Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia spowodowane używaniem substancji psychoaktywnych


Kiarka91

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

sama już nie wiem czy temat powinien pojawić się tutaj, czy w temacie uzależnień, ale po prostu chyba potrzebuje Waszej pomocy, rady...

Mój chłopak był uzależniony od alkoholu i narkotyków, jest 11 lat po terapii,  2 lata temu zaczęły się u niego lęki i zaczął brać benzo, od czego szybko się uzależnił... ostatni rok to przeplatanka cudownego związku oraz napadów złości, samookaleczeń, szpitali gdy zabraknie leku a nie może dostać recepty.. nie chce iść do żadnego specjalisty od uzależnień, bo jak twierdzi choruje na depresję i to na to się leczy, tylko że nic nie pomaga... Oddaliliśmy się od siebie, ja czuję się jakbym była tylko wtedy jak czegoś potrzebuje, ostatnio zaproponował wspólne mieszkanie, bo jak twierdzi wtedy jego problemy zmaleją, będzie się czuł bezpieczniej i da radę bez leków... tylko że mam wątpliwości, czy faktycznie bez pomocy specjalisty da radę z tego wyjść?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, że masz wątpliwości bo bez specjalistycznej pomocy na 99% nie da sobie rady. Żeby wyszedł z depresji najpierw musi poradzić sobie z uzależnieniem (co jest bardzo trudne bo jak w depresji mieć siłę na walkę z uzależnieniem) lub leczyć równolegle to i to. 

Pewnie dobrze czujesz, że jest tylko wtedy jak czegoś potrzebuje. To nie ulega wątpliwości, że twój partner bardzo cierpi (poznałem to na własnej skórze) co niestety nie zmienia faktu, że tacy ludzie są bardzo toksyczni w bliskich relacjach. Przez to cierpienie są tak skupieni na sobie, że niedosttzegaja nic poza tym, będą manipulować i kłamać, obiecywać, że to się zmieni, jednak samo się nic nie zmieni i jeśli zamieszkacie razem, to nie łudź się, że będzie lepiej. 

Niestety, to trudne i bolesne ale musisz postawić ultimatum - idziesz się leczyć albo się rozstajemy.

Taki człowiek będzie cię zawsze ciągnął na dół za sobą.

Są ośrodki "podwójnej diagnozy" gdzie terapia stacjonarna trwa rok i myślę, że to jest właśnie odpowiednia ilość czasu by coś zmienić. 

Są też prywatne ośrodki jeśli was stać. 

Brutalne, jednak inaczej się raczej nie da. Każdy kto specjalizuje się w temacie powie ci to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Devil, bardzo dziękuję Ci za tą odpowiedź! To samo mówiła mi terapeutka, to samo mówią moi bliscy ale jednak odpowiedź kogoś, kto przeżył coś podobnego trafia najmocniej... Zgadzam się z tym, że najlepsza byłaby tutaj roczna terapia, dokładnie po takiej udało mu się zerwać z alkoholem, problem w tym że teraz nie chce się na taką zgodzić, bo nawet nie widzi swojego uzależnienia, dla niego to wszystko objawy depresji, nerwicy na które benzo tylko pomagają... Wiem, że bardzo cierpi i bardzo chciałabym mu jakoś pomóc, niestety idzie to z marnym skutkiem.. terapie na które udaje mi się go namówić kończą się na 1-2 spotkaniach, bo "wszyscy stawiają mu złą diagnozę" i wmawiają tylko zaburzenia, korzysta tylko z "pomocy" psychiatrów, którzy widzą jego depresję i przepisują clony bez wahania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.12.2021 o 03:13, Kiarka91 napisał:

Mój chłopak był uzależniony od alkoholu i narkotyków, jest 11 lat po terapii,  2 lata temu zaczęły się u niego lęki i zaczął brać benzo, od czego szybko się uzależnił...

 

W dniu 20.12.2021 o 19:10, Kiarka91 napisał:

Zgadzam się z tym, że najlepsza byłaby tutaj roczna terapia, dokładnie po takiej udało mu się zerwać z alkoholem, problem w tym że teraz nie chce się na taką zgodzić, bo nawet nie widzi swojego uzależnienia, dla niego to wszystko objawy depresji, nerwicy na które benzo tylko pomagają...

Hej. Przede wszystkim warto zasugerować mu pregabalinę. Jest to lek pomagający na lęki czy nawet nastrój. O ile działa ona w miarę podobnie do benzo, nie powoduje "odpałów" wskutek nadużywania jak benzo.

Oczywiście mówię o tym jako o substytucie klona, a nie porządnej psychoterapii. Warto, aby obgadał tę opcję z lekarzem. Chłopak musi przyznać się do uzależnienia. Benzo dają mu ulgę, to na pewno fakt i należy zrozumieć jego zachowanie, z drugiej strony go niszczą. Czy próbował on innych leków, np. antydepresantów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2022 o 09:59, Psychoanalepsja_SS napisał:

 

Hej. Przede wszystkim warto zasugerować mu pregabalinę. Jest to lek pomagający na lęki czy nawet nastrój. O ile działa ona w miarę podobnie do benzo, nie powoduje "odpałów" wskutek nadużywania jak benzo.

Oczywiście mówię o tym jako o substytucie klona, a nie porządnej psychoterapii. Warto, aby obgadał tę opcję z lekarzem. Chłopak musi przyznać się do uzależnienia. Benzo dają mu ulgę, to na pewno fakt i należy zrozumieć jego zachowanie, z drugiej strony go niszczą. Czy próbował on innych leków, np. antydepresantów?

pregabaline bierze cały czas, inne leki również, który są co jakiś czas zmienane, cały czas jest pod opieką lekarza, który niestety nie wie wszystkiego, jak np tego ile faktycznie zażywa klonów, i że nie jest jak mówi "to tylko doraźnie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×