Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co na dzisiaj? - czyli dziennik psychoterapii


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

Ale leczysz się psychiatrycznie, prawda? Przecież OCD nie leczy się terapią psychodynamiczną (jeśli cokolwiek w ogóle można nią leczyć) - tylko oddziaływaniami poznawczo-behawioralnymi i lekami. To co czujesz czy nie czujesz do rodziców nie ma tutaj związku. OCD ma silne podłoże genetyczne więc w to owszem rodzice są zamieszani, ale poza tym to jak Cię wychowali nie ma ty nic do rzeczy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziłam chwilę do babeczki od psychodynamicznej, ale nie pykło. Zaczęłam odczuwać dziwny mrok, to już poza terapią. Może  powinnam była to przetrzymać, nie wiem.

Poszłabym na jakąś terapię, tylko lekarze odradzają mi, nie wiedzieć czemu. Może jeszcze raz zapytam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bei tylko pamiętaj że to co słyszysz na terapii to tylko teoria jakiegoś terapeuty a nie nieomylna prawda. Teoria psychodynamiczna zakłada interpretacje terapeuty - on może się mylić. Mnie ma możliwości naukowo dowieść związku między danym objawem a tym co robili rodzice w dzieciństwie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@gosc123456 wiem, że może sie mylić. Ja mu mówię jak myślę inaczej niż on, ostatnio mu też powiedziałam, że nie bardzo wierzę, że zrobienie czegoś tam z rodzicami mi pomoże. On twierdzi, że pomoże mi z nimi rozstanie, choć od 10 lat z nimi nie mieszkam. Chodzi niby o jakieś emocjonalne rozstanie. W sumie już pierwsza, terapeutka powiedziała, że ona nie widzi leczenia jak będę mieszkać w domu rodzinnym. Był nawet taki okres co prawda na lekach, ale był, że objawy miałam nasilone tylko w domu. 

Mój terapeuta jest też psychiatrą, wcześniej zanim zmienił dziedzinę był internistą. Czasami mówi dziwne rzeczy, ale przecież nie jest dla mnie wyrocznią. Generalnie ufam mu i ta terapia wygląda inaczej niż kilka lat temu. To moja druga z nim terapia. Teraz jest bardziej otwarty, więcej mówi. Dla mnie w terapi poznawczo-bechwioralnej okropne jest przełamywanie sie. Nie chcę tego robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kryzys. Nie daję rady pracować przez obsesje i kompulsje. Chyba nigdy wcześniej nie miałam tak, że z tego powodu nie radziłam sobie z pracą. Zawsze praca to było miejsce, w którym byłam w stanie się przełamać, bo tak po prostu trzeba, a tera to nie działa. Ciągle chcę myć ręce, boję się dotykać różnych przedmiotów i ... nie przełamuje się, czesto po prostu odpuszczam. Nie widzę innego rozwiązania jak w miarę szybko ogarnąć wizytę u psychiatry i zacząć brać leki. Czuję, że bez nich sobie nie poradzę.

 

Miałam dziś terapię. Większość czasu chyba milczeliśmy. Powiedziała ze mam kryzys, jak to wygląda i w sumie nie dostałam żadnej odpowiedzi. Nie czuje, żebym dostała wystarczające wsparcie. To była 28 sesja z refundowanych 75. Jak to usłyszałam, to poczułam coś jakby rozczarowanie, że to dopiero 28 spotkanie. Wcześniej wydawało mi się, że szkoda mi marnować czas i muszę się szybko ogarnąć z mówieniem, a teraz mam dosyć. Nie widzę sensu tej terapii, chyba w nią nie wierzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, bei napisał(a):

Mam kryzys. Nie daję rady pracować przez obsesje i kompulsje. Chyba nigdy wcześniej nie miałam tak, że z tego powodu nie radziłam sobie z pracą. Zawsze praca to było miejsce, w którym byłam w stanie się przełamać, bo tak po prostu trzeba, a tera to nie działa. Ciągle chcę myć ręce, boję się dotykać różnych przedmiotów i ... nie przełamuje się, czesto po prostu odpuszczam. Nie widzę innego rozwiązania jak w miarę szybko ogarnąć wizytę u psychiatry i zacząć brać leki. Czuję, że bez nich sobie nie poradzę.

 

Miałam dziś terapię. Większość czasu chyba milczeliśmy. Powiedziała ze mam kryzys, jak to wygląda i w sumie nie dostałam żadnej odpowiedzi. Nie czuje, żebym dostała wystarczające wsparcie. To była 28 sesja z refundowanych 75. Jak to usłyszałam, to poczułam coś jakby rozczarowanie, że to dopiero 28 spotkanie. Wcześniej wydawało mi się, że szkoda mi marnować czas i muszę się szybko ogarnąć z mówieniem, a teraz mam dosyć. Nie widzę sensu tej terapii, chyba w nią nie wierzę. 

 

Lepsze leki, serio. Gadki szmatki nie pomogą na obsesje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bei na OCD działają wysokie dawki laków przeciwdepresyjnych i terapia poznawczo - behawioralna. Połączone razem mogą dać dobre efekty. 

 

Cytat z Chata GPT: 

 

Terapia psychodynamiczna nie jest uznawana za pierwszorzędne leczenie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego (OCD). Zdecydowanie większą skuteczność wykazują terapia poznawczo-behawioralna (CBT), zwłaszcza jej odmiana ekspozycja i zapobieganie reakcji (ERP, Exposure and Response Prevention) oraz farmakoterapia (głównie inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny – SSRI).

Skuteczność terapii psychodynamicznej w OCD

Terapia psychodynamiczna koncentruje się na nieświadomych konfliktach, mechanizmach obronnych i emocjach związanych z dzieciństwem, co w przypadku OCD może nie być wystarczająco skuteczne. Główne problemy tego podejścia w leczeniu OCD to:

  1. Brak bezpośredniej pracy z objawami – terapia psychodynamiczna nie koncentruje się na zmianie konkretnych myśli obsesyjnych i zachowań kompulsyjnych, które są kluczowym problemem w OCD.
  2. Brak dowodów naukowych – badania pokazują, że psychodynamiczne podejście ma ograniczoną skuteczność w redukcji objawów OCD w porównaniu z CBT (zwłaszcza ERP).
  3. Zbyt długi czas terapii – terapia psychodynamiczna jest często długoterminowa, co może być niepraktyczne, zwłaszcza gdy OCD wymaga szybszej interwencji.

Czy terapia psychodynamiczna może mieć jakąś rolę w leczeniu OCD?

  • Może być pomocna w zrozumieniu emocjonalnego tła zaburzenia, np. jeśli obsesje i kompulsje są związane z głębokimi konfliktami emocjonalnymi lub traumą.
  • Może wspierać osoby z OCD, które mają współwystępujące problemy emocjonalne (np. zaburzenia osobowości, depresję, problemy w relacjach).

Co działa najlepiej w OCD?

  1. CBT z ekspozycją i zapobieganiem reakcji (ERP) – najskuteczniejsza terapia behawioralna, która polega na stopniowym narażaniu się na obsesyjne myśli bez wykonywania kompulsji.
  2. Farmakoterapia (SSRI, np. fluoksetyna, sertralina, paroksetyna) – leki zwiększające poziom serotoniny są skuteczne u wielu pacjentów.
  3. Połączenie CBT i farmakoterapii – często najlepsze rozwiązanie dla osób z cięższymi objawami.

Podsumowanie

Terapia psychodynamiczna nie jest zalecana jako główna metoda leczenia OCD, ponieważ nie ma solidnych dowodów na jej skuteczność w redukcji objawów obsesyjno-kompulsyjnych. Jeśli masz OCD, najskuteczniejszym podejściem będzie CBT z ERP oraz (jeśli potrzebne) farmakoterapia. Terapia psychodynamiczna może być przydatna jako dodatkowe wsparcie, ale nie powinna być główną metodą leczenia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×