Skocz do zawartości
Nerwica.com

Się okaże...


Justyna87

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Muszę przyznać - przez wiele lat udawałam, że wszystko jest OK. 

Poważna choroba i bardzo duży stres w pracy wszystko zweryfikował. Jestem po 4 spotkaniu u psychoterapeuty - jeszcze nie wiem co dokładnie mi dolega. Od dwóch miesięcy biorę leki nasenne i uspokajające, bo doszło do tego, że prawie nie śpię... Decyzja o pójściu do psychologa była bardzo ciężka. Ale chyba najlepsza w moim życiu. Wszystkie dotychczasowe spotkania przebiegły w chaosie, nie potrafiłam wyznaczyć celów. Ale dzisiaj siadłam, spisałam. Nie wiem co jest istotne a co nie. Myślę, że czas pokaże w którym kierunku powinnam iść. Dzisiaj myślę pozytywnie, ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień. Mam nadzieję, że rano będę w stanie wstać i wyjrzeć przez okno z chociaż trochę bardziej pozytywnym nastrojem niż zwykle.

Myślę, że muszę przelać te słowa i przekazać je komuś w świat. Może ktoś przeczyta. Może doda mi to trochę więcej wiary w siebie i powodzenie tego wszystkiego. Chciałabym znaleść miejsce, które pozwoli mi powiedzieć co czuję. I że znajdzie się ktoś kto tego wysłucha...

Serdecznie was witam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, z o.o. napisał:

Siema, co Cię gryzie? Bo piszesz tak naokoło, żeby tylko ominąć problem. Chyba że wolisz o tym nie mówić, spoko.

Problemem jest to, że na dzień dzisiejszy nie potrafię powiedzieć. Nie mam diagnozy od lekarza, ale od dawna czuję, że jest tylko gorzej - jestem nerwowa, mam natrętne myśli, lęk, poczucie odpowiedzialności za wszystkie błędy, dolegliwości bólowe, których nie potrafię wytłumaczyć, nie potrafię już patrzeć ludziom w oczy, albo siedzę w domu całymi wieczorami albo wydaję pieniądze na bezsensowne rzeczy, nie wiem, czy coś naprawdę mnie cieszy, dlaczego ciągle jest "średnio"... Nie mam siły, pomimo, że śpię po 12 godzin. 

Na zewnątrz wyglądam na spokojną i radosną osobę, ale w środku czuje się jak wrak człowieka. A mam dopiero 32 lata...  Już nie wiem czy to coś ze mną nie tak, czy to wina czegoś innego. Doszłam do wniosku, że coś jest nie tak. Nie mogę ciągle analizować tego co było, tego co powiedziałam w nerwach. Budzę się o 3 w nocy i siedzę na fotelu z łzami w oczach. Nie potrafię tego ogarnąć, mimo chęci. Zawsze rano robię plan - w ciągu dnia, wydarzy się coś co mi go zniszczy, mam ścisk żołądka i ciężko powstrzymać mi emocje, chyba złość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, z o.o. napisał:

@Justyna87 rozumiem. To dobrze, że korzystasz z pomocy specjalisty. Tu, na forum, również możesz znaleźć wsparcie. mamy nawet forumową panią psycholog! 🙂

Czy mi to pomoże... Nie wiem. Ale muszę sobie narzucić schemat i dać trochę czasu. Może będzie lepiej, dziękuje za słowa otuchy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Szczerbatka napisał:

 

@Justyna87 Cześć!

Super, że dziś myślisz pozytywnie. Mi niestety tego brakuje🙁. Życzę Ci, abyś pokonała swoje problemy.

Trzymam kciuki!

Myślę, że to chwilowe. Ale mam nadzieję, że nie. Proszę spróbuj też chociaż przez chwilę dzisiaj myśleć pozytywnie - dopiero 21.30

 

image.png.078c6a0bcbaf16bfcfbe45fcc0f07626.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Szczerbatka napisał:

Dziękuję, masz rację! 21.30 I to w piątek😀

jak dzisiaj się czujesz? Sobota, ładna pogoda. 

U mnie kiepsko bo od dwóch tygodni mam gorączkę, ból gardła a niestety musiałam chodzić do pracy... dzisiaj leżę w łózku, zamówię pizzę na obiad i oglądam filmy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Szczerbatka napisał:

@Justyna87

Mam strasznie mieszany nastrój. Raz chce mi się płakać (nawet nie wiem z jakiego powodu), a drugi raz czuję, że wszystko jest w porządku. Moje emocje skaczą jak oszalałe😊.

Nie jesteś z tym sama. Mam bardzo podobnie - raz przenoszę góry, a następnym razem ciężko wstać z łóżka. Co robisz aby to zmienić? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2019 o 15:49, Szczerbatka napisał:

Od pewnego czasu chodzę na terapię. Wydawało mi się, że już umiem opanować moje emocje w trudnych sytuacjach. Ostatnio wszystko do mnie wróciło. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe.

Tez tak myslalam - a prawda jest taka, - na zewnatrz czlowiek wyglada spokojnie, a potem niewypowiedziane emocje wychodzą w gorszej formie. U siebie widzę pogorszenie stanu zdrowia, nie śpię. Wyciągam wszystkie demony - najgorsze. 

Dobrze, ze chodzisz na terapie - w jakim nurcie? Ja chodzę na terapie poznawczo-behawioralna z elementami gestalt. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×