Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

[mienta]

19 minut temu, Jurecki napisał(a):

@mienta powiem Ci że źle, bardzo źle, żyć mi się nie chce.

Byłeś z tym u psychiatry? Powinieneś pójść jak najszybciej.

[Jurecki]

@mienta mam już dość zażywania leków które nic nie dają.

 

[Maat]

@Jurecki,potrzeba przede wszystkim, żebyś porozmawiał z lekarzem,a nie się tak męczył!

A w drugiej kolejności leki.Może zmienić?Ale to z psychiatrą trzeba rozmawiać,na co ty czekasz?

Wiem, że masz wszystkiego dość.

No i dlatego trzeba znaleźć numer telefonu, wybrać go, umówić się na konkretny dzień i godzinę i pójść.

Możesz to potraktować jako zadanie ode mnie.

[Wirginia Zachodnia]

Pogodnych, zdrowych Świąt Wielkanocnych! Niech radość Zmartwychwstania rozświetli każdy dzień i da siłę na nowy początek.

[Maat]

@Wirginia Zachodnia, życzmy sobie tej siły przede wszystkim!

Wesołych Świąt dla wszystkich!

[alone05]

Wesołego Alleluja! Życzę wszystkim ciepłych spotkań przy świątecznym stole, zdrowia, rodzinnej atmosfery i chwil pełnych wiary, nadziei i miłości.

[Maat]

Jak się macie?

Właśnie odpoczywam przy kawie,a za niedługo ruszam do swoich zajęć.Głównie w ogródku.Tam odżywam.

[Purpurowy]

Ja to standartowo różne "perypetie" (groźne dla życia, zdrowia i mojego otoczenia) Dzięki @Maatże pytasz. Chciałem zmienić lekarkę (obecnego lekarza wybrałem, bo jako jedyny był dostępny z marszu, a potrzebowałem skierowania na detoks) On dopiero robi specjalizację. No ale i tak nie mieszkam już w tamtych okolicach, to wiadomo, trzeba szukać tu na miejscu. I jest w najbliższym mieście, raptem 30km dalej podobno ogarnięta babeczka. Tylko czas czekania do niej - do lipca. Jeśli wystawi mi skierowanie na terapię, to jeszcze kilka miesięcy czekania...

[Maat]

@Purpurowy, dobrze, że się odezwałeś.

No,ja wiem, że ty w kapciach przed telewizorem nie siedzisz,u ciebie zawsze się dzieje.

Do lipca kawał czasu.

[Purpurowy]

Nawet nie pamiętam że wczoraj tu cokolwiek pisałem...

[Maat]

13 minut temu, Purpurowy napisał(a):

Nawet nie pamiętam że wczoraj tu cokolwiek pisałem...

E no weź...

[Purpurowy]

1 minutę temu, Maat napisał(a):

E no weź...

Ścina mnie po nasennych i nic nie pamiętam. 

[Maat]

@Purpurowy,a, rozumiem.

[Purpurowy]

Gorzej jak coś czasem kupię przez internet i nie pamiętam. W sumie i tak zawsze zamawiam za pobraniem, więc po prostu nie odbieram.

[Raccoon]

Cholerne pyłki. Dostałam we wtorek takich duszności w pracy że już powoli mi się robiło czarno przed oczami za kierownicą. Zjechałem na bok, prawie wpadłem w rów. Wziąłem inhalator, zadzwoniłem do szefa ledwo mówiąc. Trochę przeszło, ale kazał mi iść do domu i odpoczywać. Prawie cały tydzień na L4. Dzisiejszy deszcz był błogosławieństwem.

[Maat]

@Raccoon,nie zazdroszczę.

Nie jestem alergikiem,ale widzę,co przechodzą moi koledzy z pracy,albo mąż, kiedy później będą kwitły zboża.

Plusik dla szefa.