Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, zburzony napisał:

Podobno paroksetyna czasem wywołuje lęk na początku brania zanim zacznie działać jak należy. Jeśli tak mieliście, ile czasu trwało zanim lęki zniknęły? Ja zacząłem od 10 mg i było spoko ale po wejściu na 20 po paru dniach ten zastany lęk zaczął mnie męczyć.

Ok. 3 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zburzony napisał:

Podobno paroksetyna czasem wywołuje lęk na początku brania zanim zacznie działać jak należy. Jeśli tak mieliście, ile czasu trwało zanim lęki zniknęły? Ja zacząłem od 10 mg i było spoko ale po wejściu na 20 po paru dniach ten zastany lęk zaczął mnie męczyć.

Najgorsze były pierwsze dwa tygodnie. Ja bałam się drzwi otworzyć na podwórko taki miałam stan🤦

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx, @Szczebiotkadzięki za odpowiedzi. To chyba jeszcze trochę się pomęczę i postaram to przeczekać, w razie czego mam trochę alprazolamu. Kiedyś brałem już paroksetynę i wiem że to dobry lęk, tyle że wtedy wszedłem na nią płynnie z wenlafaksyny i żadnego lęku nie było ale jak sam często piszę cholera wie z tymi lekami wszystkimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zburzony napisał:

@acherontia styx, @Szczebiotkadzięki za odpowiedzi. To chyba jeszcze trochę się pomęczę i postaram to przeczekać, w razie czego mam trochę alprazolamu. Kiedyś brałem już paroksetynę i wiem że to dobry lęk, tyle że wtedy wszedłem na nią płynnie z wenlafaksyny i żadnego lęku nie było ale jak sam często piszę cholera wie z tymi lekami wszystkimi.

Biorę paro tak mniej więcej od połowy lipca. Już pierwszy dzień mimo że dawka była bardzo mała moje lęki zrobiły się mega. Do tej pory mam kartkę na lodówce którą napisała bo myślałam że umrę i nie wiedziałam co się dzieje, a w domu nie umieli by w razie co powiedzieć jakie leki i ile biorę więc zapisałam im to na szybko gdy umierałam i miałam pewność że mnie wezmą do szpitala 😅 teraz troszkę mnie już to bawi ale wtedy do śmiechu mi nie było. Pierwszy tydzień był w sumie najgorszy, później już wchodziłam na 20 mg i tak jakby kurde nie wiem sama. Ale byłam pobudzona, miałam więcej sił, chciałam się ruszać a raczej musiałam 🤪 ale lęki nadal były, może już nie takie mega ale były. Mniej więcej po miesiącu lekarz znowu mi podniósł dawkę na 30 mg, i kurde znowu było kilka dni gorzej ale nie aż tak źle. Niedawno weszłam na 40 mg bo zauważyłam że 30 na mnie nie działa tak jak powinna. Weszłam wyżej bez konsultacji z lekarzem, może to i złe ale co mi już szkodzi? Pewnie jakbym poszła do niego znowu prywatnie i powiedziała że nadal nie jest to co powinno być to by mi powiedział że mam zacząć brać 40 🤷. Wchodząc na 40mg o dziwo nie miałam już żadnych skutków ubocznych. Jedyny minus jaki jest to brak ochoty na seks. Trochę bardziej senna jestem, ale lepiej śpie. To nie jest tak że już nie mam lęków są dni że mnie dopadają ale już nie jest tak jak to było np w lipcu czy sierpniu. Widzę różnicę ale jeszcze trochę mi brakuje żeby było dobrze. Dzisiaj np zrezygnowałam i nie pojechałam z dziećmi na piknik rodzinny do szkoły bo się wystraszyłam już na samą myśl że będzie tam pełno ludzi i przez cały dzień chodziłam rozbita, poddenerwowana i ogólnie nerwowa. 

Ja już kiedyś też brałam paro, i wtedy weszło mi lepiej. Przede wszystkim szybciej i nie było takich jazd raczej, przynajmniej ja tego nie pamiętam. Teraz dostałam sympramol właśnie do tego że na początku lęki miały się nasilać. Kilka razy wzięłam. Ja też ratuje się melisą i magnezem stres. Jak czuje się niespokojnie to robię sobie melisę i pije, trochę mnie to wycisza, może spróbuj?

Bądź razie życzę ci powodzenia i trzymam kciuki za ciebie. Początki są ciężkie, ale musimy walczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zburzony napisał:

@acherontia styx, @Szczebiotkadzięki za odpowiedzi. To chyba jeszcze trochę się pomęczę i postaram to przeczekać, w razie czego mam trochę alprazolamu. Kiedyś brałem już paroksetynę i wiem że to dobry lęk, tyle że wtedy wszedłem na nią płynnie z wenlafaksyny i żadnego lęku nie było ale jak sam często piszę cholera wie z tymi lekami wszystkimi.

Witam

2 lub 3 tygodnie mogą być ciężkie ale na początek powinni dać Ci jakieś benzo.

Mi paro weszło po 2 miesiącach i sam zwiększałem sobie dawke powoli do 40.

Te leki potrzebują czasu żeby zacząć działać. Zycze powodzenia i wytrwalosci😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to że zwiększony lęk przez paroksetynę już mnie puścił, dobrze że nie zrezygnowałem z niej za szybko. Są już nawet pierwsze pozytywne efekty to znaczy trochę więcej asertywności i pewności siebie, też na pewno lekko spłaszczone emocje ale dla mnie to zdecydowanie zaleta bo odczuwam ich za dużo i szukałem leku który mnie wyciszy ale nie zmieni w zombie. Jak dobrze pójdzie i zacznę stosować bupropion to jest szansa że nie wykręci mnie po nim za mocno. Inna rzecz że zniknęło gdzieś libido ale tak w 100% dosłownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, zburzony napisał:

Wygląda na to że zwiększony lęk przez paroksetynę już mnie puścił, dobrze że nie zrezygnowałem z niej za szybko. Są już nawet pierwsze pozytywne efekty to znaczy trochę więcej asertywności i pewności siebie, też na pewno lekko spłaszczone emocje ale dla mnie to zdecydowanie zaleta bo odczuwam ich za dużo i szukałem leku który mnie wyciszy ale nie zmieni w zombie. Jak dobrze pójdzie i zacznę stosować bupropion to jest szansa że nie wykręci mnie po nim za mocno. Inna rzecz że zniknęło gdzieś libido ale tak w 100% dosłownie.

Cieszę się 🙂 szybko na ciebie zadziałało szczerze mówiąc 🤪 

Co do libido, no cóż 😏 to akurat chyba jest najgorsze w tym wszystkim. U mnie może nie w stu procentach, ale jest dużo dużo gorzej 🤪 

Emocje fakt, trochę są spłaszczone ale mi to w sumie nie przeszkadza 🤷

Powodzenia w dalszej drodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Szczebiotkadzięki, tobie też życzę jak najlepszego samopoczucia. Na mnie wszystkie psychotropowe leki raczej szybko działają (albo wcale) ale te pozytywne efekty o których pisałem są delikatne, wyczuwalne ale jakaś wielka poprawa to nie jest. Mam nadzieję że paro z czasem rozkręci się jeszcze i będzie konkretna poprawa, myślę że tak będzie bo 3ci tydzień dopiero biorę. Inna rzecz że zmniejszyłem dawkę reboksetyny o połowę bo za bardzo mnie wykręcała to może i efekty paroksetyny będą bardziej widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, zburzony napisał:

@Szczebiotkadzięki, tobie też życzę jak najlepszego samopoczucia. Na mnie wszystkie psychotropowe leki raczej szybko działają (albo wcale) ale te pozytywne efekty o których pisałem są delikatne, wyczuwalne ale jakaś wielka poprawa to nie jest. Mam nadzieję że paro z czasem rozkręci się jeszcze i będzie konkretna poprawa, myślę że tak będzie bo 3ci tydzień dopiero biorę. Inna rzecz że zmniejszyłem dawkę reboksetyny o połowę bo za bardzo mnie wykręcała to może i efekty paroksetyny będą bardziej widoczne.

Wiesz ja biorę paro od lipca i nadal nie ma jakiegoś wow. Są to raczej jakieś delikatne zmiany i też czekam na coś większego. Mam nadzieję że się rozbuja i będzie lepiej, bo boje się zmiany leków na inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem co myśleć o tym leku. Niby dobry, zacząłem biegać po nim, ale stałem się też mega drażliwy i kiedyś się też nachlałem i sksanaksowałem po nim, zdemolowałem swój pokój i mnie wywieźli do Dziekanki w Gnieźnie. XD Nie oceniam, bo za krótko brałem. Niemniej jestem zdania, że sertralina jest super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, drjeckylmrhyde napisał:

Sam nie wiem co myśleć o tym leku. Niby dobry, zacząłem biegać po nim, ale stałem się też mega drażliwy i kiedyś się też nachlałem i sksanaksowałem po nim, zdemolowałem swój pokój i mnie wywieźli do Dziekanki w Gnieźnie. XD Nie oceniam, bo za krótko brałem. Niemniej jestem zdania, że sertralina jest super.

No na pewno musisz jeszcze poczekać 🙂 dasz radę.

A ja zawsze się bałam alko przy tabsach brać 😅 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, drjeckylmrhyde napisał:

A nie, ja nie czekam za żadnym efektem paro. Mam w miarę ustawione leki: sertralinę 200 mg/doba, olanzapina 30mg/doba i Depakinę 100 mg/doba. Jest znośnie, choć nie jest idealnie, łapię jazdy psychotyczne. Praca to mi się po nocach śni.

Ło panie😅 a ja narzekałam do lekarza że chce mi zwiększyć dawkę na 30 mg 😅

Mam nadzieję że chociaż fajną pracę masz😅 mi się po nocach zawsze śni druga wojna światowa w której biorę udział😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2022 o 04:59, DEPERS napisał:

Ja po tritico miałem cały dzień kisiel w majtkach. Zapytaj lekarza co o nim sądzi

Tritticco odpada zaminiłm paro na inny SRRI fevarin i po 100 mg to samo (ejakulacja), myślę o buproprionie, który zaproponował lekarz, ale ten lek może podwyższyc mi z kolei lęki, bo dziala na noradrenalinę a ja niestety na wszystkie tlpd, srortoninowo-noradrenalinowe reagowałem źle.

Edytowane przez Pers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Perszawsze możesz zostać na Fevarinie i po prostu włączyć bupropion do zestawu, SSRI z bupropionem to często stosowane połączenie, wtedy jest szansa że ewentualne prolękowe działanie bupropionu zostanie skutecznie przykryte przez fluwoksaminę która jest całkiem dobra na lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Ło panie😅 a ja narzekałam do lekarza że chce mi zwiększyć dawkę na 30 mg 😅

Mam nadzieję że chociaż fajną pracę masz😅 mi się po nocach zawsze śni druga wojna światowa w której biorę udział😏

Co do snów to po paro ja mam sny jak z kosmosu🤣 jak rano się budzę to przez godzinę łapie kontakt z rzeczywistością 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 za pierwszym razem brania paro też tak miałem Ale w sumie można się do tego przyzwyczaić 😉🥳

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lukaszroz napisał:

Co do snów to po paro ja mam sny jak z kosmosu🤣 jak rano się budzę to przez godzinę łapie kontakt z rzeczywistością 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 za pierwszym razem brania paro też tak miałem Ale w sumie można się do tego przyzwyczaić 😉🥳

No ja po paro mam takie sny że o panie😅 ciągle w nich uciekam, biegam, szukam kogoś, albo walczę 🤦 no ale przynajmniej mam jakieś sny i śpię w końcu😅  mogła bym jeszcze tylko formy i kg gubić w rzeczywistości skoro tyle ruchu mam w snach 🤪

Edytowane przez Szczebiotka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2022 o 20:38, zburzony napisał:

@Perszawsze możesz zostać na Fevarinie i po prostu włączyć bupropion do zestawu, SSRI z bupropionem to często stosowane połączenie, wtedy jest szansa że ewentualne prolękowe działanie bupropionu zostanie skutecznie przykryte przez fluwoksaminę która jest całkiem dobra na lęk.

no tak, ale okazało się, że Fevarin też zaburza mi libido, postanowiłem (w konsultacji z lekarzem) rzucić SSRIi przyjmować na deresje Mirtazapinę plus beznzo na lęki niestety, gdyż twierdzi, że jestem lekooporny (przeszedłem już większość leków) i nie mam wyboru, żeby normalnie funkcjonować. Mógłbym spróbować jeszcze Buproprionu (bo nie brałem) w combo z Mirtazapiną, ale wątpie że usunie mi to lęki.

Mam pełną świadomomość tego czym są benzodiazepiny , ale jakoś trzeba żyć. Po roku brania paroksetyny wyszły ter cholerne problemy z z ejakulacją.

Edytowane przez Pers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dziubaski 😁 jak tam u was? Jakaś taka cisza tutaj nastała 🤨 

Ja ogólnie czuję się lepiej 😁 wszystkie skutki uboczne minęły całkowicie no może po za jednym 😉 ale na chwilę obecną mi to nie przeszkadza. Coraz częściej dzwonię i załatwiam różne sprawy co mnie cieszy. Chyba paro weszło, chociaż tym razem potrzebowało więcej czasu. Ogólnie ostatnio mam więcej chęci też do życia i walki. Na dzień dzisiejszy jestem w miarę zadowolona. Być może ma też na to wpływ to, że przestałam rozmawiać i żyć życiem koleżanki ( uważałam ją za przyjaciółkę, ale teraz zauważyłam że jak ona potrzebowała pomocy, wsparcia to ja byłam zawsze nawet w nocy i bardzo żyłam jej rozwodem, walka o dzieci. Lecz gdy ja potrzebowałam wsparcia to jej nie było). 

Bądź razie tak trzymajmy 😉 wolę być tutaj wśród ludzi którzy w jakiś tam sposób rozumieją mój problem niż wśród fałszywych i toksycznych ludzi w realu.

Miłego dzionka wam życzę i mam nadzieję że i u was jest też lepiej. 😘

Edytowane przez Szczebiotka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś przechodził z paroksetyny na escitalopram?
Przeprowadziłem się jakieś 1,5 miecha temu do nowego mieszkania i wróciły moje najgorsze ataki lęków.
Do tego mam chyba silną deprechę bo nie widzę sensu życia. Generalnie po przeprowadzce zacząłem źle reagować na różne dźwięki wytwarzane przez sąsiadów. Ktoś drzwiami trzaśnie, ktoś krzesłem szura itp. Powoduje to u mnie spory dyskomfort.
Jestem na 200 mg sulpirydu i 40 mg paro. Najchętniej bym przespał cały dzień bo nie widzę sensu funkcjonowania.

Na paro jestem już jakieś 2 lata. Może coś się wypaliło? Czy może zaskoczyć takie przejście?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Umpero napisał:

Czy ktoś przechodził z paroksetyny na escitalopram?
Przeprowadziłem się jakieś 1,5 miecha temu do nowego mieszkania i wróciły moje najgorsze ataki lęków.
Do tego mam chyba silną deprechę bo nie widzę sensu życia. Generalnie po przeprowadzce zacząłem źle reagować na różne dźwięki wytwarzane przez sąsiadów. Ktoś drzwiami trzaśnie, ktoś krzesłem szura itp. Powoduje to u mnie spory dyskomfort.
Jestem na 200 mg sulpirydu i 40 mg paro. Najchętniej bym przespał cały dzień bo nie widzę sensu funkcjonowania.

Na paro jestem już jakieś 2 lata. Może coś się wypaliło? Czy może zaskoczyć takie przejście?

Jeśli chodzi Tobie o efekt przeciwlękowy to escitalopram działa o wiele słabiej od paro. Próbować można, ale np. moja lekarka uważa, że escitalopram nie nadaje się na lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:

Jeśli chodzi Tobie o efekt przeciwlękowy to escitalopram działa o wiele słabiej od paro. Próbować można, ale np. moja lekarka uważa, że escitalopram nie nadaje się na lęki.

A na deprechę? Siedzę i nie widzę żadnych perspektyw na życie. Dobijam rodzinę, żona ma mnie dosyć, zawodzę dzieci.
Ciężko mi się tak żyje. Nie potrafię sobie ułożyć wszystkiego w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Szczebiotka napisał:

Hej dziubaski 😁 jak tam u was? Jakaś taka cisza tutaj nastała 🤨 

Ja ogólnie czuję się lepiej 😁 wszystkie skutki uboczne minęły całkowicie no może po za jednym 😉 ale na chwilę obecną mi to nie przeszkadza. Coraz częściej dzwonię i załatwiam różne sprawy co mnie cieszy. Chyba paro weszło, chociaż tym razem potrzebowało więcej czasu. Ogólnie ostatnio mam więcej chęci też do życia i walki. Na dzień dzisiejszy jestem w miarę zadowolona. Być może ma też na to wpływ to, że przestałam rozmawiać i żyć życiem koleżanki ( uważałam ją za przyjaciółkę, ale teraz zauważyłam że jak ona potrzebowała pomocy, wsparcia to ja byłam zawsze nawet w nocy i bardzo żyłam jej rozwodem, walka o dzieci. Lecz gdy ja potrzebowałam wsparcia to jej nie było). 

Bądź razie tak trzymajmy 😉 wolę być tutaj wśród ludzi którzy w jakiś tam sposób rozumieją mój problem niż wśród fałszywych i toksycznych ludzi w realu.

Miłego dzionka wam życzę i mam nadzieję że i u was jest też lepiej. 😘

Dziubasku, a to Ty nie wiesz, że dwulicowość to choroba cywilizacyjna 21 wieku? Zawsze bieda pokazuje kto jest przyjacielem. trzeba liczyć na siebie i wykówać charakter, a jak ktoś pomoże no to go chwalić, ale nigdy nie oczekiwać, wtedy unika się rozczarowań, jakiś smutków, pretensji, czy żali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W SSRI siła działania to bardziej kwestia osobnicza niż konkretnego leku. Dla jednego najmocniejsza będzie paroksetyna, dla drugiego escitalopram. Ponadto skuteczność SSRI w depresji jest taka sama lub bardzo porównywalna między lekami z tej grupy.

 

Innymi słowy, jak Paroksetyna działała ale przestała to escitalopram może okazać się lepiej tolerowany i skuteczniejszy dla ciebie niż Paroksetyna. Jest też opcja że nie zadziała i pomoże dopiero coś jeszcze innego. W psychiatrii nie ma innej opcji, trzeba szukać metodą prób i błędów. 

 

Myślę natomiast jedno: jeśli twoje antydepresanty nie działają to szukaj innych, które pomogą.

 

Paroksetyna mocniej usypia niż inne SSRI i głównie na tym polega jej wyjątkowość na lęki. Usypianie może być też niepożądane więc wszystko zależy od pacjenta: czego on potrzebuje.

 

@Umpero

Edytowane przez ProstyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×