Skocz do zawartości
Nerwica.com

O czym nie mówić kobietom- czyli jak nie podrywać dziewczyn


carlosbueno

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że jestem ekspertem od nieudanych podrywów, który odstrasza swoją zbytnią szczerością wszystkie potencjalne kandydatki na dziewczyny  opracowałem listę rad do których powinien stosować się facet- nieudacznik życiowy- aby mógł mieć szansę na poznanie kobiety. Oczywiście to co napisze dotyczy początkowej fazy znajomości, bo zdaję sobie sprawę że na dłuższą metę tego się nie da ukryć. No i chodzi mi  przede wszystkim o relacje internetowe , portale randkowe, ale i też osoby które poznamy w realu, ale o nas nic nie wiedzą i nie mają zbytniej możliwości weryfikacji.  

A więc co powinniśmy przemilczeć, ukrywać tak długo jak się da , koloryzować a czasem wprost kłamać aby nie odpaść w wstępnej selekcji.   

1) Choroby, zaburzenia, problemy psychiczne( to jest najważniejszy punkt)- Pod żadnym pozorem nie mówmy że jesteśmy chorzy, zaburzeni czy nawet słabi psychicznie, to skreśli nas w ponad 90 % przypadków. Sam tak zawaliłem parę dobrze rokujących znajomości. Żadna kobieta nie chce mieć  psychicznego faceta, nawet ta która sama ma z tym problemy. Wiem że może nas kusić żeby to wyznać jak dziewczyna sama nam powie że ma z tym problemy, ale one jeszcze bardziej potrzebują silnego faceta niż te zdrowe, silne  psychiczne, co najwyżej wtedy zostaniemy kumplem od zwierzeń ale na pewno nie kandydatem na faceta. 

2) Brak lub nikłe doświadczanie związkowe i seksualne. Jeśli w pewnym wieku np 30 lat nigdy nie byliśmy w związku albo o zgrozo nadal jesteśmy prawiczkami to ukrywajmy to najdłużej jak się da, bo to świadczy o tym że z nami jest coś nie tak, jesteśmy psychiczni( patrz wyżej).Jeśli chodzi o doświadczenie seksualne wiem   że w pewnym momencie np gdy dojdzie do sytuacji intymnej  wyjdzie to na jaw, ale pewnie gdybyśmy to powiedzieli jej wcześniej by nas odrzuciła, a tak postawimy ją przed faktem dokonanym, czy bardziej niedokonanym w tym wypadku .Łatwiej  ukryć  brak doświadczenia związkowego, nie musimy przecież o tym wspominać, możemy się migać, albo wymyślać zgrabną historyjkę jak to zostaliśmy porzuceni przez złe kobiety.    

3) Brak pracy, praca nisko płatna, mało prestiżowa, fizyczna.  Najgorszy jest oczywiście brak pracy, to skreśla z miejsca. No chyba że powiemy że pracy nie mamy od kilku dni,  mimo że naprawdę nie mamy od roku, albo jednak udamy że gdzieś pracujemy chociażby w domu przez internet. Jeśli nas obiekt zainteresowania to istota ambitna, robiąca karierę to w żadnym nie mówmy że pracujemy fizycznie, uzna cie za prostaka bez ambicji, bardziej już zaakceptuje urzędnika zarabiającego 2 tysiące niż budowlańca zarabiającego 5. Oczywiście w przypadku jakiś kasjerek, fryzjerek możesz pracować fizycznie, o ile przyzwoicie zarabiasz.    Ogólnie trzeba ściemniać ile się da- pracujesz jako pomocnik budowlany mów że jesteś fachowcem- elektrykiem czy hydraulikiem, pracujesz na kasie w  Biedrze- mów jestem kierownikiem Biedronki, na taśmie w fabryce-  jesteś kierownikiem produkcji, stróżujesz na jakimś zapyziałym placu- pracujesz w security przy organizacji koncertów gwiazd albo chronisz prezydenta, rozwozisz towar dostawczakiem- mów jestem przedstawicielem handlowym,  jesteś magazynierem- lepiej mów menedżerem to i to zaczyna się na m a kończy na r.  

4) Brak własnego mieszkania, a zwłaszcza mieszkanie z rodzicami- Masz ponad 30 lat i dalej mieszkasz z rodzicami znaczy jesteś nieudacznikiem, maminsynkiem nie potrafiącym się usamodzielnić  żadna Cie nie zechcę. Niestety to dość trudno ukryć, zwłaszcza przy jakiejś nawet średnio bliskiej znajomości,   pozostaje opcja mieszkam z rodzicami bo muszę się nimi opiekować gdyż są starzy i schorowani, gorzej jak są tryskającymi energią 50 latkami.  

5) Brak auta, prawa jazdy.  Obecnie jak jako facet nie masz auta, a zwłaszcza prawka to uznają cię cipę do kwadratu, a na wsi i małych miasteczkach do sześcianu nawet. Należy w tym wypadku ściemniać tak długo jak się da, a jak już to wyjdzie na jaw to powiedzieć że nie mam bo mi odebrali za jeżdżenie po pijaku. Wiem że to też dobrze nie wygląda wsiadanie za kółko po alkoholu, ale i tak lepiej niż to że nigdy nie miałeś prawka. A jak masz prawko ale nie masz auta to mów że ci ukradli, skasowałeś je niedawno albo rób z siebie ekologa walczącego ze smogiem. 

6) Brak wyższego( ewentualnie przy mniej wymagających kandydatkach) średniego wykształcenia.  Akurat to mnie nie dotyczy ale wiem że w przypadku jakiś robiących karierę, dobrze wykształconych po kilku fakultetach wyższe wykształcenie jest wymogiem koniecznym aby owa kobieta cie nie skreśliła w przedbiegach. Dlatego trzeba udać że się je ma, oczywiście wymyślić kierunek o którym mamy jakieś pojęcie aby nie wtopić albo taki o którym mamy pewność że druga osoba się nie orientuje, np jeśli ona jest humanistką to ty skończyłeś inżynierię, a jeśli ona jest po politechnice to ty po filozofii czy socjologii. 

 

Co sądzicie o tym co napisałem, czegoś tu brakuje a może coś nie warte jest ściemniania bo nie ma to zbytniego znaczenia. Wiem że zaraz napadnie mnie stado kobiet, jak ja tak mogę przecież związek powinien oparty być na zaufaniu a kłamstwo ma krótkie nogi, no ale chodzi mi raczej o to żeby nie odpaść w przedbiegach i móc mieć jakąś szanse u kobiet, a nie o okłamywanie będąc w związku.  

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako facet pierwszy rzucę kamieniem... ale bullshit! Nic dziwnego że ci nie wychodzi jak tak ściemniasz...

Sam alvaro nie jestem, ale tragedii totalnej nie ma...

...a już z pracą to szczególnie śmieszne, wyjdzie na jaw szybciutko, pojedziesz na tym do trzeciej randki, szczególnie jeśli chodzi o charakter i miejsce pracy, daty jeszcze naciągniesz, nie chodzisz przecież ze świadectwem pracy ;). Z resztą z pracą nie jest źle, sam nie jestem omnibusem a 3k bez problemu wyciągam na prowincji; praca jest.

Jak nie masz doświadczenia w związkach to się nie odzywasz niepytany, a raczej nie pytają "o byłe" bo to drażliwy temat...ale historyjki o złych kobietach które krzywdziły? O fak, po czymś takim to nawet prostytutka cie odesle do domu i zwróci kasę.

W druga stronę; jak brak doswiadczenia łóżkowego to sory, ale romantyzm (i godność) do kieszeni + 200zł w łapę... sam wbrew sobie skorzystałem i to serio uratowało mi du*e, bo dowiedziałem się o chorobie i podjąłem leczenie, gdyby nie to byłbym łóżkowym kaleką... a przed tym zawiodłem trzy dziewczyny, teraz w najgorszym razie muszę łyknąć tabletkę, a mogło być gorzej.

Stan zdrowia? No chyba umawiając się nie jest to temat? Informacje na ten temat to jakbyś miał z pierścionkiem iść, o ile wcześniej sama nie zauważy; BTW czy wiesz, że jak ukryjesz chorobę psychiczną przed ślubem to rozwód (nawet kościelny) to pstryknięcie palcem i jesteś udupiony? Prawie każdy ma coś, chyba ze koniecznie szukasz 20 letniej laski 10/10, to one sa czesto zdrowiutkie ;) ale i im jak 3tka wskoczy z przodu to nagle się sypie to i owo, a przeciętne dziewczyny z liceum moga zakwitnąć, bo się lepiej zakonserwowały.

Na inne rzeczy nie ma co ściemniać, bo wyjda i tak, lepiej tą energię zmienić na poprawienie tego stanu rzeczy... Nigdy nie jest tak by była calkowita dupa zbita, jak nie masz samochodu, to obecnie da się jezdny sprzęt za 5k kupić (btw tani samochdód to fajny filtr, bo jak baba spier**a na jego widok, to znaczy że i tak by wam nie wyszło, sam zawsze jeździłem samochodami wyglądającymi tanio (typu kompakt z rakieta pod maską) i przynajmniej Karyny przekupne mnie omijały ;) )

Jak praca za 2000 to niestety trzeba szukać szukać i szukać, bo jak i tą stracisz to weźmiesz z łzami w oczach za 1700, można też sobie dorabiać. Sam w pracy chodziłem w koszuli i pantoflach, a w weekendy zasuwałem z towarem, albo ludziom usługi robiłem umazany i 800zł wpadało.

Jeśli budujesz znajomość na udawaniu pracy, samochodu, mieszkania itp itd i nawet to wychodzi, to to rypnie i zastanów się czy lepiej być samemu, czy z kimś kto cie będzie całe życie trącał kijem bo "somsiad ma lepsze auto, bo mogłam wyjśc za tamtego, bym była żona urzednika a nie robotnika itp".  I całe je**e życie będziesz prosił partnerkę o bzykanie a ona ci je bedzie wydzielać, bo sobie taką wziąłeś.

 

Podobnie jak ty myslałem chyba mając nascie lat i byłem jeszcze większym przegrywem w sprawach damskich niż teraz ;) bo napinałem mięśnie i to było żałosne i były rozczarowania.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Walter napisał:

Jako facet pierwszy rzucę kamieniem... ale bullshit! Nic dziwnego że ci nie wychodzi jak tak ściemniasz...

Właśnie nie ściemniam, tylko mówię prawdę ale prawda jest  bolesna i odstrasza  i rozważam że zacznę ściemniać, albo przynajmniej zatajać pewne sprawy  przynajmniej na początku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, carlosbueno napisał:

Choroby, zaburzenia, problemy psychiczne

w 90% widac na pierwszy rzut oka....nie musisz mowic ze masz totalny brak pewnosci siebie, ani ze jestes nerwowy itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Walter napisał:

jak nie masz samochodu, to obecnie da się jezdny sprzęt za 5k kupić (btw tani samochdód to fajny filtr, bo jak baba spier**a na jego widok, to znaczy że i tak by wam nie wyszło, sam zawsze jeździłem samochodami wyglądającymi tanio (typu kompakt z rakieta pod maską) i przynajmniej Karyny przekupne mnie omijały ;) )

Stać mnie by było na przyzwoite auto, ale nie mam prawka,  mam za to traumatyczne przeżycie z nauką jazdy i nawet do egzaminu nie doszedłem. 

 

38 minut temu, tosia_j napisał:

w 90% widac na pierwszy rzut oka....nie musisz mowic ze masz totalny brak pewnosci siebie, ani ze jestes nerwowy itp

Może mi widzimy, ale inni niekoniecznie. Potrafię w miarę dobrze się ukrywać, zwłaszcza na żywo gorzej o dziwo przez neta gdzie mam skłonność do niepotrzebnych zwierzeń. Paradoksalnie na żywo robię lepsze wrażenie niż w internecie w którym bardziej stękam i narzekam.  Wiele osób z realu uważa mnie za beztroskiego, niedojrzałego  kolesia który niczym się nie przejmuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Zgadza się ale po co w ogóle takie tematy poruszać?

2. Podobnie działa też przechwalanie się albo nawet zwykłe gadki o swoich doświadczeniach czy nawet rzeczach do obśmiania  w kwestii własnych doświadczeń - kobieta i tak odbierze to jako jakiś męski kompleks (że jesteś o wiele mniej doświadczony niż gadasz) albo że traktujesz kobiety przedmiotowo.

3.  Tu się zgadam.

4. Albo i wyjść na cwaniaka co nawet rodziców tak potrafi zamotać że pozwalają mu się utrzymywać w takim wieku :classic_biggrin: Ale na ogół jest tak jak piszesz, o ile kobieta też z rodzicami w tym wieku już nie mieszka.

5. Ciężko powiedzieć bo prawko i samochód mam od 20 lat, ale zawsze praktycznie miałem fart trafiać babki bez prawka ani samochodu - ciężko by było jakbym wtedy i ja nie miał, żadnego wspólnego wyjazdu w weekend, żadnych wspólnych wczasów itp.... W dużych miastach ze sprawną komunikacją miejską to raczej wybaczalne bo znam gości z takich miast co nie mają samochodów niektórzy to ani jednego ani drugiego i nie mają problemów z kobietami.

6. Przez neta faktycznie dostaniesz kopa w dupę od razu, ale jak się poznaje w realu to już nie jest takie oczywiste, znam kilka wyjątków ale finansowo i mentalnie są ci ludzie na podobnym poziomie - studia ani fakultety nie zrobią z prymitywa kogoś rozgarniętego, prosta praca fizyczna z kolei nie spowoduje że zaczniesz zachowywać się jak burak - to bardziej kwestia tego jak się zostało wychowanym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odstrzelić sobie nogę.same zauważą w pierwszej sekundzie to życie obrócone o 360 stopni i potraktują cie jak należy-zwrócisz na siebie uwagę za darmo.to jak inni cie traktują zależy od tego w jakim jesteś stanie.nie mówisz nic do nich nawijać twoje ciało i stan konta mówi za siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Psychciu napisał:

Ciężko powiedzieć bo prawko i samochód mam od 20 lat, ale zawsze praktycznie miałem fart trafiać babki bez prawka ani samochodu - ciężko by było jakbym wtedy i ja nie miał, żadnego wspólnego wyjazdu w weekend, żadnych wspólnych wczasów itp.... W dużych miastach ze sprawną komunikacją miejską to raczej wybaczalne bo znam gości z takich miast co nie mają samochodów niektórzy to ani jednego ani drugiego i nie mają problemów z kobietami.

Mnie kiedyś jedna dziewczyna odrzuciła głównie dlatego że nie mam prawka, choć z drugiej strony mówiąc szczerze to ona poza urodą niewiele sobą prezentowała. No ale nie da się ukryć że brak prawka, auta to nie tylko wstyd ale utrudnia życie zwłaszcza że jestem z małego miasta a nie metropolii. 

 

17 godzin temu, Psychciu napisał:

Albo i wyjść na cwaniaka co nawet rodziców tak potrafi zamotać że pozwalają mu się utrzymywać w takim wieku :classic_biggrin: Ale na ogół jest tak jak piszesz, o ile kobieta też z rodzicami w tym wieku już nie mieszka.

Jak mieszka z rodzicami to tym bardziej będzie chciała faceta z własnym m. Zresztą u mnie osobiście nie jest tak tragicznie bo mieszkam w dużym domu( 300 m 2) z mamą i bratem, bardziej chodzi o brak samodzielności bo miejsce i warunki mam takie na które przy wynajmie nie byłoby mnie stać.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość LanaBanana

1. Masz rację, nie chwaliła bym się na samym początku, bo to może kobietę odstraszyć.

2. Można nie wspominać, wyjdzie "w praniu", przecież kazdy facet kiedyś był prawiczkiem.

3. Z brakiem pracy to trochę lipa, uważałabym takiego faceta za lenia, no chyba, że jakaś niepełnosprawność czy choroba to okej. Natomiast praca fizyczna nie hańbi, wolałabym by facet pracował w biedronce za grosze niż siedział na garnuszku rodziców.

4. Brak własnego mieszkania to nie problem. Nie masz też się z czego tłumaczyć, mieszkasz z rodzicami, bo ekonomicznie a poza tym masz dobre kontakty z rodzicami, nie masz partnerki to co za problem mieszkać w domu rodzinnym?

Problemem jest gdy dziewczyna chce z tobą zamieszkać a ty proponujesz mieszkanie z rodzicami.

5. Mamy równouprawnienie, jak dla laski to taki problem, że nie masz auta/prawka to niech sama zrobi prawko.

6. Pieprzenie do kwadratu. Zaradny facet to nie taki, który zrobił studia. To tylko papierek, studia może zrobić każdy. Taka osoba wcale nie musi być też interesująca, inteligentna ani dobrze zarabiać.

22 godziny temu, carlosbueno napisał:

Co sądzicie o tym co napisałem, czegoś tu brakuje a może coś nie warte jest ściemniania bo nie ma to zbytniego znaczenia. Wiem że zaraz napadnie mnie stado kobiet, jak ja tak mogę przecież związek powinien oparty być na zaufaniu a kłamstwo ma krótkie nogi, no ale chodzi mi raczej o to żeby nie odpaść w przedbiegach i móc mieć jakąś szanse u kobiet, a nie o okłamywanie będąc w związku. 

Może w przebiegach nie odpadniesz ale przed metą już tak, bo jak kobieta się zorientuje żeś pan bajkopisarz, to nawet fakt, że jestescie  w związku nie ochroni tego zwiazku przed rozpadem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, LanaBanana napisał:

3. Z brakiem pracy to trochę lipa, uważałabym takiego faceta za lenia, no chyba, że jakaś niepełnosprawność czy choroba to okej. Natomiast praca fizyczna nie hańbi, wolałabym by facet pracował w biedronce za grosze niż siedział na garnuszku rodziców.

Akurat od dłuższego czasu mam prace, ale jak nie miałem jej dłuższy czas to byłem tym zbyt zawstydzony  aby poznawać wtedy dziewczyny. Jakimś dziwnym trafem, te nieliczne dziewczyny z którymi udało mi się nawiązać rozmowę na portalu randkowych, prawie zawsze były typami karierowiczek na jakiś  stanowiskach, wstyd mi było przyznać się gdzie pracuje, a jak jednej powiedziałem to przestała się odzywać. Kupę lat temu na innym portalu tez popełniłem błąd i podałem zawód który wówczas wykonywałem- pracownik budowlany, odzew oczywiście żaden, jak usunąłem to był chyba nieco większy. Dziewczyny na takich portalach interesują faceci na stanowiskach, mający własne firmy, ewentualnie wykonujący pracę umysłową, choć przecież tacy zwykle nie potrzebują portalów randkowych chyba ze używają ich do szybkiego seksu.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość LanaBanana

@carlosbueno tylko się cieszyć, że się jedna z tych kobiet zmyła, przynajmniej wiesz na czym jej zależało najbardziej. Generalnie portale randkowe to nie najlepszy pomysł na poznanie kogoś, jakoś strasznie dużo tam roszczeniowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, carlosbueno napisał:

Jakimś dziwnym trafem, te nieliczne dziewczyny z którymi udało mi się nawiązać rozmowę na portalu randkowych, prawie zawsze były typami karierowiczek na jakiś  stanowiskach, wstyd mi było przyznać się gdzie pracuje, a jak jednej powiedziałem to przestała się odzywać

Mnie też takie odrzucały, jedna nawet mnie odrzuciła za to jak powiedziałem że w sobotę idę sobie dorobić :--) "Że jak to? Przecież tylko robole chodzą w soboty do pracy, w weekendy to jest lans i bauns".Za to jak ściemniałem że mam własną firmę, to same wymyślały tematy i proponowały spotkanie po godzinie pisania.Najlepsze jest to że te wszystkie dziewczyny z korpo czy administracji, zarabiają pewnie z 30-40% mniej ode mnie, wykonując pracę mniej pożyteczną dla społeczeństwa(Marketing, sprzedaż, przekładanie papierków w urzędzie)ale dla nich pracownik fizyczny jest nikim.

1.Wiadomo że o tym lepiej nie wspominać.

2.Brak doświadczenia w związku jeszcze idzie jakoś zamaskować, chociaż trudno udawać takie naturalne obycie podczas imienin, uroczystości czy jakichś wesel (Tutaj też wskazana umiejętność tańca :D).Gorzej z doświadczeniem seksualnym, większość par niby i tak zaczyna od pozycji misjonarskiej, ale w pewnym wieku już się od faceta wymaga jednak żeby coś tam potrafił, no i nie wstydził się przede wszystkim jak dziewczyna się rozbierze.

3.W sumie się zgadzam

4.To nie jest chyba aż tak duży problem, pod warunkiem że w razie czego byłbyś w stanie się wyprowadzić i coś wspólnie wynająć.

5.Ja mam prawko od dawna, ale sprzedałem samochód bo po prostu nie miałem gdzie nim jeździć a do pracy mam blisko, ale wiele osób tego nie rozumie.Że jak facet może nie mieć samochodu, przecież to powinien być jeden z jego priorytetów...I też traktują mnie trochę jako dziwaka przez to.

6.To można nadrobić chyba jedynie tym że się prowadzi własny biznes.Własny biznes, działa na kobiety jak afrodyzjak.Możesz być tylko jakimś gównianym freelancerem który zarabia 1500zł miesięcznie, ale jak powiesz że jesteś na swoim...To masz od razu ogromnego plusa.

Ogólnie to te wszystkie minusy każde z osobna, nie stanowią chyba jakiegoś wielkiego problemu.Najgorzej jak się zbiorą wszystkie do kupy, kobieta ma pewien próg akceptacji np.Zniesie to że nie masz prawka i że pracujesz fizycznie, ale jak dodasz do tego coś jeszcze, to już ten próg przekroczysz.

 

1 godzinę temu, LanaBanana napisał:

5. Mamy równouprawnienie, jak dla laski to taki problem, że nie masz auta/prawka to niech sama zrobi prawko.

6. Pieprzenie do kwadratu. Zaradny facet to nie taki, który zrobił studia. To tylko papierek, studia może zrobić każdy. Taka osoba wcale nie musi być też interesująca, inteligentna ani dobrze zarabiać.

Fajnie piszesz, ale to jest takie tupanie nogą i obrażanie się na świat.Tak to po prostu w większości przypadków wygląda i jeżeli się człowiek nie dostosuje, to będzie miał mniejsze szanse i tyle.Wiemy mniej więcej czego dzisiaj oczekują kobiety, więc jak ktoś chce je mieć, to musi się dopasować, chociaż wiadomo że to nie jest w porządku.

 

 

Edytowane przez Xonar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hłehłe, ja, biorąc pod uwagę te wszystkie w/w kryteria, jestem kompletnym przegrywem. Jestem psychiczny, a oprócz tego mam problemy zdrowotne innego rodzaju (bardzo możliwe, że za kilka miesięcy będą mnie kroić), mieszkam z rodzicami, nie mam żadnego doświadczenia związkowego ani seksualnego, pracy, prawa jazdy, samochodu, wyższego wykształcenia. 

Zastanawiałem się nie raz nad skorzystaniem z usług pań na telefon, ale... nie chciałbym trafić na ofiarę kobietę przymuszaną do pracy w tym zawodzie.

Cóż, najlepsza baba to własna graba :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Alien81 napisał:

Hłehłe, ja, biorąc pod uwagę te wszystkie w/w kryteria, jestem kompletnym przegrywem. Jestem psychiczny, a oprócz tego mam problemy zdrowotne innego rodzaju (bardzo możliwe, że za kilka miesięcy będą mnie kroić), mieszkam z rodzicami, nie mam żadnego doświadczenia związkowego ani seksualnego, pracy, prawa jazdy, samochodu, wyższego wykształcenia. 

Zastanawiałem się nie raz nad skorzystaniem z usług pań na telefon, ale... nie chciałbym trafić na ofiarę kobietę przymuszaną do pracy w tym zawodzie.

Cóż, najlepsza baba to własna graba :P

O widzę ktoś mnie przebił, bo ja chociaż wyższe wykształcenie mam choć mało prestiżowy kierunek. Oczywiście żartuje.😜 

A co do korzystania z prostytutek to sam mam z tym złe doświadczenie, ale jak poszło się totalnie nawalonym to trudno było się czego innego spodziewać jak bardzo drogiej rozmowy. 😜

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Xonar napisał:

Najlepsze jest to że te wszystkie dziewczyny z korpo czy administracji, zarabiają pewnie z 30-40% mniej ode mnie, wykonując pracę mniej pożyteczną dla społeczeństwa(Marketing, sprzedaż, przekładanie papierków w urzędzie)ale dla nich pracownik fizyczny jest nikim.

Ogólnie w Polsce panuje pogarda dla pracy fizycznej, wszyscy chcą umysłowej i dlatego idą na studia, choć nie koniecznie one to muszą gwarantować. Ale może to się zmieni bo obecnie często z tej fizycznej zwłaszcza dla facetów, są lepsze pieniądze. 

A co do wyższego wykształcenia to wiele kobiet ma na jego punkcie fioła i nie zaakceptuje kogoś bez. Np moja siostra też mówiła kiedyś że obecnie każdy na poziomie musi mieć wyższe wykształcenie, nie wyobraża sobie żeby jej facet go nie miał.  Wiele kobiet nawet nie zadowoli jakieś wykształcenie wyższe partnera,  tylko konkretne kierunki lub prestiżowe uczelnie i jeżeli  że skończyłeś zarządzanie czy pedagogikę na jakiejś prywatnej uczelni  też tym wzgardzi.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry poradnik musi zawierać podział na kategorie wiekowe i mój takowy posiada, a więc czego nie powinniśmy mówić dziewczynom:

0-18 lat, "pójdziesz uprawiać ze mną seks na przystanku, czy trzeba z Tobą chodzić?", ze względu na wysoką skuteczność uzyskania seksu, ta starożytna wiedza winna być wymazana z kart historii. Bez pracy, bez prawka, bez mieszkania, bez czegokolwiek można mieć seks na przystanku. Można też zamiast seksu dostać w pysk, nie wiem jak jest teraz. Ale to w końcu tylko pytanie, wiec po co się denerwować i bić facetów szesnastoletnich. 

19-40 lat, uuuuu tu są komplikacje, lepiej pominąć etap świrowania na punkcie pieniędzy, seksu, czy planowania dalszego życia. Unikamy w ten sposób niepotrzebnych stresów. W ogóle nie nadaję się do posiadania na swoim telefonie dokumentów typu brzydkiedziecko.jpg, rozwód.pdf, (1) niedodebrane: "nie na to konto wpłaciłeś alimenty matole". 

41-99 lat, nie mam zbytnio doświadczenia w byciu cztedziestolatkiem, ale się rozmarzyłem :D Siedzenie w ogródku i picie herbatki, prowadzenie skromnego życia, małe wymagania, slow life. Ciekawe czy są panny na forum które by tak chciały? Pogadamy za 10 lat, będę wtedy miał 44, to idealny wiek by wchodzić w związek. 
I wtedy nie można swojej kobiecie powiedzieć - "ty stara ku*wo zniszczyłaś mi 25 lat życia"  nie ma to sensu logicznego. Tak można mówić partnerce dopiero po ukończeniu 69 lat.

100 i więcej lat, nie mam zielonego pojęcia czego nie mówić stulatce na randce? Może "masz alzheimera czy parkinsona"?, "bardziej lubisz wypić, czy wylać"?, "w którym wieku ostatnio uprawiałaś seks"? 

 


carlos, a nie lepiej Tobie by było skorzystać z płatnej miłości? No wiesz, wchodzisz na roksa.pl wpisujesz swoje miasto i wybierasz jakąś pannę?  
Jak bym był dziewczyną to bym Cię do roboty wygonił i liczyłby się dla mnie tylko hajs. Problem z seksem, kobiety ostatnio też na zadyszce jadą, bo byś oczekiwał seksu, a tu trzeba du*y dawać ;/  najgorsze są oczekiwania ;/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Carica Milica napisał:

Nie posiada prawka, ponieważ za kółkiem dostałby palpitacji serca właśnie przez problemy z nerwicą, tak twierdzi i nie uważam, żeby był cipą, bo facet musi mieć samochód.

Jak się mieszka w mieście to brak samochodu nie stanowi jakiegoś dużego problemu, gorzej właśnie jak mieszka się na wsi i trzeba jeździć z ciężkimi torbami po kilka km.No i właśnie dla większości jest to jeden z atrybutów męskości.

W dniu 20.02.2019 o 05:55, carlosbueno napisał:

A co do wyższego wykształcenia to wiele kobiet ma na jego punkcie fioła i nie zaakceptuje kogoś bez. Np moja siostra też mówiła kiedyś że obecnie każdy na poziomie musi mieć wyższe wykształcenie, nie wyobraża sobie żeby jej facet go nie miał.  Wiele kobiet nawet nie zadowoli jakieś wykształcenie wyższe partnera,  tylko konkretne kierunki lub prestiżowe uczelnie i jeżeli  że skończyłeś zarządzanie czy pedagogikę na jakiejś prywatnej uczelni  też tym wzgardzi.  

No, to jest trochę chore dla mnie, tym bardziej że 90% kobiet studiuje zazwyczaj jakieś proste humanistyczne kierunki.Za to faceci albo idą na jakieś pożyteczne studia inżynierskie i później tworzą aplikacje, usprawniają działanie czegoś, wynajdują jakieś przydatne rzeczy dla społeczeństwa -Albo na te studia nie idą.No, ale nawet jak nie idą to pracują jako mechanicy, spawacze, magazynierzy itp. więc też robią coś co przynosi światu namacalne korzyści.A kobiety po studiach za to idą w sprzedaż, reklamę, marketing, jakieś mlmy...Czyli wciskanie kitu i manipulowanie ludźmi, nie wytwarzają zbyt wiele bogactwa.

Edytowane przez Xonar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Xonar napisał:

ak się mieszka w mieście to brak samochodu nie stanowi jakiegoś dużego problemu, gorzej właśnie jak mieszka się na wsi i trzeba jeździć z ciężkimi torbami po kilka km.No i właśnie dla większości jest to jeden z atrybutów męskości.

Ja mieszkam w małym miasteczku i auto by się przydało, choć też nie jest tak że nie ma tu komunikacji jak na niektórych wioskach. Za to w mniejszych miejscowościach jest chyba mniejsza presja na mieszkanie samemu, posiadanie czy wynajmowanie mieszkania, to że  samotny  30 latek mieszka  z rodzicami którzy maja własny dom jest normalne, bo po co miałby wynajmować skoro może mieć za darmo. W dużych miastach gdzie większość mieszka w blokach jest inaczej i tam to większy obciach.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.02.2019 o 05:55, carlosbueno napisał:

Ogólnie w Polsce panuje pogarda dla pracy fizycznej, wszyscy chcą umysłowej i dlatego idą na studia, choć nie koniecznie one to muszą gwarantować. Ale może to się zmieni bo obecnie często z tej fizycznej zwłaszcza dla facetów, są lepsze pieniądze. 

A co do wyższego wykształcenia to wiele kobiet ma na jego punkcie fioła i nie zaakceptuje kogoś bez. Np moja siostra też mówiła kiedyś że obecnie każdy na poziomie musi mieć wyższe wykształcenie, nie wyobraża sobie żeby jej facet go nie miał.  Wiele kobiet nawet nie zadowoli jakieś wykształcenie wyższe partnera,  tylko konkretne kierunki lub prestiżowe uczelnie i jeżeli  że skończyłeś zarządzanie czy pedagogikę na jakiejś prywatnej uczelni  też tym wzgardzi.  

Nie wiem jak Ty Carlos ale kurde mam 2 kierunki skończone a w robocie za biurkiem zawsze najlepiej się gadało albo ze sprzątaczkami, albo z konserwatorami budynku albo z cieciami. Prostolinijność i bezpośrednia komunikacja  która u wykształconych zanika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Psychciu napisał:

Nie wiem jak Ty Carlos ale kurde mam 2 kierunki skończone a w robocie za biurkiem zawsze najlepiej się gadało albo ze sprzątaczkami, albo z konserwatorami budynku albo z cieciami. Prostolinijność i bezpośrednia komunikacja  która u wykształconych zanika

Cytat

Dwór ma swoje zalety:
Po komnatach – kobiety,
W radach szlachta zasiada –
Jeno nie ma z kim gadać.

https://www.youtube.com/watch?v=hCc-OPnHiEk

Wiem bo byłem sekretarzem... 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Psychciu napisał:

Nie wiem jak Ty Carlos ale kurde mam 2 kierunki skończone a w robocie za biurkiem zawsze najlepiej się gadało albo ze sprzątaczkami, albo z konserwatorami budynku albo z cieciami. Prostolinijność i bezpośrednia komunikacja  która u wykształconych zanika

Dla facetów nie ważne jest wykształcenie kobiety, byle by nie była za głupia, no chyba że chodzi tylko o seks wtedy im głupsza tym lepiej. Mi kiedyś bardzo podobała się dziewczyna co za mądra nie była, choć u niej to wynikało z patologicznej rodziny z której się wywodziła, no ale na dłuższą metę chyba bym nie mógł z nią być bo nie miałbym o czym rozmawiać.  A co do bezpośredniości i prostolinijności tzw prostych ludzi to różnie bywa, też często są zakłamani i uprzejmie donoszą przełożonym.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem kobieta i niestety ale musze sie z tym zgodzic. Masa kobiet analizuje mezczyzn pod katem bardziej posiadania i statusu. Osobiscie znalam pare takich kobiet, ktore wprost sie przyznawaly do tego, wiekszosc z nich do tych cech dodalaby bycie obcokrajowcem bo przeciez (tu cytat) "Polacy sa tacy obrzydliwi". Na babskich forach typu wizaz kobiety wprost przyznaja, ze np. nie spojrzalyby na osobe bez wyksztalcenia, plus doswiadczenia wielu mezczyzn z portalu randkowych mowia same za siebie. Nie da sie ukryc, ze problem nie istnieje, bo wiele bab ma czysto materialistyczne podejscie ale paradoksalnie te same baby beda sie zapierac rekami i nogami jak okreslicie je w ten sposob. To co mnie natomiast zastanawia to czemu faceci zwracaja uwage na takie baby i usilnie zabiegaja o ich akceptacje? Sa kobiety, ktore maja inne podejscie ale mam wrazenie, ze sa niewidoczne dla facetow. 

Moj chlop przykladowo nie spelnia wiekszosco z tych podpunktow. Nie ma samochodu (prawko ma ale dowiedzialam sie o tym niedawno, bo od poczatku bylam przekonana, ze go nie posiada), pracuje fizycznie i to na dodatek na magazynoe czyli zaden z niego budowlaniec, slusarz, spawacz czy inny specjalista, noe ma studiow tylko wyksztalcenie srednie.  Co najlepsze, jak go poznalam to wyrzucili go z wynajmowanego pokoju w mieszkaniu, mial dlugi 10 000 zl, i nie, zaden z niego Alwaro, jest otyly i nie ma "idealnego ciala". Mozna powiedziec, ze nie nadrabia niczym z takich spolecznie pozadanych wartosci jak kasa, wyglad pozycja ale ma inne, ktorych ske dzisiaj nie docenia, a ktore dla mnoe sa wazne. 

Mam wrazenie, ze dzisiaj ludzie nie poprzestaja na wyscigu szczurow i kreceniu sie w kolowrotku za urojonym sukcesem ale tez wymagaja tego samego od innych i ciezko im zaakceptowac, ze ktos moze tego zwyczajnie nie chciec. No bo jak to facet nie chce moec wlasnej firmy i samochodu, co to za dziwak.Dlatego osoby z nieco glebszymi wartosciami nie maja wziecia, a.czesto sa uwazanr za naiwne i "malo wymagajace", czasem kompleksy sie im przypisuje, kiedu np. chlop nie chce wymalowanej niuni to sie mu wmawia strach przed pieknymi kobietami i hipokryzje, a kiedy laska ma partnera gorzej wyksztalcoengo czy biednego to ludzie tlumacza to tym, ze jest brzydka albo zdesperowana. 

Ja mialam kiedys partnera, ktory mial takie podejscie. Koles chcial mnie zmienia  bo np. dziwne dla niego bylo to, ze sie nie maluje czy nie zachowuje jak typowa laska, mialam wrazenie, ze szukal typowej laseczki z instagrama a.mi daleko do tego bardzo. Mialam problem, zeby zerwac przez naiwnosc  i brak doswiadczenia w zwiazkach (to byl moj pierwszy chlopak) ale sam mnie rzucil, kiedy zwierzylam mu sie ze swojej traumy z dziecinstwa. Wtedy obrazeczek idealnego, szczeslowego i bezproblemowego zycia jak z reklam czy blogow mu runal wiec zwinal manatki i przestal sie odzywac. Ciesze sie, ze tak wyszlo bp smieci sie same wyniosly, dlatego ciezko mi zrozumiec zabieganie o wzgledy takich ludzi. Te laski nie szukaja partnera do zwiazku tylko do chwalenia sie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rodzynka94 napisał:

To co mnie natomiast zastanawia to czemu faceci zwracaja uwage na takie baby i usilnie zabiegaja o ich akceptacje? Sa kobiety, ktore maja inne podejscie ale mam wrazenie, ze sa niewidoczne dla facetow. 

Faceci patrzą w pierwszej kolejności na wygląd i nie ma większego znaczenia jakie one mają podejście do facetów. 

 

2 godziny temu, rodzynka94 napisał:

.Dlatego osoby z nieco glebszymi wartosciami nie maja wziecia, a.czesto sa uwazanr za naiwne i "malo wymagajace", czasem kompleksy sie im przypisuje, kiedu np. chlop nie chce wymalowanej niuni to sie mu wmawia strach przed pieknymi kobietami i hipokryzje, a kiedy laska ma partnera gorzej wyksztalcoengo czy biednego to ludzie tlumacza to tym, ze jest brzydka albo zdesperowana. 

Co do tych głębszych wartości to one nie przeszkadzają gdy jest się w miarę ogarniętym życiowo, a jak są tylko one a jest się życiowo nieporadnym to już gorzej. A co do wymalowanych niun, to kobieta jest dla faceta atrakcyjna albo nie i to czy się maluje nie jest najważniejsze, wielu facetów nie lubi takich przesadnie wymalowanych, wysztucznionych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×