Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, DEPERS napisał:

Ja wiem, dziwadło ze mnie, ale są tego plusy, bo ja swój byle jaki stan zawsze staram się ironizować.

 

Kiedyś oglądałem wykład na ted-x, gdzie lektorka twierdziła powołując się na jakieś badania naukowe,  że takie na siłe przekłamywanie własnych stanów emocjonalnych skraca życie, wiec nie wiem czy to na dłuższą mete plus. Jednak my wdrukowaliśmy sobie takie mechanizm obronne, które w naszym mniemaniu nas chronią, może nawet kiedyś sie sprawdzały-moze nawet uratowały nas przed samobojstwem,  ale z wiekiem i czasem odcinają od życia, tworzac bańke w ktorej żyjemy, zyjemy i szalejemy. Ja dokładnie wiem dlaczego to robie, i wiem ze juz tego nie przeskocze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DEPERS napisał:

Z czego się orientuje to paroksetyna bardziej blokuje transport sero, ale esci robi to selektywniej. Jest bardziej dopracowany

A jak się ma paroksetyna do citalopramu?

Przerobiłam kilka różnych leków...

Wenlafaksyna i Coaxil bardzo źle działały u mnie na serce. Sertralina wręcz wzmogła lęki.

Teraz zaczynam citalopram właśnie.

A były wahania między nim a paroksetyną...

Zastanawiam się czy dobrze się stało, że wybór padł taki a nie inny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, neon napisał:

 

Kiedyś oglądałem wykład na ted-x, gdzie lektorka twierdziła powołując się na jakieś badania naukowe,  że takie na siłe przekłamywanie własnych stanów emocjonalnych skraca życie, wiec nie wiem czy to na dłuższą mete plus. Jednak my wdrukowaliśmy sobie takie mechanizm obronne, które w naszym mniemaniu nas chronią, może nawet kiedyś sie sprawdzały-moze nawet uratowały nas przed samobojstwem,  ale z wiekiem i czasem odcinają od życia, tworzac bańke w ktorej żyjemy, zyjemy i szalejemy. Ja dokładnie wiem dlaczego to robie, i wiem ze juz tego nie przeskocze. 

Ja mam DD i tak żyje w bańce:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Leighana napisał:

A jak się ma paroksetyna do citalopramu?

Przerobiłam kilka różnych leków...

Wenlafaksyna i Coaxil bardzo źle działały u mnie na serce. Sertralina wręcz wzmogła lęki.

Teraz zaczynam citalopram właśnie.

A były wahania między nim a paroksetyną...

Zastanawiam się czy dobrze się stało, że wybór padł taki a nie inny...

Trudno stworzyć co lepsze, bo na każdego dany lek może zadziałać inaczej, ale przeczytając 10 ostatnich stron w wątku paroksetyny, to można wnioskować, że jeśli chodzi o lęki no to robotę robi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości. Myślicie, że jakby połączyć 150 mg Efectinu i z 10 mg Seroxatu to byłoby niebezpiecznie ? Lekarz mówi, że tak można, ale ja sobie nie ufam, to jemu tym bardziej 🙂

Ty @zburzony chyba tak brałeś ?

Edytowane przez chester

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, chester napisał:

Tak z ciekawości. Myślicie, że jakby połączyć 150 mg Efectinu i z 10 mg Seroxatu to byłoby niebezpiecznie ? Lekarz mówi, że tak można, ale ja sobie nie ufam, to jemu tym bardziej 🙂

Ty @zburzony chyba tak brałeś ?

Ja łykałem 150 efectinu i 40 paxtinu, ale była tylko większa sedacja, ale ja bez lęków tylko z chorobą o nazwie dziwadło😂 no jak lekarz sam proponuje to pewnie liczy na zwiększenie działania przeciwlękowego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, chester napisał:

Tak z ciekawości. Myślicie, że jakby połączyć 150 mg Efectinu i z 10 mg Seroxatu to byłoby niebezpiecznie ? Lekarz mówi, że tak można, ale ja sobie nie ufam, to jemu tym bardziej 🙂

Ty @zburzony chyba tak brałeś ?

Na zachodzie jednym ze sposobów leczenia lekoopornego OCD jest dodanie do SSRI klomipraminy - najsilniejszego SRI stosowanego w psychiatrii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, chester napisał:

@ProstyUser Biorę teraz wenlę z esci, jest w miarę. Z tym, że ja nie mam OCD, tylko GAD i depresję. Ten zespół serotoninowy jest jak yeti. Nikt nie widział, nikt nie słyszał. 

Tak samo jak agranulocytoza po pyralginie. Niby rzadko występuje, ale potencjalnie bardzo, bardzo niebezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ProstyUser napisał:

Nie mylisz się. Na agranulocytozę też można łatwo umrzeć.

Nie umiera się stricte na agranulocytozę, tylko przez infekcje etc. spowodowane brakiem jakiejkolwiek odporności. Podobny stan masz np. po przeszczepie szpiku, wywołany celowo.

 

Godzinę temu, chester napisał:

@ProstyUser Na zespół serotoninowy to chyba nawet umrzeć można. Czy się mylę?

W teorii można, w praktyce o wiele bardziej śmiertelny jest ZZN. Przy czym jatrogenny przebieg zespołu serotoninowego bywa w większości łagodny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, chester napisał:

Tak z ciekawości. Myślicie, że jakby połączyć 150 mg Efectinu i z 10 mg Seroxatu to byłoby niebezpiecznie ? Lekarz mówi, że tak można, ale ja sobie nie ufam, to jemu tym bardziej 🙂

Ty @zburzony chyba tak brałeś ?

Nadal tak biorę, 150 mg wenlafaksyny i 20 mg paroksetyny, jest całkiem dobrze jeśli chodzi o nastrój i panowanie nad objawami fobii społecznej, lepiej niż na samej wenlafaksynie. Na początku paro powodowała lęk ale po jakimś tygodniu to minęło. Nie odczuwałem żadnego zamulenia albo senności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich 

Powiem tak...ze zaraz mnie poj....ie Znowu mam jakieś napady leku , niepokój cały dzień itp. Już było wszystko dobrze przez dluzszy czas ( biorę Seroxat już ponad 3 miesiące 40mg ) Poczatki byly ciezkie ale wszystko sie wynormowalo ale od paru dni znowu jest kiepsko....Kiedy mi ten lek w końcu zaskoczy !!!!🙄🙄🙄🙄🙄🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Lukaszroz napisał:

Witam wszystkich 

Powiem tak...ze zaraz mnie poj....ie Znowu mam jakieś napady leku , niepokój cały dzień itp. Już było wszystko dobrze przez dluzszy czas ( biorę Seroxat już ponad 3 miesiące 40mg ) Poczatki byly ciezkie ale wszystko sie wynormowalo ale od paru dni znowu jest kiepsko....Kiedy mi ten lek w końcu zaskoczy !!!!🙄🙄🙄🙄🙄🙄

Niestety obawiam się że takie dni będą z nami. Nawet zdrowy człowiek ma gorsze dni, a my to już w ogóle bo z każdej strony jakieś bodźce. Ja np czuję się świetnie ale mam problem w kręgosłupem i leżę od kilku dni. 

Ja jak pójdę do lekarza teraz to zapytam go o co chodzi z tym wszystkim, chociaż już rodzinny mi powiedział że takie dni będą 😏 

Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Szczebiotka napisał:

Niestety obawiam się że takie dni będą z nami. Nawet zdrowy człowiek ma gorsze dni, a my to już w ogóle bo z każdej strony jakieś bodźce. Ja np czuję się świetnie ale mam problem w kręgosłupem i leżę od kilku dni. 

Ja jak pójdę do lekarza teraz to zapytam go o co chodzi z tym wszystkim, chociaż już rodzinny mi powiedział że takie dni będą 😏 

Trzymaj się.

Pewnie za parę dni będzie lepiej ...

Lecę teraz do Polski to odwiedzę psychiatrę z mojego miasta zobaczę co on powie...

Jedno dobre że dobrze śpię 

Trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Lukaszroz napisał:

Pewnie za parę dni będzie lepiej ...

Lecę teraz do Polski to odwiedzę psychiatrę z mojego miasta zobaczę co on powie...

Jedno dobre że dobrze śpię 

Trzymaj sie

Daj znać co ci powie bo jestem ciekawa. Ja ci dam znać jak już trafię do swojego, bo w chwili obecnej muszę wyleczyć te moje korzonki i dysk😏 i chce też zapytać mojego czy można coś dać do paro żeby mnie tak nie mulilo bo to jest straszne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Daj znać co ci powie bo jestem ciekawa. Ja ci dam znać jak już trafię do swojego, bo w chwili obecnej muszę wyleczyć te moje korzonki i dysk😏 i chce też zapytać mojego czy można coś dać do paro żeby mnie tak nie mulilo bo to jest straszne.

Nie ma leku który stłumi tylko lęk, bynajmniej mi się tak wydaje. Ona depresji też nie leczyła w żaden sposób, tylko tłumiła te negatywne🤔 znaczy wszystkie emocje, wysokim poziomem serotoniny. Nie spotkasz raczej leku który wyeliminuje tylko lęk, bo zrobi to i owszem, ale kosztem, a to sedacji, a to apati, albo spadek libido, to są leki które pomagają tłumić emocję, a to, że tłumią lęk to jest właśnie tego efekt. Lęk=emocja, dobry humor=emocje. Nic nie zadziała wybiórczo nie naruszając innych procesów powstawania tych emocji. Ooo, takie jest moje zdanie. Leki solo, to słabo sobie radzą, zazwyczaj miksy i dobór odpowiednich dawek dopiero w miarę pomagają i jeszcze trzeba umieć potencjał tych leków wykorzystać, ale tego to już trzeba się nauczyć z czasem:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DEPERS napisał:

Nie ma leku który stłumi tylko lęk, bynajmniej mi się tak wydaje. Ona depresji też nie leczyła w żaden sposób, tylko tłumiła te negatywne🤔 znaczy wszystkie emocje, wysokim poziomem serotoniny. Nie spotkasz raczej leku który wyeliminuje tylko lęk, bo zrobi to i owszem, ale kosztem, a to sedacji, a to apati, albo spadek libido, to są leki które pomagają tłumić emocję, a to, że tłumią lęk to jest właśnie tego efekt. Lęk=emocja, dobry humor=emocje. Nic nie zadziała wybiórczo nie naruszając innych procesów powstawania tych emocji. Ooo, takie jest moje zdanie. Leki solo, to słabo sobie radzą, zazwyczaj miksy i dobór odpowiednich dawek dopiero w miarę pomagają i jeszcze trzeba umieć potencjał tych leków wykorzystać, ale tego to już trzeba się nauczyć z czasem:) 

No mi chodzi bardziej o to żeby dał mi coś co mogło by trochę mnie zmotywować do czegokolwiek a nie tylko leżenia ( chociaż teraz głównie tylko to robię). Albo przynajmniej coś co w gorsze dni ( bo takie mam czasami) gdzie źle się czuje, wzmożony lęk, wszystkie te dziwne somaty itp, by mi pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DEPERS napisał:

Pamiętam czas 40mg paro, 100mg sulpi i 60 mg mirty. Poszedł bym na wojnę i walił bym do wszystkiego co się rusza, zero współczucia, żalu, nic. Uniwersalny żołnież

Mnie też trochę wyprała z uczyć🤪 ale u mnie często jest to na plus bo nie reaguje już na pewne rzeczy i mam to głęboko w.... 🤪 Ale widzę też że np przy dzieciach jestem bardziej szczęśliwa, mam ochotę się bawić z nimi i nie krzyczę na nie tak jak wcześniej to było. 

Tylko te duże minusy czyli brak może nie tyle siły co motywacji żeby zrobić cokolwiek, bo niby chce ale nie chce mi się. Wiesz o czym mówię 😅 no i bardzo nie drażni spadek libido🤬 na to się nie pisałam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×