Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy lekarz mnie wyśmieje


hybrydyzacje

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Mam 21 lat i od dobrych 6 lat męczę się ze swoim ciągłym złym samopoczuciem, stanami, kiedy nie mogę przez kilka dni się na niczym skupić, momentami, kiedy tak bardzo chcę się zabić, że muszę sobie zrobić coś innego, np zacząć bić w ramię, żeby jakoś odciągnąć myśli od samobójstwa. Od jakichś 2 lat mam coś jakby ataki paniki, czasem jest tak, że mam 4 w ciągu tygodnia, a czasem 1 przez cały miesiąc. Kiedyś się bardzo często cięłam, żeby się ukarać za wszystko, np kiedy miałam miałam 80 punktów na 100 ze sprawdzianu, to cięłam się 20 razy itp. 10 miesięcy temu zaczęłam pracować (jednocześnie studiuję) i jest tam bardzo miła atmosfera, ale mimo to, ja ciągle myślę, że każdy się ze mnie śmieje i mnie nienawidzi. Nienawidzę strasznie mojego ciała, bo jest całe w siniakach i bliznach i każdy pyta, czy mam jakiś problem w domu i nie wiem, jak mam powiedzieć, że to ja jestem tym problemem, że sama sobie to robię. Myślicie, że  jak pójdę do psychiatry, to on mnie wyśmieje? Bo przecież ja sobie sama wmawiam wszystko i przez to się tak źle czuję. Chcę się zmienić dla mojej przyjaciółki, bo ona mówi, że nie może patrzeć, jak siebie niszczę samą, ale ja myślę, że może z czasem znormalnieję i może to ciągle hormony szaleją i nie wiem co zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja Cię wyśmieję jak do psychiatry, czy może na początek przynajmniej do psychologa nie pójdziesz :classic_biggrin:

Chociaż do psychiatry łatwiej się dostać - nie potrzeba skierowania, natomiast do psychologa już tak ( mówię tu o NFZ - komercyjnie nie ma to znaczenia )

Idziesz i masz jasność - albo chóralnie się z Ciebie będą śmiali ( ale taka opcja nawet już brzmi śmiesznie, zatem jest absolutnie niemożliwa ) albo rozwieją Twoje wątpliwości, lub je potwierdzą i postarają się pomóc.

Psychiatrzy nawet nie śmieja się z pacjentów, którzy obwieszczają iż sa Jezusami, czy tez Napoleonami - wręcz przeciwnie - traktują takowych bardzo poważnie.

Tak więc idź, sprawę wyjaśnij i daj sobie szansę na ewentualną pomoc.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×