Skocz do zawartości
Nerwica.com

Koniec lata, początek smutku


tarnina03

Rekomendowane odpowiedzi

Co roku to samo.

Początek sierpnia, spadek nastroju, brak koncentracji, chęci do robienia rzeczy, które się robiło, brak sprawności myślenia, nawet w moim pisaniu to widzę - jest całkiem inaczej.

Mija pod koniec października, choć na dobre odradzam się w marcu.

Nie jest to przyjemne, ale na jakieś sezonowe spadki nastroju to chyba za wcześnie. Nie wiem. Nie chcę tego. Czuję się taka pusta, jakbym myśli nie miała, jakby mnie ktoś wyprał z emocji, wyobraźni. Jakby mnie szarość ogarniała. Nie chcę tego, bez tego jest lepiej.

 

Jak to zatrzymać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tarnina03,

Po co myślisz już o końcu lata,skoro lato wciąż trwa i jeszcze wiele ciepłych i słonecznych dni

przed nami? Nie wybiegaj myślami za daleko w przyszłość,bo w ten sposób tracisz,to,co naprawdę

masz,czyli swoją teraźniejszość.

Poza tym warto pamiętać,że są miejsca,gdzie lato trwa o wiele dłużej i może warto spróbować tam

pojechać,gdy u nas będzie już zimno;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytasz, jak to zatrzymać. Spytaj siebie jaką zastosować profilaktykę i do tego nie dopuścić? Poczytaj o tym w Internecie - mi na to pomagają m.in. żywe kolory i uprawianie sportu, ale to kropla w morzu. Jeśli już teraz jesteś negatywnie nastawiony, to nie za dobrze wróży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tarnina03, no w sierpniu są już dość dobrze widoczne coraz krótsze dni, więc może jesteś jakoś szczególnie wrażliwa, na te zmiany sezonowe? nie wiem. A Ty może chodzisz jeszcze do szkoły? bo przyczyną takiego sezonowo regularnego pogorszenia nastroju może być też np. zbliżający się rok szkolny... No ja w czasach szkolnych tak miałam co roku, do tej pory w sierpniu się tak jakoś szczególnie dziwnie czuję. Ta coroczna szkolna trauma, jest nadal jakoś obecna w mojej psychice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Pomógł mi wypad do lasu ;) Powietrza mi trzeba i światła, i kolorów. I dobrego myślenia albo i niemyślenia, żeby w zakamarkach umysłu nie utknąć, bo z tego się najgorsze rzeczy tworzą. Tylko to łatwiej stwierdzić, gdy samopoczucie jest lepsze, przy melancholii jasność umysłu spada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×