Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

omeena prawda jest taka ze siedszac na tym forum nigdy nie wyzdrowiejesz! daj sobie z tym spokoj na jakis czas tak jak ja nie zadreczaj sie czytajac te posty!

To jest Twoje zdanie Element. Ja mogę siędzieć i czytać gorsze przypadki od swoich ,,,i gówno mi to złego robi. Nie zadręcza mnie to wcale. Znam tez taką znajomą ,że jak sie jej pogarsza ,to jak jej tylko wspomnę ,żeby weszła zobaczyć Tu, jak robią inni ,to aż cała potem ze strachu sie zalewa. Normalnie ,to raczej tu wchodzi.

Normalnie jakby siebie we wszystkim widziała i bała sie zarazić ( przez internet),ale o zadręczaniu to chyba przesadzasz . Każdy ma tyle swoich udręczeń życiowych ,że branie jeszcze dodatkowo wirtualnych to byłoło by za nadto. Rozumiem : Ty przeniosłeś swoje lęki na innych , to Ty sie boisz!to sie nazywa umiejętne przeniesienie! wtedy faktycznie może lepiej nie czytaj ,bo jeszcze cos chwycisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

secretladykkk, no to fajnie. Na razie mnie nie ciągnie, ale kto wie... Jednym tęskno do..., a ja może zacznę śnić o flaszce ;)

A co do forum, to dla nas to już raczej przyzwyczajenie i sympatia, niż codzienny poradnik. Ze spokojnym umysłem człowiek już się dystansuje do postów. Kiedyś wchodziłam się pocieszyć, że nie ja jedna cierpię, teraz patrzę, u kogo zza chmur wychodzi słońce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeena ja też gadałam z lekarzem,kieliszek winka nie zaszkodzi.

 

 

 

 

nie wiem ,co wy macie z tym seksem.jak się dobrze czuję,to seks też jest ok,niezależnie od tego,czy biorę leki,czy nie.

 

-- 06 gru 2012, 13:06 --

 

ja tez lubię tu wchodzić.pomagamy sobie nawzajem,wiemy,że leki to nic strasznego,jeśli pozwalają normalnie żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, dokładnie! Ile ludzi, tyle poglądów. Mi forum baaaardzo pomogło. Nie mogłam chodzić na terapię i byłam zupełnie sama z chorobą. Dusiłam się od objawów, nieznajomości tematu i bezsilności. Tu miałam namiastkę rozmowy z kimś, kto wie, co przechodzę. Raz jedna z bywalczyń mnie zdołowała brakiem wyczucia, ale to w końcu jak gra w ciemno. Generalnie pobyt na forum uważam za pomocny i udany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omena ja pije browary wodke i wino a niby sie nie powinno pic jestesmy tylko ludzmi. Moj organizm daje sobie z tym rade nie zalecam oczywiscie do picia ale ja jestem tylko cxzlowiekiem to moja sprawa co robie ;D

 

Z tego co pamiętam ,to swego czasu tak chwaliłeś się swoją trzeżwością ,odwykami ,AA,a nawet dawałeś radę innym jak nie pić alkoholu. Oj coś czuje nosem,że dzisiaj poległeś...

 

oj organizm daje sobie z tym rade

...do czasu kolego,do czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam skierowanie do terapii leczenia uzaleznien w sprawie alkoholu. Ja nie mowie ze wale to wszystko na okraglo popijajac tym leki..... Mowie ze zawsze kiedy bralem leki pilem bo nie umiem sobie odmowic jak jest okazja lubie alkohol lubie spotykac sie ze znajomymi i z nimi pic. A prawda jest taka ze sam wiem ze nie mam problemu w tym wszystkim jest jedna wazne sprawa jezeli ktos Ci powie ze masz problemy i myslisz o tym to masz ten problem wiesz? a ja wiem ze pije tyle ile kazdy moj znajomy co jakis czas co kilka tygodniu przypuscmy i jest mi z tym okej ;)

 

-- 06 gru 2012, 14:34 --

 

pozatym jezeli powiem sobie ze nie pije to tak jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałem, ale ja to się boję przyrostu wagi. Okropny jest ten lek pod tym względem, można zjeść konia z kopytami i chce się jeszcze.

 

Przyrost wagi to jedno ,ciągły apetyt to drugie zresztą powiązane. U mnie jak wezmę na noc to z rana do południa nerwowość straszna i zamulenie. Nie wyobrażam sobie tego leku ,bym musiał go brać. Dla mnie to gorsze niż niejeden neuroleptyk...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na Planete leci taki cykl "Jak działają narkotyki"... Bardzo fajnie pokazane są animacje połączeń w mózgu, co się dzieje po zażyciu np. kokainy. Męczymy się na tej serotoninie, a tak cudownie żyje się z agonistami dopaminy i noradrenaliny tudzież inhibitorami wychwytu zwrotnego tych neuroprzekaźników. ;) Krótko, ale pięknie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 mirta ma na początku totalne zmulenie i senność ale to mija z czasem. Tylko ciężko z tym wytrwać gdy musi się pracować.

 

oxygen_80 stosowałem agonistów dopaminy oraz metylofenidat (inhibitor dopaminy i noradrenaliny), ale nic szczególnego. Gdy ktoś dobrze zareaguje na działanie antydepresyjne leków serotoninowych to czuje się świetnie i nie musi myśleć o "drugach" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, wiem, wiem, ale mam niejasne przeczucie, że leki serotoninowe nie pomagają wielu osobom, a czasami wręcz pogłębiają dyskomfort życia. Mnie na ten przykład rozkładają na łopatki takie wyniki badań:

 

At 40 mg/day, paroxetine was superior to placebo across the majority of outcome measures. Despite a mean of 9.5 to 11.6 full panic attacks during the screening period, 86.0% of the patients taking 40 mg of paroxetine, 65.2% of those taking 20 mg, 67.4% of those taking 10 mg, and 50.0% of the placebo-treated patients were free of full panic attacks during the 2 weeks ending at week 10.

 

Połowa badanych, biorących cukierki, poradziła sobie z atakami paniki wyłącznie poprzez wiarę i siłę woli. A ci, którzy brali 20 mg paroksetyny (bardzo silnego leku przecież), stanowili 65,2%. Szlag człowieka może trafić, czyż nie?

 

W dodatku dzisiaj mówili, że aresztowano jakąś laskę (przedstawiciel Glaxo), która wchodziła w układy z lekarzami na przepisywanie leków tego koncernu, czyli np. Seroxatu. Wrrr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, Skoro dokucza Ci teraz zmulenie, to czemu mirtazapine? Co miałaby dać? Może prędzej Wellbutrin lub Edronax?

 

-- 06 gru 2012, 19:24 --

 

oxygen_80, Ciekawe jak taki układ miałby wyglądać, skoro i tak pacjent z receptą na Seroxat za 50 zł mógłby wykupić Paroxinor za 5 zł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid ale dokucza mi też anhedonia, brak motywacji oraz radości. Trochę czytałem i wiem, że za większość tego odpowiada receptor 5-HT2c, a mirta jest najsilniejszym jego antagonistą.

 

Jestem zmulony ale jednocześnie pobudzony jeśli wiesz o co chodzi. Mam nerwicę i jestem zmęczony, ale to zmęczenie wynika raczej z nadmiernego pobudzenia, które mnie wykańcza na dłuższą metę.

 

Dlatego bardzo nie lubię leków noradrenalinowych, bo one mnie pobudzają, ale nie jest to pobudzenie dla mnie korzystne. To takie naspeedowanie ze zwiększeniem potliwości i szybkim biciem serca. Po takim pobudzeniu z czasem czuję się bardziej zmęczony niż zwykle.

 

Mój przypadek bardzo podpada pod depresję melancholijną a tam głównym problemem jest nadaktywność osi HPA, nadmiar kortyzolu. Dlatego gorzej czuję się na początku brania SSRI, bo one początkowo podnoszą poziom kortyzolu. Z czasem zaczynają ten układ normalizować, ale wydaje mi się, że w moim przypadku nie do końca. Mirtazapina obniża kortyzol i chyba byłaby dobrym dodatkiem do SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omena ja pije browary wodke i wino a niby sie nie powinno pic jestesmy tylko ludzmi. Moj organizm daje sobie z tym rade nie zalecam oczywiscie do picia ale ja jestem tylko cxzlowiekiem to moja sprawa co robie ;D

Ja nie pytałam o aspekty moralne, tylko fizyczne. Nie czy mi wolno, tylko czy mi nie zaszkodzi.

A o żłopach, którym wszystko jedno, czym się sponiewierają, mam pojęcie, nie od wczoraj jestem na świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84Wiem o czym myślisz pisząc o zmęczeniu z noradrenalinowego pobudzenia z nadmierną potliwością. Sam tego doświadczałem na Wellbutrinie. Ale Ty też gdzieś napisałeś, że wolałbyś stres i wkurwienie niż niemoc, anhedonie jaka towarzyszy Ci po paroksetynie.

Książkowo ładnie wyglądają pewne rzeczy, ale w praktyce połączenie paro+mirta może jeszcze bardziej Cię zmulić (zresztą mirta też działa na noradrenalinę). Przede wszystkim jednak wydaje mi się, że biorąc Wellbutrin nie solo, a w połączeniu z paro, te objawy związanie ze sztucznym pobudzeniem nie wystąpiłby, a pozostała tylko chęć do działania (na każdej płaszczyźnie :D ).

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina byłaby super, gdyby nie wpływała na H1. Nie cierpię tego efektu zamulenia + jedzenia. Receptor 5HT2C antagonizuje jeszcze fluoksetyna i agomelatyna chyba?

 

Miko84, zaciekawiłeś mnie kortyzolem. Ja też mam podwyższony ten hormon. Podobno trwają już prace nad lekami stabilizującymi działanie osi HPA, zaczynając od początku (crh-acth-kortyzol). Szkoda, że to wszystko tak długo trwa, sam bym się poddał badaniom klinicznym takiego rozwiązania. :) Nie słyszałem jednak, żeby mirtazapina bezpośrednio wpływała na obniżenie kortyzolu - to pewna informacja? Btw. czy masz też podwyższone acth czy to nadczynność nadnerczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, my tu nie chorujemy! Jesteśmy po prostu zdrowi inaczej. :) Nie wiem jak inni, ale mnie po prostu interesuje medycyna, tak ogólnie. Co do choroby, to od kilku lat zmagam się z tą badziewną stroną życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, prawie 10 lat. z wiekiem nie jest lepiej i nic nie przechodzi, co wychodzi przy odstawieniu lub zmianie leków. ale znam tylko podstawowe grupy leków i jak powinno skutkować ich działanie. w same mechanizmy kortyzole, serotoniny, receptory GABA nie wnikam... skoro nawet na ulotce napisano, że "przypuszcza się, iż lek działa poprzez".... czyli tak na prawdę nic nie wiadomo...

 

oxygen_80, "zdrowy inaczej"... i tego będę się trzymał. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, czyli dowiedziałaś się, że "powody nie są do końca znane, ale uważa się..." i "pomóc mogą systematyczne ćwiczenia, łykanie witamin lub nowoczesne środki antydepresyjne, tzw. inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny - leki te działają subtelnie, mają niewiele efektów ubocznych i nie należy się ich bać."

 

No chyba, że za 20 lat okaże się, że to był wielki błąd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jest jednak mało prawdopodobne skoro amitryptyilina czy klomipramina stosowane od 50 lat takich efektów nie wywołują. SSRI działają bardziej selektywnie, przez co powodują mniej skutków ubocznych ale nie są skuteczniejsze. Same w sobie nie działają w innym mechanizmie. I u TLPD i u SSRI/SNRI chodzi o wychwyt zwrotny serotoniny, noradrenaliny.

Ale już np. Valdoxan, mirtazapina... kto wie, co się okaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×