Zanik uczuć

[Aleksandra13]

Hej! Mój problem polega na tym że z dnia nadzień zanikły mi wszystkie emocje do mojego chłopaka. Bardzo mnie to dołuje bo w głebi duszy wiem że go bardzo kocham zależy mi strasznie na nim i nie wyobrażam sb zycia bez niego. Ale to pojawiło sie u mnie jakieś 3 miesiące temu na początku miałam ataki paniki nie mogłam spać płakałam że to ze mną jest coś nie tak i wgl. Pozniej rozmawiałam z chłopakiem który miał to samo co ja i stwierdzono mu anhedonie i nerwice. Czy to naprawde może być to? Po rozmowie z nim czułam się lepiej uspokoiłam sie i posłuchałam jego rad jak sb z tym radzić ale to wymaga czasu. Czasami nie daje już rady i mam ochotę sb odpuścic ale to jest bez sensu bo pozniej wszystko wraca. Nie chce tg nawet nwm czemu tak się ze mna stało wszytko było ok to się pojawiło z dnia na dzień. Wywołało u mnie to nie mały szok przez co płakałam nie miałam apetytu i nawet bałam sie iść spać tylko żeby nie mysleć o tym. Pózniej pojawiły się mysli że nie kocham go juz przez co jeszcze bardziej się nakrecałam i dostawałam większego ataku paniki i tak w kółko. Nwm z czego to może byc nie którzy mówią że stresem . A teraz w moim życiu jest naprawde duzo stresu i jestem bardzo wrazliwa aż czasami nie radziłam sb z niczym. Nwm czym mam ta nerwice ale dostałam radę że dotyka ona najbardziej waznych dla nas rzeczy w tym mojego chłopaka. Takim sposobem jest ona skuteczna i niszczy. Myslałam o jakimś psychoterapeucie ale nwm. Licze na to że ktoś da mi jakąś rade co powinnam zrobić w tej sytuacji. Liczę na wyrozumiałość.

[Aligheri]

Zanik emocji z dnia na dzień nie wiem czy w ogóle możliwy, ale zakładając że takie przypadki mają miejsce, a ty jesteś jednym z nim jest błędne. Dowodem na to jest fakt że doświadczasz ataków paniki, lęku w sytuacji insynuowania sobie braku uczuć wobec partnera ("pojawiły się mysli że nie kocham go"). Zakładam że trzymasz w sobie jakiś problem który Cie przerasta, a nie mając o tym świadomości zapętlasz sytuacje, dlatego warto byłoby wybrać się do psychologa o ile uznajesz że ten dylemat Cie przerasta.