Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 26.10.2018 o 20:11, Nika37 napisał:

Psychoterapeutka zaleciła mi robić więcej rzeczy tylko dla siebie, takich, które sprawiają mi przyjemność. Wyparłam wiele potrzeb i teraz na nowo uczę się je rozpoznawać.

Też miałem takie zalecenie, są różne przypadki, może komuś takie coś pomoże, ale jeżeli weźmiemy osobę chorą na depresję/nerwicę gdzie jednym z podstawowych objawów jest brak odczuwania przyjemności z rzeczy które wcześniej ją sprawiały zalecenie jest bezsensowne bo niewykonalne, a jak jeszcze dodamy do tego taką paroksetynę która tylko jeszcze wszelką przyjemność tłumi dodatkowo to już w ogóle nie ma o czym mówić

Edytowane przez lunatic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2018 o 22:33, Santiago20 napisał:

Kur.a... Jak bracia :D Jakbym czytał siebie.. No właśnie.. żeby ta energia "wieczorowa" pchała do szkoły... pracy..i nadała sens życiu..

Ale..może tak będzie? To dopiero początek u mnie brania Fluwoksaminy.. i jest nieźle..

Jeszcze jak nakur.ie jakiś teledysk na YT to odpływam.. Jak kiedyś na Wenli.. ale to jeszcze nie to.. jeszcze sporo brakuje, tamtym razem to euforia była mocniejsza..

A kiedy bierzesz te fluwoksamine ? Bo to istotne. Ja pierwszy raz jak bralem fluwo tez mnie fajnie wystrzelila emocjonalnie, pozytywnie oczywiscie. Energia, motywacja wieksza niz na wenli. I badz tu madry, jak lek praktycznie tylko serotoninowy bardziej pobudzal niz wenla pozniej. Przy drugim podejsciu do fluwo spalem calymi dniami. To jest zagadka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Natrętnik Idź Pan z tymi lekami.. 😕 Dochodze do wniosku:

- Na moje natręctwa, SSRI/SNRI działa tak w 70%, czyli jest nieźle.

- Na moje lęki antydepresanty działają tylko może 10-20% , czyli bardzo mało. Nie radzę sobie z lękiem przed ludźmi.

- Brak motywacji, totalne rozleniwienie, wyj.bane na wszystko.

 

Lekarz musi mi coś przepisać do tego SSRI. Coś na dopaminę, noradrenalinę?

 

Sprawa jest dość poważna, zaczynam mieć problemy z sercem od tego lęku, powiększona lewą komora i nadciśnienie.

Edytowane przez Santiago20

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do fluwoksaminy to lepiej niczego nie dorzucac, bo ten lek nie lubi "towarzystwa". Mi do fluwoksaminy na lęki pomogla zwykla hydroksyzyna i te cale napiecie zeszlo jak reka odjal z dnia na dzien. Ale za to natrectwa sie nasilily po jej dodaniu. Bez sensu. Brales juz klomipramine ? Mi jakiekolwiek lęki przeminely po 225 klomipraminy + 150-200 mg trazodonu.

Co do serca, wizyta u kardiologa tez sie przyda. Ja tez przez nerwice lekowa mialem powiekszona lewa komore, teraz biore 3 leki na nadcisnienie z roznych grup i jest spokoj z cisnieniem i tetnem, serce wrocilo do swoich rozmiarow.

Edytowane przez Natrętnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam umówić wizytę u kardiologa. Wizja picia jeszcze tabletek na nadciśnienie mnie trochę niepokoi.. bo i tak sporo łykam antydepresantow.

Słuchaj, mój psychiatra myślę że trochę niepoważnie podchodzi do sprawy.. ja mu mówię że mam silne lęki, a on dalej pcha antydepresanty i nic więcej.. mówiłem mu że trzeba zmienić wenlafaksyne bo czuję że już na mnie nie działa tak jak kiedyś.. "Zdaje Ci się" Zdawało mi się.. faktycznie aż nie wytrzymał emocje z lęków i rzuciłem szkole.. 

Zastanawiam się nad jednym.. czy jutro iść do tego konowała, czy dać jeszcze czas Fluwoksaminie - 1 tydzień 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak średnio, bo czeka mnie nauka na którą nie mam motywacji. Ogólnie wertuje materiały o depresji i coś tam z nich wyciągam.

Radziłbym Ci nie pić w ogóle. Tak, żeby dać pole do popisu lekowi. Owszem, jak 2 piwka wypijesz to się nic nie stanie, jak mawiał mój psychiatra, ale ja już im nie wierze.

Coś ten citalopram jakby chciał działać wieczorem, ale coś nie może odpalić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, kiedy wreszcie "wejdzie" ta paroksetyna? Biorę 6 dzień 20 mg., a wcześniej przez tydzień 10 mg. Na razie czuję tylko takie "smyranie", zdarza się parę dobrych godzin. A tak poza tym to raczej uczucie przygnębienia, smutek, muszę zmuszać się aby iść do sklepu. Biorę paroksetynę ze względu na lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba stanowczo za wcześnie aby po 6 dniach "weszła". Daj jej z miesiąc czasu. Ja gdy brałem z początku Fluwoksamine, to jeszcze w życiu nie miałem takiej depresji i tyle myśli samobojczych. Myśli to jedno.. ale tak jakby coś mnie do tego pchało.. żeby to zrobić.. straszne 😕 Przeszlo za 2 tygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam podobnie, mam wrażenie, że wiele "schiz" jest jeszcze bardziej nasilonych. Muszę ciągle się przełamywać. Niecierpliwię się, bo za 2 tygodnie kończy mi się zwolnienie lekarskie, będę musiał wrócić do pracy. Mam nadzieję, że za 2 tygodnie przynajmniej minie to "nasilanie" objawów przez paroksetynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję Waszej porady. Po 2 tygodniach regularnego przyjmowania 20 mg parokestyny, zgodnie z zaleceniami lekarza, nastąpiła znaczna poprawa. Minęły "uboki", nerwica lękowa odpuściła w 80%, ze spokojem robiłem zakupy w sklepie, stałem w kolejce, jeździłem autobusem bez lęku. Niestety, tylko parę dni było takich dobrych. Po tych kilku dniach znów powróciło uczucie niepokoju, lekkie nawroty paniki, ponury nastrój, brak chęci do wstania rano, ogólne przygnębienie. Czy w związku z tym powinienem spróbować samodzielnie  zwiększyć dawkę paroksetyny np. do 30mg? Następną wizytę u psychiatry mam dopiero za tydzień.

Edytowane przez Lucaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2018 o 12:06, Lucaso napisał:

Potrzebuję Waszej porady. Po 2 tygodniach regularnego przyjmowania 20 mg parokestyny, zgodnie z zaleceniami lekarza, nastąpiła znaczna poprawa. Minęły "uboki", nerwica lękowa odpuściła w 80%, ze spokojem robiłem zakupy w sklepie, stałem w kolejce, jeździłem autobusem bez lęku. Niestety, tylko parę dni było takich dobrych. Po tych kilku dniach znów powróciło uczucie niepokoju, lekkie nawroty paniki, ponury nastrój, brak chęci do wstania rano, ogólne przygnębienie. Czy w związku z tym powinienem spróbować samodzielnie  zwiększyć dawkę paroksetyny np. do 30mg? Następną wizytę u psychiatry mam dopiero za tydzień.

Nic nie rób. Super sprawa, że miałeś już po dwóch tygodniach kilka dobrych dni. To bardzo super wróży. To może ( podkreślam może) świadczyć że lek u Ciebie działa. Depresja, lęki to choroby, które nie odpuszczą Ci tak od razu. Przygotuj się, że będziesz miał za tydzień,  dwa znów super samopoczucie- przez tydzień, dwa, trzy a potem znów możesz mieć doła. Tak właśnie książkowo wychodzi się z depresji. To sinusoida,  z tym, że te lepsze okresy będą się wydłużać, a te gorsze skracać. Trzymaj się dawki 20 mg i daj lekowi 12 tygodni - później idź do Czarodzieja - i razem oceńcie leczenie. Podnieść dawkę zawsze zdążysz. Poza tym w dłuższym okresie czasu, organizm się nasyca lekiem i występuje efekt - nazwijmy to kumulacji - czyli po kilku miesiącach, lek powinien jeszcze lepiej działać w tej samej dawce - to dlatego po odstawieniu leku  ( stopniowym) nie od razu czujesz się żle. Choroba wraca zazwyczaj po ok 3-6 miesiącach, kiedy leku już nie ma w organiźmie a receptory znów się przestroiły i działają chujowo i dlatego choroba wraca tak często.

  Niestety ta choroba uczy przede wszystkim cierpliwości.

Mówi Ci to gość który 15 lat choruje. I zawsze wychodził z ciemnej dupy przy pomocy seroxatu kiedyś 20 mg później 30 teraz 40mg ale zwiększałem przez 15 lat. Kilkukrotnie odstawiając lek do zera- i zawsze wracało

także , ten, cierpliwości 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, qbazag napisał:

Nic nie rób. Super sprawa, że miałeś już po dwóch tygodniach kilka dobrych dni. To bardzo super wróży. To może ( podkreślam może) świadczyć że lek u Ciebie działa. Depresja, lęki to choroby, które nie odpuszczą Ci tak od razu. Przygotuj się, że będziesz miał za tydzień,  dwa znów super samopoczucie- przez tydzień, dwa, trzy a potem znów możesz mieć doła. Tak właśnie książkowo wychodzi się z depresji. To sinusoida,  z tym, że te lepsze okresy będą się wydłużać, a te gorsze skracać. Trzymaj się dawki 20 mg i daj lekowi 12 tygodni - później idź do Czarodzieja - i razem oceńcie leczenie. Podnieść dawkę zawsze zdążysz. Poza tym w dłuższym okresie czasu, organizm się nasyca lekiem i występuje efekt - nazwijmy to kumulacji - czyli po kilku miesiącach, lek powinien jeszcze lepiej działać w tej samej dawce - to dlatego po odstawieniu leku  ( stopniowym) nie od razu czujesz się żle. Choroba wraca zazwyczaj po ok 3-6 miesiącach, kiedy leku już nie ma w organiźmie a receptory znów się przestroiły i działają chujowo i dlatego choroba wraca tak często.

  Niestety ta choroba uczy przede wszystkim cierpliwości.

Mówi Ci to gość który 15 lat choruje. I zawsze wychodził z ciemnej dupy przy pomocy seroxatu kiedyś 20 mg później 30 teraz 40mg ale zwiększałem przez 15 lat. Kilkukrotnie odstawiając lek do zera- i zawsze wracało

także , ten, cierpliwości 🙂

Dzięki za słowa otuchy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) u mnie sprawa przedstawia się tak. Choruję na nerwicę od 9 lat, dwa razy brałam po 2 lata leki, raz seronil, potem setaloft. Wróciło po 2,5 roku bez leków. Dostałam Arketis tym razem. Biorę 5 dzień po 10 mg, za dwa dni mam zwiększyć do 20 mg ale męczą mnie takie mdłości że już nie wyrabiam... nic nie mogę zjeść, non stop mnie muli, pali w przełyku, odbija się, ściska w żołądku. Biorę tabletkę ze śniadaniem jak radzą ale poprawy brak :( czy to kiedyś mi przejdzie? bo mam już ochotę to odstawić i iść po receptę na setaloft, na tamtym nic mi się nie działo. Ale nie mam gwarancji że i teraz tak będzie. Doradźcie mi coś. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×