Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie radzę sobie


anonimowyztejstrony

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem mieć wizytę u psychiatry, ale znowu nie pojechałem 

pierwszym razem najzwyczajnie zapomniałem, zdarza się, ale teraz nie wiem co się stało...

Znowu mnie odcina od tego świata, łykam te piguły, wczoraj w nocy miałem fazę, że wychodzę z ciała, że coś je zgniata - jakieś Bóstwo z kosmosu...

U mnie dylemat jest ogromny, bo nie ufam lekarzom, ani szpitalom.

Ja wiem, że mogą mnie zabić tam, bo jestem wyrzutkiem i każdy się sapie do mnie.

Rozumiecie? Jakbym był manekinem

Zaczynam znowu reagować na świat i na pory dnia, ale mam omamy wzrokowe

Zrobiłem malunek ufo i patrzyłem się na liście, blokuje się momentalnie

Mam ogromne wyrzuty sumienia, że jestem najgorszy

Nie chcę być upośledzony, chciałbym pracować, ale nie umiem nic 

Żale się, bo sobie nie radzę...

Dlaczego jesteśmy tacy źli dla siebie?

Tak mnie to zastanawia i dlaczego te nasze głowy są dziwne 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

Genów się nie oszuka, dziś puszczam opór... Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, nie jestem w stanie pracować, leków nie jestem w stanie brać, bo po nich jestem gorsza niż bez nich... Co zrobić? Jak żyć? Czy czeka mnie bezdomność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

Nie mam żadnej rodziny oprócz matki, więc to jest moje oparcie finansowe... Ale wiadomo żyć wiecznie nie będzie. Moje wykształcenie jest niezgodne z moim profilem osobowościowym i nawet bez przejść i skutkującej wobec nich choroby pewnie z czasem i tak bym się wykończyła. Jestem tak słaba i wyczerpana, że nawet posiadanie psa byłoby dla mnie sprawą przekraczającą moje możliwości. O rentę się nie starałam, starałam się o diagnozę, ale niczego mi nie stwierdzili jak chyba tylko "urojenie, że jestem chora"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

Tak jak w kategorii... Schizofrenia. Myśli prześladowcze rodem z Teorii spisku, czy typu targeted individual, śledzenie przez sąsiadów, paranoja, doświadczenia pseudomistyczne, depresja, lęki, ataki paniki, zwłaszcza podczas rozmów telefonicznych, somaty w postaci objawów grypopodobnych i inne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem psychiatrą, ale podobne objawy do opisanych przez Ciebie występują w różnych zaburzeniach, nie tylko przy schizofrenii. Myślę, że warto postarać się o diagnozę też u innych lekarzy. Zresztą czasem nie od razu trafia się do rzetelnego specjalisty. Życzę dużo wytrwałości w walce o siebie 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

No wiadomo, dlatego rozważam, czy grozi mi bezdomność, bo zwykla nerwica nie daje żadnego zabezpieczenia socjalnego ze strony państwa... Byłam już u wszystkich dostępnych lekarzy w swoim mieście na NFZ, a wiadomo, że o rentę/prawomocną diagnozę, czy jak to nazwać, można się starać tylko w placówkach państwowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

I tak to właśnie jest, tu otwarcie piszę, że schizofrenia, więc czytam słowa łagodzące moje "obawy", jak jestem z kolei nastawiona w sposób przeczący temu to mi piszą, że mam objawy wytwórcze... Podobnie mialam u lekarzy... Może tak to już po prostu działa, że chory nigdy się nie przyzna do tego, że jest chory, dlatego tym co wywieszają białą flagę lekarze nie wierzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, To_ja_Hachiko napisał:

No wiadomo, dlatego rozważam, czy grozi mi bezdomność, bo zwykla nerwica nie daje żadnego zabezpieczenia socjalnego ze strony państwa... Byłam już u wszystkich dostępnych lekarzy w swoim mieście na NFZ, a wiadomo, że o rentę/prawomocną diagnozę, czy jak to nazwać, można się starać tylko w placówkach państwowych.

Diagnozę może postawić każdy lekarz psychiatra. Nieważne czy pracujący na NFZ czy prywatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

Aha, i ja z taką diagnozą mogę iść na komisję państwową? I ona zostanie potraktowana poważnie... Wiadomo jak z tym NFZ, ja się do pracy nie nadaję, ale "pieniążków" jak to się mówi niekoniecznie będą mi chcieli dać, bo z głową pod pachą jeszcze nie chodzę, ani z tasakiem na ludzi jeszcze nie wyskakuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, To_ja_Hachiko napisał:

Aha, i ja z taką diagnozą mogę iść na komisję państwową? I ona zostanie potraktowana poważnie... Wiadomo jak z tym NFZ, ja się do pracy nie nadaję, ale "pieniążków" jak to się mówi niekoniecznie będą mi chcieli dać, bo z głową pod pachą jeszcze nie chodzę, ani z tasakiem na ludzi jeszcze nie wyskakuję.

Na komisji w ZUS będzie i tak lekarz orzecznik, także tam będzie osobne badanie. Diagnoza może być postawiona przez każdego lekarza, bo jakiś lekarz musi wypisać zaświadczenie, które się dołącza do wniosku. Ja jak byłam na świadczeniu rehabilitacyjnym, to wszystkie wnioski wystawiała moja lekarka, u której leczę się od 6 lat i od początku prywatnie.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość To_ja_Hachiko

No cóż, spróbuję, ciało kompletnie zdegenerowane, więc na związek nie mam co liczyć, nie ma się dla kogo starać, dla siebie tez nie, bo totalna pustka wewnętrzna z braku wspomnień, istny humanoidalny robot bez uczuć... Może za pierwszym razem się nie uda, ale i tak już mnie w życiu nic lepszego nie czeka, chyba, że wprowadzenie eutanazji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×