Skocz do zawartości
Nerwica.com

znów to samo:(


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem czy to dobry dział ale serio znow ten sam schemat ,znalazlam miejsce na staż,facet prosi mnie o wyslanie CV- i co z tego ze wysle jak znow wiem ze nie pojde na rozmowe- nigdy nie bylam ,boje sie jej a moze nie tyle jej co wlasnych mysli?

 

mysli ze sie nie nadaje do tego ,ze sa lepsi ,ze to nie moje progi

firma prestizowa jest...

 

ze sie nie sprawdze

 

a to staz przeciez ma byc tylko:(

rycze i nie wiem co robic

 

 

jak nie wyjse to skolei zaluje ale boje sie zlapac szansy i tak siedze w domu tylko i nic robie matko jajuz tak dluzej nie moge zyc:( przez to wyzywam sie na rodzinie ze mnie taka urodzili i wychowali:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idz i sie staraj o ta prace bo tak samo ona jest dla Ciebie jak i dla innych. Tam masz wykonywac swoje obowiazki i na poczatku nie bedzie szlo dobrze ale z czasem pojmiesz i bedzie tak jak powinno byc przeciez zawsze tak jest ;) tylko inni wiedza ze tak jest i sie tego nie boja wiec tu akurat musze Ci powiedziec WEZ SIE W GARSC i marsz na rozmowe :D to praca dla Ciebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pyzia1 ma racje,

tez sobie tak mysle, bo co masz do stracenia, a jak ci sie uda to wyobraz sobie jak z siebie dumna bedziesz, przelamiesz sie, najlepiej wogle o tym nie mysl, postaraj sie to potraktowac jak kolejna rzecz.

 

dla mnie najgorzej jest jak przed spotkaniem o pracy wszyscy mi mowia ze bedzie dobrze, dlatego nigdy nikomu nie mowie o tym.

 

3mam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dalej nie wyslalm Cv czekam do wtorku na rozmowe z terapeutka myslicie ze to nie bedzi enie ladnie jak CV mu wysle po tygodniu?

 

 

przelamac mi sie najgorzej jest

ze sa lepi niz ja co pokonczyli Uniwerystety a jak zwykka prywatna uczlenie...

do tego nigdy nie mialam zadnej rozmowy kwalifikacyjnej a tu odrazu isc na gleboka wode? wszedzie trzeba umiec sie sprzedac a ja ,nie wiem nawet jak zyje i z łaski zyje:( to dziwne ze wogole mam marzenia i wiem gdzie bym chciala pracowac ale co z tego:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to dziwne ze wogole mam marzenia i wiem gdzie bym chciala pracowac ale co z tego:(

 

To wogóle nie jest dziwne. jaaa, pisząc takie rzeczy poniżasz samą siebie. Niekoniecznie inni są od Ciebie lepsi, nawet jeśli skończyli lepsze uczelnie. A co do sprzedania siebie - potraktuj tą rozmowę jako trening. Za pierwszym razem może być najtrudniej, ale nawet jeśli Cię nie przyjmą to zdobędziesz jakieś doświadczenie właśnie w tym, jak się na takich rozmowach prezentować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyslalam to cv i zaluje

wszyscy w rodzinie sa przeciwnikami tego stazu i nie wierza we mnie wiec jak ja mam chciec:( bez popracia

 

mowia ze staz to za grosze i jeszcze bede musiala palcic za mieszkanie w warszawie

 

 

nie rozumieja ze to moje pragnienie i ze dzieki stazowi podnioslaby mi sie samoocena

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie potrzbuje ksiazki ja nie wiem co mam robic,a powtarzanie mantr uwierz w siebie mi nie pomaga

 

sama podjac decyzje mi bylo ciezko by wyslac cv

a teraz widze ze wszystkie moje dycje sa negowane

 

dla nich najlepiej jak bym zostala w lbn i prace miala

 

ale ja wiem ze jak znajde jakims cudem prace to nie bede zadowolona bo nie bede sie do niej nadawac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opisujesz problem, który ja kiedyś też miałam. Poszłam na staż (na rozmowie stresa miałam cholernego) ale dzięki temu, że miałam staż zostawili mnie w tej firmie. Taka szansa może więcej Ci się nie trafić, mnie rodzina też nie popierała a jedna zrobiłam tak jak ja chciałam. I opłacało się. Powiem Ci najlepsze - jak zostawili mnie w tej firmie i zaczęłam niezłą kasę zarabiać to nagle moja rodzinka "wielce zadowolona i dumna". I pomyśl co by było gdybym tam nie poszła! Zaufaj sobie, uwierz w siebie, my osoby z natręctwami wbrew pozorom jesteśmy dobrymi pracownikami, skrupulatnymi, dokładnymi itd. Uwierz mi, że przeszłam przez to więc wiem co mówie. Pozwól sobie na popełnianie błędów, nie myśl, że nie dasz rady. Na początku zawwsze jest trudniej zanim wszystkiego się nauczysz. Idź tam jeśli tego pragniesz, twoje pragnienia są najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swiete slowa. Twoje pragnienia są najwazniejsze. Ja dowiedzialem sie o tym stosunkowo niedawno, ale Lola ma rację. Nie pójść ze względu na NN? I pozwolic jej wygrac? ....Wizualizacja NN jako komety, ktora leci na inna planete i rozstrzaskuje sie na niej z impetem..moze to niech bedzie symbolem NN? A przed wyjsciem pomyslisz tak o niej i jeszcze "kopniesz" , zeby szybciej sie "rozbiła"..?? Mnie pomagało wiele razy.../ moze piłka ktora kopiesz z cale sily, a ktora tonie w morzu /..

 

W kazdym razie pojsc musisz. Trzymam kciuki:)) !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowy...mam 21 lat z NN walczę nieudolnie od lat około ośmiu, wczoraj i dziś jest apogeum:/ Studiuję sobie prawo, jest połowa sesji, a ja wczoraj i dziś miałem dwa egzaminy na których nie byłem...zgadnijcie dlaczego? Kiedyś nauka była dla mnie przyjemnością, pochłaniałem wiedzę, nadal mam chęci, kocham "swoją" dziedzinę ale ta przeklęta choroba nie pozwola mi funkcjonować normalnie - niemożność skupienia się, koncentracji, tysiąc mysli na minutę sprawiły że "ucząc się" po 14 h/dobę niewiele z tego zapamiętuję, opracowałem nawet doraźnie system aby się nie naczytać a dużo zapamiętać, ale i on mnie zawiódł właśnie w ostatnich dniach, totalna porażka....nie wiem co dalej robić, tzn wiem że trzeba iść do lekarza, nic poza tym.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×