Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

@Natrętnik lęk, niepokój, napięcie, liczne somatyzacje. Nie oczekuje euforii, oczekuje spokoju. Próbowałem anafranil, wenlafaksyne, duloksetyne. Wszystko po 3 miesiące. Jeszcze była fluoksetyna ale to totalny niewypał i szybko skończyłem z nią przygodę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ludzie,ludzie. Myślicie że po kilku dniach albo tygodniach poczujecie się lepiej? Jeśli po 3 miesiącach nie poczujecie pozytywnych skutków paroksetyny to możecie myśleć o zmianach. Pierwsze 3 miesiące to skutki uboczne a dopiero potem można zauważyć zmiany. Bierzcie leki a w między czasie pracujcie nad sobą wtedy efekty beda spotęgowane.

W dniu 2.10.2019 o 17:55, Delikwent napisał:

Czy po odstawieniu paroksetyny mieliście uczucie przeziębienia, uczucie jak na kacu i nudności ?

Trzyma mnie już tak kilka dni po odstawieniu.

Brałem przez 3 m-ce, ale bez efeku.

Tak. Nudności,zawroty głowy, osłabienie,zamazane widzenie,uderzenia prądu,rozkojarzenie,rozchwianie emocjonalne,drżenia mięśni,większy lęk,głębsze emocje (również te negatywne). Najlepiej nastawić się na to że dopiero po miesiącu znikną objawy.

Odstawiłem z dnia na dzień 20mg jakieś 2 tygodnie temu to nadal czuję lekkie efekty uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Elendil 

1. Biorę od 3 tygodni, od wczoraj 30mg. Poki co jest tylko gorzej. W tym momencie chciałbym aby było chociaż tak jak na duloksetynie a jest tragicznie. Może biorę za krótko, nie wiem. Wszystkie objawy się nasiliły. 

2.  Moje zaburzenie zrobiło że mnie zombie. 

3. Jak wyżej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojawiły się u mnie objawy nerwicy lękowej i zacząłem brać paroksetynę. Po 8 tygodniach stwierdzić mogę, że to naprawdę dobry lek. Zawsze byłem źle nastawiony do leków SSRI, ale tutaj spotkało mnie zaskoczcenie. W 3 tygodniu ogarnęła mnie fala uspokojenia, trochę tak jakbym był na niskiej dawce benzodiazepiny. Nieco za duże, ale teraz się wyrównało i siła uspokojenia jest w miarę naturalna.

 

Tak dobra odpowiedź może być uwarunkowana genetycznie - w rodzinie również mam osobę biorącą ten lek i sobie chwaliła.

 

Najciekawsze jest to, że ruszyło moją wieloletnią anhedonię. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bardzo fajnie że tak zareagowales na ten lek. Co do aspektu przeciwlękowego to nie powinno nikogo dziwić natomiast że zadziałało u Ciebie na anhedonie to jest bardzo ciekawe jako że komponenta antydepresyjna ssri a zwłaszcza paroksetyny jest imo prawie żadna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zzYYxx ,

bardzo się cieszę ,że w końcu coś u Ciebie pozytywnie drgnęło w dobrą stronę ,,, i oby trwało to jak najdłużej  . Owe leki z grupy SSRI ( bo te używam od lat długich) mają swój wyczerpany potencjał . U mnie Paro działało super przez  4 lata , potem kicha . Wskoczyłem na Esci , znów 4 lata żywej świadomości w miarę dobrego funkcjonowania . Po 4 latach na esci wywrotka z lekiem i koniec dobrego . Teraz znów paro( od lipca 2019 ) i z każdym dniem cooooraz lepiej . Ufff .  Wynika z tego taka jedna Prawda ,że z tymi lekami trzeba manerwować , lawirować , testować , aż w końcu odpalą  jak rakieta ,,,, a my w tej rakiecie (-: pod same Niebo , mówią alegorycznie .

 SUPER !!!, Chłopie , zawiało optymizmem dla tych , którzy jeszcze cierpią ,,,

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie twierdzę że ssri są złe bo nie o to mi chodziło. Dla ludzi gdzie przeważa nerwica to wręcz wybawienie. Ale depra anhedonia brak sił itd tutaj lepsze były (chyba bo nigdy nie brałem) tlpd i stare nieodwracalne imao. To były armaty na depresję no ale dużo skutków ubocznych bla bla bla. Ssri są bezpieczniejsze ale i słabsze imo. Dobre są też mixy. Np ja długo brałem crf. Wysokie dawki wenli i mirty i też działało cuda. Wyciągnęło mnie z bagna lękowego ale depresyjnego również. Niestety po odstawce wenli później już nie zadziałała ani trochę. No nic najważniejsze to dopasować zestaw pod siebie, brać, wrócić do życia i ruc.ac je.ac nic się nie bać. 🙂 zdrówka wszystkim 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

zzYYxx ,

bardzo się cieszę ,że w końcu coś u Ciebie pozytywnie drgnęło w dobrą stronę ,,, i oby trwało to jak najdłużej  . Owe leki z grupy SSRI ( bo te używam od lat długich) mają swój wyczerpany potencjał . U mnie Paro działało super przez  4 lata , potem kicha . Wskoczyłem na Esci , znów 4 lata żywej świadomości w miarę dobrego funkcjonowania . Po 4 latach na esci wywrotka z lekiem i koniec dobrego . Teraz znów paro( od lipca 2019 ) i z każdym dniem cooooraz lepiej . Ufff .  Wynika z tego taka jedna Prawda ,że z tymi lekami trzeba manerwować , lawirować , testować , aż w końcu odpalą  jak rakieta ,,,, a my w tej rakiecie (-: pod same Niebo , mówią alegorycznie .

 SUPER !!!, Chłopie , zawiało optymizmem dla tych , którzy jeszcze cierpią ,,,

U mnie też dokładnie 4 lata i paroksetyna przestaje działać. Z 20mg wskoczyłem na 40mg ciut lepiej, funkcjonuję, ale nie jest tak jak kiedyś. Natręctwa myślowe i lęki obecne. Wskakiwać wyżej czy lepiej zmieniać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też po wielu latach stosowania dawki rzędu 40 mg przestała działać i nerwicy lękowa uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie w społeczeństwie dlatego zwiekszylem dawkę pregabaliny z 300 mg na 600 mg ale dalej mam natręctwa myślowe i duży poziom lęku i niepokoju dlatego chyba zwiększe dawkę paroksetyny do 50 mg bo czuje się jak na 10-20 mg kiedy w rzeczywistości biorę 40 mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

zzYYxx ,

bardzo się cieszę ,że w końcu coś u Ciebie pozytywnie drgnęło w dobrą stronę ,,, i oby trwało to jak najdłużej  . Owe leki z grupy SSRI ( bo te używam od lat długich) mają swój wyczerpany potencjał . U mnie Paro działało super przez  4 lata , potem kicha . Wskoczyłem na Esci , znów 4 lata żywej świadomości w miarę dobrego funkcjonowania . Po 4 latach na esci wywrotka z lekiem i koniec dobrego . Teraz znów paro( od lipca 2019 ) i z każdym dniem cooooraz lepiej . Ufff .  Wynika z tego taka jedna Prawda ,że z tymi lekami trzeba manerwować , lawirować , testować , aż w końcu odpalą  jak rakieta ,,,, a my w tej rakiecie (-: pod same Niebo , mówią alegorycznie .

 SUPER !!!, Chłopie , zawiało optymizmem dla tych , którzy jeszcze cierpią ,,,

 

No nie powiem, że nie jestem zaskoczony. Nie spodziewałem się tego po SSRI. Zawsze byłem zdania, że zamulają i pogłębiają apatię. Jest niemalże pewne, że prędzej czy później przestanie działać - tak po prostu działa mózg. Ale to daje znak, że raczej nie mam schizofrenii prostej i być może mam szanse na normalne życie. Leki to loteria i tak naprawdę lepiej nie sugerować się ich mechanizmem działania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym brał 40 mg, ale mimo że po 4 tyg. teoretycznie paroksetyna nie ma prawa działać na ocd, to czuje ogromna różnicę między 40 a 50 mg w nasileniu myśli obsesyjnych. A raczej przy ocd placebo nie ma. Bym znowu zmniejszył do 40 mg, bo faktem też jest to, że risperidon dużo mi pomaga w ocd, ale boję się ze znowu mi się nasili wszystko. Mimo że biorę 50 mg to z dnia na dzień wstaje mi się rano z łóżka coraz łatwiej, bo na 60 mg to już było ciężko się zwlec. Trzymam się 50tki przez kolejny miesiąc i zobaczymy co się będzie działo.

Edytowane przez Natrętnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, dysthymia napisał:

U mnie też dokładnie 4 lata i paroksetyna przestaje działać. Z 20mg wskoczyłem na 40mg ciut lepiej, funkcjonuję, ale nie jest tak jak kiedyś. Natręctwa myślowe i lęki obecne. Wskakiwać wyżej czy lepiej zmieniać?

 

 Dysthymia ,

 jak już sam na sobie stwierdzisz ,że nawet owe 40 mg bardziej Ci szkodzi niz pomaga (...) U mnie był to escitalopram ( u Ciebie może byc inny lek )  Po trzech miesiącach na dwóch antydepach czy nawet dłużej,wskoczyłem na samo Esci i było lepiej niż dobrze . Ważne jest również oprócz dawki i samego trafionego antydepresanta łykać lek porządnej firmy farmaceutycznej ,,, bo pod tym względem obecnie kuuu---wa są takie wyjebki ,że mała bania .

 Mówiąc "porządnej" , mam swoich faworytów , a mówiąc szajs też mam przetestowane na sobie ostatnie dziadostwo .

 

Edytowane przez Heledore
Na forum nie udzielamy porad dot. leczenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×