Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Amisulpryd? W malych dawkach nie muli az tak. Zwlaszcza ze paro jest muląca już nie mówiąc o olanzapinie.

Stabilizatory nie ruszaly Ci kompletnie tych obsesji?

Paroksetyna oraz olanzapina w ogóle mnie nie zamulają. Stabilizatory nie ruszały tego. Interesują mnie właśnie amisulpryd, risperidon, zyprazydon. Mam F20.0, więc dawki będę raczej dostawał konkretne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim :)

 

Przeglądam to forum już od dłuższego czasu, ale niestety nie udzielam się za często.

 

Kończę właśnie dwumiesięczny urlop zdrowotny, ogólnie jest bardzo ciężko i boję się wrócić co pracy.

 

Moja przygoda z lekami zaczęła się w 2013 roku, gdzie bardzo dobrze zareagowałem na Elicee 20 mg. Dwa i pół roku było na prawdę swietnie. Przyczyną był ostry i przyciągający się stres.

W ciągu kilku pierwszych wizyt u psycholog i psychiatry bardzo dużo płakałem. Bardzo źle było ze snem, mialem kilka ostrych ataków lęku/paniki.

Psychiatra zdiagnozował wtedy depresję z lekami.

 

Po dwóch i pół roku, razem z psychiatra, postanowiliśmy odstawić lek. Początkowo było bardzo ciężko (skutki odstawienie), jednak po kilku tygodniach zaczynało być lepiej.

Niestety znowu byłem narażony na ogromny stres w pracy (zabrano nam projekt i obarczono wina). Była to międzynarodowa korporacja - bank.

Po informacji o zabraniu projektu dostałem ataku paniki i zaczęły się problemy ze snem. Od razu wróciłem do Esci i awaryjnie pojawilem się u mojego psychiatry. Dodatkowo przepisał mi afobam i Ketrel na noc. Niestety stres i moje reakcje na niego się przyciągały miesiącami. Elicea niestety już mnie nie podniosła. Lekarz próbował te Wenli z mirta, nic nie pomagało. W końcu wrzucił mi 2 mg Xanax SR, który brałem przez dwa miesiace. Niestety po pierwszym tygodniun xanax przestał działać.

 

Na początku roku zmieniłem lekarza bo widziałem że poprzedni nie miał już pomysłu na mnie.

Zmieniłem też prace na dużo spokojniejsza.

 

Kolejny lekarz okazał się totalnym niewypałem.

Kazał mi z dnia na dzień odstawić poprzednie leki.

Miał bardzo źle podejście do pacjenta i w końcu sam powiedział żebym poszukał nowego psychiatry (po pół roku leczenia).

Leczył mnie citabaxem 20mg + sulpiryd 200 mg, później odstawilem sulpiryd i dodal triticco 25mg na "męskie sprawy".

Po odstawieniu sulpirydu (brałem 3 miesiace) dostałem ataku duzego lęku i samopoczucie się pogorszyło.

Zmienilem antydepresanty znowu na Esci i dorzucił Lamitryn.

Niestety nie było żadnej poprawy.

 

Teraz jestem u nowego lekarza od połowy sierpnia.

Przez pierwszy miesiąc odstawilem Lamitrygine i dorzucila Pregabalin 150 na wieczór.

Od początku września zastapilem Esci Paroksetyną (parogen). Na wieczór zostało mi jeszcze triticco 75mg.

Pierwszy tydzień brałem 10 mg Parogenu i 20 mg Esci. Kolejny tydzień to 20 mg Parogenu i 10 Esci. Dalej samo 20 mg Parogenu, odstawilem Esci.

Ogolnie minal właśnie trzeci tydzień na paro 20 mg.

Byłem dzisiaj na wizycie i podniosła mi dawkę na 30 mg, jutro zaczynam.

 

Nie czuję jakoś specjalnie działania leku.

Czuję sie bardzo zestresowany lub mam duże lęki (sam już nie wiem co to jest:(). Cały czas spięty, nie mogę nic jeść, mam wstręt do jedzenia, cały czas napięciowy ból glowy, bole żołądka i mięśni brzucha, czuję się jakby świat był jakby za szybą, wszystko mnie denerwuje (nawet moje kochane koty). Czasem mam ataki bardzo duzego lęku lub paniki (hiperwentylacja, trzesawka, poty, nie wiem co się ze mną dzieje).

Xanax SR 1mg niestety mało pomaga w takich sytuacjach.

 

Nie są to raczej uboki paro, te objawy miałem wcześniej, chociaż mam wrażenie że się pogorszylo...

 

Brakuje mi sil na to wszystko.... :( na szczęście mam wspananiala żonę, która mnie wspiera.

 

Wiem że biorę paro dość niedługo, jednak to wszystko strasznie mnie przytlacza, bardzo ciężko jest żyć.

Nie wiem jak będzie po powrocie do pracy. Jeszcze muszę zahaczyć o medycynę pracy (byłem na zwolnieniu 2 miesiace).

 

Sam nie wiem czy to zaburzenia lękowe czy coś innego (podstawowe badania są ok). Może ktoś będzie miał inny pomysł co to może być?

Dzisiaj lekarka mi powiedziała że to może być nieodreagowany stres lub trauma po poprzednich wydarzeniach.

 

Poradzcie lub pocieszcie prosze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Fabeer,

nie wiem czy paroksetyna to taki dobry pomysł, ma lepsze działanie przeciwlękowe ale za to kastruje człowieka seksualnie, szczególnie w większych dawkach. Całkiem sporo leków przerobiłeś, więc masz już jakieś doświadczenie :) Opróćz farmakoterapii chodzisz na jakąś terapię?

Z tego co widzę po lekach, które brałeś to trafiałeś na dosyć sensownych o odważnych (wenla z mirtą [tak z ciekawości - jakie dawki?], duża dawka esci) lekarzy, więc nie masz co narzekać :)

Pobierz jeszcze trochę tą paroksetynę, ewentualnie jest jeszcze pole do zwiększenia dawki i zobacz jak będzie :) No i uważaj na potencjał uzależniający Xanaxu, ale pewnie z tego zdjajesz sobie sprawę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Fabeer,

nie wiem czy paroksetyna to taki dobry pomysł, ma lepsze działanie przeciwlękowe ale za to kastruje człowieka seksualnie, szczególnie w większych dawkach. Całkiem sporo leków przerobiłeś, więc masz już jakieś doświadczenie :) Opróćz farmakoterapii chodzisz na jakąś terapię?

Z tego co widzę po lekach, które brałeś to trafiałeś na dosyć sensownych o odważnych (wenla z mirtą [tak z ciekawości - jakie dawki?], duża dawka esci) lekarzy, więc nie masz co narzekać :)

Pobierz jeszcze trochę tą paroksetynę, ewentualnie jest jeszcze pole do zwiększenia dawki i zobacz jak będzie :) No i uważaj na potencjał uzależniający Xanaxu, ale pewnie z tego zdjajesz sobie sprawę :)

 

Hej,

 

Dzięki za odpowiedź :)

Chodzę i chodziłem na różne terapie. Co do libido to to nie jest moim największym problemem :(

Niestety nie pamiętam dawek mirty i Wenli.

 

Xanax staram się nie brać nawet podczas duzego lęku.

 

Dzisiaj strasznie mnie trzepie, aż cały Mokry wyszedłem z łóżka.

Czytałem o TRE i zastanawiam się nad ponownym stosowaniem.

Co jakiś czas starałem się to stosowac, jednak szybko się zniechecalem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu wrzucił mi 2 mg Xanax SR, który brałem przez dwa miesiace. Niestety po pierwszym tygodniun xanax przestał działać.

Leczenie benzodiazepinami powyżej 1 miesiąca jest ryzykowne (uzależnienie) i nierozsądne, duża nieodpowiedzialność ze strony lekarza.

 

Leczył mnie citabaxem 20mg + sulpiryd 200 mg, później odstawilem sulpiryd i dodal triticco 25mg na "męskie sprawy".

Po odstawieniu sulpirydu (brałem 3 miesiace) dostałem ataku duzego lęku i samopoczucie się pogorszyło.

Zmienilem antydepresanty znowu na Esci i dorzucił Lamitryn.

Niestety nie było żadnej poprawy.

Kastrować pacjenta neuroleptykiem (sulpiryd), żeby później dodawać lek na "męskie sprawy"... , a następnie ordynować lek przeciwpadaczkowy - ten lekarz chyba spał na wykładach z farmakologii i powinien zostać ukarany za takie leczenie.

 

Pierwszy tydzień brałem 10 mg Parogenu i 20 mg Esci. Kolejny tydzień to 20 mg Parogenu i 10 Esci. Dalej samo 20 mg Parogenu, odstawilem Esci.

Ogolnie minal właśnie trzeci tydzień na paro 20 mg.

Byłem dzisiaj na wizycie i podniosła mi dawkę na 30 mg, jutro zaczynam.

Leczenie dwoma lekami z grupy SSRI jest absurdalne. Dublowanie tego samego mechanizmu działania i większe koszta leczenia.

 

Nie czuję jakoś specjalnie działania leku.

Czuję sie bardzo zestresowany lub mam duże lęki (sam już nie wiem co to jest:(). Cały czas spięty, nie mogę nic jeść, mam wstręt do jedzenia, cały czas napięciowy ból glowy, bole żołądka i mięśni brzucha, czuję się jakby świat był jakby za szybą, wszystko mnie denerwuje (nawet moje kochane koty). Czasem mam ataki bardzo duzego lęku lub paniki (hiperwentylacja, trzesawka, poty, nie wiem co się ze mną dzieje).

Xanax SR 1mg niestety mało pomaga w takich sytuacjach.

 

Nie są to raczej uboki paro, te objawy miałem wcześniej, chociaż mam wrażenie że się pogorszylo...

 

Brakuje mi sil na to wszystko.... :( na szczęście mam wspananiala żonę, która mnie wspiera.

 

Wiem że biorę paro dość niedługo, jednak to wszystko strasznie mnie przytlacza, bardzo ciężko jest żyć.

Nie wiem jak będzie po powrocie do pracy. Jeszcze muszę zahaczyć o medycynę pracy (byłem na zwolnieniu 2 miesiace).

 

Sam nie wiem czy to zaburzenia lękowe czy coś innego (podstawowe badania są ok). Może ktoś będzie miał inny pomysł co to może być?

Dzisiaj lekarka mi powiedziała że to może być nieodreagowany stres lub trauma po poprzednich wydarzeniach.

 

Poradzcie lub pocieszcie prosze :(

Współczuję Ci skoro nie pomaga Tobie kombinacja wenlafaksyna + mirtazapina, to najlepsze kombo przeciwdepresyjne dostępne w polsce. Jedyną sensowną alternatywą pozostają stare trójpierścieniówki w wysokich dawkach (amitryptylina 150 mg lub klomipramina 150 mg) jako leki przeciwdepresyjne/przeciwlękowe oraz zwiększenie dawki pregabaliny do 600 mg jako lek przeciwlękowy (jeśli na lęki nie pomoże SSRI lub TCA).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu wrzucił mi 2 mg Xanax SR, który brałem przez dwa miesiace. Niestety po pierwszym tygodniun xanax przestał działać.

Leczenie benzodiazepinami powyżej 1 miesiąca jest ryzykowne (uzależnienie) i nierozsądne, duża nieodpowiedzialność ze strony lekarza.

Z własnego doświadczenia wiem, że jednak w kryzysowych sytuacjach korzyści z brania benzo przewyższają ryzyko uzależnienia. Po prostu czasem się nie da inaczej.

 

 

Leczył mnie citabaxem 20mg + sulpiryd 200 mg, później odstawilem sulpiryd i dodal triticco 25mg na "męskie sprawy".

Po odstawieniu sulpirydu (brałem 3 miesiace) dostałem ataku duzego lęku i samopoczucie się pogorszyło.

Zmienilem antydepresanty znowu na Esci i dorzucił Lamitryn.

Niestety nie było żadnej poprawy.

Kastrować pacjenta neuroleptykiem (sulpiryd), żeby później dodawać lek na "męskie sprawy"... , a następnie ordynować lek przeciwpadaczkowy - ten lekarz chyba spał na wykładach z farmakologii i powinien zostać ukarany za takie leczenie.

Ale sulpiryd chyba nie wpływa negatywnie na libido, w małych dawkach podnosi poziom dopaminy.

Pierwszy tydzień brałem 10 mg Parogenu i 20 mg Esci. Kolejny tydzień to 20 mg Parogenu i 10 Esci. Dalej samo 20 mg Parogenu, odstawilem Esci.

Ogolnie minal właśnie trzeci tydzień na paro 20 mg.

Byłem dzisiaj na wizycie i podniosła mi dawkę na 30 mg, jutro zaczynam.

Leczenie dwoma lekami z grupy SSRI jest absurdalne. Dublowanie tego samego mechanizmu działania i większe koszta leczenia.

Podczas przechodzenia z jednego na drugi to chyba powszechna praktyka, że chwilowo bierze się dwa na raz. Ja tak przechodzę z wenlafaksyny na escitalopram.

Nie czuję jakoś specjalnie działania leku.

Czuję sie bardzo zestresowany lub mam duże lęki (sam już nie wiem co to jest:(). Cały czas spięty, nie mogę nic jeść, mam wstręt do jedzenia, cały czas napięciowy ból glowy, bole żołądka i mięśni brzucha, czuję się jakby świat był jakby za szybą, wszystko mnie denerwuje (nawet moje kochane koty). Czasem mam ataki bardzo duzego lęku lub paniki (hiperwentylacja, trzesawka, poty, nie wiem co się ze mną dzieje).

Xanax SR 1mg niestety mało pomaga w takich sytuacjach.

 

Nie są to raczej uboki paro, te objawy miałem wcześniej, chociaż mam wrażenie że się pogorszylo...

 

Brakuje mi sil na to wszystko.... :( na szczęście mam wspananiala żonę, która mnie wspiera.

 

Wiem że biorę paro dość niedługo, jednak to wszystko strasznie mnie przytlacza, bardzo ciężko jest żyć.

Nie wiem jak będzie po powrocie do pracy. Jeszcze muszę zahaczyć o medycynę pracy (byłem na zwolnieniu 2 miesiace).

 

Sam nie wiem czy to zaburzenia lękowe czy coś innego (podstawowe badania są ok). Może ktoś będzie miał inny pomysł co to może być?

Dzisiaj lekarka mi powiedziała że to może być nieodreagowany stres lub trauma po poprzednich wydarzeniach.

 

Poradzcie lub pocieszcie prosze :(

Współczuję Ci skoro nie pomaga Tobie kombinacja wenlafaksyna + mirtazapina, to najlepsze kombo przeciwdepresyjne dostępne w polsce. Jedyną sensowną alternatywą pozostają stare trójpierścieniówki w wysokich dawkach (amitryptylina 150 mg lub klomipramina 150 mg) jako leki przeciwdepresyjne/przeciwlękowe oraz zwiększenie dawki pregabaliny do 600 mg jako lek przeciwlękowy (jeśli na lęki nie pomoże SSRI lub TCA).

Mi też nie pomaga CRF (wenla + mirta), więc to chyba nie takie super kombo. Już lepiej działała na mnie sama sertralina czy paroksetyna.

Zadzwoniłam po pogotowie, xanax ledwo co zadziałała,n czułem się bardzo źle psychicznie :(Zadzwoniłam po pogotowie, xanax ledwo co zadziałała,n czułem się bardzo źle psychicznie :(

Zadzwoniłam po pogotowie, xanax ledwo co zadziałała,n czułem się bardzo źle psychicznie "(

Daj znać co Ci podali i co powiedzieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia wiem, że jednak w kryzysowych sytuacjach korzyści z brania benzo przewyższają ryzyko uzależnienia. Po prostu czasem się nie da inaczej.

Jest pregabalina, skuteczna w leczeniu GAD i nieuzależniająca.

 

Ale sulpiryd chyba nie wpływa negatywnie na libido, w małych dawkach podnosi poziom dopaminy.

Co z tego skoro nawet małe dawki mocno zwiększają wydzielanie prolaktyny, tym samym obniżając libido:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1387741/pdf/brjclinpharm00109-0014.pdf

 

Podczas przechodzenia z jednego na drugi to chyba powszechna praktyka, że chwilowo bierze się dwa na raz. Ja tak przechodzę z wenlafaksyny na escitalopram.

Powszechna, lecz logicznie nieuzasadniona, SSRI można zmieniać między sobą z dnia na dzień. W przypadku zmiany SSRI na SSRI lub odwrotnie powinno się zmniejszać dawki do mninimalnych i wtedy zmieniać - powód inhibicja NET przez SNRI.

 

Mi też nie pomaga CRF (wenla + mirta), więc to chyba nie takie super kombo. Już lepiej działała na mnie sama sertralina czy paroksetyna.

Statystycznie bardzo dobre, dające odsetek remisji większy niż tranylcypromina (MAOi), widocznie "nie mieścisz się w tej statystyce".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoMoreDepression napisał(a):

Z własnego doświadczenia wiem, że jednak w kryzysowych sytuacjach korzyści z brania benzo przewyższają ryzyko uzależnienia. Po prostu czasem się nie da inaczej.

 

Jest pregabalina, skuteczna w leczeniu GAD i nieuzależniająca.

--- jest dużo Racji w tym co powiedział Grabarz666, ,,, ale w nagłych kryzysowych dorążnych sytuacjach nic nie przebije benzo . Prega bardziej nadaje się do "systematycznego ", długofalowego leczenia lęku , z tym ,że ma więcej uboków niż nawet najgorsze benzo i można od niej dostać takich wzdęć ,że ratujcie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

--- jest dużo Racji w tym co powiedział Grabarz666, ,,, ale w nagłych kryzysowych dorążnych sytuacjach nic nie przebije benzo . Prega bardziej nadaje się do "systematycznego ", długofalowego leczenia lęku , z tym ,że ma więcej uboków niż nawet najgorsze benzo i można od niej dostać takich wzdęć ,że ratujcie .

Zgodzę się, że benzodiazepiny są skuteczniejsze przeciwlękowo niż pregabalina, z tym, że jak Fabeer wcina benzo dwa miesiące, to chyba rozsądne jest, aby już tego nie robił i zastąpił ich miejsce pregabaliną (w wysokich dawkach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka,

 

Nie wcinam już dużych ilości xanaxu, tak miałem listopad-grudzien 2015 :) następny lekarz mi to uciął z dnia na dzień.

Przez długi czas nie brałem w ogóle xanaxu. Teraz bralem sporadycznie jak było bardzo źle. Niestety przez ostatnie kilka tygodni coraz częściej było bardzo źle.

 

Jestem na II oddziale we Wrocławiu.

Psychiatra zwiększył mi parogen na 40mg i do tego 3x dziennie clon, niestety nie wiem jaka dawka. Takie małe różowe tabletki.

Clon coś tam działa, ale raczej słabo.

Lekarka chciała dorzucić trojpierscienia, ale powiedziała że brałem bardzo niska dawkę parogenu, więc wskoczyła na wyższą :)

Nie wiem czemu nie dostałem wieczorem tritticco ani ptegabaliny.. Muszę się o to zapytać. Chociaż spadł bym dobrze gdyby nie chrapacz w pokoju;)

Ranek był jak zwykle, ciężko kontaktowalem, duże lęki, teraz jest trochę lepiej.

O dziwo wczoraj lęki prawie minęły po rozmowie z psychiatra, nawet bez clona. Może wtedy zaczął działać xanax, który wziąłem jeszcze w domu, może ulżyło mi że mnie przyjęli... Ogólnie było ciężko przed i podczas przyjęcia, cały czas płakałem albo powstrzymywalem się od płaczu. Byłem trochę załamany że muszę jechać do szpitala... Jednak jak się oswoiłem to okazało się że nie jest tak źle. Całkiem fajnych ludzi poznałem, w pokoju też w porządku osoby (na szczęście).

Nie jest pięknie jak w hotelu, jedzenie też nie zachwyca, ale jest w porządku. Tutaj chodzi o to żeby wyzdrowieć a nie pławic się w luksusach :)

 

I psychiatra wydaje się być w porządku.

Podobno ten II oddział jest jednym z lepszych w Polsce, zobaczymy :)

 

Pozdro i dzięki za słowa wsparcia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatra zwiększył mi parogen na 40mg i do tego 3x dziennie clon, niestety nie wiem jaka dawka. Takie małe różowe tabletki. Clon coś tam działa, ale raczej słabo.

To nie klon, ale hydroksyzyna, klon jest biały.

 

R u siur?

clonazepam-label.jpg

 

Hydro też bym poznał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biore paro po przerwie miesiąc i znowu zmienia mi ciało w grubasa, jestem typowym ektomorfikiem a paro zamienia mnie w miśka. Mimo ćwiczeń na siłowni tłuszcz odkłada się w rejonie brzucha, żyły się schowały, siła np. w wyciskaniu na ławce -15 kg!!!! :o. Mogę sobie jakoś pomóc? czy DHEA może coś pomóc? pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

od 16 dni nie biorę paro.przeszłam za radą lekarza na citalopram. Od 13 dni 20 mg.

Od wczoraj okropne uczucie jakby napięcia,lęku że nic mi nie pomoże. Do tego podczas wbijania sobie tych faz że nic mi nie pomoże robi mi się gorąco i mam uczucie pieczenia skóry. Co sądzicie?

Mogą być to skutki uboczne?

I ile mogą potrwać?

Być cierpliwą czy wrócić do paro?

Paro niestety po 5 latach brania nie spełniało już swojego zadania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDYTKA1976

Mysle by byc cierpliwa

To sa skutki odctawienia paro, w koncu bralas 5 lat, ale Mysle ze jak przetrzymasz, a citalopram sie wkreci, to bed zie dobrze, Ja biore paro 50mg na dobe I jest rewelacyjnie,,

FABER

Wyjdziesz z oddzialu jak nowo narodzony, zobaczysz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDYTKA1976

FABER

Wyjdziesz z oddzialu jak nowo narodzony, zobaczysz

 

Dzięki, też mam taką nadzieję :)

 

Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień.

Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować.

Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong).

Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :)

Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :)

Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :)

 

Pozdro.

 

-- 15 paź 2016, 09:35 --

 

Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paru, mam nadzieję że to dobry znak :)

 

Co tak to cicho? :)

 

-- 15 paź 2016, 09:35 --

 

EDYTKA1976

FABER

Wyjdziesz z oddzialu jak nowo narodzony, zobaczysz

 

Dzięki, też mam taką nadzieję :)

 

Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień.

Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować.

Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong).

Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :)

Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :)

Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :)

 

Pozdro.

 

-- 15 paź 2016, 09:35 --

 

Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paro, mam nadzieję że to dobry znak :)

 

Co tak to cicho? :)

 

-- 15 paź 2016, 09:36 --

 

EDYTKA1976

FABER

Wyjdziesz z oddzialu jak nowo narodzony, zobaczysz

 

Dzięki, też mam taką nadzieję :)

 

Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień.

Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować.

Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong).

Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :)

Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :)

Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :)

 

Pozdro.

 

-- 15 paź 2016, 09:35 --

 

Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paru, mam nadzieję że to dobry znak :)

 

Co tak to cicho? :)

 

-- 15 paź 2016, 09:35 --

 

EDYTKA1976

FABER

Wyjdziesz z oddzialu jak nowo narodzony, zobaczysz

 

Dzięki, też mam taką nadzieję :)

 

Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień.

Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować.

Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong).

Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :)

Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :)

Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :)

 

Pozdro.

 

-- 15 paź 2016, 09:35 --

 

Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paro, mam nadzieję że to dobry znak :)

 

Co tak to cicho? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×