Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy nerwicowo/neurologiczne od 10 lat...


proszeopomoc23

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc .Wszędzie gdzie moge to piszę ,że w tzw.nerwicy osiowym objawem jest LĘK.Formy lęku mogą być różne ale przyczyna lęku nie jest znana lub jej się nie doszukuje, bo to jest niecelowe.Niektórzy psychologowie "wyznawcy" Freuda ,twierdzą ,że dojście do przyczyny ułatwi terapię.Sami jednak stwierdzają,że źródło pralęku może być już w okresie płodowym.U Ciebie można się doszukać pewnych cech osobowości predystynujących do chorób lękowych np.nieśmiałość.Zostawmy to na razie.Mechanizm lęku uruchamia wzbudzenie hipokampu i poprzez szereg ujemnych i dodatnich sprzężeń zwrotnych, wzmaga wydzielanie hormonu stresu-kortyzolu.Uruchamia się mechanizm "walcz albo uciekaj".Tłumiony lęk to stłumiona rakcja"uciekaj".

Niespalony kortyzol uszkadza wegetatywny układ nerwowy tj.taki co działa niezależnie od człowieka.Tłumiony lęk zaczyna na dokuczać i fizycznie i psychicznie.Tłumiony na krótką metę, uruchamia "widoczne" działanie układu wegetatywnego :wzmożone pocenie się jak np u FINLANDII,wzrost ciśnienia krwi,bóle głowy,parcie na zwieracze-to atawizm po naszych praprzodkach np.opróżnić jelito grube aby rana nie spowodowała zakażenia.

Długoletnie tłumienie lęku i predyspozycje osobowościowe mogą w skrajnym przypadku doporowadzić do nieodwracalnych zmian w organizmie np.arytmia,nadciśnienie,choroby skóry itp.

Proszęopomoc,jednego tylko nie wiem,jeżeli zostałeś tak wszechstronnie przebadany to jakie były diagnozy?Jeżeli to wszystko miało podłoże lękowe to dlaczego nie poddałeś się farmakoterapii?

Choroba oczu i słaba akomodacja to bardzo daleko od powikłań lękowych.Bylyby widoczne poprzez wzrost ciśnienia tętniczego i w konsekwencji zmiany widoczne w badaniu"dna oka".Nic o tych diagnozach nie piszesz,tylko umownie zakładasz,że do niczego w Twoim zdrowiu pozytywnego nie doprowadziły

Napisz jakie stawiano diagnozy?Jakie brałeś leki?Czy leczyłeś się psychiatrycznie?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Finlandia,skoro piszesz że dwa lata brałaś leki w tym najsilniejszy przeciwlękowy,poroksetynę i bez rezultatu,to co szukasz na portalu "nerwica"?Jak napisałem w poście do proszę o pomoc,Twoje objawy to typwy schemat.LĘK-----PANIKA-------OBJAWY SOMATYCZNE.

Sama tak na dobrą sprawę nie wiesz czego chcesz.Łatwy test,spróbuj przez kilka dni wziąść benzodiazepinę.ALE KILKA DNI.Jeżeli somatyka ustąpi,to zacznij leczyć LĘK.Jeżeli nie to szukaj przyczyny gdzie indziej.Ale nadpotliwość samoistna to naprawdę rzadki przypadek.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tahela,

 

Za dużo się przez te 3-4 lata nie zmieniło. W 2013 skończyłem szkołę i próbowałem sobie znaleźć jakieś zajęcie, pracę, miałem też więcej czasu na własne zainteresowania. Każda praca była dla mnie bardzo stresująca i męcząca. Słyszałem często że musisz wytrzymać, że dasz radę ale tak się nie działo tylko było coraz gorzej. W końcu przemyślałem sobie wszystko i stwierdziłem że nie nadaje się do typowej pracy na etacie, dlatego startuje z czymś własnym.

 

dubito,

 

Z tego co pamiętam to diagnozy były takie zaburzęnia lękowe, silna nerwica, fobia społeczna. Brałem różne leki, kilka z nich pamiętam - Seronil, Bioxetin, Fevarin, Setaloft, Propranolol, Perazin, Sulpiryd. Ale nie czułem się po nich lepiej. Równie dobrze mógłbym brać cukierki i byłoby podobnie. Kiedyś przypadkowo zgadałem się z kolegą który powiedział mi że on po lekach czuł wyraźną różnicę a ja nic. Widziałem wpisy w internecie że któryś lek na kogoś działa w jakiś sposób a na mnie kompletnie nic. Nawet wiedziałem że mogę odstawić lek z nia na dzień bo różnicy nie czuje żadnej. Z oczami to jest w ogóle długa historia pamiętam że już jako dziecko rekcja na strach, stres wywoływała u mnie np. łzawienie oczu. W podstawówce np. przy odpowiedziach na środku klasy bardzo mi dodatkowo latały powieki, nie mogłem na tym zapanować. Kolegów to śmieszyło, widząc to czasami specjalnie powodowali sytuacje w których się denerwowałem, dzisiaj bym inaczej niektóre sprawy rozegrał. W gimnazjum to się tak nasiliło że z trudem wytrzymywałem na niektórych lekcjach. Wtedy też pojawił się taki problem że jakieś nieprzyjemne skojarzenie, nieprzyjemne zdarzenie czy nawet czasami rozmowa powodowała u mnie duże łzawienie oczu, bóle. Coś sobie pomyślałem i już powieki latały jak szalone a oczy łzawiły jakbym miał katar. Drażniło mnie bardzo światło świetlówkowe, migający obraz na starych monitorach kineskopowych. Wiem że to dziwne ale tak było. Później technikum 4 lata jakoś się męczyłem ale było trudno. Praca przy komputerze w szkole, wykonywanie precyzyjnych rzeczy, czytanie drobnych literek to był dla mnie koszmar. 3-4 lata temu właśnie doszło to że często bardzo źle widzę, czasami do tego stopnia że rejestracji w samochodzie z przodu nie mogę odczytać, po prostu obraz się zlewa. Byłem u kilku okulistów, miałem badania dna oka, ciśnienia w oku, jakieś 2 badania komputerowe, badanie pola widzenia i wszystkie wyszły dobrze. Po prostu te problemy wynikają ze stresu, lęku, nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

finlandia, jeżeli nie badałaś to możesz jeszcze oznaczyć poziom przeciwciał przeciwtarczycowych (w kierunku choroby Hashimoto - daje podobne spektrum objawów, mimo dobrych wyników hormonów tarczycowych i tropowych) oraz badania w kierunku boreliozy (choć pewnie robiłaś) ?

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badan w kierunku hashimoto nie robilam,lekarz tego tez nie zasugerowal....a bolerioze robilam 3 razy raz wyszlo ujemne raz watpliwe(wynik na granicy)a raz dodatnio....i badz tu mady.....przeleczylam sie mimo wszystko antybiotykami przez 6 miesiecy zazywalam konskie dawki antybiotykw nawt wlewy mialam,tzn dozylne antybiotyki.Lakarz powiedzial w koncu ze byc moze to nie bolerioza i tak oto przez 6 miesiecy zajadałąm sie chemia.....na marne jak sie okazalo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seronil i bioxetin to ta sama substancja czynna-fluoksetyna/prozac lek oryginalny/.Tym raczej nie leczy się nerwicy.Pozostałe leki też nie za bardzo trafione.Leki do leczenia lęku/inaczej nerwicy/to escitalopram,wenlafaksyna.paroksetyna,duloksetyna.Lekiem pierwszego rzutu jest escitalopram.W przypadku b.silnego lęku paroksetyna.Aby lek zadziałał musi być brany w odpowiedniej dawce i dostatecznie długo.

Nie ma takiej siły aby któryś nie pomógł.

Trzeba czasami miesiąca albo dłużej konsekwentnie lek przyjmować.Ze względu na oczy odradzam paroksetynę z powodu na nasilone objawy antycholinergiczne.Pozostałe muszą pomóc.Tu wszyscy jesteśmy na lekach i funkcjonujemy.

Kierunek psychiatra to właściwy kierunek.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seronil i bioxetin to ta sama substancja czynna-fluoksetyna/prozac lek oryginalny/.Tym raczej nie leczy się nerwicy.

 

Absolutnie nie masz racji. Żaden lek nie pomógł mi na nerwicę tak mocno, jak Seronil. Za każdym razem, gdy moje utrapienie wracało, wystarczyła szybka kuracja Seronilem i wracałem do żywych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fluoksetyna nie jest zarejestrowana do leczenia zaburzeń lękowych,ani uogólnionych ani panicznych.Może być stosowana off label/poza rejestracją/lub lek drugiego rzutu.Twoja osoba ,nie jest wyznacznikiem całej populacji chorującej na zaburzenia lękowe/nerwicę/.

Może też masz indywidualne objawy "nerwicy".

Fluoksetyna to lek stricte przeciwdepresyjny o profilu aktywizującym/ nie jest wskazana w zaburzeniach lękowych uogólnionych ani panicznych/.

Do leczenia zaburzeń lękowych uogólnionych zarejestrowany jest SSRI-escitalopram i SNRI-duloksetyna Do zaburzeń uogólnionych i lęku panicznego zarejestrowana jest SSRI-paroksetyna,SNRI-wenlafaksyna

Jeżeli te nie pomogą,wtedy jako leki drugiego rzutu można próbować:mirtazapiny,citalopramu,sertraliny,fluwoksaminy i innych.

Dla bogatych jest jeszcze w imporcie indywidualnym deswenlafaksyna.

Wszystkie leki wyżej wymienione znajdują się w grupie leków przeciwdepresyjnych.

Oprócz tych w/w leków do dorażnego stosowania przeznacza się benzodiazepiny a w szczególności alprazolam/xanax-lek oryginalny/

Pomocniczo stosuje się analogi GABA np.pregabalinę,beta androlityk-propranolol i inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili,nie sądzę ,żeby ktoś umarł wmawiając sobie własną śmierć.Masz rację,ktoś to może potraktować serio :silence::why:

Mam nadzieję,że szanując swoją odrębność nie zostaniemy sobie "wrogami".

Jeżeli Tobie pomaga fluoksetyna to raczej Twoje przypadłości są z gatunku OCD.Nie czytałem wszystkich Twoich postów ale na pewno masz hipochondrię/tak piszesz/ a to OSD.Myślenie o chorobaie/ach-to obsesja,"latanie"po lekarzach-to kompulsja.

OSD,być może wiesz zostało tak na doczepkę dorzucone do klasyfikacji DSM-IV i ICD-10 bo samo schorzenie nie ma korzeni lękowych.

Dopiero myślenie obsesyjne wyzwala lęk a w zasadzie strach przed chorobą.Dopełniając obraz choroby-pojawiają się kompulsje.

Komplet- obsesje i kompulsje.Dlatego pomaga Ci fluoksetyna.

Podejrzewam,że skuteczne byłyby-sertralina i paroksetyna,leki zarejestrowane do leczenia OCD.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×