Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chemiczna przeszłość,szuwar,krążki,jaranie powodem depresji?


singiel

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam sie cały czas, co może być powodem depresji.

Niestety swego czasu ładnie jechałem z tematem.

Wiadomo, młodzieńcze lata gdzie próbowało sie różnych żeczy...

Niestety ja jestem słaby pod tym względem wiec pokusa była za duża jak na mnie.

Tak wiec tkwiłem w tym dobrych 6 lat

Czyżby właśnie to zostawiło taki ślad ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie! frytanie to juz najgrsza rzecz ktora zreszta do nerwicy mnie doprowadzila a koklka i trawka tylko poglebily mi depresje swego czasu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na szczescie duzo chemii nigdy nie bralem ale bakalem sporo czasu ale w ramach... leczenia sie z depresji - i powiem szczerze pomagalo ale ile mozna palic i byc na wsyzstko znieczulonym. miec wyjebane na wszystko. nie da sie - przychodzi taki moment ze chce sie cos zrobic z zyciem ale jednak sie nnie powodzi i w ten sposob deprecha wraca. zadne leki albo dragi nie posprzataja nam zycia.... ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez mam depreche w sumie przez dziewczyne ale tez mocno cisnalem ale tylko z gandzuchą. Nie wiem czemu czuje sie dobrze dzisiaj. U mnie to jest tak ze chyba moj umysl wypiera te złe uczucia. Mimo ze palilem dlugo i nadal czasem z tym ze naprawde "czasem". Ale jestem taki niestabilny emocjonalnie nie wiem czy to przez to czy nie. Szukam ukojenia, nowa sobie znajde tak mysle bo juz sie ponaprzykszałem bylej w rękaw jej nieraz płakalem i sobie mysle ze ma mnie wlasnie za taka sierote troche. Pora wziasc sie w garsc. Jak gowno z siebie dajesz to do Ciebie wraca. Z takiego zalozenia wychodze ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dorzucę swoje 2 grosze...

Chemiczna przeszłość może być powodem depresji -myślicie że dlaczego psychiatrzy na dzień dobry się o to pytają. Wszystko zależy od ilości i czasu trwania takich eksperymentów.

Wszystkie narkotyki jakoś trwale uszkadzają neuroprzekaźniki w mózgu !-te odpowiedzialne za przekazywanie doznania szczęścia,euforii -najbardziej te twarde hera,metaamfetamina.

Dlatego starym narkomanom nie wystarczają wcześniejsze małe dawki -wstrzykują sobie ogromne dawki a doznania są coraz słabsze albo żadne -w pewnym momencie nie wyrabia serce albo układ oddechowy.

 

Ale czy powinniśmy źle oceniać np ludzi jarających okazjonalnie (albo kiedyś) trawę ?

Ja nigdy nie eksperymentowałem z niczym ,.... a mam deprechę i jestem w podobnym gó...e jak te eksperymentujące osoby :( (z tym że one może mają jakieś ciekawe wspomnienia... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... a mam deprechę i jestem w podobnym gó...e jak te eksperymentujące osoby :( (z tym że one może mają jakieś ciekawe wspomnienia... ;) )

Oj mają, mają ciekawe wspomnienia... :D8)

Ale ja mam nerwicę dzięki mojej mamusi raczej, a jakieś tam eksperymenty z dragami być może uruchomiły coś ale jeśli już to marihuana. Teraz normalnie brzydzę się tym zielskiem, bo mam złe doświadczenia z tym związane, a co ciekawe mój mąż jest od tego uzależniony... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja próbowałam i raz mi się podobało, raz nie, różnie z tym było i mam po tym ciekawe doświadczenia, jedne gorsze inne wręcz fantastyczne! Ale to była tylko zabawa i eksperymenty, nic mi się tak teraz nie podoba jak trzeźwość umysłu :D

 

[Dodane po edycji:]

 

No czasem pifko lubię sobie wypić... ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

Jeszcze zaznaczę, że nigdy od niczego nie byłam uzależniona(nawet od fajek)! To były tylko eksperymenty.

Nie lubię ludzi uzależnionych od dragów, czy od alko, wg mnie są to bardzo słabi ludzie, mają słabą wolę i pozwalają, żeby jakaś substancja nimi rządziła... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: Lili-ana -rozrywkowa ,wyluzowana z ciebie dziewczyna - i fajnie. :mrgreen:

 

Piwoooo -napój bogów..... -znaczy sie nie słyszałem żeby uszkadzało neuroprzekaźniki w mózgu .

 

Za to jak ktoś ma od urodzenia mało neuronów w mózgu -to po piwach to od razu rażąco widać (źródło : obserwacja kolegów z pod klatki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Za to jak ktoś ma od urodzenia mało neuronów w mózgu -to po piwach to od razu rażąco widać (źródło : obserwacja kolegów z pod klatki)

A czym to się objawia? Jak to widać? Bo ja nie wiem chyba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie mózg jest bardzo plastyczny i bardzo ciężko jest go trwale uszkodzić.Jednakże 6 lat z twardymi narkotykami.. :-| Jest możliwe,że kora mózgowa się naprostuje,ale to może trwac latami.Osobiście poznalam Pana,ktory ćpal tak dużo,że niestety nie umie dzis ani napisać,ani powiedzieć jak ma na imię :?

 

A swoją drogą jak można zadawac takie pytania?Czyżby świadomość spoleczna byla aż tak niska?Narkotyki straszliwie wyniszczają wszystkie narządy,inaczej nie byly by tak napiętnowane,nie ostrzegano by nas przed nimi na każdym kroku.

Zaś co do spolecznego przyzwolenia na narkotyki miękkie-haszysz,marihuanę.Ta ostatnia ma bardzo szczególną wlasciwość,mianowicie pięknie uaktywnia drzemiące choroby psychiczne.Rzeczywiście gratka jakich malo :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaś co do spolecznego przyzwolenia na narkotyki miękkie-haszysz,marihuanę.Ta ostatnia ma bardzo szczególną wlasciwość,mianowicie pięknie uaktywnia drzemiące choroby psychiczne.Rzeczywiście gratka jakich malo :roll:

Racja, ale czy są zalegalizowane, czy nie to i tak kto chce będzie palić.

Ja jestem za narkotykami typu grzybki, DMT - to ostatnie jest produkowane w naszych mózgach przez szyszynkę, dzięki niej mamy sny. I kiedy zażyje się DMT to schodzi się w głąb podświadomości, to taki stan na którym poznaje się najgłębszą stronę swojego ja. Oczywiście trzeba być na to gotowym, nie wolno bać się tego co się zobaczy, bo zobaczy się siebie i świat od tej najlepszej strony ale też i od tej nagorszej. Ale to co mi wiadomo to czuje się ogólne uczucie miłości i jedności ze wszystkim, z całym wzechświatem. Pojawia głębokie zrozumienie swojego JA i wszystkiego co nas otacza. Myślę, że może mieć to działanie terapeutyczne na nas.

Chciałabym to przeżyć :105:

Poczytajcie o DMT.

 

Oczywiście jest to nielegalne praktycznie na całym świecie. To ciekawe, że wszyscy mamy nielegalną substancję w naszych mózgach...

A moim zdaniem to jest nielegalne dlatego, żeby przypadkiem ludzie nie dowiedzieli się czegoś z takiej podróży na DMT, szamani i znachorzy zażywają tą substancję w celu głebokiego poznania siebie i innych. Myślę, że to jest zakazane po to by zwykli szarzy ludzie nie byli za mądrzy i żeby nie mieli zbyt głębokiej wiedzy o swoim istnieniu i prawach wszechświata, żeby przypadkiem się nie zbuntowali przeciwko systemowi Bo życie powinno wyglądać inaczej, powinniśmy żyć w harmonii z przyrodą, ze zwierzętami, z innymi ludźmi... A tymczasem jest na odwrót, panuje konsumpcjonizm, żądza pieniądza, ludzie zabijają zwierzęta, panują wojny wyznaniowe.... Wszystko jest do góry nogami:

"tylko spójrzcie na nas, wszystko jest na wspak, wszystko jest do góry nogami, lekarze niszczą zdrowie, prawnicy niszczą prawo, uniwersytety niszczą wiedzę, rząd niszczy wolność, główne media niszczą informacje a religie niszczą duchowość."

Może to dla was wygląda na jakieś herezje co tu wypisuję ale poczytajcie sobie o tym, są filmy na YT, może sami sie przekonacie...

 

Eh się rozpisałam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak i próbowałam też ale jakoś nic specjalnego nie poczułam więc więcej nie próbowałam. Wiem, że to działa króciutko ale nic w tym ciekawego raczej nie ma, tzn. nic głębszego. A ja lubię tylko głębokie przeżycia, które mi coś dają, jeśli już... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie mózg jest bardzo plastyczny i bardzo ciężko jest go trwale uszkodzić...............Osobiście poznalam Pana,ktory ćpal tak dużo,że niestety nie umie dzis ani napisać,ani powiedzieć jak ma na imię :?
Naprawde poznałaś samego Ozzy Osbourne'a !? :Dhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Ozzy_Osbourne

 

I kiedy zażyje się DMT to schodzi się w głąb podświadomości, to taki stan na którym poznaje się najgłębszą stronę swojego ja. Oczywiście trzeba być na to gotowym, nie wolno bać się tego co się zobaczy, bo zobaczy się siebie i świat od tej najlepszej strony ale też i od tej nagorszej.
" Kiedy wejrzysz w otchłań, otchłań wejrzy również w głąb ciebie..." Stephen King.

 

Pojawia głębokie zrozumienie swojego JA i wszystkiego co nas otacza. Myślę, że może mieć to działanie terapeutyczne na nas.

Chciałabym to przeżyć :105:

Oj Lili-ana, Lili-ana, ty niegrzeczna dziewczynko :D

 

Bo życie powinno wyglądać inaczej, powinniśmy żyć w harmonii z przyrodą, ze zwierzętami, z innymi ludźmi... A tymczasem jest na odwrót, panuje konsumpcjonizm, żądza pieniądza, ludzie zabijają zwierzęta, panują wojny wyznaniowe.... Wszystko jest do góry nogami:

"tylko spójrzcie na nas, wszystko jest na wspak, wszystko jest do góry nogami, lekarze niszczą zdrowie, prawnicy niszczą prawo, uniwersytety niszczą wiedzę, rząd niszczy wolność, główne media niszczą informacje a religie niszczą duchowość.

To co napisałaś ...

jest poprostu piękne. :brawo: Jeśli dostrzegasz takie rzeczy ,to znaczy że twoje eksperymenty nie wyrządziły ci żadnych szkód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, indywidualna sprawa.mojemu koledze,który podziela Waszą filozofię udalo się ee dojrzeć głębię i zobaczyć "prawdę".

Grzybków nie ruszylam,choc caly Sopot na nich szalal.Pisalas o tym,że mamy w mózgu nielegalną substancję-gwoli ścislości-niejedną :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

" Kiedy wejrzysz w otchłań, otchłań wejrzy również w głąb ciebie..." Stephen King.

Nie lubię Kinga, wolę Grahama Mastertona - dla mnie to on jest mistrz horroru ;)

 

Oj Lili-ana, Lili-ana, ty niegrzeczna dziewczynko :D

:lol: Ja jestem po prostu ciekawa świata, lubię przygody i... jestem odważna. :smile:

Ale kiedyś byłam odważniejsza, potem spotkałam na swojej drodze wrednych ludzi, nabawiłam się nerwicy lękowej i teraz jestem trochę mniej odważna 8) Ale żądza przygód we mnie się nie zmieniła :smile:

To co napisałaś ...

jest poprostu piękne. :brawo: Jeśli dostrzegasz takie rzeczy ,to znaczy że twoje eksperymenty nie wyrządziły ci żadnych szkód.

Dziękuję :smile: Tak myślę, że pewne doświadczenia w życiu, również te z narkotykami pomogły mi poszerzyć horyzonty myśleniowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest takie miejsce po którym chciałbym się kiedyś przespacerować : Wolne Miasto Christiania http://pl.wikipedia.org/wiki/Christiania_%28dzielnica_Kopenhagi%29

 

Polecam wpisanie "christiania" na youtube -filmiki dają jakiś obraz klimatu tego miejsca.

Oglądałem długi film dokumentalny o tym miejscu i filozofia tych ludzi mnie urzekła.

"Równie ważnym zamiarem jest utwierdzanie w przekonaniu, że ogólnie pojęta nierówność międzyludzka może zostać poprzez naszą działalność zażegnana."

"...mieszkańcy Christianii opracowali własny, nieoficjalny, obowiązujący do dziś "kodeks" praw, będący zupełnie niezależny od usankcjonowanego przez państwo. Zabronione jest w nim m.in. używanie samochodów, kradzieże, stosowanie przemocy wobec innych,korzystanie z broni, kamizelek kuloodpornych i ciężkich narkotyków. "

Każdy mieszkaniec ma obowiązek pracy na rzecz wspólnoty -bycia pożytecznym.

W opinii mieszkańców jest to jedno z bezpieczniejszych miejsc w Danii.

 

Kiedyś ich problemem były władze które walczyły z nimi dla zasady (ale jakiej...?)

Od kilkunastu lat te piękne tereny są łakomym kaskiem dla deweloperów ! Ogromny i pięknie położony teren nad rzeką na którym można pobudować apartamenty dla bogatych sztywniaków -ale wtedy już turyści nie mieliby poco tam zaglądać.Robi się medialną i policyjną nagonkę na to miejsce ,utrudnia prawnie życie tym ludziom -bo chodzi o forse.... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×