości, zeby dac efekt.

Lunatic a Ty co lekarz?, jak co to trzeba brać magnez a nie wapń, wapń jako dodatek.

 

-- 29 sty 2016, 04:33 --

 

Neurosi, powinnaś też zrobic sobie wyniki , być może masz zbyt niski poziom wit. D3 we krwi. Suplementuj się magnezem, D3, wapniem, zób wyniki i idx do konkretnego lekarza a nie psychiatrów-konowałów ze szpitali z "marką" a realnie gó.. warte bo tam już nikt normalny nie rpacuje tylko konowały i biznesmeni, którzy nie mają czasu dla pacjenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurosi, już ci sugerowałem ten magnez, najlepiej w zastrzykach czyli siarczan magnezu z glukozą, teraz jak twierdzisz, że masz tężyczkę to tym bardziej.

Lunatic a Ty co lekarz?, jak co to trzeba brać magnez z anie wapń, wapń jako dodatek.

w przeciwieństwie do Ciebie nie bawie sie w sugerowanie komus przez internet co ma brać, wiec jezeli ktos bawi sie w lekarza online to chyba nie ja, jak sie juz czepiasz to moze zobacz najpierw dokładniej co napisałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te ataki są z lęku. Zawsze jest straszny paniczny lęk.

 

Suplementuję magnez z wit. B6 - 8 tabletek, wapń Calperos 2000 mg i Vigantol krople wit. D3 10 kropli dziennie.

 

Nie mogę dłużej znieść tego cierpienia. Dlaczego ja? Dlaczego te okropne ataki? Dlaczego to wszystko niszczy mnie? Dlaczego muszę się bezwiednie zsikać w publicznym miejscu na oczach ludzi i ryczeć przed nimi z wykrzywioną gębą?

 

Za co to?

 

To jest straszne cierpienie.

 

Lęk potworny, nie do wytrzymania. I tak każdego dnia.

 

To nie jest życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×