Witajcie

[Chelidonium Majus]

Historia mojej choroby jest długa, zajmuje właściwie cały mój życiorys. Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholików, cierpię na depresję, nerwicę lękową, fobię społeczną, nadużywam alkoholu i mam zaburzenia osobowości typu borderline(zgodnie z diagnozą lekarską). Kiedyś również zaburzenia odżywiania.

Zaczęło się, rzecz jasna, od nieciekawego dzieciństwa - przemoc w rodzinie, alkohol, rozwód, w pewnym sensie również molestowanie. Myśli samobójcze mam odkąd pamiętam, ale równia pochyła zaczęła się gdzieś w zamierzchłym gimnazjum - zaburzenia odżywiania, samookaleczanie się, psychiatryk. Później burzliwe związki, przemoc, także seksualna, ucieczki z domu, alkohol, narkotyki, nadużywanie leków. Przez jakiś czas trzymałam się dzielnie, ale ostatnio wróciło ze zdwojoną siłą(zakończenie długoletniego związku,, wyprowadzka z domu, która była wynikiem wojny domowej, burzliwe, krótkie relacje damsko-męskie, godzenie studiów dziennych i pracy) - znów psychiatryk, jeszcze więcej leków i ... pusty dom.

Liczę na to, że chociaż w małym stopniu uczestniczenie w życiu forum będzie dla mnie ulgą.

Pozdrawiam Wszystkich,

O.G.

[Gość]

Więc paradoksalnie szukasz tu normalności. Oh God

[Chelidonium Majus]

Dlaczego normalności? Czym ona w zasadzie jest i czy jest osiągalna? Pewnej ulgi, owszem. Być może kruchego, ale punktu zaczepienia.

[Gość]

Chelidonium Majus, tym właśnie, co mówisz. Takiego oparcia.

[Stracona100]

Chelidonium Majus myślę, że pobyt na tym forum jest dobrym pomysłem. Witaj i czuj się jak u siebie

[Chelidonium Majus]

Chelidonium Majus, tym właśnie, co mówisz. Takiego oparcia.

 

 

Wnioskuję, że właśnie tego tutaj odnaleźć się nie da?

[Gość]

Chelidonium Majus, czesc Normalnosc jest, tyle, ze nie kazdy potrafi zauwazyc. Jedni widza wylacznie swoje problemy i im przynosci ulge wylzalactwo non stop, a innym szukanie rozwiazan, a jeszcze innym od czasu do czasu napisanie w temacie jeczarni. Tez jestem DDA, z nerwica i depresja, ale da sie z tym zyc, mimo wszystko.