Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

117 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      70
    • Nie
      29
    • Zaszkodziła
      18


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Anna82 napisał(a):

Dziękuję za odpowiedź. 

No właśnie szukam przyczyny, swojego stanu. Dostałam skierowanie na badania w kierunku tarczycy i insulinooporności. Poza tym nie zażywam żadnych suplementów, a apetytu nie mam przy setralinie, być może brak witamin lub minerałów? 

Ogólnie, to na 100mg czułam się dobrze, tyle że przy większym stresie wróciły lęki i fobia społeczna, przy tym brak sił i brak koncentracji. Lekarz kazał zwiększyć dawkę na 150mg. Lęki ustąpiły, ale nie mam sił na nic, każda wykonywana czynność, to jak wejście na Mont Everest, nawet kawa nie pomaga. 

 

Może brak witamin, może jesienny spadek nastroju, może obniżona odporność, która tak się objawia... Polecam zrobienie sobie morfologii, zwłaszcza, jeżeli straciłaś apetyt na sertralinie. 3 tyg to trochę krótko, może w końcu dawka zaskoczy na odpowiednie tory. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Monstera napisał(a):

 

Może brak witamin, może jesienny spadek nastroju, może obniżona odporność, która tak się objawia... Polecam zrobienie sobie morfologii, zwłaszcza, jeżeli straciłaś apetyt na sertralinie. 3 tyg to trochę krótko, może w końcu dawka zaskoczy na odpowiednie tory. 

Dziękuję. Poczekam jeszcze może zaskoczy w końcu, bo nie jestem w stanie tak funkcjonować bez sił. 

Mam dwoje dzieci, jedno z autyzmem, a drugie z ADHD, więc siły są potrzebne, a tu ich brak. 

Nie rozumiem tylko dlaczego, i Sertralina i wenlafaksyna, po jakimś czasie stosowania, przy większym stresie przestają działać? Przy stosowaniu sertry i wenli, tak właśnie miałam. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Anna82 napisał(a):

Sertralina i wenlafaksyna, po jakimś czasie stosowania, przy większym stresie przestają działać?

Nie, to nie leki przestają działać, tylko Ty zakładasz że skoro bierzesz tabletki to już będzie dobrze. Leki nigdy nie są rozwiązaniem na problemy w życiu, bo leki Twoich problemów nie rozwiążą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Nie, to nie leki przestają działać, tylko Ty zakładasz że skoro bierzesz tabletki to już będzie dobrze. Leki nigdy nie są rozwiązaniem na problemy w życiu, bo leki Twoich problemów nie rozwiążą. 

Pewnie masz rację, bo przecież wszystko jest w naszej głowie. Ja za bardzo wszystkim się przejmuję i są tego efekty. Być może terapie, by pomogły w tym, żeby nauczyć się jak reagować w trudnych sytuacjach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim, jestem nowicjuszem, choruję na zaburzenia depresyjno-lękowe i dostawałam od psychiatry Miravil w dawce 50 mg. Zaczęłam oczywiście od 25 mg biorę je od piątku na noc. Jestem zamulona i senna po tym leku, nie mam mdłości ani problemów z jelitami, natomiast kołacze i przyspiesza mi serce, w spoczynku nawet do 120 uderzeń. Nie miałam nigdy problemów z sercem, dlatego się trochę denerwuje tym uczuciem. Mieliście podobne uboki? Dostałam też afobam od lekarza w razie ataków paniki, ale takie się póki co nie pojawiły. Jedynie maksymalne zmęczenie i to serce mi dokucza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzień i rano znów to samo, serce mi szaleje. Szczerze mówiąc jestem lekko przerażona i mam już dość. Nie wiedziałam, że na tych lekach aż tak źle człowiek może się czuć. Doradźcie mi proszę jak to przetrzymać. Jak długo u was trwały skutki uboczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę codziennie rano 50 mg Asentry, ale mimo to występuje u mnie co jakiś czas depresja [= smutek, przygnębienie, brak sensu życia]. Mówiłem o tym swojej pani psychiatrze, ale nie podjęła żadnych działań tzn. nie zmieniła leku przeciwdepresyjnego ani nie zwiększyła dawki Asentry. No trudno ― najwyżej jakoś przetrzymam stany depresyjne lub będę wspomagał się naparem z melisy lub dziurawca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Bella77 napisał(a):

Odkąd otworzę oczy i do ich zamknięcie wali mi serce… inne objawy jestem w stanie przetrwać, ale to serce jest przerażające. Jestem tym tak zmęczona. Mam kryzys czy brać ten lek dalej.

Pozostaje Ci kontakt z lekarzem, który przepisał lek, bo nikt Ci tu nie powie co masz zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak oceniacie sertraline pod względem przeciwlękowym , przeciw napięciowym , czy to bardziej działanie przeciwdepresyjne ? Jestem ciekaw bo biorę 20 mg Escitalopram , i ktoś mi mówił że esci to dobry lek na lęki i napięcia psychiczne a sertralina bardziej na depresję . Jak to jest ? 
z góry dzięki za odpowiedzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2024 o 21:32, Handzik napisał(a):

 Hej. Czy jest ktoś, kto przechodził z escitalopramu na sertralinę? Mam właśnie przechodzić i zastanawiam się na co się nastawiać, bo wiadomo, zawsze jakieś obawy są przy zmianie leków..

Hej ja będę przechodził, w sumie miałem to już zrobić ale teraz nie mogę, ale finalnie mam wejść na 200mg, a zająć mi to ma około 3-4 tyg tak mi to doktor zalecił. Będę to brał na OCD myślowe i lęki, liczę że zadziała, wróciłbym do PARO bo to był bardzo dobry lek, ale  nie moge

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy po wejściu na wyższą dawkę sertraliny mieliście pogorszenie stanu i skutki uboczne? Przez 6 tygodni brałam Sertranorm 50 mg, jednak bez znaczniej poprawy. Zwiększyłam do 75 mg, po czterech dniach zaczęły się ogromne mdłości, ból brzucha, osłabienie, drżenie ciała, zwiększony lęk i depresja. Trwa to już 5 dni, zaczynam się niepokoić czy tak może być, bo lekarz mi powiedział że nic złego nie powinno się dziać po zwiększeniu. Czytałam jednak wypowiedzi lekarzy na necie, że przy zwiększeniu takie skutki uboczne są normalne. Co myślicie, jakie są wasze doświadczenia? Bo nie wiem czy czekać, czy co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2024 o 15:04, Handzik napisał(a):

Czy po wejściu na wyższą dawkę sertraliny mieliście pogorszenie stanu i skutki uboczne? Przez 6 tygodni brałam Sertranorm 50 mg, jednak bez znaczniej poprawy. Zwiększyłam do 75 mg, po czterech dniach zaczęły się ogromne mdłości, ból brzucha, osłabienie, drżenie ciała, zwiększony lęk i depresja. Trwa to już 5 dni, zaczynam się niepokoić czy tak może być, bo lekarz mi powiedział że nic złego nie powinno się dziać po zwiększeniu. Czytałam jednak wypowiedzi lekarzy na necie, że przy zwiększeniu takie skutki uboczne są normalne. Co myślicie, jakie są wasze doświadczenia? Bo nie wiem czy czekać, czy co...

To normalna reakcją, u jednych bardziej widoczna u innych mniej, dziwne, że lekarz nie dał Ci na ten trudny czas jakiegoś benzo żeby gładko sobie wejść na nowy lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zoom napisał(a):

To normalna reakcją, u jednych bardziej widoczna u innych mniej, dziwne, że lekarz nie dał Ci na ten trudny czas jakiegoś benzo żeby gładko sobie wejść na nowy lek

Jakby mi lekarz przy każdej zmianie dawki miał dawać benzo to już dawno skończyłabym z uzależnieniem od benzodiazepin xDDDD bo ja w ciągu ostatnich 2 miesięcy np. 3x zmieniałam dawkowanie sertraliny (i to o zdecydowanie więcej niż 25 mg, bo ja robię przeskoki o 50-100mg od razu), plus miałam włączane/odstawiane inne leki. 

Nie za bardzo chodzisz na łatwiznę, że przy w sumie znikomej zmianie dawkowania chcesz benzo? 

Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zagłuszając każdy najmniejszy objaw lęku benzo wcale sobie nie pomagacie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2024 o 20:51, acherontia styx napisał(a):

Jakby mi lekarz przy każdej zmianie dawki miał dawać benzo to już dawno skończyłabym z uzależnieniem od benzodiazepin xDDDD bo ja w ciągu ostatnich 2 miesięcy np. 3x zmieniałam dawkowanie sertraliny (i to o zdecydowanie więcej niż 25 mg, bo ja robię przeskoki o 50-100mg od razu), plus miałam włączane/odstawiane inne leki. 

Nie za bardzo chodzisz na łatwiznę, że przy w sumie znikomej zmianie dawkowania chcesz benzo? 

Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że zagłuszając każdy najmniejszy objaw lęku benzo wcale sobie nie pomagacie. 

Ale po co się męczyć, skoro żyjemy w XXI w. I lekarz tak zaleca, to po kiego uprawiać martyrologię i niby co i komu tym udowadniać? Jeżeli ma to komuś pomóc to czemu nie korzystać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zoom napisał(a):

to po kiego uprawiać martyrologię i niby co i komu tym udowadniać? Jeżeli ma to komuś pomóc to czemu nie korzystać

Ja nie muszę nic nikomu udowadniać. Jakbym chciała to bym dostała benzo bez tłumaczenia się od lekarza czy to rodzinnego czy psychiatry. 

A wiesz, że lęk jest naturalną emocją? Chcesz całe życie przy nieistotnych lękach i nie utrudniających życia faszerować się lekami? 

Sorry, takie wyjścia nie dla mnie. Leki mają mi pomóc, a nie odwalić za mnie całą robotę. Tym bardziej, że benzo nawet nie leczy, tylko tłumi objawy.

I może mam dziwnego lekarza, ale lekarz wymaga ode mnie pracy nad sobą, a leżenia i czekania aż jakiś lek może zadziała a może nie. Pewnie dlatego moich żali na niedziałające leki tu nie znajdziesz. Jedynie żale że spowodowały skutki uboczne ciut poważniejsze niż lęk.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zoom napisał(a):

Ale po co się męczyć, skoro żyjemy w XXI w. I lekarz tak zaleca, to po kiego uprawiać martyrologię i niby co i komu tym udowadniać? Jeżeli ma to komuś pomóc to czemu nie korzystać

 

Z benzodiazepin powinno korzystać się wyłącznie przy wyjątkowo nasilonych, nagłych i istotnie utrudniających funkcjonowanie stanach lękowych - choćby przy stanach dysocjacyjnych mogących znacznie utrudniać człowiekowi prawidłową ocenę otaczającej rzeczywistości. 

Benzodiazepiny to w żadnym wypadku nie są leki na trudy dnia codziennego. Trzeba umieć brać te benzodiazepiny i korzystać z nich wyłącznie wtedy, kiedy objawy są poważnie nasilone i nie ustępują same po dłuższym czasie. No i też dobrze @acherontia styx powiedziała, że stosowanie ich nagminnie w nieuzasadnionych przypadkach mija się z celem i może nawet jeszcze bardziej pogorszyć sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×