Skocz do zawartości
Nerwica.com

Znowu powróciły natręctwa


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

dzisaj rano dopadł mnie straszny dołek dotarło do mnie ze mam cholerny problem którego nie idzie rozwiązać.Całe rano płakałem w poczuciu beznadziejności, wrócił lęk przed schizofrenia i natręctw że mogę komus kogo kocham zrobić cos złego.To jest straszne kocha się kogoś nad życie a przychodzą do głowy straszne myśli.TO samo ze schizofrenią tak bardzo się jej boję.Płakałem tak mocno że straciłem wszystkie siły do działania.Jak długo człowiek moze to wytrzymać to ciągłe analizowanie swojego zachowania czy przypadkiem to już nie schizofrenia czy coś strasznego. kiedy zaczne trzeżwo patrzeć na świat kochać tak jak dawniej kiedy będę mógł z całego serca powiedzieć bez analizowania kocham cie, nieboję się,świetnie się czuję, chcę ,pragnę. ale smutno :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daablenart nie załamuj się. Ja też myślałam, że lęki przed śmiercią i chorobą psychiczną minęły, a tu od tygodnia znowu się z nimi borykam. Poza tym to normalne, że w pewnym momencie pojawia się kryzys i nic dla człowieka nie ma sensu. Nie poddawaj się.

Ps. Uważam, że płacz jest sposobem na rozładowanie emocji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

daablenart chciałabym cie przytulić i obiecac że to już mija , zapewnic że nie wróci , wyczarować spokój, poczucie bezpieczeństwa--Bardzo chciałabym to zrobić- wierz mi :(

Ale znając nasze realia choroby to nie jest możliwe. Nie mogę za ciebie wygrać z nerwicą. Ale trzymam kciuki i pamiętam o tobie.

ciepło cię przytulam --płacz, płacz...z tym płaczem to tez różnie bywa...jak jest potrzebny to go nie ma , więc nie załuj sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bardzo chciałabym sobie popłakac, kiedyś lepiej mi to wychodziło a teraz jestem jakoś zobojetniała,mniej sie przejmuję.Schizofremii napewno nie masz , bądz spokojny to nie takie objawy .A co do tego ze chciałbys by było jak dawniej to już tak nie bedzie.Teraz zaczałes nowy etap w swoim zyciu w ktorym masz szansę na odrodzenie swojego nowego ja.Przyjmij to z pokorą, nie staraj sie z tym walczyć,zacznij życ na nowo ;) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

daablenart - sa dni ze czlowiekowi sie juz nie chce z tym zyc, wie m przechodze to od czasu do czasu jak zastanowie sie nad soba, ale przechodzi to i zyje sie dalej.

 

Slyszalem ze jak sie placze wyplukiwane sa toksyny wywolane przez stres...czyli jednak cos daja lzy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie łam się stary znam to dobrze, ale doły tego typu że beczeć mi się chce łapią mnie wieczorami. To potworne uczucie jak myśli przerażające tyczą się osób które cenisz i kochasz nad życie znam ten ból, o schizofrenie się nie martw, gdyż na ogół ludzie na nią chorzy nie mają świadomości o tym że są wiem bo mam wujka chorego na tą chorobę.

Nie łam się damy radę wyjść z tego gówna wszyscy razem się wspieramy i damy radę szczerze w to wierze że nam się uda, musimy tylko mieć wiare w to że nam się uda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Także boje się ciężkich chorób psychicznych. Nie analizuj niczego, to najlepsza metoda, o ile Ci sie oczywiście uda. Jaki bym test nie robiła, to w 50% przypadkach mi wychodzi że mam daną chorobe psychiczną, o której test mówi. Inna sprawa, że testy czy opisy objawów nie powinny służyć do tego, żebyśmy sami siebie sprawdzali, ponieważ od tego są specjaliści. Właśnie przez te tabele z objawami w pewien sposób wariuje, ponieważ na dobrą sprawę wszystko pasuje do jakiejś choroby - czy jesteś szczęśliwy i często sie śmiejesz, czy też miewasz melancholiczne nastroje i chwile zadumy. Jeżeli mieszają ci sie oba stany, to masz za to chorobe z dodatkiem "dwufazowa" w nazwie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem cie w stu procentach

ja tez czasami placze z bezsilnosci i zalu : dlaczego ja?? i chociaz nikomu innemu nie zycze nerwicy to przepeknia mnie zal

ciezko jest z tym zyc ale nie mam wyboru

pozdrawiam i zycze wytrwalosci w drodze do wyzdrowienia

>Boze daj mi sile abym zmienil to , co zmienic moge

daj pokore abym pogodzil sie z tym czego zmineic nie moge

i rozum abym odroznil jedno od drugiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie moge i już, mam założoną "blokadę na płacz", i dupa zbita.

Mam dokładnie to samo odkąd biorę leki :? .Chciałabym się czasami po prostu normalnie i po ludzku rozpłakać,a tu nic.Czasami mam łzy w oczach,ale to wszystko.Pochlipałabym sobie trochę w poduszkę,może by pomogło.A teraz jestem coraz bardziej wściekła,wściekła,wściekła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×