Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witajcie :)


Sumire

Rekomendowane odpowiedzi

Mam na imię Agnieszka i mam 21 lat. Postanowiłam założyć tutaj konto, bo ostatnio znacznie gorzej się czuję plus do tego dochodzi samotność. Widzę, że coś jest nie tak, tylko te "coś jest nie tak", nie trwa tygodnia, dwóch, tylko już lata. Czuję, jakbym chodziła po jakiejś lince i raz idę prosto, a za chwilę chwieje się i prawie spadam. Brakuję mi choć jednej osoby, z którą mogłabym porozmawiać i która by to rozumiała. Nie trzeba by było wyjaśniać, tłumaczyć, a potem zamiast słów wsparcia to słyszeć, że w sumie to inni mają gorzej i jak tylko zmienię nastawienie i się otworzę to będzie lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Blendzior napisał:

Jakie objawy u siebie zauważyłaś w ostatnim czasie?

W ostatnim czasie pojawiły się u mnie mdłości, które zawsze kończyły się wymiotami. Jak się zestresowałam (w sumie zazwyczaj w pracy to było), to robiło mi się niedobrze. Potrafiłam kilka razy w ciągu dnia wymiotować. Choć teraz staram się pilnować tego co jem i nie występuje to tak często, bo jakieś kilka razy w miesiącu. Jednak nadal jakoś tak boję się zbyt dużo jeść. Wiem, że jak nie zjem to będzie mi bardzo słabo i stracę przytomność, ale z drugiej strony, jak zjem zbyt dużo to potem będę się męczyła z mdłościami, co nie jest zbyt przyjemne.

Czuję też nieustanny lęk. Przeraża mnie utrata kontroli nad sobą, a także to, że się zgubię i nie znajdę drogi powrotnej.

Edytowane przez Sumire

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fidelio napisał:

Witaj, tu znajdziesz osoby co chociaż to zrozumieją. 

Jak chcesz to mogę porozmawiać. 

Może to tylko moje pesymistyczne spojrzenie, ale jak coś trwa lata to na trwałą zmianę też czeka się lata. 

 

Chciałabym obudzić się bez uczucia lęku, strachu i niepokoju. Czasem gdzieś w głębi czuję, że życie stoi przede mną otworem, że przecież wszystko jest możliwe i mogę przeżyć to życie, tak jak ja tego chcę. Jednak potem pojawia się atak paniki i nie jestem w stanie się ruszyć. Zdarza mi się wpadać w płacz bez większego powodu. Sama nie wiem, dlaczego tak źle się czuję. Mam wrażenie, jakbym niszczyła siebie od środka. 

Pamiętam, jak w okresie liceum pisałam z kilkoma osobami o swoich problemach i pomagało mi to, czułam się wtedy nieco lepiej. Rozmowa i kontakt z innymi ludzmi jednak dużo daje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj a nie chcesz spróbować cbd? Pozbylam się tego co opisujesz. Reaguje teraz adekwatnie do sytuacji a czasem nawet zbyt spokojnie. U mnie pozostała obawa co do przyszłości ale będzie jak będzie, oraz wstyd - ciekawe czy jest jakieś lekarstwo na wstyd.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.07.2019 o 11:40, needsomesleep napisał:

Witaj a nie chcesz spróbować cbd? Pozbylam się tego co opisujesz. Reaguje teraz adekwatnie do sytuacji a czasem nawet zbyt spokojnie. U mnie pozostała obawa co do przyszłości ale będzie jak będzie, oraz wstyd - ciekawe czy jest jakieś lekarstwo na wstyd.. 

 

Każdy się wstydzi 🙂 pytanie jak duży ten wstyd 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jaszi napisał:

 

Każdy się wstydzi 🙂 pytanie jak duży ten wstyd 

Za duży bo już nawet odsłonięcie nóg sprawia poczucie bycia.. Wyuzdaną i poczucie winy za to. Mimo że nie interesuje mnie opinia innych, tylko jakby wewnątrz mam coś dziwnego. Tryliony blokad, taki los. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jaszi napisał:

Wnętrze można zmieniać, trudna to robota, wiem po sobie, ile czasu już doskwierają mi moje słabości. Zależy jak Ci to przeszkadza w życiu codziennym. Próbowałaś terapii ? 

Tak, ale przeważnie to ja mam ochotę terapiowac terapeutów. Potrzebuję terapeuty filozofa który ukaże mi różne wymiary danych aspektów. Doskwiera mi to tylko gdy chce być kobietą, a jeśli sobą to nie. Bo nakladam rurki i idę 😛

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, jaszi napisał:

To może zostań terapeutka 😂terapeuta filozof - Brzmi skomplikowanie 😁. Ja obecnie chodzę na ter. analityczna i na razie to strzał w dziesiątkę 😎

W dniu 3.08.2019 o 14:57, jaszi napisał:

 

Ooo, haha może pomyślę o tym 🙂 ale najpierw spróbuję innych nurtów terapii. Analityczna brzmi nieźle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, needsomesleep napisał:

Ooo, haha może pomyślę o tym 🙂 ale najpierw spróbuję innych nurtów terapii. Analityczna brzmi nieźle. 

Jak dla mnie jest zupełnie inna niż np. Psychodynamiczna. Pozwola mi bardziej rozumieć siebie i polega na interpretacji wolnych skojarzeń i przeżyć. http://psychoanaliza.org.pl/

tutaj można poczytać o niej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2019 o 11:38, Heledore napisał:

@Sumire witaj na forum. Myślałaś może nad wizytą u psychiatry? Pomógłby Ci się uporać z lękiem i całą resztą przykrych emocji.

Byłam u psychiatry i zalecał psychoterapię, na którą nie za bardzo mogę sobie pozwolić bo przebywam za granicą i do Polski jeżdżę co kilka miesięcy. Wiem, że dużo rzeczy trzeba by było przerobić na terapii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.07.2019 o 05:18, Sumire napisał:

Chciałabym obudzić się bez uczucia lęku, strachu i niepokoju....

Polecam psychoterapię, nie będę tutaj cytował mojego psychoterapeuty, ale sam miałem takie myśli. Kiedy wreszcie to się skończy? Dlaczego nie może być jak dawniej? ile miesięcy jeszcze przede mną tej męczarni? kiedy wrócę do "normalnego" życia. I te górki i dołki, i to że po dużej górce będzie duży dołek, bo wtedy jak już myślę że mogę wszystko to przychodzi lęk, który w końcu mija, mnie zostawia wykończonego, powoli dochodzę do siebie i tak w kółko. 

Tak to już jest z tą chorobą i trzeba to zaakceptować i robić wszystko żeby dołki były jak najmniejsze ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×