Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Bralam duloksetyne 2 miesiace ale ze wzgledu na skutki uboczne i brak poprawy, lekarz zmniejszyl dawke a za 2 tygodnie mam przejsc na paroksetyne. Czego sie spodziewac? Kiedys dawno probowalam rexetinu ale dwa tygodnie mialam 24h atak paniki i odstawilam od razu. Mam nerwice lekowa z agorafobia i depresja i cos tam jeszcze. Boje sie, ze bedzie jeszcze gorzej po tym leku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ElkaPatelka Na początku wiadomo, gorsze samopoczucie. Jak lek się rozkręci, to możesz się spodziewać znacznego spadku poziomu lęku. Jeśli Twój słaby nastrój jest wynikiem zmagania się z lękiem, to powinien Ci automatycznie podskoczyć. Jeśli jesteś aktywną osobą, to będzie ok, jeśli nie i Twój brak aktywności nie jest ściśle związany z nadmiernym lękiem, spodziewaj się dodatkowego spadku w tym zakresie. Nie lubię mówić, że paro przymula, bo "zmuła" może mieć różne przyczyny. Spłycenie emocji, jeden z głównych uboków paroksetyny, tez w dużej mierze zależy od tego w jaka stronę to wszystko pójdzie ..jak ci skoczy wyraźnie nastrój i "zaczniesz żyć" to i spłycenie nie będzie dokuczliwe. Gdybym teraz brał paro nie ruszyłbym więcej niż 20mg, bo potem uboki zaczynają brać górę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałem tego typu objawów, jedynie na wejściu coś się pojawiło. Ogólnie lek jest w porządku pod tym względem. Uczulam na podnoszenie dawki ..ten lek ma moc i warto dać mu szansę w najniższej dawce. Spokojnie sobie brać i czekać aż główka stopniowo sobie poradzi z lękami. Przy większych dawkach człowiek jest ostro naćpany, wykastrowany z emocji i nie tylko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno lekarz zamienił mi sertę z powrotem na paro (brałem w ubiegłym roku) i jak wszedłem na 40mg mam potworną akatyzję. Zasypianie to koszmar, wiercę się jak poparzony, nie umiem wytrzymać dwóch sekund w bezruchu. Czy obniżenie dawki pomoże? Czytałem, że czasem zejście z dawki może to jeszcze wzmóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

 

Po diagnozie od kardiologa mówiącej, że wszystko w sercem ok zgłupiałem bo miałem całkiem mocne objawy zawałowe. Zasugerował nerwicę. Tak i trafiłem do psychiatry i się wyjaśniło. Nerwica z lękami napadowymi. Cholernie ciężko z tym funkcjonować ale już sama diagnoza dała mały komfort psychiczny, że wiadomo co to i że jestem pod opieką. Ale do sedna. Dostałem Parogen 20mg i za mną pierwsze dni z nim. Rozpisany mam dosyć ciekawie: pierwsze 8 dni tylko 5mg. Kolejne 8 dni 10mg i dopiero wskoczyć na 20mg. Zawsze na wieczór. Działanie może mieć usypiające lub przeciwnie pobudzająco. Lekarz zauważył, że takie wprowadzanie leku niweluje do minimum efekty uboczne. I dodał, że efekty uboczne jeśli mają wystąpić to pojawią się już po pierwszej tabletce. Póki co nie czuje nic czego bym nie miał od samej nerwicy. Zatem chyba teoria lekarza była słuszna? Jeśli chodzi o poprawę to czuję się w ciągu dnia lepiej, a na wieczór gorzej ale podejrzewam, że to lepiej to efekt placebo póki co ;) Oprócz tego dostałem Alpragen 0,25mg doraźnie gdyby wystąpił napad. Póki co wolałem po to nie sięgać. I pytanie, czy razem z paro mogę wziąć hydroksyzyne w razie np. problemów ze spaniem? Wolałbym się nie pchać w alpragen bo z tego co czytam na forach różnie bywa z wychodzeniem z niego...

 

P.S Psychiatra dodał, że konieczna przy tym psychoterapia bo lek pozwala normalnie żyć ale po odstawieniu wszystko wróci jeśli nie dojdzie się do sedna problemu.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz brać hydroksyzynę.

Alpragen uzależnia, ale tylko wtedy, jeśli bierze się go codziennie przez ileś tygodni - wtedy mogą być problemy z odstawieniem. Jeśli będziesz go brał doraźnie, w razie pilnej potrzeby czy kryzysu, nic Ci nie grozi. Ja korzystam doraźnie z tego leku od 4 lat i jak widać, mam się dobrze ;) po prostu nie bierze się tego codziennie przez kilka tygodni, bo skutki odstawienne mogą być nieprzyjemne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź :)

 

W takim razie będę spokojniejsze, że jest w miarę bezpieczne wyjście awaryjne w postaci alpragenu w razie czego ;) Lekarz też coś podobnego wspominał. Że musiałbym przez 3-4 tygodnie bez przerwy brać ten lek i to większą dawkę by się uzależnić ale wolę być ostrożny. Początki są ciężkie bo czuje się jakbym żadnego leku nie brał w tym momencie, a wcześniej przepisany przez internistę Pramolan dzialał w miarę dobrze - codzienne funkcjonowanie było znośne. Ale nie rozwiązywał problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocenie i skutki seksualne. Słuchajcie ten lek na mnie działa, już drugi raz do niego podchodzę, ale czy znacie jakieś sposoby na pocenie się. Wczoraj byłem w pracy na rozmowie z klientem i tak się spociłem na koszuli że szok, aż podczas rozmowy czułem że pot mi cieknie I(ogólnie mam z tym problem a po tym leku masakra). Źle to wpływa na mnie gdyż wchodząc do pomieszczenia gdzie jest nieco cieplej zaraz martwię się czy sie nie spocę. I tak cały czas. Biorę od 3tygodni dawkę 20mg . Czy nie zejść na 10mg (wyczytałem że minimalna jest 20mg) . Sam nie wiem. Znacie jakieś sprawdzone sposoby na pocenie się - inne leki może? No i te skutki seksualne- wiem że niektórzy psychiatrzy coś dorzucają na zniwelowanie tych skutków ubocznych. Mój za bardzo nie wie co. Dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocenie i skutki seksualne. Słuchajcie ten lek na mnie działa, już drugi raz do niego podchodzę, ale czy znacie jakieś sposoby na pocenie się. Wczoraj byłem w pracy na rozmowie z klientem i tak się spociłem na koszuli że szok, aż podczas rozmowy czułem że pot mi cieknie I(ogólnie mam z tym problem a po tym leku masakra). Źle to wpływa na mnie gdyż wchodząc do pomieszczenia gdzie jest nieco cieplej zaraz martwię się czy sie nie spocę. I tak cały czas. Biorę od 3tygodni dawkę 20mg . Czy nie zejść na 10mg (wyczytałem że minimalna jest 20mg) . Sam nie wiem. Znacie jakieś sprawdzone sposoby na pocenie się - inne leki może? No i te skutki seksualne- wiem że niektórzy psychiatrzy coś dorzucają na zniwelowanie tych skutków ubocznych. Mój za bardzo nie wie co. Dziękuję za odpowiedzi

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3931183/pdf/icns_10_11-12_10.pdf

 

https://www.researchgate.net/publication/7737967_Mirtazapine_in_drug-induced_excessive_sweating

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15728327

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz czyli mirta ogranicza pocenie się? Nie wydaje mi się że ogranicza, bo akurat biorę ją teraz na sen 15mg pół tabletki, bo ktoś pisał że poprawia funkcje seksualne dorzucając do SSRI. Biorę te tabletki co rozpuszczają sie pod językiem. Sorry ale z transtlatorem jadę i źle tłumaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz czyli mirta ogranicza pocenie się? Nie wydaje mi się że ogranicza, bo akurat biorę ją teraz na sen 15mg pół tabletki, bo ktoś pisał że poprawia funkcje seksualne dorzucając do SSRI. Biorę te tabletki co rozpuszczają sie pod językiem. Sorry ale z transtlatorem jadę i źle tłumaczy.

Mi pomaga. Biorąc escytalopram 10 mg i trazodon 150 mg mocno pociłem się w nocy, biorąc escytalopram 10 mg i mirtazapinę 30 mg nie pociłem się w nocy, z funkcjami seksualnymi na drugim kombo było również lepiej niż na pierwszym. Tyle u mnie.

Może spróbuj zwiększyć dawkę mirtazapiny do 30 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie jest regułą. Np. rok temu jak przyjmowałem escitalopram to pojawiła się żarłoczność nie do wytrzymania. A obecnie jestem znów na escitalopramie i mam jadłowstęt, spada mi waga jak szalona. To samo z sennością: rok temu po esci zero senności, a teraz senność straszna.

 

Kiedyś na wenlafaksynie zero lęków i bólu głowy, a w tym roku ataki paniki i migreny.

 

Leki są nieprzewidywalne i w różnych okresach życia działają różniście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Biorę paro można powiedzieć od półtora roku, głównie chodziło o to, że miałam ataki paniki w miejscach publicznych m.in. szkoła i nie mogłam normalnie funkcjonować. Od 1,5 roku biorę 20mg, przez pierwsze mniej więcej 2 miesiące czułam się dużo lepiej, można powiedzieć, że jakbym się od wszystkiego odizolowała i nie interesowało mnie nic, co sobie pomyślą ludzie i stałam się bardziej odważna. Zostało mi to do dnia dzisiejszego, jednak kilka ostatnich przeżyć sprawiło, że znowu miewam ataki paniki a mój nastrój jest jakby to ująć "emocjonalna pustka" ani nie czuję się zadowolona z życia ani też mi za bardzo na niczym/nikim nie zależy. Co nie znaczy, że się niczym nie przejmuję, strasznie stresują mnie studia i zwykłe wyjścia z domu wywołują u mnie napady strachu i w związku z tym chciałabym Was się poradzić zanim pójdę z tym do lekarza. Czy jeżeli zwiększę dawkę to czy znowu będę musiała przechodzić przez uboczne skutki które trwają mniej więcej 2tyg. ? I czy mogę liczyć na jakąkolwiek poprawę? Także, przeraziła mnie jedna rzecz. Zdarzyło mi się nie brać paroksetyny przez 2-3 dni i powiem wam, że było to najgorsze przeżycie jakie miałam, pewnie nikt nie reaguje tak samo, ale nie nie polecam nikomu tego co ja miałam. Obudziłam się z ogromnym ściskiem brzucha, uczuciem że umieram i halucynacjami, nie wiedziałam co jest prawdziwe a co nie, oczywiście gdy wziełam paro objawy ustąpiły. Czy już do końca życia będę musiała brać to świństwo? Jeżeli bym wiedziała, że tak będę zależna od jakiegoś leku to nigdy bym nie zaczynała go brać...ale ze względu na to, że musiałam jakoś funkcjonować to nie miałam innego wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzw. cold turkey z SSRI (oprocz fluo) moze byc nieprzyjemny, z tych lekow powinno schodzic sie stopniowo jak juz (przykladowo 5mg/tydzien, potem brac co drugi dzien itp.). Patrzac jednak na Twoje skutki uboczne w postaci apatii, szczerze radze zmienic lek. Jest wiele innych anksjolitykow, ktore nie powoduja az takich skutkow ubocznych - chocby i pregabalina, dziala od razu.

A, ze masz problemy ze stresem, to warto pomyslec tez nad mirtazapina, jako, ze normalizuje os HPA (zwiazana z odpowiedzia stresowa) oraz obniza kortyzol. Tez anksjolityk, aczkolwiek czesto powoduje tycie i zamule, stad warto miec to na uwadze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy wy także po paroksetynie nie mogliście spać. No lek w sumie trafiłem, działa dobrze, czuje się po niej lepiej, tylko cholera no nie mogę spać, i ładuje jeszcze więcej benzo, już 1.5 miesiąca i dalej nie mogę spać. Lekarz mi wcisnął Stilnox ale po tym dostałem halucynacji... Czy bierzecie coś na noc biorąc paro w dzień ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy bierzecie coś na noc biorąc paro w dzień ?

 

ja akurat nie mogłem spać po escitalopramie ,,,więc brałem benzo . Minęło póltora roku na esci , spać już teraz w sumie nawet mogę na tym leku , ale tak się zaciągnąłem w nocne clony ,że pomimo tego dalej biorę owe benzo . Lipa , ogólnie . Niestety sen jest ta porą mego zycia gdzie prawie nie cierpię . Jednym słwem HUJNIA aż piszczy . Droga Krzyżowa stała się moją niechciana Pasją ,,, śmierć wydaje się wybawieniem , prawie jak sen .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×